FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

sprzed do apiwarolu
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=10&t=3408
Strona 1 z 1

Autor:  chludekr [ 21 września 2010, 19:23 - wt ]
Tytuł:  sprzed do apiwarolu

mozecie opisac sposoby. ja stosowałem kapsel ale to gó*** tabletka praktycznie sie nie paliła i wieksza część poprostu zgasła. poradzcie coś. bo nie wiem co robić. z góry dzieki

Autor:  Tazon [ 21 września 2010, 19:25 - wt ]
Tytuł: 

chludekr, Nakrętka od przecieru Pudliszki :oczko:

Autor:  lelo1i5 [ 21 września 2010, 19:30 - wt ]
Tytuł: 

Kolego Chludekr...

W nakrętkę od słoika wstawiłem wykonany z drobnej siatki aluminiowej w formie "paleniska" element na który kładę rozpaloną tabletkę. Tabletki dobrze się spalają, zostaje tylko czarno-popielata masa po spalonej tabletce. Siatka mi została po przerabianiu dennic z zwykłych na dennice z wkładkami na osyp.
Pozdrawiam

Autor:  d@niel_25 [ 21 września 2010, 19:39 - wt ]
Tytuł: 

A powiedzcie mi czy zatykacie otwory wentylacyjne w daszkach na czas odymiania apiwarolem??

Autor:  chludekr [ 21 września 2010, 19:49 - wt ]
Tytuł: 

A można jakieś zdjęcie. a tą tabletke jak podpalacie bo moze zle ja podpalam.

Autor:  lelo1i5 [ 21 września 2010, 19:54 - wt ]
Tytuł: 

Zamykam tylko otwór wylotka, między ramkami mam beleczki, na to ściereczka płócienna, ocieplenie i daszek. W daszku nie posiadam specjalnych wywietrzników tylko są ponacinane szczeliny o długości 10 cm (nie zasklepiam ich). Wydaje mi się ze gaz który powstaje w wyniku spalania powinien te min 20 minut /tak jak zaleca producent/ znajdować się w ulu a po otwarciu to pszczoły i tak domek przewietrzą. Nadmiar dymku i tak gdzieś się ulotni. Jest to nieuniknione w moich 30 letnich wielkopolskich. Mi pozostało jeszcze jedno odymianie. Może wypowiedzą się koledzy z większym stażem w pszczelarzeniu. :brawo:

Mam 5 rodzinek. Przygotowuje sobie stanowisko do pracy hihi taborecik, na nim kombinerki, zapalona świeczka, opakowanie z tabletkami, w dennicy już mam wstawioną zakrętkę z "krzesełkiem" dla tabletki. Właściwie to ma kształt rusztu. wymiary no jakieś 2cm na 2 cm. Zasklepiam wszystkie wylotki, traw to jakieś 2 minuty na wszystkie domki. Łapię tabletkę w kombinerki zapalam nad świeczką, tabletka zaczyna się palić własnym płomieniem zdmuchuję płomień i szybciutko układam ją na "ruszcie z siateczki" w zakrętce. Wsuwam całą wkładkę w dennice i przechodzę do kolejnego domku. Czas na jedną rodzinkę kolejne 2 minuty. Po 20 minutach otwieram co dwie minuty każdy z kolejnych domków. I po zabawie- Śmierć Warrozie !!!
Pozdrawiam

Autor:  chludekr [ 21 września 2010, 21:08 - wt ]
Tytuł: 

a co byście sądzili aby do kapsla przylutować jakąś rureczke którą bym dostarczał(jakiś miech)powietrze do tabletki

Autor:  CYNIG [ 21 września 2010, 21:17 - wt ]
Tytuł: 

zadbaj żeby tabletki były suche a nie powinno być problemów ze spalaniem, ewentualnie wygnij uchwyt z drutu i po kłopocie

Autor:  kudlaty [ 21 września 2010, 21:32 - wt ]
Tytuł: 

tabletka musi miec dostęp powietrza od spodu bo inaczej nie spali sie do konca albo bedzie gasnac jak ktos juz tu pisal... sasiad do spalania wykorzystuje kapsle po piwie dziurkuje je gwoździem (żeby powietrze mogło dostac sie pod tabletke) i kapsla obwiązuje drutem dzieki czemu powstaje taka raczka jak w patelni.... ja przedtem wycinalem kwadraciki z siatki stalowej i na tym spalałem tabletki... na wiosne użyłem do tego celu narożników aluminiowych bo mają już dziurki tylko je troche rozprostowałem (tylko troche zeby nie były całkiem płaskie!!!) w kleszcze taki narożnik tabletka na to i podpalam palnikiem gazowym (sa takie małe cena ok 50zł z butlą), pakuje po kolei do każdego ula po odczekaniu jakiegos tam czasu wracam sie w tej kolejnosci co podpalałem tabletki i odtykam wylotki... im wiecej sie ma uli tym szybciej robota idzie bo nie trzeba niepotrzebnie czekac...

Autor:  johny180 [ 23 września 2010, 20:53 - czw ]
Tytuł: 

ja używam spłaszczonej i ścietej na końcu miedzanej rurki,na ktora klade zapaloną tabletke.rurke wkladam do ula ,a z drugiej strony dmucham zabawką na baterie do robienia baniek mydlanych.tabletki bardzo dobrze sie spalają i cały dym jest wtłaczany do ula

Autor:  lukasz19c [ 30 września 2010, 13:06 - czw ]
Tytuł: 

Ja do tego celu uzywam,samemu wykonanego aparatu: słoiczek w którego nakrętce osadzone są 2 rurki. Jedną wkładamy do ula a druga jest połaczona z pompką do roweru. Po kilkunastu wtłoczeniach mamy pięknie spaloną tabletkę :jupi:
Dla zainteresowanych mogę wstawić zdjęcia, ewentualnie lepiej opisac :oczko:

Autor:  lelo1i5 [ 30 września 2010, 15:38 - czw ]
Tytuł: 

Fotka mile widziana. Dziękujemy

Autor:  jopa [ 30 września 2010, 21:42 - czw ]
Tytuł: 

Fotka jak najbardziej wskazana, zauważyłem, że tabletki pala się nierówno i każde "wspomaganie" jest godne rozpatrzenia. Tym bardziej, jeżeli dotyczy to zabiegów przy niewielkiej ilości rodzin , gdzie pasieki nie są tak profesjonalnie doposażone w różnoraki sprzęty.

Autor:  mendalinho [ 30 września 2010, 22:32 - czw ]
Tytuł: 

Ja mam coś takiego Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek






Obrazek Obrazek Obrazek

Autor:  jopa [ 01 października 2010, 17:36 - pt ]
Tytuł: 

Dziękuję za fotki, po takim instruktażu :brawo: nie pozostaje nic innego, jak tylko wziąć się do roboty.

Autor:  zegaj [ 01 października 2010, 17:37 - pt ]
Tytuł: 

W tym miechu masz jakieś zaworki bo inaczej to on działa w obie stropy .

Autor:  mendalinho [ 01 października 2010, 20:55 - pt ]
Tytuł: 

zegaj, Na 3 zdjęciu to lepiej widać. W miechu jest wkręcona specjalnie zrobiona na tokarce śruba z mosiądzu.Z jednej strony gwint z drugiej takie schodki żeby wężyk się lepiej trzymał.W tej srubie są nawiercone otwory tak zeby miech nie zaciągał dymu .Pozdrawiam

Autor:  lestef [ 01 października 2010, 22:08 - pt ]
Tytuł: 

Podobną funkcję (nie zasysa dymu) spowoduje założenie maszynek takich jak przy kole do roweru (do pompowania)

Autor:  pasiekalas [ 09 lutego 2011, 22:03 - śr ]
Tytuł: 

Piękna żecz mam podobne tylko siatka na tabletkę znajduje się na spodzie słoika-nie wypala się uszczelka i 2m. wężka-dmucham ustami zaworek,nie potrzebny.

Autor:  wtrepiak [ 11 lutego 2011, 21:34 - pt ]
Tytuł: 

Kilka lat temu było w pasiece opisane ....zrobiłem i OK .
Ale takie pytanie,,,,,,, czy amitraza nie osiada w słoiku i na wężyku przy spalaniu i wdmuchywaniu do ula .....
Spotkałem się z kilkoma opiniami , różnymi...???????
Czy ktoś to sprawdzał . :cisza:

Autor:  Zdzisław. [ 11 lutego 2011, 23:09 - pt ]
Tytuł: 

Pasiekalas-kolego co robisz dmuchasz ustami,chcesz się przekręcić,nikt nie powiedział o działaniu amitrazy.Ja mam elektryczną maszynke,paski lub tabletke nakładam pęsetom i pracuje w masce ,to nie żarty.
Przejżyj internet,szkoda zdrowia.

Autor:  gang8410 [ 12 lutego 2011, 01:26 - sob ]
Tytuł: 

ja mialem takie same tylko na pompkę od roweru, ale w 100% tabletka nie trafia do ula lepiej jest ja spalić w ulu całą.
Pozdrawiam
:oczko:

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/