FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Wpływ warozy na odporność pszczół wobec nosemozy
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=10&t=4343
Strona 1 z 1

Autor:  rafi [ 09 marca 2011, 22:43 - śr ]
Tytuł:  Wpływ warozy na odporność pszczół wobec nosemozy

Czy waroza osłabia odporność na noseme , mosemoze ? Kto jak myśli ?
Mysle że to ma jakiś związek ...

Autor:  miły_marian. [ 09 marca 2011, 23:50 - śr ]
Tytuł: 

Ma i to duzy bo jak waroza jest na pszczole i robi nakłucie zeby się najesc to ta rana sie nie goji i wszelkie bakterjie mają dostep do tej rany. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  rafi [ 10 marca 2011, 00:03 - czw ]
Tytuł: 

No tak , a co do grzybów jelitowych ?

Autor:  lalux5 [ 10 marca 2011, 09:04 - czw ]
Tytuł: 

rafi pisze:
No tak , a co do grzybów jelitowych ?

Podobnie , tak jak Marian napisał. Organizm osłabiony słabiej się broni przed chorobą (każdą chorobą ) .

Autor:  BoCiAnK [ 10 marca 2011, 11:49 - czw ]
Tytuł:  Re: Czy waroza osłabia odporność na noseme , mosemoze ? Kto

rafi pisze:
Czy waroza osłabia odporność na noseme , mosemoze ? Kto jak myśli ?
Mysle że to ma jakiś związek ...

Wavooza jest w bardzo dużym znaczeniu osłabienia organizm pszczół i odporności na choroby (niczym HIV) mozna na katar umrzeć
ale nie jest to główna przyczyna nosemozy , nosemoza może powstać na wskutek inwazji varrozy gdyż pszczoły przy dużym porażeniu nie zawiążą kłębu spożywają nadmiernie pokarm a przy mrozie nie wylatując z uli oddają go na plastry lub też mamy takie zjawisko jak wypryskiwania pszczół opuszczają gniazdo i giną przed ulem co można zimą na śniegu za uwarzyć

Autor:  pawel. [ 11 marca 2011, 21:08 - pt ]
Tytuł:  Czy waroza osłabia odporność na noseme , mosemoze?Kto jak

Oczywiście ze tak ,ale tu należy zastanowić się ile winy ma warozza a ile pszczelarze , nasze podejsćie do walki z nią , i nasze podejście do naszych podopiecznych można długo się spierać i prowadzić dyskusje ja zamkne ją na tym wątku,pozostawię ją dla kolegów .Pawel

Autor:  zbycho81 [ 12 marca 2011, 00:28 - sob ]
Tytuł: 

Niestety warroza przyczynia się do wielu chorób. :do bani:

Autor:  stantom20 [ 12 marca 2011, 22:59 - sob ]
Tytuł: 

Bogdan moim skromnym zdaniem trafił w sedno bo naj większe zamieszanie roztocze robi np. w lipcu
wtedy nie leczymy chemią bo pozyskujemy jeszcze miód
Naturalne środki ??????
A ta samica warrozy jest naj bardziej żywotna
Już nie wchodzi pod zasklep
Żeruje na pszczole (zwoje nerwowe do gruczoły woskowe)
Te zaś ktore widać gołym okiem :do bani:

Autor:  wieslaw48 [ 13 marca 2011, 11:17 - ndz ]
Tytuł: 

Dzisiaj wśród wiadości znalazłem taką:
"W Bułgarii znikają pszczoły. Pod tym względem kraj nie jest odosobniony, ONZ niedawno informowała o wyjątkowo niepokojącej skali zjawiska na północnej półkuli.

W Europie Bułgaria obok Wielkiej Brytanii jest najbardziej nim dotknięta, w północno-zachodniej części kraju w ostatnim roku zniknęła ponad połowa pszczół.

Hodowcy nazywają to zjawisko "syndromem pustych uli". Jesienią roje pszczele są zamykane, by przetrwać zimę, na wiosnę ule są puste. Pszczoły nie zginęły, one uciekły.


Tichomir Stoiłow z okolic Berkowicy nieopodal granicy z Serbią pokazuje reporterowi telewizyjnemu 25 pustych uli. Mówi, że owady zniknęły w ciągu jednej doby, zostały wszystkie zapasy, larwy i królowa.

Według danych Ministerstwa Rolnictwa w północno-zachodniej części kraju w ciągu roku zniknęło ponad 200 tys. pszczelich rojów. Najpoważniejszym problemem, który nadaje zjawisku prawie mistyczne wymiary, są zniknięcia bez śladu. Weterynarze nie mogą przeprowadzić badań. U nielicznych osobników, które znaleziono, nie stwierdzono żadnych chorób.

Zjawisko to ogarnęło w ostatnich latach Amerykę Północną. W Europie także jest znane, lecz według ekspertów Bułgaria jest najbardziej dotkniętym krajem. - Nie chodzi o nieznane zjawisko, lecz w Europie nie ma analogii do tego, co się dzieje w zachodniej Bułgarii - mówi weterynarz Polina Dejanowa. Jej opinię potwierdza szef związku pszczelarzy Michaił Michaiłow.

Jednym z wytłumaczeń pojawienia się "syndromu pustych uli" w Bułgarii może być według weterynarzy fakt, że w kraju nie ma zakazu używania pestycydów zawierających wolną nikotynę, o których wiadomo, że zabijają pszczoły. W Niemczech, Francji i większości innych państw unijnych środek ten jest zakazany.

Pszczelarze z kolei wymieniają wśród przyczyn zanieczyszczenie powietrza, obecność w nim ciężkich metali, telefonię komórkową, nieznane wirusy lub genetycznie zmodyfikowane rośliny. W latach 90. w niektórych regionach północno-zachodniej Bułgarii uprawiano genetycznie zmodyfikowaną soję.

Nie tłumaczy to jednak, dlaczego pszczoły uciekają z jednych regionów jak północno-zachodnia Bułgaria, a z innych, bardziej zanieczyszczonych - w znacznie mniejszym stopniu."
Pozdrawiam

Autor:  tomek52 [ 14 marca 2011, 01:02 - pn ]
Tytuł: 

miły_marian, Witam. Jeszcze raz o tych nakluciach warozy.
Wydaje się że , że chyba jednak ranki po nakluciach się goją . Może nie za szybko, bo trwa to ok.kilkunastu godzin, ale jednak się goją. Wynika to z mechanizmów obronnych jakie wystąpią w w hemolimfie i nie tylko, wlaśnie w wyniku naklucia. Jest tak : jest naklucie i jest gojenie się ranki ale nie na tyle szybkie ,aby nie wtargnęly do ranki patogeny. Część z patogenów jest wylapywana i niszczona przez rózne zapory. Część niestety wnika i namnaża się. Jeżeli pszczola będzie kluta wielokrotnie no to mamy wielokrotność ataku i wielokrotność wniknięcia . Jest jeszcze gorzej przy 2-3 osobnikach warozy na jednej pszczole. Drobnoustroje jakie wniknęly do środka sieją już spustoszenie, a waroza ciągle żeruje i powtarza swoje wklucia. Zimą to jest okropność, bo trwa to wszystko dlugo -parę miesięcy. Chyba jest jeszcze gorzej w przypadku nosemozy, gdzie niszczy ona nablonek .Po jego zniszczeniu i pokonaniu jeszcze drobnych zapór otwierają się wręcz wrota zakażenia dla mikroorganizmów występujących w jelicie środkowym . Następuje to co opisal min. BociAnk. Pozdr.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/