FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Pytanie początkującego.
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=10&t=4531
Strona 1 z 1

Autor:  Malcolm [ 12 kwietnia 2011, 10:48 - wt ]
Tytuł:  Pytanie początkującego.

Witam wszystkich.

Jeżeli chodzi o pszczoły to jestem początkujący. Od lat w rodzinnym sadzie znajdowały się pustostany, które zwykle co roku regularnie zasiedlały, nie dłużej niż na kilka miesięcy, nowo przybyłe rodziny. Zwykle działo się to oczywiście w okolicach czerwca. Postanowiłem się tym zając w ramach.. nazwijmy to hobby. Moje pytanie i jednocześnie prośba tyczą się pomocy identyfikacji tajemniczej pustoszącej ule choroby. Załączam kilka zdjęć.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek



Co to jest i jak z tym walczyć?

Z góry serdecznie dzięki za ewentualne odpowiedzi.

Autor:  jacek_zz [ 12 kwietnia 2011, 12:24 - wt ]
Tytuł: 

Malcolm pisze:
Moje pytanie i jednocześnie prośba tyczą się pomocy identyfikacji tajemniczej pustoszącej ule choroby


Takie czasy, że pszczoły same bez pomocy pszczelarza sobie nie poradzą.
Rój który przywędrował do tych pustych uli miał warroze (pasożyty, przeszukaj forum przy pomocy wyszukiwarki z hasłem "warroza" i poczytaj) która przyczyniła się do spadku pszczół.
Napisałem że warroza się przyczyniła bo do tego dochodzi:
- niedopasowane gniazdo do wielkości rodziny (stąd ta wilgoć i pleśń)
- brak zapasów
- brak matki
- i wiele, bardzo wiele spor i przetrwalników bakterii i wirysów :bosie:
- itp.

Malcolm pisze:
Postanowiłem się tym zając w ramach.. nazwijmy to hobby

Malcolm pisze:
Co to jest i jak z tym walczyć?


Jeśli masz chęci to warto spróbować bo to rewelacyjna zabawa :uśmiech:
Zacznij od dwóch rzeczy:
1. Spal wszystkie ramki razem z plastrami a ul wyczyść i opal palnikiem z butli w celu odkażenia!
2. Czytaj, czytaj i jeszcze raz czytaj dużo o pszczołach bo bez wiedzy przynajmniej teoretycznej nie będziesz miał pozytywnych wyników w pszczelarzeniu. Najlepiej jeśli znajdziesz do tego jakiegoś pszczelarza który pozwoli ci podpatrywać prace u siebie w pasiece.


Jak już trochę nabędziesz wiedzy o pszczołach i będziesz czegoś nie rozumiał to pytaj na forum.
Zawsze chętnie ktoś ci pomoże.

Autor:  kazio [ 12 kwietnia 2011, 13:04 - wt ]
Tytuł: 

Dla mnie
1. słaba rodzina - mało pszczół po osypie
2. przypuszczam że rodzina była chora na zgnilca świadczy o tym ostatnie zdjęcie proszę się przyjrzeć.
Mogę się mylić.
Życzę powodzenia we wspaniałym hobbi.

Autor:  Obelnik [ 12 kwietnia 2011, 14:28 - wt ]
Tytuł: 

Panie Malcolm, spal w cholere te swoje ule. Pszczoły spadły prawdopodbnie na skutek zgnilca. A kiedy były leczone na waroze. Takie "pszczelarstwo" przynosi więcej szkody niż pozytku. Pana ule mogą być miejscem do roznoszenia chorób.

Autor:  Malcolm [ 12 kwietnia 2011, 15:23 - wt ]
Tytuł: 

jacek_zz pisze:
Spal wszystkie ramki razem z plastrami a ul wyczyść i opal palnikiem z butli w celu odkażenia!


I to chyba trzeba będzie zrobić. Dzięki za post.

Obelnik pisze:
Panie Malcolm, spal w cholere te swoje ule. Pszczoły spadły prawdopodbnie na skutek zgnilca. A kiedy były leczone na waroze. Takie "pszczelarstwo" przynosi więcej szkody niż pozytku. Pana ule mogą być miejscem do roznoszenia chorób.


No właśnie, problem w tym, że tego "pszczelarstwa" z mojej strony nigdy nie było. Ule stały sobie jako powiedzmy ozdoba i nigdy nikt się tym nie interesował. Ale ma Pan rację. Jak doradził jacek_zz część spalę, a część spróbuję "wykastrować" wysoką temperaturą. Mam nadzieję, że nawet jeżeli to jest zgnilec to wewnętrzne opalenie ula pomoże.

Autor:  miły_marian. [ 12 kwietnia 2011, 21:15 - wt ]
Tytuł: 

Na tym ostatnim zdjeciu widac nie wygryziony czerw i to jest zgnileć. Jak bendziesz opalał ule to pamietaj zeby dokładnie opalić bo zarodniki zgnilca są wytrzymałe na wysoką temperature. Dopiero 123* cesjusza ich zabjia i dokładnie trzeba palnikiem opalac cm za centymetrem.Ramki jak radzą moi przedmuwcy spal w raz z woszczyzną. Bo jak tak nie zrobisz to jak przyleci rójka to zginie na jesieni i jeszcze wiencej choroby rozniesie po okolicy. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  BoCiAnK [ 12 kwietnia 2011, 21:33 - wt ]
Tytuł: 

Malcolm pisze:
Co to jest i jak z tym walczyć?


Co to Jest to Jest Typowy objaw bardzo wysokiego porażenia Waroozą Pod Tym zasklepem są larwy pszczół na których jest zamarła warooza wraz z pszczołą niedo końca prawidłowo wykształconym odwłokiem (skróconym ) brakiem skrzydeł poprzez uaktywnienie się wirusa zdeformowanych skrzydeł
Brak pokarmu doprowadził ze rodzina osypała się z głodu resztki czerwiu świadczą że matka czerwiła do samego końca ratując rodzinę od zagłady zużyły do tego pokarm i padły z głodu
Ramki przetop lub zniszcz ula wydezynfekuj

Autor:  SKapiko [ 14 kwietnia 2011, 20:49 - czw ]
Tytuł: 

palenie plastrów to moim zdaniem marnotrawstwo, plastry można przetopić a wosk sprzedać na świeczki bądź producentom węzy oni mają możliwość usunięcia wszelkiego badziewia z wosku, spalić można ramki choć niektórzy je dezynfekują w roztworze sody żrącej

Autor:  górski_pszczelarz [ 14 kwietnia 2011, 21:02 - czw ]
Tytuł: 

według mnie to nie zgnilec tylko warroza. W końcowym stadium choroby larwy pod zasklepek wyglądają jak po zgnilcu. Pszczół ubywało bo warroza robiła spustoszenie i na niektórych ramkach widać już pleśniejący pyłek co świadczy o zbyt szerokim gnieździe w stosunku do siły rodziny. A na koniec zabrakło pokarmu, bo rodzina była na tyle słaba że nie przeszła na inne ramki i głód zrobił swoje.

Autor:  Malcolm [ 14 kwietnia 2011, 21:21 - czw ]
Tytuł: 

miecio pisze:
na niektórych ramkach widać już pleśniejący pyłek co świadczy o zbyt szerokim gnieździe w stosunku do siły rodziny. A na koniec zabrakło pokarmu, bo rodzina była na tyle słaba że nie przeszła na inne ramki i głód zrobił swoje.


Owszem bo nikt się tym nie zajmował. Jak na razie to z tych 4 uli dwa najstarsze w raczej złym stanie puszczę z dymem, a dwa znacznie nowsze opalę wewnątrz jednocześnie odkażając szkielety ramek kąpielą w roztworze. Sam wosk również usunę, nie ma sensu ryzykować.
W tym roku nie planuję niczego oprócz odkażania z warrozy i dokarmiania roju - oczywiście jeżeli w ogóle jakikolwiek przyjdzie.

Autor:  Malcolm [ 15 kwietnia 2011, 11:47 - pt ]
Tytuł: 

Jeszcze takie małe pytanko: w takiego typu sklepach można nabyć wspomnianą przez SKapiko sodę żrącą?

Autor:  Pogodny Piątek [ 15 kwietnia 2011, 11:53 - pt ]
Tytuł: 

Ja kupiłem tę substancję w ganulacie po 250 g w lokalnym sklepie z materiałami budowlanymi. Staram sobie przypomnieć ile zapłaciłem za taką butelkę, ale nie pamiętam dokładnie. Nie był to duży wydatek. Jest to dość skuteczna substancja czyszcząca, choć dodatkowo warto także opalić wnętrze ula, lub jakiś jego element palnikiem gazowym. Myślę, że taki podwójny zabieg dezynfekujący jest wystarczający.

Autor:  Obelnik [ 15 kwietnia 2011, 12:42 - pt ]
Tytuł: 

Kolego Malcolm, sodę żrącą można również kupić w sklepach chemicznych. Przy wykonywaniu roztworu dezynfekująco-myjącego - uważaj bo jest ona silnie żrąca i bez rękawic gumowych i okularów nie przeprowadzaj odkażania. Rękawice muszą być solidne i bez dziur bo Ci soda rozpuści paznokcie. Po wymyciu uli konieczne jest ich solidne wypłukanie i wysuszenie. Pozdrawiam

Autor:  BoCiAnK [ 15 kwietnia 2011, 14:20 - pt ]
Tytuł: 

miecio pisze:
według mnie to nie zgnilec tylko warroza. W końcowym stadium choroby larwy pod zasklepek wyglądają jak po zgnilcu

Wybacz Mieciu ale się mylisz
Wygląd larwy przy zgnilcu jest mazisty Obrazek
Wieczko jest zapadające się i sprawia wrażenie mokrego ( bo i jest wilgotne ) zapadające się larwa jest mazista i cuchnąca
Przy waroozie wieczko jest suche sztywne a larwa rozwinięta prawie całkowicie wykształcona i po odkryciu sucha choć martwa
A to że w wieczku jest dziurka zbyt słaba pszczoła wyssana przez warooa nie jest nawet w stanie zgryź wieczka czasami pszczoły jej pomagają ale jak znikną to kto proces znikania jest stosunkowo powolny i pozostają częściowo nadgryzione zasklepy larw w celu usunięcia zamarłych

Autor:  miły_marian. [ 16 kwietnia 2011, 00:33 - sob ]
Tytuł: 

Sode kałustyczną mozna kupic w sklepie pszczelarskim kosztuje chyba 9zł kg. Na 50 l wody dajw się półtira do 2 kila sody. Korpusy denice daszki i powałki zanurza się na 10 min. potem zanurza się w wodzie z octem 2 do3 litry na 50 lirtów wody i jescze raz ale tylko w wodzie. Ocet neultralizuje sodę kaustyczną. Steropiany trzymamy krucrj bo soda kaustyczna deformuje i wykrzywia steropian. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  polbart [ 16 kwietnia 2011, 09:23 - sob ]
Tytuł: 

soda kaustyczna - płatki
http://allegro.pl/show_item.php?item=1512640474

Autor:  Malcolm [ 16 kwietnia 2011, 19:30 - sob ]
Tytuł: 

miły_marian, polbart dziękuję za rady i wskazówki gdzie to kupić. Jestem już po wstępnym oczyszczaniu i ustawianiu uli.

BoCiAnK pisze:
po odkryciu sucha choć martwa


Sprawdziłem dziś przy czyszczeniu, tak to wyglądało u mnie.

Autor:  SKapiko [ 16 kwietnia 2011, 21:25 - sob ]
Tytuł: 

gdy już umyjesz ule roztworem sody to nie zapomnij przepłukać roztworem octu w celu zneutralizowania sody a później przepłukać czystą wodą

Autor:  baru0 [ 16 kwietnia 2011, 21:35 - sob ]
Tytuł: 

A nie lepiej Vircon lub Rapicid spryskać i po sprawie działa na wirusy i bakterie o wiele bezpieczniejszy .

Autor:  qq [ 16 kwietnia 2011, 21:55 - sob ]
Tytuł: 

Jeśli to wogóle zgnilec ,to masz przesrane . Bo tylko badania labolatorim wetreynaryjne to może potwierdzić .W/g mnie to prędzej CHUJEC jak zgnilec .Zgnilec to chorba letnia a nie jesienno-zimowa.
Także odpuść te kapiele i Poczytaj sobie co i jak .Ale zacznij od PLW

Autor:  tomek52 [ 16 kwietnia 2011, 23:25 - sob ]
Tytuł: 

qq, Brawo sąsiad- przez wielką wodę. Widać,że nie spaleś na zajęciach. Trafne spostrzeżenia. Gdyby tak byl zgnilec to dopiero przes.... mieliby sąsiedzi pszczelarze.

Autor:  nogoglaszczka76 [ 17 kwietnia 2011, 13:08 - ndz ]
Tytuł: 

BoCiAnK pisze:
Malcolm pisze:
Co to jest i jak z tym walczyć?



Brak pokarmu doprowadził ze rodzina osypała się z głodu resztki czerwiu świadczą że matka czerwiła do samego końca ratując rodzinę od zagłady zużyły do tego pokarm i padły z głodu
Ramki przetop lub zniszcz ula wydezynfekuj

Ja też tu widzę,że padły z głodu,rodzina bardzo słaba,czerw niedogrzany,zaziębiony,a w efekcie zgnił jak gnije większość organizmów pozbawionych życia.Waroza też przy okazji pewnie była.

Autor:  Malcolm [ 22 kwietnia 2011, 12:52 - pt ]
Tytuł: 

Co do dezynfekcji - czy nadaje się do tego Apiarom? Używał ktoś tego?

Autor:  BoCiAnK [ 22 kwietnia 2011, 13:27 - pt ]
Tytuł: 

Malcolm pisze:
Co do dezynfekcji - czy nadaje się do tego Apiarom? Używał ktoś tego?

Wejże Kolego palnik wypal i po ptokach tanio solidnie i bez problemowo ;-)

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/