FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

to jeszcze jedno pytanie.Jaki sprzęt potrzebuję na początek(nie chcę kupować rzeczy niepotrzebnych)czy kupować używany czy nowy może ma ktoś coś do sprzedania tanio(powiat suski) ile na wiosnę kosztuje(oczywiście w przybliżeniu) rodzina pszczół-bo muszę sie przygotować finansowo? pozdrawiam

_________________
Pozdrawiam Mariusz

Co do sprzętu na początek nie licząc ula i rodziny to na pewno przyda Ci się:
dłuto pszczelarskie,
podkurzacz,
zmiotek do omiatania pszczół,

Później dochodzi miodarka i sprzęt do midobrania.
Koszt zakupu rodziny pszczelej: http://www.pasiekaambrozja.pl/nsklep/6-odklady-pszczele

_________________
Pozdrawiam
novara

Do transportu zwykle ramki można zabezpieczyć w ten sposób przykręcamy listewkę w poprzek ramek na bokach dwoma wkrętami ramki są przeciśnięte i nie ma mowy by się ruszyły. Ja pracuje na ramkach Hofm.typu prostego i nie widzę problemu natomiast do zimowali uzyskuje się dodatkowa izolacje od ścianek a za razem dodatkowy kanał wentylacyjny ważne by ramki były zalane miodem to można pracować na każdym typie ramki

_________________
STANI

kolego, wszystko się zgadza:
1 ramek gniazdowych nie zostawia się na drugą zimę;
2 ramki miodowe jakoś nie nie są pokitowane.
3 ramek gniazdowych po zimie nie stosuje się jako miodowe.

kolega się pyta o rodzinę i cenę jej a Ty podajesz link do Odkładów Bogdana a każdy z nas wie że odkład a rodzina pełnowartościowa to różnica )

Jedno jest pewne rodzina na jesień jest tańsza niż rodzina przezimowana wiosną )

Poszukaj sobie giełd pszczelarskich i ogłoś się tam że masz zamiar kupić xxx rodzin pszczelich na takich i takich ramkach. Ja swoje pierwsze rodziny kupiłem z ogłoszenia w gazecie mojego miasta od dziadka po 80 siątce : ))

_________________
Pozdrawiam Krzysiek

Mauro witam!

Mała sugestia a zarazem pytanie, Jak u Ciebie z tolerancją na jad pszczeli? Ja w tym roku zacząłem przygodę z pszczółkami i na razie ok. Na początek odwiedziłem znajomego pszczelarza i w czasie asystowania pozwoliłem się z czystą premedytacją użądlić i sprawdzić jak mój organizm zareaguje. Miałem prawie 15-letnią przerwę z pszczółkami i nie chciałem ryzykować.
W tym samym czasie kumpel też się napalił na pszczółki i miała być nawet mała kooperacja. Skończyło się jednak przykro dla niego, jeden szczał na początek od pszczółki na powitanie przy wglądzie do ula. Potrzebna była pomoc medyczna, organizm bardzo ostro zareagował na jad. Biedak bardzo się wystraszył i zapęd wygasł a i po kieszeni go trochę skubło.

Nie bardzo rozumiem ,kto na kogo SZCZAŁ .?A to chyba chodzi o strzał?

Dzięki Marku za czujność, może admin poprawi „byka” a ja ze swojej strony postaram się poprawić i podszkolić w ortografii.

Wracając jeszcze do ramek ramkę hoffmanowską łatwiej jest wyciągnąć a zwłaszcza z powrotem włożyć w środek gniazda, lub którąś inna gdy wyciągamy tylko jedną , nie ma obawy gniecenia pszczół, sama się ustawia.

ja wolę zwykłe ramki. Hoffmanowskie może są dobre dla pszczelarzy wędrujących z ulami, ale do stacjonarnych według mnie lepsze są zwykłe ramki. Łatwiej je wyciągać i wkładać spowrotem. A przy hoffmanowskich cały czas trzeba uważać żeby nie gnieść pszczół, albo przez przypadek nie docisnąć gdzieś matki. Przy zwykłych łatwo wyciągnąć pojedyńczą ramkę ze środka gniazda, a przy hoffmanowskich trzeba rozsuwać gniazdo bo włożenie spowrotem takiej ramki w pełni sezonu wiąże się z gnieceniem pszczół. Pójście do ula z hoffmanowskimi ramkami bez podkurzacza jest nie wskazane bo, trzeba puściś czasem kilka kłębów dymu aby pszczoły pozchodziły z boków ramek tak aby ich nie gnieść. Przy zwykłych ramkach można spokojnie zostawić podkurzacz w domu i iśc przeglądać ul. Oczywiście to są moje indywidualne odczucia, ktoś inny może mieć zupełnie inne.
Inna sprawa to inny sposób przeglądu ula. Przy hoffmanowskich należy wyjąć jedną ramkę podczas przeglądu tak aby zrobić większą lukę w ulu. A przy zwykłych nie ma z tym problemu, można wyjmować i wkładać ramki spowrotem na swoje miejsce.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/

Wyjąć bez różnicy taka czy taka, natomiast włożyć w środek gniazda bez gniecenia pszczół łatwiej hoffmanowską , przynajmniej dla mnie, po prostu się ją wsuwa i nie patrzy czy blizej do sąsiedniej czy dalej. Co do kitowania rozwiązałem to tak ,że górny wąs ramki ma nie 397,5 mm tylko 4mm mniej, 394mm , po 2 mm z każdej strony ,tak że nie trzeba nic nie wiadomo jak podważać czy rozsuwać. Natomiast po przeglądzie całego gniazda lub jego części ramki należy docisnąć z boku dłutem , tak jak pisał tu gdzieś Polbart. Najgorsza sytuacja to taka że w gnieździe są ramki wymieszane ,hoffmanowskie i zwykłe, tego nie polecał bym nikomu, sam to przećwiczyłem przy przechodzeniu ze zwykłej na hoffmana.
Pozdrawiam.

Chyba standartowo górna beleczka ma 395mm przynajmniej ta kupna.

Wszystkie robię sam , u mnie taki wymiar. O ile pamiętam według normy są dwa wymiary starszy 397,5 mm oraz nowszy 393mm. Chyba że się mylę.

Tu są wymiary aktualne;
http://naszapasieka.republika.pl/strony/sprzet01.html

Ta te 2mm luzu

Mam ramki zwykłe i hofmanowskie jedne mają plusy i drugie ,na ramce dużej np. warszawska poszerzana [hofmanowska] przy wirowaniu miodu częściej wyrywa mi się susz prawdopodobnie dlatego że gorzej przylega do kraty w miodziarce .Gdy kręce ramki niskie jest OK. Czy koledzy mają podobny problem ztymi ramkami ,oczywiście ramki nieprzeczerwione. a tak naprawdę najlepiej samemu sprawdzić,wyciągnąć swoje wnioski.

mauro, W tym roku w kwietniu kupowałem rodzimy po 300zł na ramkach bez ula rok wcześniej za te same pieniądze z ulami tak że trzy cztery stówki za dobrą rodzinę

Spoko

anZag, Cześć. Hoffmanowska ? Może być. Świat idzie do przodu A czy Ty dałbyś się namówić na modyfikację hoffmanowskiej ? Na czym to miałoby polegać? Ano na takim przycięciu bocznych listewek, aby u góry mialy standardowy wymiar 25 mm a na dole powiedzmy ok. 12 mm ?

Chłopaki ja to zostawię niepoprawiane bo powaliło mnie to dziś na kolana, mało kawą monitora nie zaplułem i klawiatury nie zalałem po przeczytaniu tego postu. Alpejczyk mocarny jesteś.

Od góry hoffmaowska boczna ma 35mm a nie 25mm, jesli miało byto usprawnić pracę lub była z tego inna korzyść to czemu nie, ale na razie nie rozumiem po co?
Chyba że ul korpusowy o niskiej ramce, gniazdo na dwóch korpusach, wtedy dwie takie ramki jako przedostatnie w korpusik można wstawić. Przy przeglądzie rozchylenie gniazda na pół i jeśli są mateczniki to bez grzebania je widać.
Pozdrawiam.

jaka ma być odległosc między ramką a dennicą?

_________________
Pozdrawiam Mariusz

Książkowa 20mm
a uznaniowa nawet 50mm
byle ramki Ci nie stały na dennicy

Ja robię ule to daję odległość ramek od dennicy 3 cm i nie spotkałem się jeszcze żeby mi ciągły pod ramkami dziką zabudowę

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW

mnie wychodzi 5 cm i właśnie się boję o dziką zabudowę zostawić czy zmniejszyć?

_________________
Pozdrawiam Mariusz

jeszcze jedno jaki wymiar wlotka

_________________
Pozdrawiam Mariusz

a jakie masz zwykłe czy osiatkowane dennice

zwykłe

_________________
Pozdrawiam Mariusz

wylotek ja mam w 5 cm dennicy zwykłej na całą szerokość 2cm wysokości( wiosna , jesień wkładka ) dzikiej zabudowy nie ma ale czasami coś podbudują ale jak mają co budować to nie ma problemu z dziką zabudową ( odbudowa 100% zimowego gniazda + min. 2 ramki pracy)

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura

nie beda odbudowywac chyba ze bedziesz miał za ciasne gniazdo powiekszaj zawsze ul na bierzaco i nie bedzie problemu

U mnie mogły by zabudować , mam 2,5 cm.

Jesli zostawisz je na cale lato bez opieki, to zabuduja, a nawet wszystko bedzie bardziej przypominac dziuple, pare rojek wyjdzie i bedzie prawdziwie 'ekologiczny' ul.
A jesli zadbasz w trybie poprawnej gospodarki, to nic tam nie bedzie - NIC nie zabuduja, a doswiadczenia wlasnego troche sie przyda i bedziesz wiedzial wtedy co inni pisza i czy naprawde maja racje.

do Alpejczyka czy jad osy jest taki jak pszczoły? os w tym roku użądliło mnie 15 naraz i nic mi się nie działo-swędzenie i mała opuchlizna

_________________
Pozdrawiam Mariusz

Jad pszczoły i osy maja całkowicie inny skład chemiczny

Przy ewenyualnym odczulaniu,odczula się na każdy z tych jadów oddzielnie.

Ale na początek trzeba stwierdzić na jaki jesteśmy uczuleni,a może na oba?

_________________
Pozdrawiam.

na wiosnę sprawdzę w pasiece kolegi

_________________
Pozdrawiam Mariusz

Używam jeszcze ok.15% zwykłych ramek ale obecnie kupuję już tylko czopowane hoffmanowskie.Duża oszczędność czasu przy montażu ramek i przy przeglądach.Po przeglądzie hoffmanowskie praktycznie zsuwam jednym ruchem,zwykłe zwłaszcza bez odstępników trzeba ustawiać pojedynczo.Być może przy mechanicznym odsklepianiu ramek w czasie miodobrania zwykłe mają pewne zalety.

Witam!
Jad pszczół składa się z hialuronidazy fosfolipazy A2, wysokocząsteczkowej substancji z aktywną fosfatazą kwaśną i melityny. Jad osy ma podobny skład i działanie na organizm człowieka. Mauro powinno być OK.. Teraz tylko do wiosny.

Witam!
Jad pszczół składa się z hialuronidazy fosfolipazy A2, wysokocząsteczkowej substancji z aktywną fosfatazą kwaśną i melityny. Jad osy ma podobny skład i działanie na organizm człowieka. Mauro powinno być OK.. Teraz tylko do wiosny.[/quote]

mam nadzieję że będzie ok bo nie mogę sie doczekać wiosny kiedy postawię moje pierwsze ule mam nadzieję że jakieś pszczoły uda mi się kupić i z waszą pomocą będę się uczył pszczelarstwa

_________________
Pozdrawiam Mariusz

Mauro podsumuję tematy które tu były poruszane. Jest taki portal 'pogotowie pszczelarskie" wystarczy tam się zapisać i czekać aż ktoś zadzwoni o dzikim roju za grosze lub zadzwonić do pobliskiej straży. Po zabraniu pamiętać należy o odymieniu. Ja obecnie gospodaruję na ulach wielkopolskich korpusowych i stosuje ramki zwykłe dla mnie są wygodne w ulach stacjonarnych. Dennica mam niskie ale w nich są wykonane szufladki do sprawdzenia osypu i zadymiania. Odstęp pomiędzy ramkami a dennicą u mnie wynosi 10 cm ze względu na to ze wykonałem sobie 1/4 korpusu i jak na razie wszystko się sprawdza.

gdzie szukać sprzętu używanego głównie chodzi mi o miodarkę bo oprócz pszczół to pewnie największy wydatek bo dłuto czy podkurzacz to pewnie trzeba nowe kupić?

_________________
Pozdrawiam Mariusz

Najlepiej popytaj okolicznych pszczelarzy często jest tak, że mają jakiś stary nie używany już sprzęt i może zechcą się go pozbyć za niewielkie pieniądze. Spróbuj też na allegro czasem można znaleźć miodarki za 3-4 stówy. Pojemniki na miód mogą zastąpić wiaderka po dżemach które często mają piekarnie i cukiernie ich pojemność to 5, 10 a czasem nawet 20 kg i mają ważną zaletę - atest dopuszczający do kontaktu z artykułami spożywczymi...dokupujesz za kilkanaście zł plastykowy kran (lub zawór) i z wiaderka robisz poręczny odstojnik za nieduże pieniądze.

_________________
https://t.me/pump_upp

A co to znaczy "ul ustawiony ramkami do kierunku jazdy"? Jeśli jedziemy z pszczołami, to siły działające na ramki są większe podczas przechyłów na boki niż przy ruszaniu lub hamowaniu. Dlatego wydaje mi się, że lepiej ustawić ul tak, aby ramki swoją powierzchnią były skierowane prostopadle do kierunku jazdy.
Pozdrawiam.

O jakich przechyłach mówisz.


I tu sie mylisz.Ramki powinny być ustawione równolegle do kierunku jazdy.Siły działające na ramke w tym przypadku są najmniejsze.Pozdrawiam

O tym jak ustawić ule z ramkami do transportu zależy od km.[na jaka odległość transportujemy pszczoły]Droga wyboista też ma wpływ na ustawienie uli.Środek,rodzaj transportu.No i typ ramki w ulu.Hofmanowskie są dobre do transportu.Fajne ramki ma polbart w swojej pasiece.On nawet kładzie korpus z ramkami na boku i nic się nie dzieje-widać to na jednym z jego filmów.
Ale chyba kierunek ramek równoległy do kierunku jazdy jest powszechny.
Pozdrawiam.

_________________
http://slomianapasieka.ovh.org

A jak przewozisz ule na platformie to jak je ustawiasz?
Pozdrawiam.

Ja gospodaruje na zabudowie ciepłej także przy przewozie zawsze ramki są równolegle do kierunku jazdy.Pozdrawiam

Zważ jakia jest moja opinia o ramce hoffmanowskiej. Miałem je w jedym ulu i szybko się ich pozbyłem. Dlaczego ?
Same z nią problemy, uważam ją za jeden z głupszych wynalazków pszczelarskich.
Jeśli może mieć jakieś uzasadnienie to jedynie w transporcie.
O kitowaniu, gnieceniu pszczół, problemów z wyjmowaniem i wkładaniem Koledzy tu pisali, mnie najbardziej dokuczyło odsklepianie.
Zapomnij młody adepcie o nożu do odsklepiania - będziesz się musiał pierniczyć widelcem i co chwilę czyścić cedzidło bo Ci śmieci woskowe nie przepuszczą miodu.
Kolejną sprawą są dziurawe plastry. Matka obchodzi gniazdo kilka razy na dobę, żeby jeszcze sama, łazi z nią cała jej świta w sumie kilkdziesiąt pszczół. Całe to towarzystwo przy ramce h musiałoby złazić na dół żeby przedostać się na drugą ramkę bo na górze powałka lub krata więc idą na skróty przez powygryzane w plastrach dziury.
Kolejną rzeczą są pszczoły które przypadkowo wlazły między ścianę ula a ścianę bocznych listewek jaką utworzyły te głupie ramki. Jak będziesz "kopał" w ulu to przyuważ ile w tej pułapce siedzi zdezorientowanych pszczół.
Co do odstępników; jak się przyzwyczaisz to przestaną Ci przeszkadzać, pamiętaj ramka nie wisi na idealnej płaszczyżnie wręgu i nie ma idealnej płaszczyzny wąsa, zawsze tam się naklei kitu i wosku a za każdym wyjęciem jej nie będziesz tego czyścił więc ramka będzie mieć tendencję do wichrowania, im cięższa tym większą. Jeśli górny odstęp możesz ustawiać na oko to z dolnym nie poradzisz, on sam się będzie ustalał w zależności jak wisi ramka. Ja osobiście stosuję cztery odstępniki dolne; dwa boczne i po jednym w prawej pionowej listewce / tu nie dobijam do końca gwoździa kontrującego dolny czop/.
Co do produkcji samemu ramek.
Jak odkryłem czopową ramkę od Ratajczaka to doszedłem do wniosku, że za 1,3 zł/szt grzechem by było pierniczyć się z produkcją samemu, żebym się ze...ał to tak pięknej ramki nie zrobię, tylko ten kanałek na drut jest nieporzebny bo jest to wyśmienita kryjówka dla larw motylicy oraz problem z jego wyczyszczeniem i znalezieniem otworka na drut.
Pogłówkuj nad tym a jak sobie pościelisz,...............
Pozdrawiam. WŁ.

Wylot w ulu stojaku powinien być na cała długość dennicy
Ja mam ule gdzie wymiar wewnętrzny jest 40cm i tyle ma wylot na 3cm wysoki
na zimę wstawiam wkładki zmniejszając do 15-20cm i 10mm
gdy przyjdzie wiosna wkładki wyciągam a wstawiam po bokach styropianowe paseczki w miarę zwiększania się temperatury i przyrostu siły rodziny pszczoły same sobie zgryzając regulują wentylację do max


Jeżeli chodzi o ramki to stosuję zwykle najzwyklejsze nawet nie przybijam odstępników uważam to za zbędny detal nigdy nie miałem problemów z wyciąganiem ramek czy transportem

własnie znalazłem zdjęcia Pana dennic i odpatrzyłem

_________________
Pozdrawiam Mariusz