FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Wielki pech pszczelarza - hobbysty
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=100&t=13835
Strona 1 z 1

Autor:  pantruteń [ 13 sierpnia 2014, 21:47 - śr ]
Tytuł:  Wielki pech pszczelarza - hobbysty

Ten rok to mój wielki pech z pszczołami . Man cztery ule na ogródku i chciałem zrobić w tym roku dwa odkłady . Po rzepaku kupiłem dwie matki , jedna nie wróciła z oblotów . Druga nie czerwiła prawie miesiądz i zmieniłem ja na unasięnioną , po dwóch tygodniech zauważyłem parę larw . Bardzo się ucieszyłem a że pszczół w odkładzie było nie za dużo postanowiłem dołożeć ramkę czerwiu na wygryzieniu . Potem dałem im syropu , za tydzień gdy miałem zerknąć do ula - myślałem , czerwiu będzie co nie masa . No i kiszka - matka prawie nie ruszyła .NA PEWNO ZROBIŁEM SPORO GŁUPOT - wstyd się przyznać :oops: :oops: :oops: --jestem załamany-- :pl:

Autor:  atomek0 [ 13 sierpnia 2014, 22:33 - śr ]
Tytuł:  Re: Wielki pech pszczelarza - hobbysty

Ja w 3 ulach mialem podobnie ,nie ma sie co zalamywac to normalne ze matki czasami sie nie unasienniaja. Nalezy jednak monitorowac sytuacje i szybo interweniowac np. zabrac kiepsko czerwiaca matke i pozwolic pszczolom na wychowanie swojej.

Autor:  kudlaty [ 13 sierpnia 2014, 22:43 - śr ]
Tytuł:  Re: Wielki pech pszczelarza - hobbysty

po 10 dniach matka nu powinna czerwic, wiec przegląd max po 14 dniach jesli któras nie czerwi znaczy ze jej nie ma lub sie nie obleciała i trzeba ja skasowac i poddac inną, nie wszystko jest proste łatwe i przyjemne zwłaszcza w tak zwariowanym roku jak ten

Autor:  manio [ 13 sierpnia 2014, 23:04 - śr ]
Tytuł:  Re: Wielki pech pszczelarza - hobbysty

Odkład jest stary i ma niewłaściwą strukturę , nie ma komu opiekować się matką i stare pszczoły jej dokuczają. Sytuacja poprawi się jak zaczną się wygryzać młode pszczoły. Daj ramkę z odkrytym czerwiem , wzrośnie produkcja mleczka to i matce się dostanie. Syrop podawaj co drugi dzień w małych dawkach ( 200 ml) tak żeby dać złudzenie pożytku . Sprawdź czy w ramkach jest zapas pokarmu bo wszystko ma wpływ na czerwienie ( lub nie) matki.

Autor:  asan [ 14 sierpnia 2014, 07:55 - czw ]
Tytuł:  Re: Wielki pech pszczelarza - hobbysty

kudlaty, IMVHO za szybko, średnio u mnie matki zaczynają czerwić po 14 dniach. Ale do 20 dni też im schodziło.

Autor:  pantruteń [ 14 sierpnia 2014, 11:56 - czw ]
Tytuł:  Re: Wielki pech pszczelarza - hobbysty

U mnie w tym odkładzie z matką unasiennioną sztucznie pszczoły zaczęły chyba dopiero co odciągać mateczniki , chyba ratunkowe , ale jak mi pisał kolega Miły Marian , jest już za późno bo dopiero za jakieś dwadzieścia pare dni musiała by się unasiennić . :( W związku z tym mam pytanie laika- jak ta matka się wygryzie - to co z nią będzie - zabiją ją ??? . A odkład z tą lichą matką przezimuje , albo zabić matkę i połączyć pszczoły z inną rodziną ??? pozdrawiam i z góry dziękuje za odpowiedz - NIEDOŚWIADCZONY :pl:

Autor:  manio [ 14 sierpnia 2014, 14:37 - czw ]
Tytuł:  Re: Wielki pech pszczelarza - hobbysty

Skoro matka czerwi to masz co najmniej trzy warianty : pozwolić pszczołom na cichą wymianę skoro budują meteczniki lub zlikwidowac mateczniki a matke i pszczoły zachęcić do intensywnego czerwienia jak pisałem wyżej , albo zlikwidować odkład jeśłi nie widzisz szans na jego rozwinięcie się do zimowli.
Przy cichej wymianie pszczoły same zlikwidują matkę po unasiennieniu się nowej. Inna sprawa to jak matka zacznie w końcu czerwić mogą tez wyciąć założone mateczniki.

Autor:  kudlaty [ 14 sierpnia 2014, 18:57 - czw ]
Tytuł:  Re: Wielki pech pszczelarza - hobbysty

asan pisze:
kudlaty, IMVHO za szybko, średnio u mnie matki zaczynają czerwić po 14 dniach. Ale do 20 dni też im schodziło.


jak mam chwile to chodze po 10 dniach sprawdzam czy są jajeczka, jesli gdzies nie ma a jest matka znacze ul daje im jeszcze 4-5 dni, a jesli nie mam czasu to patrze po 14 dniach matki które nie czerwią do tego czasu a widze że lataja po plastrze i są chude są likwidowane i poddaje matke NU lub jak mam na tyle zapasową UN
na każdym ulu pisze kiedy poddałem matke lub matecznik i na tej podstawie wiem wszystko

na podstawie własnych obserwacji widze że nie ma sensu litować się nad matkami bo nawet jesli zaczną czerwić na pszczołe to w większosci są niewiele warte

Autor:  manio [ 14 sierpnia 2014, 19:03 - czw ]
Tytuł:  Re: Wielki pech pszczelarza - hobbysty

kudlaty pisze:
nie ma sensu litować się nad matkami bo nawet jesli zaczną czerwić na pszczołe to w większosci są niewiele warte

i to jest sama prawda , którą często trudno początkującemu zaakceptować :thank: , dobra matka od samego początku jest dobra :haha:

Autor:  asan [ 15 sierpnia 2014, 12:31 - pt ]
Tytuł:  Re: Wielki pech pszczelarza - hobbysty

Nie zauważyłem by tak było. Ale np osadziłem rój i matka zaczęła bardzo szybko czerwić. Po miesiącu połowa albo więcej było trutowe. Matki mam od kilku osób i np Minnesota od Szczupaka wali taką ilością jaj że jestem w szoku, żaden BF tak u mnie nie szalał. A jaja zaczęły składać dość późno.
Aha, 14 dni od wyklucia liczę, nie od dostawy.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/