FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Ułożennie gniazda.
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=100&t=15973
Strona 1 z 3

Autor:  kkrzysztof1963 [ 28 sierpnia 2015, 17:38 - pt ]
Tytuł:  Ułożennie gniazda.

Witam,rodziny na dwóch korpusach wielkopolskich,jutro zamierzam ułożyć gniazdo w trzech rodzinach, w związku z tym mam pytanie ? W górnym korpusie jest trochę ramek z resztkami czerwiu i trochę ramek z resztkami syropu na podkarminie (1:1) zapełnione po 1/4 obustronnie a ponieważ są to ramki które mogą się nadawać do ułożenia w gnieździe chciałbym je tam przenieść, czy można tak zrobić? czy lepiej je wycofać, i co wtedy z nimi zrobić?
Karmił na zimę będę syropem cukrowym 3:2.

Autor:  CarIvan [ 28 sierpnia 2015, 17:49 - pt ]
Tytuł:  Re: Ułożennie gniazda.

kkrzysztof1963, a jak wygląda sytuacja w gnieździe?

Autor:  kkrzysztof1963 [ 28 sierpnia 2015, 18:39 - pt ]
Tytuł:  Re: Ułożennie gniazda.

W gnieździe dwie ramki z pierzgą i nakropem spadzi 5 ramek z czerwiem w różnym stadium i 3 ramki były tydzień temu puste.

Autor:  CarIvan [ 28 sierpnia 2015, 18:52 - pt ]
Tytuł:  Re: Ułożennie gniazda.

Zamienił bym miejscami korpusy i matkę zgonił na dolny, korpusy przedzielił kratą, czerw się wygryzie to zabierzesz ramki z spadzią do odwirowania, zejść z niego nie zejdą jak silna rodzina, mateczników o tej porze roku nie pociągną u góry. Jeśli na jakiejś ramce gdzie są jaja jest mniej spadzi max 10 cm wianek dał bym ją jako przedostatnią od którejś ściany na dole a reszta z całym korpusem na górę. Karmił bym w takim przypadku tylko gotową paszą po wygryzieniu się owego czerwiu nawet jeśli będzie to połowa września. Oczywiście do karmienia zostaje tylko jeden korpus jako gniazdo, pod to a na dennicę półkorpus jako poduszka powietrzna.

Autor:  XxSebastianxX [ 29 sierpnia 2015, 09:58 - sob ]
Tytuł:  Re: Ułożennie gniazda.

CarIvan pisze:
Zamienił bym miejscami korpusy i matkę zgonił na dolny, korpusy przedzielił kratą, czerw się wygryzie to zabierzesz ramki z spadzią do odwirowania, zejść z niego nie zejdą jak silna rodzina, mateczników o tej porze roku nie pociągną u góry. Jeśli na jakiejś ramce gdzie są jaja jest mniej spadzi max 10 cm wianek dał bym ją jako przedostatnią od którejś ściany na dole a reszta z całym korpusem na górę. Karmił bym w takim przypadku tylko gotową paszą po wygryzieniu się owego czerwiu nawet jeśli będzie to połowa września. Oczywiście do karmienia zostaje tylko jeden korpus jako gniazdo, pod to a na dennicę półkorpus jako poduszka powietrzna.


Jeśli ma wysoką to nie musi dawać półkorpusu jeśli niską to tak.

Autor:  Lisek87 [ 29 sierpnia 2015, 10:04 - sob ]
Tytuł:  Re: Ułożennie gniazda.

Nawet jeśli ma niską nie musi dawać pół korpusu pod gniazdo i pszczółki ładnie przezimują... zbędna robota

Autor:  CarIvan [ 29 sierpnia 2015, 10:08 - sob ]
Tytuł:  Re: Ułożennie gniazda.

Tomasz2020 pisze:
Nawet jeśli ma niską nie musi dawać pół korpusu pod gniazdo i pszczółki ładnie przezimują... zbędna robota
Nie jest zbędna, lepiej zimują mając poduszkę powietrzną w postaci pustego półkorpusu niż bez niego, poza tym chciałbym widzieć jak zmieszczą Ci się pszczoły z 20 ramek wlkp obsiadanych na czarno na 10 do zimowli i bez tego półkorpusu pod spodem nie będą wisiały przed ulem bo miejsca na 10 ramkach i ścianach korpusu jest za mało. Pewnie jak się ma średnie albo słabe rodziny co na 10 ramkach się mieszczą a zimować by mogły nawet na pięciu bez szkody dla nich to nie potrzeba półkorpusu pod spód dawać.

Autor:  Lisek87 [ 29 sierpnia 2015, 11:35 - sob ]
Tytuł:  Re: Ułożennie gniazda.

Ja im zostawiam pół korpusy z podkarmiaczką u góry i dopiero je zabieram gdy już naprawdę zrobi się chłodno także mają gdzie siedzieć... Tak czy siak z korpusem czy bez dobrze zimują.

Autor:  adriannos [ 29 sierpnia 2015, 11:39 - sob ]
Tytuł:  Re: Ułożennie gniazda.

Obrazek[/url] Co za problem zostawić im górny do karmienia i szparę przez którą przelezą jak się ochłodzi. Część lotnej i tak nie dotrwa do zimy, spracowując się. One się już tam potem ułożą na spodzie tak jak trzeba.

Autor:  Lisek87 [ 29 sierpnia 2015, 13:25 - sob ]
Tytuł:  Re: Ułożennie gniazda.

Dokładnie tak samo robię.

Autor:  glazek7777 [ 14 września 2015, 12:13 - pn ]
Tytuł:  Re: Ułożennie gniazda.

W wielkopolskich daję pod korpus gniazdowy półnadstawkę - silne rodziny w sierpniu jak gorąco nie wiszą przed wlotkiem, jesienią jak się schłodzi po podkarmieniu część lotnej pszczoły wyginie i każda rodzina zmieści się w korpusie.
Koniec września początek października - zmniejszam gniazda z 10 ramek do 8 - wówczas zabieram półnadstawki, na korpus gniazdowy daję pusty korpus, do niego wkładam te 2 wyciągnięte ramki z gniazda, zostawiam małą szczelinę między gniazdem a nadstawką i pszczoły szybko przeniosą cały pokarm do gniazda.

Na 8 ramkach zimowanie średniej wielkości rodziny mają lepszy dostęp do pokarmu, wiosną jak trzeba szybko bez grzebania (bo jest zimno) dołożyć suszu lub węzę to znakomite ułatwienie i nie ma obawy przeziębienia czerwiu.

Autor:  madderdin [ 15 września 2015, 13:45 - wt ]
Tytuł:  Re: Ułożennie gniazda.

Co do zasady u mnie podobnie z dwoma modyfikacjami. Po pierwsze na zimę zostawiam półnadstawki pod korpusem, a dwie ramki z pokarmem zasklepionym zabieram do magazynu aby dać wiosną. Dwa powody, pszczoły NIGDY ( co mnie dziwi ) nie przenoszą mi z tych górnych ramek do korpusu, po prostu tam siedzą częściowo i tyle. Przynajmniej nie widzę aby przenosiły. Po drugie taki zapas przyda się na wiosnę do odsklepienia i pobudzenia.

Autor:  bo lubię [ 15 września 2015, 21:42 - wt ]
Tytuł:  Re: Ułożennie gniazda.

glazek7777 pisze:
daję pusty korpus, do niego wkładam te 2 wyciągnięte ramki z gniazda, zostawiam małą szczelinę między gniazdem a nadstawką i pszczoły szybko przeniosą cały pokarm do gniazda.
Pyłek również przenoszą jak jest w ramkach ?.Pytam bo mam kilkanaście ramek niezasklepionych a tam między innymi pyłek ,zostały mi po jednej rodzinie gdzie były już trutówki .

Autor:  wiesiek33 [ 15 września 2015, 21:46 - wt ]
Tytuł:  Re: Ułożennie gniazda.

bo lubię pisze:
Pyłek również przenoszą jak jest w ramkach ?
Pyłku pszczoły nie przenoszą jedynie mogą go zwyczajnie zużyć .

Autor:  bo lubię [ 15 września 2015, 21:50 - wt ]
Tytuł:  Re: Ułożennie gniazda.

wiesiek33, no to bardzo dobrze ,zasypię pyłek pudrem i do wiosny,dzięki.

Autor:  Warszawiak [ 16 września 2015, 02:23 - śr ]
Tytuł:  Re: Ułożennie gniazda.

Mieszanie, spadź do zimy spokojnie wyjedzą, 3:2 podkarmiać, 1:1 dawno przerobione, 2x6 na 2 korpusach śmiało można zimować tylko przy precyzyjnej wentylacji, jeśli niepokorne i słabsze i bez rozpoznania termowentylacji - łatwiej - na 1korpusie na 8-10 ramkach (czyli po prostu ile się zmieści). Poduszka powietrzna(półnadstawka) jeśli dennica blisko nad ziemią, wilgoć. Jeśli nie, szkoda zachodu. Pozdrawiam.

Autor:  madderdin [ 17 września 2015, 14:44 - czw ]
Tytuł:  Re: Ułożennie gniazda.

A jest sens układać przy ostatniej ramce ( zimowanie na 8 ramkach ) zatwór ( aby stworzyć komin ), czy ostatnia ramka z pokarmem może służyć za zatwór ? W tej kwestii chyba na forum są podzielone zdania.... A co w sytuacji gdy zostawię w wielkopolskim 10 ramek czyli wg siły pszczoły o dwie za dużo ? Jakie macie doświadczenia ??

Autor:  Stuart [ 17 września 2015, 14:54 - czw ]
Tytuł:  Re: Ułożennie gniazda.

Jeżeli ostatnie ramki nie będą obsiadane i będzie zła wentylacja w ulu to ostatnie ramki mogą spleśnieć.

Autor:  zento [ 17 września 2015, 16:58 - czw ]
Tytuł:  Re: Ułożennie gniazda.

By wypełnić korpus można jako skrajne dać ramki z węzą i problem z głowy, węza nie pleśnieje a działa ja zatwór. Pozdrawiam.

Autor:  Marcin [ 17 września 2015, 21:19 - czw ]
Tytuł:  Re: Ułożennie gniazda.

madderdin pisze:
A jest sens układać przy ostatniej ramce ( zimowanie na 8 ramkach ) zatwór ( aby stworzyć komin ), czy ostatnia ramka z pokarmem może służyć za zatwór ? W tej kwestii chyba na forum są podzielone zdania.... A co w sytuacji gdy zostawię w wielkopolskim 10 ramek czyli wg siły pszczoły o dwie za dużo ? Jakie macie doświadczenia ??


A co się niby ma stać jak będzie więcej ramek do zimowania ?
Ludzie przestańcie się przejmować tymi liczbami 10, 8 , 6 czy ma być
poduszka pod spodem z korpusu czy nie ma być itd. Ktoś kto zaczyna działać z pszczołami może dostać wariacji od tego.
Jeżeli będzie więcej ramek nic się nie stanie , ostatnia ramka odbudowana czy z węzą
może być zatworem itd . Ważne tylko żeby wentylacja była ok .

Autor:  olemiodek [ 27 września 2015, 13:03 - ndz ]
Tytuł:  Re: Ułożennie gniazda.

Marcin pisze:
Ważne tylko żeby wentylacja była ok .
Wentylacja jest najważniejsza .Lecz wentylacją się nie najedzą .Zwęża się gniazda po to by dobrze rozmieściły zapasy i by gdy ściśnie mróz nie zabrakło im pokarmu nad kłębem :) To są podstawy . Niestety niska ramka zmusza do większego wysiłku w przygotowaniu do zimy .Wysoka nie koniecznie.

Autor:  CYNIG [ 27 września 2015, 13:19 - ndz ]
Tytuł:  Re: Ułożennie gniazda.

olemiodek, tak sobie "przemyśliwam" temat ścieśniania gniazda.

Wiem, że jest to kanon przygotowania do zimy ale... Jak to się ma do naturalnego zimowania?

Jeśli mam układ wąsko-wysoki (np 1+1/2 ramki wlkp) to czy pszczoły na prawdę nie będą wiedziały jak sobie ten pokarm rozłożyć?
Stosując powałkę - nie rozleją się na boki w zimie żeby spożytkować pokarm po sąsiedzku?

Przyznam, że słabsze rodziny ścieśniam zostawiając 7-8 ramek (1,5 wlkp) ale czy ma to faktyczny sens? Rodziny silne (łączone z odkładami i tak mi się nie mieszczą chwilowo w 1,5 korpusa) mają po komplecie ramek i dają sobie radę same :).

Autor:  olemiodek [ 27 września 2015, 14:46 - ndz ]
Tytuł:  Re: Ułożennie gniazda.

Jeśli kolego łączysz rodzinę produkcyjną z odkładem to już jest nie naturalne dla pszczół i tu może być tak ze się nie mieszczą .Robisz to świadomie przygotowując do wczesnych pożytków.Jednak gdy rodzina produkcyjna sama z siebie przygotowuje się do zimy to z końcem sierpnia zdrowa rodzina ogranicza matki w czerwieniu i przenosi zapasy ze skrajnych plastrów w miejsce gdzie zamierza uwiązać kłąb.Nie zawsze jest to centralne miejsce ale np. południowa strona ula tam gdzie jest zimą najcieplej.To widać gołym okiem .Pewnie zwężenie nic nie daje ale pszczelarz śpi spokojniej wiedząc że uczynił wszystko by im pomóc . Z tego u mnie działanie węzą na skraju gniazda i brak ociepleń bocznych.

Autor:  CYNIG [ 27 września 2015, 14:50 - ndz ]
Tytuł:  Re: Ułożennie gniazda.

olemiodek pisze:
...Pewnie zwężenie nic nie daje ale pszczelarz śpi spokojniej wiedząc że uczynił wszystko by im pomóc...


I do tej tezy coraz bardziej się skłaniam :)

Autor:  andrzejkowalski100 [ 27 września 2015, 19:12 - ndz ]
Tytuł:  Re: Ułożennie gniazda.

A ja powiem tak . Wielkość gniazda zawsze powinna być regulowana stosownie do siły rodziny . To człowiek skonstruował ul, aby w ten sposób mógł kierować rozwojem kolonii pszczelej. I tak w sezonie burzliwego rozwoju poszerzamy gniazdo a na okres zimowli zawężamy.
Ramka jest jak pomieszczenie pokój i w momencie kiedy przychodzi czas zimowli pokoje nie zasiedlone odcinamy zatworem aby ograniczyć przestrzeń ogrzewania. Proszę zwrócić uwagę, że pokoje są wypełnione po brzegi pokarmem , zasadniczo węglowodanami , na obrzeżach pierzgą. Z chwila kiedy nie są obsiadane przez pszczoły tracą temperaturę i praktycznie do czasu ogrzania wiosennego pokarm z takich ramek nie jest pobierany. Dobrze jest jak nie zapleśnieje do okresu wiosny bo możemy go wykorzystać .Pamiętajmy w ulu nie mamy CO pszczoła ogrzewa swoje pokoje siłą organizmu i zgromadzonego ogrzanego pokarmu. Pamiętajmy o tych sprawach i pomagajmy pszczołom właśnie w okresie poprzedzającym zimowlę i w okresie wczesno wiosennym. Pozdrawiam :pl:

Autor:  CYNIG [ 27 września 2015, 19:38 - ndz ]
Tytuł:  Re: Ułożennie gniazda.

andrzejkowalski100 pisze:
... i w momencie kiedy przychodzi czas zimowli pokoje nie zasiedlone odcinamy zatworem aby ograniczyć przestrzeń ogrzewania.


i znowu człowiek dowiaduje się ciekawych rzeczy na tym forum

Plastry pleśnieją w wyniku złej wentylacji (wilgoci) a nie zimna i nieobsiadanie przez pszczoły.

Autor:  olemiodek [ 27 września 2015, 19:54 - ndz ]
Tytuł:  Re: Ułożennie gniazda.

Ja uważam że gniazda powinno się zwężać ale wczesną wiosna by pszczoły miały łatwiej ogrzać czerw .Najlepiej po pierwszym oblocie . Od nie dawna tak właśnie robię .Po oblocie nie obsiadane ramki z pokarmem idą za za twory ze sklejki z otworem i tam są odsklepiane. Pszczoły pobierają ten pokarm i przenoszą przez ten otwór do gniazda, nawet jak jest zimno. Stymuluje to matki do czerwienia.

Autor:  Marcin [ 27 września 2015, 19:56 - ndz ]
Tytuł:  Re: Ułożennie gniazda.

CYNIG pisze:
andrzejkowalski100 pisze:
... i w momencie kiedy przychodzi czas zimowli pokoje nie zasiedlone odcinamy zatworem aby ograniczyć przestrzeń ogrzewania.


i znowu człowiek dowiaduje się ciekawych rzeczy na tym forum

Plastry pleśnieją w wyniku złej wentylacji (wilgoci) a nie zimna i nieobsiadanie przez pszczoły.


Oczywiście ,że tak . Ja czasami w pustych korpusach trzymam na zewnątrz
przez zimę ramki z pokarmem, które gdzieś mi tam zostaną i nic nie pleśnieje.

Autor:  Marcin [ 27 września 2015, 20:02 - ndz ]
Tytuł:  Re: Ułożennie gniazda.

olemiodek pisze:
Marcin pisze:
Ważne tylko żeby wentylacja była ok .
Wentylacja jest najważniejsza .Lecz wentylacją się nie najedzą .Zwęża się gniazda po to by dobrze rozmieściły zapasy i by gdy ściśnie mróz nie zabrakło im pokarmu nad kłębem :) To są podstawy . Niestety niska ramka zmusza do większego wysiłku w przygotowaniu do zimy .Wysoka nie koniecznie.


Panie Zbigniewie.
A jak będą miały więcej ramek niż potrzebują , to co ?
Wtedy nie będą umiały ułożyć sobie pokarmu ?

Autor:  olemiodek [ 27 września 2015, 20:14 - ndz ]
Tytuł:  Re: Ułożennie gniazda.

Marcin, Zawsze kolego możesz spróbować.Pomyśl jeśli dajesz 15 kg inwertu jedna rodzina upakowuje to na 7 ramkach a druga na 10 to która lepiej rozmieści pokarm ta która ma mniej ramek bo przy okazji zalewając komórki po wygryzionym czerwiu ogranicza matki w czerwieniu .Ta na dziesięciu natomiast będzie upakowywać je w pierwszej kolejności na skrajnych ramkach i nie koniecznie zdąży te zapasy przenieść na odpowiednie miejsce nad kłębem .Mam nadzieję że zrozumiałeś jak nie proszę pytaj:)

Autor:  Marcin [ 27 września 2015, 20:27 - ndz ]
Tytuł:  Re: Ułożennie gniazda.

Pierwsze słyszę i widzę żeby pszczoły układały pokarm od zewnętrznych ramek :). Ta na dziesięciu ramkach będzie je zaczynała układać
w pustych komórkach od czerwiu na zewnątrz, tak samo jak i ta na 7.
A ograniczeniem czerwienia ja nie steruje. Pszczoły robią to same .
Krainki już wyhamowały prawie całkowicie a np. Buckfasty mają jeszcze sporo czerwiu.

Mój wpis parę postów powyżej dotyczył sytuacji kiedy mamy przykładowo
dwie rodziny o takiej samej sile i w jednej np . zostawimy więcej ramek.
Obie pobiorą i upakują pokarm podobnie a nie rozrzucą po reszcie zbędnych ramek.

Autor:  olemiodek [ 27 września 2015, 21:03 - ndz ]
Tytuł:  Re: Ułożennie gniazda.

Marcin, Widać nie zrozumiałeś kolego :) Trudno:(To jak z tymi pokojami :) u kolegi .Przeczytaj kilka razy to może zrozumiesz i nie będziesz naciągał pod swoją modłę .

Autor:  andrzejkowalski100 [ 27 września 2015, 22:10 - ndz ]
Tytuł:  Re: Ułożennie gniazda.

CYNIG, to jeszcze raz jak masz pokój nie ogrzewany w zimie i żle wietrzony to wszystko w nim pachnie stęchlizną i wilgocią. Jak kolega myśli skąd ten zapach się bierze.?? I jeszcze jedna sprawa napisałem Dobrze jest jak nie zapleśnieje do okresu wiosny bo możemy go wykorzystać . proszę czytać uważnie i rozumieć sens całości wypowiedzi a nie wyrywać słowa i części zdań.
olemiodek, tak jak pisałem przed zimowlą ramki na których nie siedzą pszczoły też usuwamy z gniazda .Nawet gdy będzie tam pokarm pszczoły na boki z kłębem nie wędrują bo zimnego pokarmu nie pobierają. a ciepło niczym nie ograniczone traci się na niekorzyść rodziny pszczelej .
Jak to kolega pisał jak się nie rozumie to się pytamy i mamy odpowiedź.
Pozdrawiam :pl:

Autor:  CarIvan [ 28 września 2015, 09:52 - pn ]
Tytuł:  Re: Ułożennie gniazda.

Marcin pisze:
Pierwsze słyszę i widzę żeby pszczoły układały pokarm od zewnętrznych ramek
zawsze tak układają bo w środku gniazda jest przeważnie czerw.

Marcin pisze:
Ta na dziesięciu ramkach będzie je zaczynała układać
w pustych komórkach od czerwiu na zewnątrz
, tak samo jak i ta na 7
a to stwierdzenie to nowość w dziedzinie pszczelarstwa.

olemiodek pisze:
Ja uważam że gniazda powinno się zwężać ale wczesną wiosna by pszczoły miały łatwiej ogrzać czerw .
Silne i bardzo silne rodziny nie wymagają ujęcia nawet jednej z 10 ramek, słabych się nie trzyma by zawężać im gniazda bo nie obsiadają plastrów tylko łączy.

andrzejkowalski100 pisze:
Nawet gdy będzie tam pokarm pszczoły na boki z kłębem nie wędrują bo zimnego pokarmu nie pobierają.
Owszem wędrują ale pod powałką, przemieszczą się i podadzą sobie zapasy wcześniej je ogrzewając. Jak byś w styczniu czy lutym zajrzał do uli sam to stwierdzisz. Ja zaglądałem nawet przy -11°C bez szkody dla pszczół, kwestia co chcemy zobaczyć i czego się nauczyć. Nie oznacza to że można sobie w trakcie zimowli zaglądać do każdej rodziny ot tak. Szczególnie nie polecam tym co nie mają silnych rodzin zimujących w zwartym kłębie na 7-8 uliczkach.

Autor:  Zdzisław. [ 28 września 2015, 11:11 - pn ]
Tytuł:  Re: Ułożennie gniazda.

Nie wpędzajcie pszczelarzy w kompleksy tymi mega rodzinami
wszystko ma swoje granice przesadnie " napakowane" rodziny to czesto te które mają problemy w czasie zimowli z róznych oczywistych zresztą przyczyn :oczko:
Liczebność kłębu zimowego tylko po częsci zalezy od umiejętnosci pszczelarza ,po częsci wynika z układu pogody i pożytków jak do tego dodac genetyczne uwarunkowania lini pszczół to dopiero wtedy mamy przybliżony obraz wzajemnych relacji powodujących to że jedne rodziny trudno zmieścić w ulu a innym trzeba ściesniac gniazdo .
Niemniej na wiosne sytuacja moze ulec diametralnej zmianie na skutek tych samych czynników .

Autor:  olemiodek [ 28 września 2015, 17:52 - pn ]
Tytuł:  Re: Ułożennie gniazda.

Zdzisław. pisze:
Nie wpędzajcie pszczelarzy w kompleksy tymi mega rodzinami
Tak tak wszyscy trzymają zimą na 10- 20ramkach bo chcą dorównać i zabłysnąć .Ja zawsze zimuję na 6-8 ramkach i wiosną nie ma problemów z rozwojem .Tylko koledzy są lepsi:) na papierze i w teorii. Oczywiście nie liczni .Kończy się porównywaniem do pustych pokoi:) Bo u nas w Łodzi same fajtłapy bez taleńcia pszczelarskie:) Pozdrawiam Mistrza Świata Oczywiście z Łodzi :)

Autor:  Marian. [ 28 września 2015, 18:56 - pn ]
Tytuł:  Re: Ułożennie gniazda.

Zawsze zimuję na 6-7 ramek warszawskich poszerzanych i nie ma problemu.

Autor:  Alpejczyk [ 28 września 2015, 19:54 - pn ]
Tytuł:  Re: Ułożennie gniazda.

Marcin pisze:
Pierwsze słyszę i widzę żeby pszczoły układały pokarm od zewnętrznych ramek :). Ta na dziesięciu ramkach będzie je zaczynała układać
w pustych komórkach od czerwiu na zewnątrz, tak samo jak i ta na 7.
A ograniczeniem czerwienia ja nie steruje. Pszczoły robią to same .
Krainki już wyhamowały prawie całkowicie a np. Buckfasty mają jeszcze sporo czerwiu.

Mój wpis parę postów powyżej dotyczył sytuacji kiedy mamy przykładowo
dwie rodziny o takiej samej sile i w jednej np . zostawimy więcej ramek.
Obie pobiorą i upakują pokarm podobnie a nie rozrzucą po reszcie zbędnych ramek.


Marian., nie zgodzę się, jeśli mają możliwość upakują najpierw zdala od kłębu pozostawiając sobie przestrzeń życiową. Lepiej ścieśnić gniazdo i podkarniać lub można zostawić tak jak jest a następnie usunąć środkowe przy zimnej zabudowie ramki z najmniejszą ilością pokarmu. Podobnie będzie wyglądać sytuacja przy ciepłej zabudowie i usunięcie pierwszych remek od wylotka.

Wczoraj dawałem Apiguard i w jednej z rodzin nie dałem zatworu przed karmieniem. Rodzina ma ośmiu ramkach tegoroczny odkład z końca czerwca. Przy próbie podniesienia powałki, okazało się że postanowiły sobie wybudować dodatkowe dwa "pokoje" i zapełnić syropem. Pszczoły nie boją się przestrzeni w ulu w czasie zimowli.

Autor:  olemiodek [ 28 września 2015, 20:05 - pn ]
Tytuł:  Re: Ułożennie gniazda.

Alpejczyk pisze:
Przy próbie podniesienia powałki, okazało się że postanowiły sobie wybudować dodatkowe dwa "pokoje" i zapełnić syropem. Pszczoły nie boją się przestrzeni w ulu w czasie zimowli.
U mnie też prawie wszystkie odbudowały skrajne ramki z węzą i co niektóre jeszcze zaczęły budować języczki za tymi ramkami .Z tą przestrzenią też skłaniam się do tej tezy że nie boją się .Ztąd moje działanie przed podkarmieniem węzą na skraju gniazda:)

Autor:  Marian. [ 28 września 2015, 20:28 - pn ]
Tytuł:  Re: Ułożennie gniazda.

Alpejczyk, bazujecie na innym systemie ula,jak pisałem są to warszawskie poszerzane, za ramkami zakarmiaczka ramkowa i zatwór na beleczce na dole i mata słomiana, natomiast w korpusach warszawskich poszerzanych tak samo tylko na 8 ramkach zatwór i powałka na górze, nie zauważyłem żeby dodatkowo budowały, chyba że zostawie ramki do osuszenia i jak zapełnią gniazdo to lubią nosić za zatwór to trzeba pilnować i usówać ramki i koniec karmienia.

Autor:  SKapiko [ 28 września 2015, 22:38 - pn ]
Tytuł:  Re: Ułożennie gniazda.

olemiodek pisze:
Zdzisław. pisze:
Nie wpędzajcie pszczelarzy w kompleksy tymi mega rodzinami
Tak tak wszyscy trzymają zimą na 10- 20ramkach bo chcą dorównać i zabłysnąć .Ja zawsze zimuję na 6-8 ramkach i wiosną nie ma problemów z rozwojem .Tylko koledzy są lepsi:) na papierze i w teorii.

Żeby zabłysnąć, najpierw trzeba pościemniać, tylko co niektórzy tej ściemie wierzą i na siłę chcą dorównać a tu można się potem obudzić z ręką w nocniku, papier i komputer wszystko przyjmie co się napisze.

Autor:  Warszawiak [ 28 września 2015, 22:52 - pn ]
Tytuł:  Re: Ułożennie gniazda.

SKapiko pisze:
papier i komputer wszystko przyjmie co się napisze.
Pełna zgoda, nieraz najsilniejsze rodziny jesienią ledwo dawały radę na wiosnę. Kolorystom i opowiadaczom bajek dziękujemy za miłe wrażenia, pozdrawiam.

Autor:  Alpejczyk [ 29 września 2015, 20:17 - wt ]
Tytuł:  Re: Ułożennie gniazda.

Warszawiak pisze:
SKapiko pisze:
papier i komputer wszystko przyjmie co się napisze.
Pełna zgoda, nieraz najsilniejsze rodziny jesienią ledwo dawały radę na wiosnę. Kolorystom i opowiadaczom bajek dziękujemy za miłe wrażenia, pozdrawiam.


Warszawiak, dlatego lubię zimować średniaki :wink: . Wystarczy jak zeszła ciepła zima i mocne rodziny wypszczelały się w styczniu, lutym.

Autor:  wiesiek33 [ 30 września 2015, 09:06 - śr ]
Tytuł:  Re: Ułożennie gniazda.

Zacieśnianie gniazda gniazda ma na celu głównie to aby nie przepracować rodziny , bo karmiąc rodzinę w nie proporcjonalnym gnieździe do siły rodziny możemy doprowadzić do osypania się rodziny już jesienią i wtedy szukamy chorób i innych powodów takiego stanu rzeczy . Tu dochodzi jeszcze oszczędność na pokarmie , ja jednak nie próbuję na tym oszczędzać . Kiedy widzę jak co niektórzy zacieśniają gniazdo do 7 ramek gdzie rodzina mogła by zimować na 2 korpusach i mówią że te pszczoły i tak by nie dożyły do zimy bo stara pszczoła i tak musi się osypać a w lutym gonią z kilogramami ciasta bo w ulu głód !!!
Ale jak to mówią czym skorupka za młodu nasiąknie tym na starość trąci .
Uważam że wszelkie stereotypy są do dupy , uczmy się koledzy a nie naśladujmy i powielajmy błędów .

Autor:  andrzejkowalski100 [ 30 września 2015, 10:51 - śr ]
Tytuł:  Re: Ułożennie gniazda.

wiesiek33, poproszę o rozwiniecie kwestii
Zacieśnianie gniazda gniazda ma na celu głównie to aby nie przepracować rodziny , bo karmiąc rodzinę w nie proporcjonalnym gnieździe do siły rodziny możemy doprowadzić do osypania się rodziny już jesienią i wtedy szukamy chorób i innych powodów takiego stanu rzeczy z czym wiąże się przepracowanie rodziny. Pozdrawiam :pl:

Autor:  wiesiek33 [ 30 września 2015, 11:12 - śr ]
Tytuł:  Re: Ułożennie gniazda.

andrzejkowalski100, Wydaje mi się że to logiczne i zrozumiałe , np. karmienie rodzinki obsiadającej 5 ramek przy zakarmianiu gniazda z pełnym stanem ramek z pewnością doprowadzi do tego że taka rodzinka osypie się z przepracowania zwłaszcza kiedy będa to dawki duże podane np. w 3 porciach , chyba że zaczniemy karmić małymi porcjami już w połowie lipca tak aby utrzymać czewrienie na odpowiednim poziomie i aby pszczoły które nie doczekają jesieni ( letnie ) przerabiały ten pokarm . W tym roku zastosowałem tą metodę i pszczoły jak na razie mam w świetnej kondycji fakt że dostały od miodobrania z lipy ponad 20 .kg. pokarmu w suchej masie ale nie żałuję , z powodu suszy nie liczyłem na Nawłoć i nie pomyliłem się bo nawet pyłku z niej nie było z powodu suszy kwiaty usychały zanim rozkwitły.Jak by tego było mało to i pyłek musiałem podawać !

Autor:  Warszawiak [ 01 października 2015, 00:19 - czw ]
Tytuł:  Re: Ułożennie gniazda.

wiesiek33 pisze:
dostały od miodobrania z lipy ponad 20 .kg.
pytanie czy wszystkie, czy 20 kg na ul? Jeśli tak, to nie dziwię się, że spracowane... Pozdrawiam.

Autor:  adamjaku [ 01 października 2015, 07:28 - czw ]
Tytuł:  Re: Ułożennie gniazda.

Bzdurą jest pisanie, że pszczoły otrzymujące cukier przez 2 miesiące są spracowane. Otrzymały taką właśnie ilość. 60 dni - 20kg - nieco ponad szklanka cukru dziennie - idealny pożytek rozwojowy. Znacznie tragiczniejsze skutki wywoła standardowe karmienie 10kg w ciągu kilku dni.

Przepraszam, ale to fakt zaobserwowany i przetestowany nie tylko w mojej pasiece. W zeszłym roku młode rodzinki przerobiły u mnie po 30-40kg cukru (i tak nikt w to nie wierzy) - dla siebie i dla towarzyszek na nawłoci (której również nie było, jak i w tym roku). Pszczoły, które otrzymywały w tym roku cukier od lipy - nie mieszczą się w ulach. Pszczoły nie karmione - siedzą, ale tylko tyle. Według mnie dużo jest tam starej pszczoły, niewiele młodej - o takie właśnie boję się najbardziej. Gdyby jeszcze miały cukier przerobić - na pewno łączenie.

Autor:  wiesiek33 [ 01 października 2015, 07:54 - czw ]
Tytuł:  Re: Ułożennie gniazda.

Warszawiak pisze:
pytanie czy wszystkie, czy 20 kg na ul? Jeśli tak, to nie dziwię się, że spracowane... Pozdrawiam.
Dokładnie to na rodzinę średnio 2,5 kg cukru w suchej masie , 2,5 kg ciasta cukrowego , apifood i po 20 kg inwertu apifood co daje ok .16 kg. w suchej masie czyli 16 +2,5+2,5 =21 kg suchej masy.
Pszczoły są w świetnej kondycji i sile .
adamjaku pisze:
Bzdurą jest pisanie, że pszczoły otrzymujące cukier przez 2 miesiące są spracowane. Otrzymały taką właśnie ilość. 60 dni - 20kg - nieco ponad szklanka cukru dziennie - idealny pożytek rozwojowy. Znacznie tragiczniejsze skutki wywoła standardowe karmienie 10kg w ciągu kilku dni.

Autor:  komeg [ 01 października 2015, 08:29 - czw ]
Tytuł:  Re: Ułożennie gniazda.

adamjaku pisze:
60 dni - 20kg - nieco ponad szklanka cukru dziennie - idealny pożytek rozwojowy.


....to chyba w ramach przygotowań do przyszłorocznego maratonu w Nowym Jorku. :lol: :lol: :lol: :lol:

pozdrawiam

Strona 1 z 3 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/