FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Olej do łańcucha pilarki a dzianie barci.
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=11&t=1116
Strona 1 z 1

Autor:  Psepscolek [ 14 listopada 2008, 17:49 - pt ]
Tytuł:  Olej do łańcucha pilarki a dzianie barci.

Jw. Zapewne znajdzie się ktoś kto nosi się z zamiarem zrobienia sobie kłody/barci do ozdoby w której można by osiedlić rodzinę pszczelą. Tylko teraz pytanie czy olej do łańcucha nie zaszkodzi pszczołom?? :) Z tego co zauważyłem to spore ilości zostają w miejscu cięcia. Wiem że już były pozytywne próby zrobienia barci z pomocą pilarki stąd moje pytanie. :)

Pozdrawiam Psepscółek. :)

Autor:  buszmeN [ 14 listopada 2008, 19:00 - pt ]
Tytuł:  Re: Olej do łańcucha pilarki a dzianie barci.

Psepscolek pisze:
Jw. Zapewne znajdzie się ktoś kto nosi się z zamiarem zrobienia sobie kłody/barci do ozdoby w której można by osiedlić rodzinę pszczelą. Tylko teraz pytanie czy olej do łańcucha nie zaszkodzi pszczołom?? :) Z tego co zauważyłem to spore ilości zostają w miejscu cięcia. Wiem że już były pozytywne próby zrobienia barci z pomocą pilarki stąd moje pytanie. :)

Pozdrawiam Psepscółek. :)


Ja używam do malowania uli pokostu lnianego a to prawie sam olej, pszczoły nie reagują na jego zapach no i jest prawie naturalny, można malować ul w środku dnia przy pełnych lotach. Do piły można użyć oleju jadalnego i po sprawie ( śmierdzi frytkami przy pracy, przetestowane). Pozdr.

Autor:  apaczpk [ 14 listopada 2008, 19:02 - pt ]
Tytuł: 

No nie przesadzaj.Jak bardzo zależy ci na "czystości" barci możesz zbiorniczek w pile do smarowania łańcucha wypełnić oliwą z oliwek extra virgin :D

Autor:  BoCiAnK [ 14 listopada 2008, 19:09 - pt ]
Tytuł: 

Pesepscolku Ze sypie się śnieg będzie wiało i mróz skuje Twoje okna
Nic Ci nie pozostało tylko za opatrzyć się w porządne dłuta ,młotek i zamiast męczyć piłę gdzieś tam na polu siądziesz sobie przed Kominkiem i zaczniesz dłubać :mrgreen: wiórki spalisz w kominku będzie Ci cieplutko a do wiosny wydłubiesz Piękną kłodę która ozdobi Twoją pasiekę zasiedlając ją w maju rojem

Autor:  Psepscolek [ 14 listopada 2008, 19:29 - pt ]
Tytuł: 

:o To oleju by chyba nie starczyło. :D Poza tym to gdyby mi się uwidziało olej takowy (jadalny bądź z oliwek) wlać do pilarki to diabli mi biorą gwarancje. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Ale pomysł przedni. :)

BoCiAnK pisze:
Pesepscolku Ze sypie się śnieg będzie wiało i mróz skuje Twoje okna
Nic Ci nie pozostało tylko za opatrzyć się w porządne dłuta ,młotek i zamiast męczyć piłę gdzieś tam na polu siądziesz sobie przed Kominkiem i zaczniesz dłubać :mrgreen: wiórki spalisz w kominku będzie Ci cieplutko a do wiosny wydłubiesz Piękną kłodę która ozdobi Twoją pasiekę zasiedlając ją w maju rojem


Dłuta odpadają bo bym cały rok dłubał i jeszcze trochę a drzewo by się skończyło i ani barci ani drzewa. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: A mamusia by się wykończyła jakbym jej w pokoju kłodę obojętnie czy do dłubania czy wydłubaną postawił. :mrgreen: :twisted: :mrgreen: :twisted: :mrgreen: :twisted: A jeśli nawet to śniegu nie ma i cała dłubanka traci klimat. :)

Pozdrawiam Psepscółek. :)

Autor:  entrion [ 14 listopada 2008, 20:20 - pt ]
Tytuł: 

Psepscolek, możesz użyć oleju lnianego ma podobną konsystencje
gwarancje szlak trafi jak wlejesz inny olej do paliwa nić co masz w zaleceniach z smarowania wystarczy przeciąć dwa zbiorniczki i nie zostanie pozostałości ale masz inny problem bo możesz nieźle się pochlastać tym łańcuchem już widziałem w lasach co się dzieje jak ci piła odskoczy
najlepiej użyć długiego wiertła do drewna i dłutek masz dokładność i bezpieczeństwo
a co do olejów jadalnych to do smarowania nie radzę używać bo zostawiają przepaloną "maź" która zakleja wszystko i uszkadza z resztą zawierają sporo wody a zapachu to na prowadnicy nie poczujecie
i nie lej pokostu przypadkiem bo pozakleja kanaliki olejowe które ni łatwo odetkać i trzeba trochę rozebrać

Autor:  bee [ 14 listopada 2008, 20:33 - pt ]
Tytuł: 

Tyle że na oleju i jadalnym i z oliwek piła ogromnie cierpi i zaciera się wszystko... czy nie lepiej zmniejszyć stopień natężenia smarowania i ciąć powoli tak żeby prowadnicy za bardzo nie przygrzać w miękkim drzewie to na ogół jest zalecane ale znowu bez przesady... A zresztą nie lepiej trochę dłużej się pmęczyć niż potem dawać 100 zeta na nowy łańcuch i prowadnice lub co gorsza jeszcze więcej w serwisie za zepsuty sprzęt??? Już taniej by wyszło tak jak Kol. Pan Bogdan mówi dłuto i heja, taniej dokładniej pewniej, a cóż co do czasu to nawet by Ci szło a piłą możesz sobie uprościć... Zresztą po pile i tak byłyby potrebne ręczne doróbki bo z samej piły to takie zawsze niedorobione wychodzi

Autor:  SKapiko [ 14 listopada 2008, 21:48 - pt ]
Tytuł: 

Ja popieram Bogusia robienie barci nie wypada piłą tylko młotek i dłuto, dodam że trening czyni mistrza.

Autor:  entrion [ 14 listopada 2008, 22:15 - pt ]
Tytuł: 

nie przesadzajcie z tą tradycją kiedyś nie mieli pił mechanicznych to robili dłutem nie narzędzie ważne ale dokładność obsługującego

Autor:  kancukiewicz [ 14 listopada 2008, 22:49 - pt ]
Tytuł: 

Kamil,
nie ma obawy że pszczółkom będzie przeszkadzało trochę oleju, kyóry jest zreszta biodegradowalny i szybko się rozkłada. Obowiaj się raczej tych zagrożeń przy wycinaniu piłą dziupli.

Autor:  Psepscolek [ 14 listopada 2008, 23:12 - pt ]
Tytuł: 

:mrgreen: Tradycyjnie to mieliśmy barcie potem snozy a na koniec mamy ramki. :D
A taka barć też fajna sprawa. :D tak aby było. :P pszczoły by sobie tam pracowały wg swoich widzimisie a jedyny zabieg dlań przewidziany to antywarrozowe. :) No i wymiana matek.:) Tak jak pisze entrion nie narzędzie ważne a dokładność. :) A z piłą mam już doświadczenie także wiem czego się mogę spodziewać. :) Gdyby przyjąć że każde narzędzie stanowi niebezpieczeństwo dla zdrowia lub życia to wszystko jest niebezpieczne. :) Można s-e palca zgnieść w imadle i można s-e łeb rozwalić młotkiem. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Pytanie tylko dlaczego?? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Jedynie z braku zachowania ostrożności i nieodpowiedniego użycia. :)

Pozdrawiam Psepscółek. :)

Autor:  Szczupak [ 15 listopada 2008, 02:10 - sob ]
Tytuł: 

Psepscolek,
Jeśli koniecznie uparłeś sie na piłę - to wypłukaj czystą benzyną zbiorniczek oleju, nalej zwykłego żepakowego (jadalnego) albo bio degradowalnego do smarowania łańucha ale markowego np. sthil-owskiego i po kłopocie. Nikt ci gwarancji nie unieważni za olej do smarowania łańcucha i nic nie zatrzesz pod warunkiem że łańcuch będziesz miał OSTRY(lepiej daj go do naostrzenia) bo jak piła będzie wyła zamiast ciąć ,to będziesz miał efekt oklejonego łańcucha i zapach frytek ,a i sam silnik natym cierpi bo chodzi na nienaturalnie wysokich obrotach(i może sie zatrzeć bez względu- co tniesz i jaki olej używasz. I na koniec rada od zawodowego drwala - bardzo uwarzaj na nogi i głowę ,bo łańcucha nie zatrzymasz ,a pilarka jest nażędziem bardzo niebezpiecznym :twisted: - niebagatelizuj tego, bo znam osoby bez palców u stup :cry: i z pociętymi udami :shock: (o pociętych kaskach na głowie nie wspomnę :roll: ) tylko dlatego że wydawało im sie że to takie samo urządzenie jak wiertarka.

Autor:  entrion [ 15 listopada 2008, 09:07 - sob ]
Tytuł: 

Szczupak, ma racje piła wiele potrafi i jest przystosowana do cięcia na długiej części prowadnicy a robiąc barć musisz wbijać końcówkę prowadnicy na której jest łożysko co wtedy siada bardzo szybko i może łatwo całą piłę z rąk wyrwać ale jeśli dbasz o sprzed to są olej specjalnie do urządzeń w przemyśle spożywczym i te są najlepsze nie posiadają zapachu smaku i rozkładają się zawsze na tłuszczyk naturalny roślinny i wodę

Autor:  meteor [ 15 listopada 2008, 17:04 - sob ]
Tytuł: 

Pilarki łancuchowe do drewna znalazły uznanie u artystów zajmujących się drewnianą żezbą.Służą do wstępnego profilowania figury.
Olej jest do smarowania prowadnicy i łancucha pilarki.
Brak oleju powoduje zakleszczenie łancucha w prowadnicy[za gesty olej zimą,zatkanie kanalików smarujących ,brak oleju w zbiorniku] -łańcuch i prowadnica gorąca.
Natomiast nie spowoduje zatarcia silnika i utraty gwarancji-co najwyżej może uszkodzić sprzęgło.Wymienione oleje u góry powinny być dobre.
Stosując sztyletowe cięcie pilarką można bardzo szybko i w miarę dokładnie wykonać barć.A uważać trzeba i robić to ostrożnie zgodnie z bhp.
Mam takową barć.Jesli się zdarzy rójka to skale,patrole zwiady pszczele tam są i sygnalizują o sytuacji.Jesli rój wejdzie zostaje wybrany i osadzony w ulu ramowym.Ja nie widzę możliwośći wglądu do barci.Brak możliwości leczenia,rojenie bez konca prymitywne miodobranie wpłyneły na decyzje o niezasiedlaniu.Stoi pusta jest tzw ,,wyrocznia"Miód wplastrach można mieć w ramkach sekcyjnych o wiele prośćiej.
Pozdrawiam

Autor:  Psepscolek [ 19 czerwca 2009, 15:37 - pt ]
Tytuł: 

Znowu zapytam o barć tym razem ile mniej więcej i gdzie kosztuje taka fajna kłoda z metr średnicy i 1,5 wysokości?? Naturalnie nie gotowa ale jako materiał na ul ramkowy. :) A jeśli nie o takich wymiarach to jakie minimalne wymiary (wys/śr) powinna mieć kłoda na taki w pełni funkcjonalny np. WP ul?? :)

Pozdrawiam Pseposcółek. :)

Autor:  birkut [ 19 czerwca 2009, 15:40 - pt ]
Tytuł: 

jak znajdziesz metr srednicy to daj znac je mam swierka do ktorego po wyzłobieniu weszłp 6 ramek warszawskich zwykłych i siedem nadstawkowych mniej wiecej połowa W,Z

i powiem ci ze jeszcze tam lezy pare takich pni pojade po nie

Autor:  birkut [ 19 czerwca 2009, 15:42 - pt ]
Tytuł: 

heja co to wyszło ? 7 ramek warszawskich zwykłych i 6 nadstawkowych

Autor:  Psepscolek [ 19 czerwca 2009, 15:50 - pt ]
Tytuł: 

Przejadę po lasach może znajdę coś odpowiedniego. 8) A jak trafię na jakąś wycinkę w lasach czy w mieście to zapytam czy można coś zabrać lub odkupić :) Choć nie mam pojęcia ile taki pień kosztuje. W każdym razie mam nadzieję ze busa nie załamie. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Pozdraiwam Psepscółek :)

Autor:  birkut [ 19 czerwca 2009, 15:51 - pt ]
Tytuł: 

a cena ? kiedys gośc na alegro proponował barc zyczył sobie bagatelka 500 złociszów

Autor:  Psepscolek [ 19 czerwca 2009, 15:53 - pt ]
Tytuł: 

birkut pisze:
a cena ? kiedys gośc na alegro proponował barc zyczył sobie bagatelka 500 złociszów


No tak (były i wycenione znacznie ponadto wycenione) ale mi chodzi o taki pień żeby sobie samemu barć zrobić. :)

pozdrawiam Psepscółek :)

Autor:  meteor [ 19 czerwca 2009, 16:48 - pt ]
Tytuł: 

Psepscółek pisze:
birkut pisze:
a cena ? kiedys gośc na alegro proponował barc zyczył sobie bagatelka 500 złociszów


No tak (były i wycenione znacznie ponadto wycenione) ale mi chodzi o taki pień żeby sobie samemu barć zrobić. :)

pozdrawiam Psepscółek :)



O tak dużej średnicy to trzeba szukać pośród topól,starych lip.
Może się trafi środek wypruchniały to ułatwi pracę.Górę czy dół takiej barci można wprawić z takiego samego gatunku drewna ,czy innego.
Taki kloc powinien być o wiele tańszy-jeśli środek próchno. Masa i klasa inna.
Pozdrawiam

Autor:  birkut [ 19 czerwca 2009, 17:16 - pt ]
Tytuł: 

psepscolek przyjedz to se wezmiesz taka jak ja pokazywalem tu na forum a srodek mozesz se wypalic potem glancpapierem wyczyscic

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/