FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Ule z sosny czy z lipy
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=11&t=14563
Strona 1 z 3

Autor:  Jarek [ 21 stycznia 2015, 14:04 - śr ]
Tytuł:  Ule z sosny czy z lipy

Witam.
Wiem, że temat powielany wielokrotnie. Wszędzie (prawie) się pisze o tym, że lipa jest najlepszym drewnem. Ale czy jest to reguła?
Zastanawia się nad wyborem drewna na ule i ramki. Koszt desek lipowych wychodzi nieco drożej niż sosnowych i jest je ciężej zdobyć.
Chciałem się was poradzić czy warto dopłacić te kilka złotych i poświęcić więcej czasu aby wykonać te ule z lipy a nie sosny?

Autor:  marian [ 21 stycznia 2015, 14:14 - śr ]
Tytuł:  Re: Ule z sosny czy z lipy

Jarek pisze:
czy warto dopłacić te kilka złotych i poświęcić więcej czasu aby wykonać te ule z lipy a nie sosny?


Nie warto.

Autor:  leslen [ 21 stycznia 2015, 15:41 - śr ]
Tytuł:  Re: Ule z sosny czy z lipy

Jarek pisze:
Witam.
Wiem, że temat powielany wielokrotnie. Wszędzie (prawie) się pisze o tym, że lipa jest najlepszym drewnem. Ale czy jest to reguła?
Zastanawia się nad wyborem drewna na ule i ramki. Koszt desek lipowych wychodzi nieco drożej niż sosnowych i jest je ciężej zdobyć.
Chciałem się was poradzić czy warto dopłacić te kilka złotych i poświęcić więcej czasu aby wykonać te ule z lipy a nie sosny?

Nie warto

Autor:  Tamten [ 21 stycznia 2015, 15:57 - śr ]
Tytuł:  Re: Ule z sosny czy z lipy

Ja mam dwa ule z lipy, reszta z sosny. Ale na wyniki to nie ma wpływu.

Autor:  marian [ 21 stycznia 2015, 16:08 - śr ]
Tytuł:  Re: Ule z sosny czy z lipy

w mojej ocenie ule z sosny są trwalsze.

Autor:  markus [ 21 stycznia 2015, 17:51 - śr ]
Tytuł:  Re: Ule z sosny czy z lipy

Ja "powiem" tak - to zależy. Jeśli planujesz ule jednościenne, niemalowane, raczej odradzlbym. Jeśli ocieplane, zwlaszcza leżaki, zdecydowanie polecam, pod warunkiem, że drewno kupisz z lasów państwowych. Ścinanie lip poblskich okolic posieki jest wielce nierozsądne.
W zeszlym roku na jesieni od sąsiada kupilem 4 lipy, bo chcial je ściąc na opal, bo mu cień robily. Jeszcze je nie ściąlem i raczej tej wiosny nie zetnę. Będę satal się "placić dzierżawę" by je nie ścian na pożytek. Zobaczymy, czy sie uda.

Zeszlej wiosny zrobilem kilka uli korpusowych na ramkę WP z deski 35 mm, różeniej wielkości: na 5 ramek - odkladówki, na 7, na 9, i jeden na 15 z nadstawką 3/4 langstrot. Jeden, 7 ramkowy jednościenny byl z lipy. W tym, mimo iż na jesień musialem ograniczyć gniazdo do 5, wilgoci i "kwatków" nie bylo. Natomist w 9 ramkowym, z topoli-osiki, kiedy pszczoly nie obsiadaly wsystkich ramek, pojawila się wilgoć i zielkone - tu i tam, kwiatki. Faktem jest, że akurat w tym ulu osika nie byla doschnięta, ale to byl sierpien-wrzesień. Druga sprawa, na podstawie kilu uli (7 szt) nie można wyciągać miarodajnych wniosków.
Mam też leżaka-bliżniaka 2x8 ramek - do zimowania odkladów, który jest z deski lipowej 30 mm, ocieplany pszennymi plewami - w tym rozwój i zimowla bardzo dobra. Nie widzialem w nim pleśni.

Uważam lipe, za najlepszy material, oczywiście raczej nie do jednościennych. Potem topola szara, topola wloska, osika- raczej do ocieplanych, lub obijanych z zewnatrz klepkami, wjemutka, świek - z dużymi przyrostami. Nie uważam steropianów, strodurów, poli-cośtam, i innych tego typu ustrojstw.

Pozdrawiam - markus

Autor:  markus [ 21 stycznia 2015, 17:52 - śr ]
Tytuł:  Re: Ule z sosny czy z lipy

marian pisze:
Jarek pisze:
czy warto dopłacić te kilka złotych i poświęcić więcej czasu aby wykonać te ule z lipy a nie sosny?


Nie warto.


Dlaczego nie warto ?

Autor:  marian [ 21 stycznia 2015, 18:01 - śr ]
Tytuł:  Re: Ule z sosny czy z lipy

marian pisze:
w mojej ocenie ule z sosny są trwalsze.

Autor:  Jarek [ 21 stycznia 2015, 18:03 - śr ]
Tytuł:  Re: Ule z sosny czy z lipy

Kupiłem od Lasów Państwowych drzewo.
Przetarłem na różne grubości i schnie coś około 1,5m sześciennego desek które w sumie kosztowały mnie 500zł.
Zamierzam zrobić kilka jednościennych uli, kilka ocieplanych no i trochę ramek.

Autor:  marian [ 21 stycznia 2015, 18:08 - śr ]
Tytuł:  Re: Ule z sosny czy z lipy

Jarek pisze:
1,5m kw desek które w sumie kosztowały mnie 500zł.


Za 1,5 m kw desek 500zł??????Cóż to za drzewo?

Autor:  Jarek [ 21 stycznia 2015, 18:13 - śr ]
Tytuł:  Re: Ule z sosny czy z lipy

Miało być sześcienny ;)

Autor:  kudlaty [ 21 stycznia 2015, 18:34 - śr ]
Tytuł:  Re: Ule z sosny czy z lipy

Jarek pisze:
Kupiłem od Lasów Państwowych drzewo.
Przetarłem na różne grubości i schnie coś około 1,5m sześciennego desek które w sumie kosztowały mnie 500zł.
Zamierzam zrobić kilka jednościennych uli, kilka ocieplanych no i trochę ramek.


chyba kupiłeś jako opał lub papierówke, jestem w temacie zakupu drewna i w LP na moim terenie dla klienta indywidualnego ceny WB0 klasa grubosciowa 3 (pow 35 średnica środkowa pnia) kosztuje prawie 600zł brutto/m3, a gotowe deski na tartaku można kupić bez problemu za 500zł/m3

mam z 40 korpusów jednosciennych z lipy i to straszne klonkiery w porownaniu do tych z wejmutki, nie wiem czy lipa jest cięzka czy trafiłem na taką z małymi przyrostami

Autor:  dziadek stasek [ 21 stycznia 2015, 19:37 - śr ]
Tytuł:  Re: Ule z sosny czy z lipy

zdecydowanie lipa jej cechy to latwosc obrobki lekka oraz najwazniejsza cecha ciepla w poruwnaniu do sosny wytrzymala na zmienne warunki atmosferyczne
pozdrawiamdziadek stasek

Autor:  kulka96 [ 21 stycznia 2015, 19:46 - śr ]
Tytuł:  Re: Ule z sosny czy z lipy

Lipa musi być lasowa, a nie przydrogowo-ogrodowa.
Z lasu jest zupełnie inne drewno.

Autor:  kiko [ 21 stycznia 2015, 22:42 - śr ]
Tytuł:  Re: Ule z sosny czy z lipy

nabyłem kiedyś okazyjnie deski lipowe, cześć desek jeszcze leży sobie ale cześć pociąłem na ramki i jako tako na ramki sie nie nadała, strasznie ramki pokręciło w ulu deski były suche i wydaje mi sie ze strasznie ciągną wilgoć

Autor:  adamjaku [ 21 stycznia 2015, 22:45 - śr ]
Tytuł:  Re: Ule z sosny czy z lipy

Nigdy bym nie powiedział, ze lipa jest łatwa do obróbki.. Robiłem znajomemu jednościenne w zeszłym roku - masakra.

Autor:  STANI [ 22 stycznia 2015, 00:29 - czw ]
Tytuł:  Re: Ule z sosny czy z lipy

Czy lipa czy sosna w sumie niema to większej różnicy dla pszczół, czy tą deskę czy tą pszczoły w bardzo szybkim tempie powlekają propolisem i woskiem i od sierotka nie wchłania wilgoci jak i nie oddaje zapachu jest zabezpieczona propolisem. Często można spotkać barcie w sosnach , w lipach jak są stare też lipa jak sama nazwa wskazuje jest lipa nie drzewo, w lipie szybciej tworzyły się dziuple to drzewo szybciej próchniało i tak się utarło że lipa jest lepsza od sosny czy innego drzewa.

Autor:  andrzejkowalski100 [ 22 stycznia 2015, 04:48 - czw ]
Tytuł:  Re: Ule z sosny czy z lipy

Przy okazji innego tematu pisalem ,ze przekonalem sie do uli wykonanych metoda kombinowana.Mianowicie wykonuje rame dolna i gorna z drewna mowie o korpusach,sciany z plyty pilsniowej miedzy plytami styropian 4cm.Dennica wysoka z drewna klejonego, daszek drewno plyta styrpoian blacha aluminiowa z drukarni. Drzewo to sosna wysuszone, podlogowka.
Jakie zalety:
1/wytrzymalosc ,pierwsze jakie wykonalem sluza 17 lat bez oznak zuzycia.
2/lekkosc korpusow
3/najlepsze moim zdaniem parametry izolacji
4/przyzwoita ekonomia , bardzo czesto do budowy uzywam drewna ,podlogowki o dl 50cm odpady przy produkcji podlogi,

Proponuje zwrocic uwage na powyzsze element z uwzglednieniem pkt.3
i z o l a c j i . Na co chcialbym zwrocic szczegolna uwage. Izolacja stosowana w ulu to sprawa pewnej okreslonej bezwladnosci termicznej .
Chodzi o to by zchlodzenie wewnatrz ula jak i podniesienie temperatury nie nastepowalo gwaltownie i pod wplywem krotko trwajacych zmian pogodowych. Tu posluze sie przykladem drzewa owocowego .Pien ,kora potrafi absorbowac w czasie zimowych ,wczesnowiosennych slonecznych dni , nawet przy ujemnych temperaturach takie ilosci ciepla ,ktore powoduja ,pobudzaja drzewo do zycia/obiegu sokow/.Bardzo czesto nocne obnizenie temperatury powoduje zamarzanie sokow .Straty w sadach ogromne. Wracajac do moterialow z jakich zbudowany powinien byc ul . Sa zwolennicy uli jednosciennych, ale czy napewno jest to
dobre rozwiazanie w aspekcie bezwladnosci . Ul jednoscienny wykonany z drewna/nie wnikam jakiego/moze nie spelniac owego warunku. Szczegolnie kiedy zaimpregnowany, pomalowany jest na ciemny kolor.Bedzie w terenie wystawionym na wiatry i slonce nagrzewal sie i zchladzal bardzo szybko .Taka hustawke temperatur beda musialy napotkac w srodku ula nasze pszczoly. A moze matka, pszczoly zachowaja sie podobnie jak to opisane drzewo. Proces moze byc bardziej zlozony bo jak matka rozpocznie czerwienie pszczoly zmuszone do opieki czerwiu doprowadza do zmian parametrow wewnatrz ula. A takiego zaklocenia zimowli nikt z nas nie oczekuje.Sa to moje przemyslenia, ktore nawet czesciowo prosze wziasc pod uwage.

Pozdrawiam :pl:

Autor:  Jerzy [ 22 stycznia 2015, 06:38 - czw ]
Tytuł:  Re: Ule z sosny czy z lipy

"Ule z sosny czy lipy" - ściśle i na temat, a i nikt moich przemyśleń nie musi brać wcale pod uwagę, mianowicie:
- mam jednościenne korpusy z kilku rodzajów drewna, m.in. z omawianych.
Zważyłem korpusy z sosny i z lipy, okazało się, że z lipy jest znacznie cięższy od tego z sosny, co wywołało moją konsternację, ponieważ spodziewałem się czegoś zupełnie innego – czyli, że będzie odwrotnie. Ale to może być spowodowane pochodzeniem drewna – z lasu, czy z pola.
Nieprawdziwe są wywody, co do niby negatywnych warunków bytowania pszczół w ulach 1-ściennych. Nie chcę nazywać ‘po imieniu’ takich wywodów, szkoda czasu i energii.
Moje pszczoły mają się dobrze o każdej porze roku i podczas każdej aury, w korpusach z lipy i z sosny, czy innego drewna - tak samo, noszą miód tak samo dobrze, jak w innych ‘najlepszych’ pasiekach, najmądrzejszych pszczelarzy, a ‘tajemnice’ tworzenia im takich warunków powinny być dobrze znane każdemu pszczelarzowi i nie usiłujmy wprowadzać ‘naukowych’ teorii, które nie znajdują potwierdzenia w życiu, a jedynie wprowadzają mętlik w głowach tych pszczelarzy, którzy naprawdę poszukują odpowiedzi na takie i inne pytania.
Jeżeli ktoś woli mieć ule ocieplane, to niech robi i tego też nie należy negować.

Aha, ule mogą nawet stać pod gruszą w pokrzywach za stodołą, jak u mnie na Mazurach.

Autor:  andrzejkowalski100 [ 22 stycznia 2015, 07:31 - czw ]
Tytuł:  Re: Ule z sosny czy z lipy

Niektorzy zastanawiaja sie dlaczego ul wykonany z lipy moze byc ciezszy od ula wykonanego z sosny. Maja nawet odpowiedz ,,przyznam orginalna.
Ja sklaniam sie do stwierdzenia, ze mamy rozne gatunki lip . Kazdy z tych gatunkow ma swoja charakterystyke.
Nie mozna wszystkiego drastycznie krytykowac , powoduje to metlik w glowach i dziala tak jak?.. bardzo bysmy chcieli komus narzucic tok wlasnego myslenia.Przypominaja mi sie rzadowe media, ktore przed podaniem obiektywnym informacji , wsazuja przyczyny i dokonuja ocen.[quote="Jerzy"]
Jeżeli ktoś woli mieć ule ocieplane, to niech robi i tego też nie należy negować.
Pelna zgoda, dajmy prawo wyboru i nie narzucajmy niczego.
Pozdrawiam :pl:

Autor:  Jerzy [ 22 stycznia 2015, 07:37 - czw ]
Tytuł:  Re: Ule z sosny czy z lipy

No więc przestań pleść i dowodzić, że wiesz 'wszystko' i wciskać te ciemnoty usiłując neutralizować takie postrzeganie dodatkiem słownym, że robią to inni, a nie Ty.
Mdło się robi po czytaniu Twoich wywodów.
To moje ostatnie tu spostrzeżenie i tylko jedno, wystarczy.

Autor:  lalux5 [ 22 stycznia 2015, 11:51 - czw ]
Tytuł:  Re: Ule z sosny czy z lipy

Jarek pisze:
Chciałem się was poradzić czy warto dopłacić te kilka złotych i poświęcić więcej czasu aby wykonać te ule z lipy a nie sosny?

Dziwne ?
Lipę ( deski) kupuję się w tej samej cenie co sosna , przynajmniej u mnie .
W tej samej cenie można kupić wejmutkę , o ile mają ją na tartaku , gdyż oni traktują ją ,, gorzej " niż sosna ( jest miększa) 'Oczywiście trafia się rzadko , ale się trafia . Jeżeli bardzo się chce , to należy dać zlecenie do Leśniczego ,
'Dostawcy materiału na tartak
Właścicielowi i pracownikom tartaku.
Oczywiście mówimy o deskach mokrych !
andrzejkowalski100 pisze:
Ja sklaniam sie do stwierdzenia, ze mamy rozne gatunki lip .
[/quote]
Oczywiście i najlepsza na deski (moim zdaniem) jest lipa leśna 'i to nie ze względu na ciężar .

Autor:  Krzyżak [ 22 stycznia 2015, 12:22 - czw ]
Tytuł:  Re: Ule z sosny czy z lipy

Jerzy pisze:
Nieprawdziwe są wywody, co do niby negatywnych warunków bytowania pszczół w ulach 1-ściennych. Nie chcę nazywać ‘po imieniu’ takich wywodów, szkoda czasu i energii.
Moje pszczoły mają się dobrze o każdej porze roku i podczas każdej aury, w korpusach z lipy i z sosny, czy innego drewna - tak samo, noszą miód tak samo dobrze, jak w innych ‘najlepszych’ pasiekach, najmądrzejszych pszczelarzy, a ‘tajemnice’ tworzenia im takich warunków powinny być dobrze znane każdemu pszczelarzowi i nie usiłujmy wprowadzać ‘naukowych’ teorii, które nie znajdują potwierdzenia w życiu, a jedynie wprowadzają mętlik w głowach tych pszczelarzy, którzy naprawdę poszukują odpowiedzi na takie i inne pytania.
Jeżeli ktoś woli mieć ule ocieplane, to niech robi i tego też nie należy negować.

:brawo: :brawo: :brawo:

Autor:  JM [ 22 stycznia 2015, 15:03 - czw ]
Tytuł:  Re: Ule z sosny czy z lipy

lalux5 pisze:
andrzejkowalski100 pisze:
Ja sklaniam sie do stwierdzenia, ze mamy rozne gatunki lip .
Oczywiście i najlepsza na deski (moim zdaniem) jest lipa leśna...

Faktycznie słyszałem o istnieniu kilku gatunków lip, teraz dowiedziałem się o jeszcze jednym - "Lipa leśna"

Autor:  Jarek [ 22 stycznia 2015, 15:12 - czw ]
Tytuł:  Re: Ule z sosny czy z lipy

Tu prawdopodobnie chodzi o to, że lipa w lesie rośnie inaczej niż lipa gdzieś na miedzy. Przez to słoje są inne i może jakaś różnica w drewnie być.

Autor:  wiesiek33 [ 22 stycznia 2015, 16:24 - czw ]
Tytuł:  Re: Ule z sosny czy z lipy

STANI pisze:
Czy lipa czy sosna w sumie niema to większej różnicy dla pszczół, czy tą deskę czy tą pszczoły w bardzo szybkim tempie powlekają propolisem i woskiem i od sierotka nie wchłania wilgoci jak i nie oddaje zapachu jest zabezpieczona propolisem.
Tu się nie zgodzę od 5 lat mam ul z wewnętrzną deską z lipy i do tej pory niema na niej grama propolisu !!!
Jarek pisze:
lipa w lesie rośnie inaczej niż lipa gdzieś na miedzy. Przez to słoje są inne i może jakaś różnica w drewnie być.

Oczywiście że jest leśna ma mniejsze przyrosty przez co jest twardsza , cięższa i długowieczna , należy również dodać że lipa mniej pracuje od sosny.

Autor:  mirco102 [ 22 stycznia 2015, 20:07 - czw ]
Tytuł:  Re: Ule z sosny czy z lipy

Kiedyś rozmawiałem z gościem z tartaku, "gość zdarł zęby na drzewie".
Powiedział mi że drzewo z lasów tzw "chłopskich" jest twardsze, takie bardziej ubite, natomiast z lasów gdzie drzewa sadzone są ze szkółek to są rzadsze i bardziej kruche.
Tyle się dowiedziałem kiedyś na tartaku, ja się na tym nie znam.

A moje osobiste zdanie jest takie, że my pszczelarze nie powinniśmy popierać wycinki lipy.
Osobiście wolę lipę kwitnącą niż w balach. :wink:

Pozdrawiam
Mirek

Autor:  markus [ 22 stycznia 2015, 22:29 - czw ]
Tytuł:  Re: Ule z sosny czy z lipy

[/quote]Tu się nie zgodzę od 5 lat mam ul z wewnętrzną deską z lipy i do tej pory niema na niej grama propolisu !!! [/quote]

U mnie podobnie, drewno biale, praktycznie propolis tylko na lączeniach. Bardziej pokitowaly ul jednościeny z deski 35 mm, ale być może dlatego, że dosalem kawalek lipy, który po ścięcu leżal w cieplym wilgotnym miejscu, więc lipa nieco "szczerniala" a co za tym idzie, jej zapach też nieco ulegl zamianie. Topole-osilę też slabo pokitowaly. Za to kitu mnustwo na ramkach, sosnowych, z wyraźnymi slojami. Lipa nie jest "lipna" jako material do produkcji uli.

Pozdrawiam - markus.

Autor:  STANI [ 22 stycznia 2015, 22:46 - czw ]
Tytuł:  Re: Ule z sosny czy z lipy

wiesiek33 pisze:
STANI pisze:
Czy lipa czy sosna w sumie niema to większej różnicy dla pszczół, czy tą deskę czy tą pszczoły w bardzo szybkim tempie powlekają propolisem i woskiem i od sierotka nie wchłania wilgoci jak i nie oddaje zapachu jest zabezpieczona propolisem.
Tu się nie zgodzę od 5 lat mam ul z wewnętrzną deską z lipy i do tej pory niema na niej grama propolisu !!!

Może zrozumiałeś że to ma być 1 mm tego propolisu na ściankach, to jest cieniutka warstewka ale jest

Autor:  markus [ 22 stycznia 2015, 22:51 - czw ]
Tytuł:  Re: Ule z sosny czy z lipy

Hmmm, no nie wiem. Wybrzuszylo mi nieco deskę, potraktowalem ją heblem, jak biala byla, tak biala jest.

Autor:  markus [ 22 stycznia 2015, 22:53 - czw ]
Tytuł:  Re: Ule z sosny czy z lipy

Cieniutka warstewka może i jest, ale raczej niewidoczna golym okiem. Na ramkach, zwlaszcza sosnowych widać warstwę wyraźnie.

Autor:  STANI [ 22 stycznia 2015, 23:26 - czw ]
Tytuł:  Re: Ule z sosny czy z lipy

andrzejkowalski100 pisze:
Przy okazji innego tematu pisalem ,ze przekonalem sie do uli wykonanych metoda kombinowana.Mianowicie wykonuje rame dolna i gorna z drewna mowie o korpusach,sciany z plyty pilsniowej miedzy plytami styropian 4cm.Dennica wysoka z drewna klejonego, daszek drewno plyta styrpoian blacha aluminiowa z drukarni. Drzewo to sosna wysuszone, podlogowka.

Można robić i tak. Ja daje 2 cm styropianu i to wystarcza na izolację w lecie by słonce nie nagrzewało uli w upalne dni. A więc więcej pszczół wychodzi w pole po nektar a mniej zostaje w ulu do wentylacji ula. W jesieni zależy nam na szybkim schłodzeniu ula by matka szybko przerwała czerwienie a zimą tak są minusowe temperatury w ulu i izolacja jest zbędna , pszczoły nie grzeją ula tylko siebie wzajemnie w kłębie

Autor:  Zenon [ 23 stycznia 2015, 08:02 - pt ]
Tytuł:  Re: Ule z sosny czy z lipy

Ja robię ule z boazeri świerkowej i tak jak napisał STANI Ja daje 2 cm styropianu i to wystarcza na izolację w lecie by słonce nie nagrzewało uli w upalne dni.

Autor:  andrzejkowalski100 [ 24 stycznia 2015, 00:59 - sob ]
Tytuł:  Re: Ule z sosny czy z lipy

Zenon pisze:
Ja robię ule z boazeri świerkowej i tak jak napisał STANI Ja daje 2 cm styropianu i to wystarcza na izolację w lecie by słonce nie nagrzewało uli w upalne dni.


Prosze pamietac, ze z chwila kiedy nastepuje gwltowne podniesienie temperatury /ule pozbawione izolacji/ i utrzymywanie sie jej w czasie ,pszczolom ulowym do utrzymania wlasciwej temperatury wewnatrz ula potrzebna jest pomoc.Do pomocy powolane zostana pszczoly lotne a to odbije sie na produkcji miodu ,pylku. Pozdrawiam :pl:

Autor:  JM [ 24 stycznia 2015, 01:37 - sob ]
Tytuł:  Re: Ule z sosny czy z lipy

andrzejkowalski100 pisze:
Zenon pisze:
Ja robię ule z boazeri świerkowej i tak jak napisał STANI Ja daje 2 cm styropianu i to wystarcza na izolację w lecie by słonce nie nagrzewało uli w upalne dni.


Prosze pamietac, ze z chwila kiedy nastepuje gwltowne podniesienie temperatury /ule pozbawione izolacji/ i utrzymywanie sie jej w czasie ,pszczolom ulowym do utrzymania wlasciwej temperatury wewnatrz ula potrzebna jest pomoc.Do pomocy powolane zostana pszczoly lotne a to odbije sie na produkcji miodu ,pylku. Pozdrawiam :pl:

No toż właśnie Zenon napisał, że na izolację 2 cm styropianu wystarcza, więc o co Tobie chodzi? Że niby nie wystarcza?

Autor:  andrzejkowalski100 [ 24 stycznia 2015, 05:37 - sob ]
Tytuł:  Re: Ule z sosny czy z lipy

JM pisze:
No toż właśnie Zenon napisał, że na izolację 2 cm styropianu wystarcza, więc o co Tobie chodzi? Że niby nie wystarcza?


Mysle ,ze ok. jak do 2 cm styropianu dodasz dwie grubosci boazerii to masz sciane min. 3,6 cm a to juz swoje robi. Podkreslilem watek nagrzewania uli i nic wiecej .Pozdrawiam :pl:

Autor:  Zenon [ 24 stycznia 2015, 07:47 - sob ]
Tytuł:  Re: Ule z sosny czy z lipy

andrzejkowalski100, A co powiesz o ulach jedno ściennych gr.deski 2,5 cm skoro piszesz Zenon pisze:
Ja robię ule z boazeri świerkowej i tak jak napisał STANI Ja daje 2 cm styropianu i to wystarcza na izolację w lecie by słonce nie nagrzewało uli w upalne dni.
Prosze pamietac, ze z chwila kiedy nastepuje gwltowne podniesienie temperatury /ule pozbawione izolacji/ i utrzymywanie sie jej w czasie ,pszczolom ulowym do utrzymania wlasciwej temperatury wewnatrz ula potrzebna jest pomoc.Do pomocy powolane zostana pszczoly lotne a to odbije sie na produkcji miodu ,pylku. Pozdrawiam

Autor:  Krzyżak [ 24 stycznia 2015, 10:00 - sob ]
Tytuł:  Re: Ule z sosny czy z lipy

andrzejkowalski100 pisze:
Prosze pamietac, ze z chwila kiedy nastepuje gwltowne podniesienie temperatury /ule pozbawione izolacji/ i utrzymywanie sie jej w czasie ,pszczolom ulowym do utrzymania wlasciwej temperatury wewnatrz ula potrzebna jest pomoc.Do pomocy powolane zostana pszczoly lotne a to odbije sie na produkcji miodu ,pylku. Pozdrawiam

Kolego andrzejkowalski100, szukasz dziury w całym. Miałeś kiedyś choć jeden ul jednościenny ?
Pół świata ma ule jednościenne i to w różnych strefach klimatycznych. W cieplejszych od naszej i zimniejszych. Ludzi w nich gospodarują i uważają za dobre. Myślisz, że specjalnie sobie utrudniają życie ?
Kup sobie jednego Langstrotha czy Dadanta jednościennego z Wejmutki, potrzymaj pszczoły w tych ulach z kilka sezonów to sam zobaczysz, że miodu czy pyłku mniej nie będziesz miał niż w "termosach".

Pozdrawiam
Krzyżak

Autor:  kulka96 [ 24 stycznia 2015, 12:43 - sob ]
Tytuł:  Re: Ule z sosny czy z lipy

To jakie drewno jest najlepsze na ule ?
W górach robią ze świerków i sosen bo jodły pszczoły nie tolerują.
Tutaj gdzie mieszkam robili z jodły bo ci uważają ,że w świerku pszczoły nie będą.

Autor:  Alpejczyk [ 24 stycznia 2015, 13:13 - sob ]
Tytuł:  Re: Ule z sosny czy z lipy

kulka96, zdecydowanie najlepszy będzie drzewo cedrowe lub daglezja :wink: .

Autor:  kudlaty [ 24 stycznia 2015, 13:26 - sob ]
Tytuł:  Re: Ule z sosny czy z lipy

najlepiej kupić foszty agrestowe i robić jednoscienne ule bo w innych pszczoły tylko wegetują, no w ostatecznosci porzeczka też może być tylko musi być czarna bo czerwona jest za miekka :haha:

Autor:  kulka96 [ 24 stycznia 2015, 13:41 - sob ]
Tytuł:  Re: Ule z sosny czy z lipy

Myślę jeszcze o bambusie :mrgreen:
Czy w środku łodygi zmieści się gniazdo ?

Autor:  andrzejkowalski100 [ 24 stycznia 2015, 19:36 - sob ]
Tytuł:  Re: Ule z sosny czy z lipy

Krzyżak pisze:
andrzejkowalski100 pisze:
Prosze pamietac, ze z chwila kiedy nastepuje gwltowne podniesienie temperatury /ule pozbawione izolacji/ i utrzymywanie sie jej w czasie ,pszczolom ulowym do utrzymania wlasciwej temperatury wewnatrz ula potrzebna jest pomoc.Do pomocy powolane zostana pszczoly lotne a to odbije sie na produkcji miodu ,pylku. Pozdrawiam

Kolego andrzejkowalski100, szukasz dziury w całym. Miałeś kiedyś choć jeden ul jednościenny ?
Pół świata ma ule jednościenne i to w różnych strefach klimatycznych. W cieplejszych od naszej i zimniejszych. Ludzi w nich gospodarują i uważają za dobre. Myślisz, że specjalnie sobie utrudniają życie ?
Kup sobie jednego Langstrotha czy Dadanta jednościennego z Wejmutki, potrzymaj pszczoły w tych ulach z kilka sezonów to sam zobaczysz, że miodu czy pyłku mniej nie będziesz miał niż w "termosach".

Pozdrawiam
Krzyżak


Krzyzacy maja inne spojrzenie na swiat.
Jak pisalem w innym temacie wykonuje ule od poczatku mojej przygody z
pszczolami /25lat/. Ul jednoscienny tez przerabialem.Mnie osobiscie zalezy na parametrach termicznych aby pszczoly mialy jak najlepsze warunki.Pszczoly w ulu jednosciennym tez zyc beda ale co to za zycie w naszych warunkach pogodowych.W swiecie sa stosowane inne techniki ,mozna pszczoly zagazowac na zime a wiasna zakupic pakiety .
Gospodarka wielkotowarowa nie zawsze jest dobrym przykladem dla mniejszych do nasladownictwa .Forma narzucania innym swojego punktu widzenia to zla droga w dyskusji .Ja podpowiadam .Glupocie i ignorancji zawsze otwarcie sie zprzeciwiam .Pozdrawiam . :pl:

Autor:  emka24 [ 24 stycznia 2015, 20:03 - sob ]
Tytuł:  Re: Ule z sosny czy z lipy

andrzejkowalski100 pisze:
Forma narzucania innym swojego punktu widzenia to zla droga w dyskusji


andrzejkowalski100,
Czytać siebie i jeszcze raz czytać siebie.

Autor:  Krzyżak [ 24 stycznia 2015, 20:19 - sob ]
Tytuł:  Re: Ule z sosny czy z lipy

andrzejkowalski100 pisze:
.W swiecie sa stosowane inne techniki ,mozna pszczoly zagazowac na zime a wiasna zakupic pakiety .
Gospodarka wielkotowarowa nie zawsze jest dobrym przykladem dla mniejszych do nasladownictwa .Forma narzucania innym swojego punktu widzenia to zla droga w dyskusji .Ja podpowiadam .Glupocie i ignorancji zawsze otwarcie sie zprzeciwiam .Pozdrawiam .

Tak andrzejkowalski100, masz rację :lol: Wszyscy na świecie gazują pszczoły i na wiosnę kupują pakiety z Nowej Zelandii. Jak mogłem o tym zapomnieć. Tylko my chorzy Polacy zimujemy pszczoły. Poczytaj czasem co piszesz.

Mimo wszystko pozdrawiam
Krzyżak

Autor:  Jerzy [ 24 stycznia 2015, 20:31 - sob ]
Tytuł:  Re: Ule z sosny czy z lipy

Na Florydzie pewnie nie jest goraco i dlatego tam maja pasieki tylko w ulach 1-ściennych.
W Kanadzie pewnie powinni mieć w ulach ocieplanych, bo tam jednak zimy mroźne, snieżne i dłuższe niż tu w Europie, a i tam nikt nie ma uli 'ocieplanych'.
Tak samo w Australii ...
Pewnie wszystkim im sie pomerdało pod sufitem?

andrzejkowalski100, Ty jedz tam jak najszybciej i poucz ich, niech te głupki przestaną wreszcie męczyć te swoje pszczoły i dowiedzą sie od Ciebie, ze w ich ulach węza z ramek spływa i dlatego pszczoły, zamiast nosić miód, to tylko wentyluja.
Pewnie dlatego za nieproduktywnosc pszczoły gazują :głupek ze mnie: :załamka:

Chłopie, chyba koło młyna w dzieciństwie do szkoły chodziłes?

Autor:  polbart [ 24 stycznia 2015, 20:37 - sob ]
Tytuł:  Re: Ule z sosny czy z lipy

http://vigorbee.cz/autor/zajimavosti/
Ósmy i dziewiąty temat od góry, "nadstawkowe ule z płyt pilśniowych"
Najciekawszy jest wniosek z doświadczenia.

Pozdrawiam :D
polbart

Autor:  Jerzy [ 24 stycznia 2015, 20:48 - sob ]
Tytuł:  Re: Ule z sosny czy z lipy

Natomiast na temat:
Wczoraj cały dzień strugalem deski na grubosciowce i juz zostały zawiezione na Mazury, czekają na przerób, jak tylko zrobi cię nieco cieplej.
Tym razem cały transport desek lipowych o grubości 25 mm - bedą z tego 1-ścienne korpusy 1/2 D.
W kolejności czeka jeszcze na obróbkę tarcica osikowa i topolowa.
Całość jest dostatecznie wysezonowana, a przed końcowa obróbka na gotowy wyrób zostanie jeszcze odpowiednio dosuszona i będzie tak samo dobrze pszczołom, jak w dotychczasowych ulach.
Stodoła tez jest, pokrzywy niedługo wyrosną - warroza boi sie pokrzyw :pala: , i będzie gdzie to wszystko postawić - w pokrzywy. :haha:

Autor:  wiesiek33 [ 24 stycznia 2015, 20:49 - sob ]
Tytuł:  Re: Ule z sosny czy z lipy

Jerzy pisze:
W Kanadzie pewnie powinni mieć w ulach ocieplanych, bo tam jednak zimy mroźne, snieżne i dłuższe niż tu w Europie, a i tam nikt nie ma uli 'ocieplanych'.
Więc zimuje się w stebnikach z kontrolowaną atmosferą w wilgotności ok 75% i temp. 7*C.

Autor:  Jerzy [ 24 stycznia 2015, 21:00 - sob ]
Tytuł:  Re: Ule z sosny czy z lipy

wiesiek33 pisze:
Jerzy pisze:
W Kanadzie pewnie powinni mieć w ulach ocieplanych, bo tam jednak zimy mroźne, snieżne i dłuższe niż tu w Europie, a i tam nikt nie ma uli 'ocieplanych'.
Więc zimuje się w stebnikach z kontrolowaną atmosferą w wilgotności ok 75% i temp. 7*C.


Za dużo czytałeś, musiałbyś to jeszcze zobaczyć.
Owszem, niektórzy tak, a wiesz jak te sienniki wyglądają, jesli juz ktoś tak ma?
Nie sadź, ze pisze, bo mi mówili.

Strona 1 z 3 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/