Koncepcja jest taka:
Ul korpusowy drewniany z klepek o grubosci 1cm zbijanych poziomo ze zewnętrznymi słupkami w rogach (coś ala ul rogaty), powałka wykonana również z takich deseczek.
Kapturek to daszek i jednocześnie zdejmowane boczne ocieplenie, styropian budowlany 5cm klejony, w górnej części kapturek ma otwory wentylacyjne osiatkowane.
Kapturek można wykonać z 4 i 1/2 płyty styropianu budowłanego i ma wówczas wysokość 100cm a wewnętrzną srednicę 45cm co bardzo pasuje do uli o ramce 370.
W kapurku mieściłoby się więc 3 korp. wlkp, lub 4 korp ostrowskiej, lub 5 korp ula o ramce wysokiej na 18cm.
Pomiędzy własciwym ulem a kapturkiem jest wolna przestrzeń wentylowana od dołu przez otwory w dennicy, a od góry przez osiatkowane otwory.
Idea jest taka że wilgoć z ula dyfunduje poprzez cienkie ściany drewniane i taką samą powałkę a pomiędzy ulem a kapturkiem jest porywana przez cug jaki wytwarza się w wolnej przestrzeni.
Założenie jest takie że ul ma być jednocześnie i bardzo suchy i bardzo ciepły, bez stwarzania przeciągów idacych przez gniazdo wtedy gdy ich nie trzeba.
Oczywiscie dennica będzie osiatkowana z szufladką, ale wentylacaja poprzez siatkę będzie tylko w okresie jesiennym aby przerwać czerwienie oraz w pełni lata przy dużych upałach, w pozostałych przypadkach, wentylacja będzie jedynie poprzez komin wokół własciwego ula.
Poniżej na niezdarnym rysunku przedstawiam ideę takiego ula
Walcie śmiało, co tym pomyśle myślicie.
I jaki morał z tego? Co to ma być ul czy skrzynia do wędzenia mięsa? Projekt ambitny lecz bez szans powodzenia. Przyczyn nie będe wymieniał bo jest ich wiele. Pozdrawiam
