FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

za sucho u mnie i nawłoć praktycznie nie nektaruję, dopiero dziś odrobinę popadało. Czas pszczółki zakarmiać na zimę

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.

U mnie na ślonsku nawoc ładnie kwitnie ale przed ten czas na wadze przybyło tylko półtora kilo. Dopiero dzis troche popadało to może przybendzie na wadze. Ja odkłady ze starymy matkamy już koncze podkarmiać i czerw rozdzielac po zimujących rodzinach. Pozdrawiam miły_marian

U mnie też mało ale że z facelią i spadzią to zabieram bo za dużo tej spadzi w tym roku. Mało spadzi i nawłoci żadna rewelacja. Po prostu posprzątać trzeba i pozmniejszać gniazda.
Jedynie facelia nie zawodzi w takie upały, pod warunkiem że jest trochę wilgoci.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.

Witam,
ja dziś układałem juz gniazda na zimę, mimo suszy z wiele rodzin nazbierało sobie dużo na zimę miodu oraz pyłku. Fakt rodzina rodzinie nie równa jednej na zimę wystarczy dokarmienie 5 kg inwertu a niektóre bedą potrzebowały całe 15 kg wiaderko.
Trzeba sie cieszyć z tego co jest...
pozdrawiam

Po wczorajszym deszczyku rozpoczął się ruch w pasiece , pyłek targają masowo ..

Pyłek tak do 2-3 pszczoła nosi pyłek z nawłoci, ale potrzeby jest jeszcze nektar do czerwienia. Tego jak na lekarstwo. 2,5 miesięcznej suszy dwugodzinny deszczyk nie odwróci. Poplony na drugiej pasiece też nie posiane, matki ograniczyły czerwienie do minimum. Karmienie, leczenie i czekać z duszą na ramieniu do nowego sezonu...

Potwierdzam.

_________________
waldek6530

Od początku września zapowiadają ochłodzenie do ok 20-22 stopni czy nawłoć będzie nektarować w takiej temperaturze? Pytam bo mam mase nawłoci przy pasiece i nie wiem wirować już miód czy czekać niech jeszcze doniosą

Będzie nektarować i to lepiej niż w te upały.

Nawloc wyschla na Mazowszu. Karmić i leczyć. Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...

Nie do końca wyschła , noszą pyłek i nakrop....z rana ..

Ja byłem dzisiaj, jest dobrze z ramek się leje może nie jakoś strasznie, w ulach też coś jest. Na pewno będzie dużo lepiej jak w roku poprzednim.

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/

Z dzisiaj:

https://www.facebook.com/1427539931/vid ... 051615857/

około 15km na zachód od Krakowa. W promieniu około 500m od pasieki jest jakieś 3-5 ha nawłoci. Pasieka pierwszy sezon, takiego ruchu wcześniej nie było na niczym. Gniazda pozalewane i częściowo nadstawki.

Kolega z okolicy i podobnie ma więc chyba pogoda dla naszego regionu była łaskawa: viewtopic.php?f=35&t=15967

U mnie też niektóre rodziny strasznie zalały gniazda i niestety trzeba będzie połączyć rodziny.. siła na dzisiaj super, ale 2 ramki czerwiu to za mało..

Mam pytanie do osób, które biorą miód z nawłoci, jeżeli pszczoły zabrałem z pożytku w sobotę to czy w środę miód będzie nadawał się do zabrania (chodzi o ten niesklepiony)?

_________________
https://www.facebook.com/miodyfinezja

Miud nawociowy dojżewa do 9dni. Bo ma specificzny zapach. Pozdrawiam miły_marian

W takich temperaturach raczej nie są w stanie odparować wody poniżej 18%.

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/

Witam wszystkich .

To znaczy jakich?? Jest za ciepło ??

W okolicach ojcowa pomimo temperatur powyżej 30 c i niewielkich opadów ( średnio raz na tydzień ) przez cały sierpień nawłoć od tygodnia bardzo dobrze nektaruje! nawet odkłady mają po nadstawce wielkopolskiej i zalewają gniazda , co jest sporym zaskoczeniem

Na nawłoć wywiozłem część rodzin głównie ze wzgledu na brak pyłku w rejonie stacjonowania pasieki(susza) a co za tym idzie ograniczenie matek w czerwieniu. Dzis mija 8 dzień od wywozu. Wczoraj po wglądzie do rodzin stwierdziłem czerw na 4-5 ramkach(głównie otwarty) czyli tyle ile matki zdążyły zaczerwić bo rzeczywiście rodziny przez te ostatnie kilka dni zaczęły się zalewać. Pyłek nabity na dwóch ramkach od wylotu. Pszczoły jak na razie jest dużo ale istnieje ryzyko spracowania sie cześc pszczoły lotnej(wpisane w ryzyko)Od dziś zmiana pogody czyli częśc pokarmu zgromadzonego w gniazdach skarmia do wychowu czerwiu. W sobote wracam na stacjonarke i porównam z rozwojem tych rodzin. Wnioski nasuną sie same.
Pozdrawiam

W Poznaniu nawłoć występowała ale raczej rozwojowo niż towarowo przynajmniej u mnie może coś by się dało zebrać ale raczej za sucho na porządne nektarowanie.

U mnie właśnie się rozkręciła, mało cukru pójdzie. Teraz to tylko dla moich pszczółeczek.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.

Noszą noszą i pyłek też ...dobrze będzie.

64 l z 5 uli pobrałem przy ustawieniu gniazd na zimę. Rekord pobity - 23,5 l z ula w pasiece stacjonarnej

No to ja nie wytrzymałem nerwowo tych upałów i nawłoci do wykręcenia nie doczekałem. Jak zobaczyłem pierwsze pszczoły w trawie, to puściłem dyma. TYLKO w jednym ok 30 szt, reszta parę szt. Mogłem poczekać. Ale jak pisze idzia12, mniej cukru pójdzie i w lepszej kondycji pójdą do zimy. Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...

Jak tam nawłoć jeszcze nektaruje ?

Noszą jak ciepło. Ilości nie ustalę. Karmię już to mieszają z cukrem. I niech im pójdzie na zdrowie.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.

Nektaruje. U mnie w lecie jak trawy urosły, około pół hektara łąki zostało skoszone, więc nawłoć wystartowała od zera i teraz z opóźnieniem ta część zaczeła kwitnąć. Latają aż miło.

U mnie na działce w 90% nawłoć przekwitła, z resztki pszczółki noszą jeszcze sporo pyłku. Rodziny zakarmione, a co donoszą to ich. Pyłek przyda sie jeszcze bo matki troszkę jeszcze czerwią, choć niektóre rodziny zalane są w 100% i czerwiu brak.

Nawłoć na ogół już przekwitła lecz jeden kawałek ok. 1h jest w pełni kwitnienia.

Bo nawłoć nawłoci nie równa. Jest wczesna i późna odmiana.
Poza tym, susza też zrobiła swoje. Na pewnym etapie przerwała rozwój i opóźniła kwitnienie. Teraz były deszcze to i kwitnienie opóźnione doszło do skutku.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.

Mam przy pasiece pare krzaków nawoci. Te najblisze pracowni podlewałem jak zaczeły kwitnoć i po 2 godz, po podlaniu były na nich pszczoły a te nie podlane choc kwitły nie ujżałem zadnej peszczoły. Czyli wniosek jest ze nawoć lubi wilgoć. Pozdrawiam miły_marian

Lubi wilgoć i dość wysoką temperaturę, w tamtym roku był dość mokry sierpień to pszczółki mi nanosiły średnio kilka jak nie kilkanaście kilogramów miodku nawłociowego w tym roku co sobie zniosły wszystko poszło do zimy...

Miejmy nadzieję, że tej jesieni też tak będzie:

https://www.youtube.com/watch?v=tdZaMxcSIPk

pozdrawiam

_________________
sklep internetowy ModneButy.pl