FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Koledzy jak wygląda sytuacja na wrzosowiskach ?
Planuję ok 8-9 VIII wywozić swoje bzyki na wrzosy , ale ciekaw jestem , czy w takim pokręconym roku wrzosy nie zrobią psikusa i nie zaczną kwitnąć wcześniej .
Ma ktoś blisko do wrzosowisk i patrzał już jak daleko ... do kwitnienia ?
Tęskno mi już do takich widoków

Ostatnio jak byłem u nas to w miejscach nasłonecznionych wrzos nie wyglądał za ciekawie, chyba trochę sucho. Lepiej wygląda w zagajnikach. Zakwitnie pewnie jak ostatnimi laty, pierwsze kwiaty początkiem sierpnia.

Dzięki za info .
Wiedziałem , że na Ciebie można liczyć .
Mamy z 6Cichym te same miejscówki co rok temu , więc pewnie wkrótce znów się spotkamy w Orzyszu

A jak wrzosy na dolnym ślasku w okolicach Przemkowa?

Koledzy jak wyglądają wrzosy w okolicach Przemkow i Świętoszowa ?

Byłem dzisiaj za Chocianowem zobaczyć jak wrzos wygląda ,są miejsca że jest przypalony, ogólnie ładny deszcze tam przeszły to się zazielenił z tym że przyrosty kwiatowe ma krótsze jak w zeszłym roku.Pierwsze pośpiechy już kwitną.Wieczorem wstawię fotki.

O to dzisiejsze zdjęcia wrzosu

na jaki mniej więcej areał wywozicie ? mam na oku około 40 arów mocno poszytego wrzosu i w okolicy 2 km pojedyńczę kępy , czy opłaci się wywieźć na to pszczoły ?

Z takiego areału to ci jedna rodzina nie wyżyje !

Jutro rano moje jadą na wczasy na wrzos

Co roku wywozisz tak wcześnie ,czy wyjatkowo w tym roku.
Do tej pory wywoziłem ok.15 sierpnia ,a wozimy prawie po sąsiedzku.

emka24, zawsze około 4-8 sierpnia, a że zaczyna już się robić fioletowo w niejednych miejscach, a na pasieczysku blisko jest nawłoć która już kwitnie więc zdecydowałem i dzisiaj pojechały na wczasy wrzosowe.

Marian.,
Dziękuję.Rozumiem ,że spokojnie jak co roku?

Marian.,
Dzięki za fotki .rozumiem rze czas jechac na wrzos -pozdrawiam

Konrad, to nie są moje fotki.

Wczoraj wywiozłem pierwszą partię uli na wrzos w okolice Osiecznicy.
Kwitną pojedyncze kwiaty-można nazrywać do wazonu,na pożytek za wcześnie,nastepne pojadą dopiero za tydzień.

moje tez na wrzosie bardziej rozwinięty u mnie wrzos poz,

_________________
Ule Langstroth, Dadant stanowią 90% uli używanych w pszczelarstwie światowym pozostałe 10%stanowią tysiące modeli i form ozdobnych. J.Guth

Prawda .

Tutaj Grześ w akcji

A tutaj moje na wrzosowisku

No wrzosowicze pełną gębą.
Tyle wódki w sobotę za ten Wasz wrzos wypiłem, że co najmniej po 20kg z rodziny. Powodzenia
Hej

20 kg powiadasz aby tylko nie była to waga roztoczy jaką przywieziemy spowrotem

_________________
Ule Langstroth, Dadant stanowią 90% uli używanych w pszczelarstwie światowym pozostałe 10%stanowią tysiące modeli i form ozdobnych. J.Guth

Znajac życie to będą tutaj tacy co bez wódki po 30 wezmną


Powodzenia!

To fakt
Tylko biedni kierowcy musieli się oszczędzać ...
Następne ... hm. . . smakowanie trzeba będzie zrobić u mnie na ranchu .
Nie będę musiał się oszczędzać

Pojechałem sobie na wrzos..


Wczoraj też..

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

adamjaku,
witaj w PL widać komuś przeszkadzało że tam pojechałeś, pakiety sobie robił????
ja miałem zabrać część na nawłoć ale stwierdziłem że wole zazimować w komplecie i odpuściłem wycieczke

_________________
xyz

Nie do wiary jak zlodziejstwo się rozpleniło wśród pszczelarzy. Współczuję straty.

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl

na takich cwaniaczków można zastosować
http://www.tvprzemyslowa.pl/fotopulapka ... mmse-mail/

Zdaje się że tylko bomba w ulu może coś wnieść w kulturę u pszczelarzy.

Adam,
Część uli nie przewrócona (poza daszkami na zdjęciu nie widać szkody). Uli nie ukradł, miód zostawił, pszczoły pewnie zostały na ramkach. Wygląda tak jakby ktoś chciał Cię przegonić z wrzosowiska....
Kto tam ma ule w pobliżu?

_________________
Pasieka Marco-Wa
https://www.facebook.com/kolopszczelarzy/

to se my poprawili sredniom

Ze złodziejstwem już w tym roku się spotkałem na jeżynie, tutaj to wandalizm pseudo pszczelarza. Nie wiem ile czasu rodziny były wietrzone i jak bardzo na tym ucierpiały. Ta przewrócona to na zmarnowanie na pewno. Jeśli sytuacja się powtórzy, to będę miał pewność, ze to jakiś pobliski pszczelarza, a nie przypadkowy idiota. Wtedy trochę inaczej zadziałam.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

adamjaku,
Ustawienie uli uzgadniałeś z właścicielem terenu?
Ja podpisujac umowę z nadleśnictwem uzyskałem wczesniej informację od właściwego leśniczego ,że w pobliżu moich uli nie będzie innych.

przeciez pisal na forum ze na dziko ustawia bez pytania bez umowy to tak dobrze ze ule jeszcze stoją widac ze cierpliwy pan wlasciciel .

adamjaku, ja uzgodniłeś miejscówkę to nie czekaj aż będzie za późno tylko "coś załóż" potem może być za późno bo jak tak się zaczęło to nie wiadomo jak się skończy...

_________________
Matki i odkłady pszczele

Ramki pszczele

Zostaw kartkę że jak ci ule ruszy znowu to ule zabierzesz a przywieziesz syrop z trucizną . Pewnie wycyka .

Zapytałem czy uzgodnił ,bo może to on jest intruzem,podwożąc komuś pod nos.Oczywiście to nie tłumaczy demolki,ale może w innym temacie ktoś pyta, co zrobić jak ktoś podwozi swoje ule pod cudzą pasiekę?

Jano.. a ja ci coś powiem, bo ty chłopie jakiś niemyślący chyba jesteś skoro bronisz takich debili i idiotów. Po prostu.. nie wp.......j swoich mądrości w dyskusję.

emka - wrzosowisko ma 250h i nie było żadnego ula jak ja przywiozłem, więc nie podstawiłem nikomu pod nos. Jeśli 100 metrów bliżej, na drodze dojazdowej ktoś postawił lawetę z 20 ulami to co, ja niby powinienem ją rozpieprzyć? Ludzie, myślcie. Sytuacja jest inna, kiedy Ty sobie posiejesz 2h gryki czy facelii, a ktoś podjedzie Ci i postawi na tym swoje ule. Tutaj nie mówimy o prywatnym zasiewie.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

adamjaku, zgadza się ale tak czy inaczej jak się gdzieś stawia wypadałoby z kimś to uzgodnić... jak grunty LP to z właściwym nadleśniczym dla danego oddziału, jak prywatne to z właścicielem gruntu, działki na którym stawia się rodziny itd... nikogo nie usprawiedliwia takie zachowanie ale ja tak tylko pisze to dla innych co gdzieś swoje pasieki wywożą...

_________________
Matki i odkłady pszczele

Ramki pszczele

Stawianie pszczół w obcym terenie bez żadnego zabezpieczenia to zawsze jakieś ryzyko i trzeba to wkalkulować w przyszłe zyski i przed się wziąć jakieś środki zabezpieczające. Jakie to zależy od konkretnej sytuacji. W przypadku Adama wygląda mi to na zwykły wandalizm. I tu przydała by się fotopułapka. I dla wożących regularnie na pożytki opłacało by się zainwestować w sprzęt elektroniczny który nie jest już taki drogi , bo to koszt dwu lub trzech uli , a straty mogą być sporo większe. Można tez wynająć lub kupić przyczepę kempingową i jeździć z pszczołami.
Tadek

a jak wyobrażasz sobie uzgodnienie skoro pszczoły latają w promieniu 1,5 km? Z każdym z właścicieli gruntów w ich zasięgu? Oczywiście lepiej byłoby napisać podanie do nadleśnictwa, uzgodnić z leśniczym, spytać się pszczelarzy z pobliskiego koła i zapytać chłopaków z pod sklepu
Ciekawe czy ty tak robisz jak stawiasz kilka uli na próbę?

_________________
Pasieka Marco-Wa
https://www.facebook.com/kolopszczelarzy/

imphotep40, chyba rozumiesz po polsku a jak nie to bardzo mi przykro... napisałem wyraźnie o uzgodnieniu jeżeli chodzi o postawienie na konkretnym gruncie (uzgodnieniu z jego właścicielem)... sory ale jak by mi ktoś przywiózł i postawił na mojej ziemi bez pytania to nie byłoby to ok... każdy grunt ma właściciela, dzierżawce itd... jak masz coś konkretnego do napisania to napisz a nie pisz tego co wszyscy wiedzą że pszczoła lata tam gdzie chce bo o tym wie każdy...

_________________
Matki i odkłady pszczele

Ramki pszczele

Skoro masz dużo do napisania to po poucz nas "maluczkich" jak Ty w krótkim czasie po znalezieniu dobrego pożytku uzyskujesz zgodę właściciela nie znając nikogo w pobliżu? Sprawdzasz hipotekę?

_________________
Pasieka Marco-Wa
https://www.facebook.com/kolopszczelarzy/

Panowie, na jeżynie miałem uzgodnione z leśniczym, pozwolenie itd.. a ule znikły. Więc nie w tym kierunku dyskusja. Jakiś miesiąc temu odpuściłem ponad 5h pięknie kwitnącej facelii.. bo nie udało mi się znaleźć właściciela. Ustawiając u kogoś na polu nie raz słyszę - proszę stawiać, ale ja pilnować nie będę.

Szerzy się wśród pszczelarzy chamstwo i debilizm, brak poszanowania dla pszczół i innych pszczelarzy. I nie tłumaczmy nic miejscami, gruntami, własnościami.

Umorzenie śledztwa w przypadku ostatniej kradzieży dostałem po... 5 dniach. Takie mamy praworządne państwo.

Foto pułapka - jak zamierzacie kogoś oskarżyć? Myślicie, ze jakaś znajoma twarz będzie na zdjęciach. Może ładny nowy kapelusz pszczelarski. Jedyne co można uzyskać, to numer rejestracyjny, jak ktoś zaparkuje blisko. Wtedy to jakiś namiar. Nic więcej z pułapek.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

Po pouczę albo znajduje kogoś w pobliżu i proszę o zgodę na postawienie jeśli jest to pożytek "dziki"... jak nie ma a mam upatrzoną działkę to geoportal, nr działki i sprawdzam do kogo ona należy, jak nie ta to kolejna aż do skutku... jeśli jest to jakiś większy zasiew, plantacja to zawsze z właścicielem owego zasiewu... zawsze tak robię i jeszcze odpukać nigdy nie miałem żadnego problemu(szczególnie rzepak, wiem na co mogę liczyć, jak pryska, kiedy pryska... jak widzę że mu nie na rękę to odpuszczam temat)... sam nie chciałbym żeby ktoś bez pytania postawił coś na moim gruncie więc i sam tak nie postąpię.... oczywiście sprawa "konkurencji" że komuś się może nie spodobać że ja tam "stoję" to już inny temat.... ale stoję tam legalnie i wiem że właściciel nie będzie miał do mnie pretensji, mało tego... zawsze jest zadowolony z mojej obecności bo zawsze mu jakiś słoik czy kilka po mnie pozostanie... tyle w temacie...

_________________
Matki i odkłady pszczele

Ramki pszczele

adamjaku, Adam, zgadzam się z Tobą... na to nie ma rady... ktoś będzie Ci chciał zrobić na złość to zrobi ale przynajmniej TY jesteś fair że postawiłeś w uzgodnionym miejscu... Foto pułapka zawsze lepsza niż nic... zawsze się może rzucić w oczy jakiś szczegół, jak nie rejestracja to jakieś znaki szczególne auta czy czegokolwiek innego a wtedy już łatwiej dopasować fakty, zawsze to jakieś poszlaki które są a bez niej by ich nie było... co możemy więcej zrobić...
a to że "pszczelarze" a może bardziej Ci co się za nich podają i uznają a nie są to już nie Ci sami ludzie co kiedyś, to niestety da się odczuć w wielu sytuacjach...

_________________
Matki i odkłady pszczele

Ramki pszczele

taaa podasz nr działki i wszyscy Ci podadzą własciciela ba nawet telefon do niego widocznie tylko ja mam pecha i kłopoty ze znalezieniem włascicieli do nieruchomosci...
co do samych pszczelarzy tym mocniejsze przyjaźnie im dalej mają do siebie nie mówiąc już o tym jak jeden z drugim mowią sobie gdzie stawiają pszczoły zawsze tylko "mam tu niedaleko miejscówke na akacje czy rzepak "

_________________
xyz

Ja miałem w zeszłym roku sytuacje, ze właściciel powiedział: Weź ze sobą miodarkę, bo ktoś przywiózł ule i postawił mi na działce przy gryce. Miodem się podzielimy.

Niemniej pszczelarstwo miało być takim fajnym hobby, bezstresowym.. a tu spać po nocach trudno, bo pół świata ma lepkie ręce, a drugie pół życzy Ci najgorszego i chętnie rękę do tego przyłoży.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

kudlaty, nie wiem czy wszyscy ale tak jak mówię ja z tym nigdy problemów dotąd nie miałem... jak chciałem się dowiedzieć to się dowiedziałem a co do tych okolicznych pszczelarzy.... mam tu takich nawet z forum z którymi można by powiedzieć że z tych samych pożytków korzystamy i jak na razie żyjemy bardzo dobrze i myślę że nie zanosi się na zmianę na gorsze

_________________
Matki i odkłady pszczele

Ramki pszczele

Kolego, nie używaj nigdy razem takich słów. Wykluczają się. Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...

Tu się z Tobą nie zgodzę . Zawsze coś tam na tych zdjęciach będzie. Jeżeli to będą pszczelarze to przyjdą w kapeluszach , które mają jakieś znaki szczególne i to będzie oznaczało że przyszedł do pasieki pszczelarz i to pewnie okoliczny bo ze Świętokrzyskiego nie przyjechał i już masz zawężony krąg poszukiwań , a jeżeli przyjdzie wandal, jakiś łobuziak lub okoliczny rolnik któremu postawiłeś ule bez zgody, to najprawdopodobniej kapelusza pszczelarskiego nie będzie miał ze sobą i zdjęcie mu pułapka cyknie.

I dalej może być takim hobby. I to ma się od regionu w Polsce . Moi znajomi co roku wożą pszczoły na mazury na grykę i raz tylko była na ulu karteczka rolnika żeby nie stawiał na środku pola ule tylko na skraju.
Z wrzosami to inna sprawa bo to są najczęściej lasy państwowe i w czasie kwitnienia wrzosu mogą kręcić się grzybiarze wandale i na takich foto pułapka ma sens , bo może okoliczni ludzie lub policjanci rozpoznają twarze
Pozdrawiam
Tadek

Wrzos u mnie zaczął kwitnąć tydzień temu ale tylko nieliczne kępki a na resztę trzeba poczekać. Ale niestety wrzosu u mnie jest bardzo mało.
Pozdrawiam, BARciak