FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Idąc za Twoją radą naszykowałem profilaktycznie kilka nadstawek z węzą. Mam nadzieję, że będzie potrzeba żeby je poddać. Wolę jednak chwilę zaczekać - teraz u mnie 28 stopni, a na pasiece praca niesamowita. Szkoda własnego zdrowia i im pracy przerywać. Myknę jeszcze rozlać trochę miodu z poprzedniego miodobrania. Tyle w nim akacjowego, że już zaczyna krystalizować Nie wiem jak u Was, ale naprawdę cienko jest z gatunkowymi miodami w tym roku, he, he.

Przecież miód akacjowy nie krystalizuje miesiącami

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl

A nie widać ironii ;D

_________________
"Nie darmo u pszczoły żądło a cierń u róży"

Tak, żartowałem tylko. Po prostu nie udaje mi się jak na razie wyprodukować gatunkowego miodu, wszystko to wielokwiat. Podobnie będzie i teraz.

Strzeliłem parę fotek na dzisiejszym przeglądzie. Miałem telefon przy sobie, więc pomyślałem że kilka pstryknę i wstawię tutaj. Ogólnie coś się dzieje, cały czas systematycznie donoszą miodu. Oczywiście wielokwiatowego

Pięknie to wygląda.

_________________
Pamiętajcie ,,Przy Pszczołach Nie Ma Jutra''

Gratuluje Michał! Aż miło popatrzeć. Chciałbym żeby u mnie to tak wyglądało za dwa tygodnie.

Wszystko się zgadza lipa lipą ,,,,,ale zauważyłem że moszą coś z klomów i z osiki ,,liście są kleiste ....
Wczoraj wyrywkowo zajrzałem do kilku uli i jestem bardzo zadowolony , nanosiły pięknie . Większa powierzchnia ramek jest zasklepiona ------a miałem mieszane myśli co do dalszych zbiorów ,,,,,,przez tą pogodę i zimne noce,,,,,
I teraz mogę sobie usiąść przy ulu i... wypić ze spokojem .......

Dzięki za miłe słowa, przekażę dziewczynom.
Teraz trzeba wyczekiwać co dalej. Jeśli będzie faktycznie po 30 stopni w dzień i 20 w nocy, a czasem przekropi, to lipa może się także zaslinić po przekwitnięciu. Taki scenariusz byłby doskonały. Póki co u mnie spadzi liściastej brak, na iglastą nie ma szans. Rosną już jednak dwa świerkowe zagajniki, razem za 2 ha. Może z czasem coś tam z tego obliżą. Czy na świerku spadź pokazuje się częściej niż na lipie?

[quote="wtrepiak"]Wszystko się zgadza lipa lipą ,,,,,ale zauważyłem że moszą coś z klomów i z osiki ,,liście są kleiste ....
.
.
Dwa tygodnie temy u mnie na osice klonach i nawet na sośnie było dość głośno no ale się skonczyło i teraz nic nie noszą.

A u mnie na lipach było sporo spadzi, liście się lepiły. Pszczoły jednak nie były zainteresowane.

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl

Witam, po tak długim okresie spoczynku.

Gdzie Ty Bartek masz kwiat na lipie ??? Ja jestem w stanie jednej ręki naliczyc lipy u mnie które kwitną a jest ich 4 i dodatku na wierzchołkach. Tak brzydkiego roku jeszcze nie było.

A przejeżdżałem w twoich okolicach to żadna lipa się nie złoci do datku nie ma spadzi.

u mnie lip kwitnących jest sporo. Po przemarzały tylko te koło domu natomiast w drugiej pasiece wszystkie pięknie kwitną. 10 m od pasieki mam lipę taką kilkusetletnią i kwitnie na całego. Dzisiaj taki huk pszczół na niej że masakra . Myślę że przez te 3-4 ciepłe dni nadrobią troszkę bo latają mocno przez cały dzień, wczoraj też ostro latały

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/

u mnie podobnie, w odległości do 2 km w większości lasy lipowe, ruch na pasiece spory,

Znalazłem dziś, wprawdzie na śliwie, coś takiego:

Czyli będzie spadź śliwkowa--- czy śliwowica

Jak śliwowica to trzeba poddać trochę % do każdego ula

U mnie już najpóźniejsze lipy zaczynają przekwitac więc na koniec tygodnia zacznę wirowac, za wiele miodu to nie będzie, za sucho.

_________________
http://pasiekawuroczysku.pl/
https://www.youtube.com/channel/UCC-VqQ ... MLNszDS0EQ

Jest sucho jak diabli - u mnie brzozy usychają te co na gorszych glebach rosną - całe żółte jak w październiku - co do listka, te na troche lepszych w połowie żółte - coś niesamowitego - widać w glebie nawet głębiej wody zaczyna brakować

_________________
Zapraszam na stronę na FACEBOOK-u
Moje zdjęcia przyrodnicze

na północ od Krakowa wystąpiła spadź, najpewniej liściasta bo u mnie głównie lasy liściaste... od soboty na nadstawkach pojawia się sporo bardzo ciemnego miodu, jestem początkujący i mogę się mylić, ale . . . . . .
miód jest ciemny, koloru szaro - zielonego (bardzo delikatna zieleń). Pszczoły pracują na najwyższych obrotach
Teraz zastanawiam się czy nie odebrać miodu który zgromadziły do tej pory , żeby nie pomieszały ze spadziowym, ciężko wyczuć jak długo będzie spadziowało.

Byłem dziś obejrzeć lipy drobnolistne jakąś godzinę temu.
Kwitną jeszcze trochę, ogólnie kwitną prawie wszystkie tylko że bardzo słabo. Niektóre powiązały już owoce, a zatem w moich stronach ich czas dobiega końca. Pewnie zapowiadany na czwartek deszcz zakończy ten pożytkowy rozdział. Co gorsza, nie ma na nich mszyc, więc na spadź się nie zapowiada jednak.

Wracając natknąłem się jednak na pole saradeli. Wcześniej go nie zauważyłem, rozkwitła dopiero teraz. Podobno poszczególne kwiaty saradeli wydzielają sporo nektaru, ale ogólna wydajność jest tylko niewiele większa niż z mniszka lekarskiego. Tak czy inaczej, to około 3 ha rozpoczynającego się właśnie pożytku około 500 m od pasieki. Przejadę się tam z rana i dam znać, czy tam latają - teraz po zachodzie słońca latały tylko na czyścce w przydomowym ogródku i jeszcze gdzieś - ale nie tam.

Piękne rameczki Piątek:) Też powoli przechodzę na półnadstawki. A po lipę właśnie idę, bo u mnie już definitywny koniec. Zobaczymy. Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...

Dzięki Życzę dużo miodku
Też mnie korci, przejrzałem dziś przed obiadem ponad 30 uli i właściwie wszędzie miód jest ładnie zasklepiony, nie leje się. Bardzo dużo starej pszczoły było dziś w ulach - 19 stopni, gęste chmury i porywisty wiatr. Myślę, że jeszcze z 2-3 dni takiej pogody i u mnie też miód będzie się nadawał do odwirowania. Tylko, że na nawłoci mam miejscówkę od 1 sierpnia, więc chyba jeszcze mimo wszystko się trochę wstrzymam. Może doniosą jeszcze przez następne 2 tygodnie.

Zaraz zaczynam 3 miodobranie w tym roku. Pogoda się trochę ostatnio popierniczyła, więc bez pośpiechu, kilka-kilkanaście uli dziennie. Ciekawi mnie kolor miodu jaki wyjdzie, bo po ostatnim, jak spadź wirowałem to pszczoły jeszcze kilka dni latały nim deszcz ją zmył, więc jaśniutki nie będzie. Przynajmniej nie wszędzie.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);

Myślałem, że finisz lipy już był a tu jakieś resztówki późnych odmian dopiero kończą kwitnąć, szok - rekompensata przyrody po akacji? Wyszło średnio 5 l z 7/9 ramek nadstawki wlkp, szału nie ma, 3/4 zasklep, reszta przyjemnie matowa, ani kropla przy trząchaniu nie spadła. Jednak po odwirowaniu, jakby trochę rzadszy niż zwykle. Przynajmniej można go nazwać lipowym a nie tylko lipcowym:). Błyszczącego nakropu niezbyt wiele, więc chwilowy dołek, ale idzie w mazowieckim pogoda. Jeszcze tydzień i może nawłoć pęknie pięknie. Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...