FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

No cóz trzeba było rozprostowac kości ,od dzisiaj trzepanko nektarowo-spadziowego nawet niezła dniówka wyszła cos około 15 tyś. ,spadź prawdopodobnie u mnie zmyło bo leje juz kilka godzin.

PASIG
No cóz trzeba było rozprostowac kości ,od dzisiaj trzepanko nektarowo-spadziowego nawet niezła dniówka wyszła cos około 15 tyś. ,spadź prawdopodobnie u mnie zmyło bo leje juz kilka godzin.
A co maszt tylko 12 uli? czy spadziowy rozdajesz po szkołach ?
poz. ha ha

Odebrałem ten miodek spadziowy. Nie jestem znawcą ale w smaku i kolorku to nie bardzo jest spadz z mszycy(jodłowej) jodłowa? może czerwce ? Może jakiś specjalista się wypowie? A może sierpniowo-wrześniowa inaczej wygląda i smakuje?( Tylko taką do tej pory odbierałem).
poz

U mnie nici zespadzi, przestało kapać z jodeł, a to co nazbierały wcześniej troche zjadły przez tydzień deszczu a później wymieszały z gryką. A że nektar z gryki ma tak mocny posmak to raczej miód mam gryczany niż spadziowy ... tydzień wcześniej jak podebrałem kontrolnie 3 ramki to wyszedł piękny zielony kolorek teraz już nie.
Spadź jesienna jest inna, choćby dlatego ze nie ma tyle domieszki nektaru (no chyba ze nawłoć jest w pobliżu)

Wytrzepałem trochę tego spadziowo-nektarowego jakieś 1,5 tonki oby teraz w lipcu pogoda dopisała i spadź była bardziej obfita, wytrzepać z 5 tonek i śpię spokojniej .

dodaj że to wszystko z 10 pni bo dopiero jedziesz na drugą pasieke robić miodobranie

_________________
xyz

kudlaty, Czytasz te bzdety dalej

Najlepsze w tym wszystkim jest to ,że juz prawie połowa miodku opylona ,idzie jak woda po 20-40 słoików ludzie biorą .Muszę zwolnic tempo bo do kolejnego miodobrania jeszcze ponad 20 dni.

Pasig po prostu przedrzeźnia ( lub załapał styl ) tych co do tej pory średnią z pnia mieli 100kg w deszczowy rok.

BeeFood plus Amigos cafe i kolega wytrzepał 1.5 tony. ha ha ha

Ale co tam jak mu odbiorca wytrzepie ryło za te 20-40 słoików
to będzie ubaw.ha ha ha

Musisz miec pszczołe spadziówke nie kazda krainka leciała i nazbierała dla pszczelarza ,najlepsze są czarne matki,a te wszystkie krainki z żółtymi tergitami tragedia, prawie suche ramki miały ,a tak pieknie sprawowały sie w 2011

Żarty żartami, ale szczerze Wam powiem, że zazdroszczę Wam tych spadziowych terenów. Niby nie mam daleko do Gór Świętokrzyskich, ale jakoś nie zanosi się abym pojechał na jodłę. W moich stronach nigdy jeszcze nie wystąpiła spadź. Mam na myśli liściastą, bo na inną nie mam szans. Tak więc zamiast sobie docinać pomyślcie, że jednak macie farta i jednak zawsze lepiej się szanować niż dogryzać wzajemnie.

Kolega Pasik prowadzi gospodarkę planową on zaplanował wiosną że jego pszczoły przyniosą 150kg z ula i plan wykona na forum takich mało co prowadzą taką planową gospodarkę. Ciekaw jestem co ma w planie pięcioletnim zobaczymy po następnych postach.

Nie żałuj ze spadzią jest loteria. Mam pasiekę w 3 miejscach różnych przy lesie jodłowym i spadzi w tym roku co kot napłakał. Może w jednym trochę było ale zaraz deszcz ją zmył. Ze spadzią jest tak, że wystarczy 5 km dalej w las i aż leja się z drzew a tam gdzie stoi pasieka susza. Wszystko zależy od zagłębień terenu, starodrzewu i wilgotności w takim miejscu..

_________________
Pasieka "Łapa" http://llapka.blogspot.com/

Dokładnie tak! Od 4 lat najwięcej spadzi u mnie było w tamtym roku ale od 10 wrześnie do 15 października doczekałem do 15 września i uciekałem z ulami z tamtąd ...

No była w tamtym roku we wrześniu ale ja na razie takiej spadzi nie umiem wykorzystać po prostu za małe doświadczenie

_________________
Pasieka "Łapa" http://llapka.blogspot.com/

W tym roku raczej do 100kg nie dobiję ,ale tak do 60kg to lekko .
Plan pięcioletni jest prosty, wyselekcjonować pszczołę odporną na grzybicę i choroby ,przynoszącą duże ilości spadzi ,jestem dopiero na początku drogi . i dziękuje kolego za wsparcie .

Od tego BeeFood to się to się grzybica robi?..... psia kość, nie wiedziałem

ha ha ha

może bardziej od Amigos cafe? Co oni tam dodają
kurcze, piszą 100% produktu w produkcie

A te czarne spadziówki to od tej cafe takie czarne? Biedactwa nawet w nocy muszą przerabiać

ha ha ha

Od wczoraj las spadziuje na potęgę ,zaczęły się żniwa ,tydzień i znowu 2 korpusy pełne

bonluk
No była w tamtym roku we wrześniu ale ja na razie takiej spadzi nie umiem wykorzystać po prostu za małe doświadczenie

Zawsze się u nas karmiło od połowy września a od paru lat pod koniec bo i klimat inny i to przeważnie cukrem. Jak się coś pojawi to zabieramy i na ful zalewamy gniazda. To prawda że czasami trzeba połączyć rodziny aby na wiosnę coś przyniosły. Dla tego też rodziny produkcyjne to jedno a pomocnicze to drugie!
Ale taki urok. poz

Dzisiaj znalazłem filmik na necie , gość prowadzący pasieki na terenach spadziowych tez już wytrzepał pewnie sporo spadzi w czerwcowym miodobraniu. http://www.youtube.com/watch?v=5C1RQhNh ... A0YZTTeEDA ale tam to pszczoły pewnie nie były oskubane z miodu majowego ,nie były głodne i szybo odpłaciły sie pszczelarzowi.

Jak ktoś ma dużo rodzin to może dzielić na produkcyjne i mięsne przygotowujące pokarm i pszczoły na zimę. Ja niestety oscyluje na granicy 15-20 rodzin i zazwyczaj końcem lipca już zaczynam podkarmiać małymi dawkami żeby mieć co zimować. Chociaż w tym roku wygospodarowałem 6 rodzin na mięsko i zapasy zimowe zobaczymy może spadź się pojawi w większych ilościach

_________________
Pasieka "Łapa" http://llapka.blogspot.com/

A tam ... dużo uli.. teraz podobny przedział jak twój. Ale po pracy nie zawsze jest czas i dlatego przeskoczyłem na buckfasty i już ich nie opuszczę.

Ale wolę wybrać miód z 10 czy 15 niż latać za rójkami i mieszać ramkami w 30.
Jak następny rok potwierdzi dotychczasowe doświadczenia z buckfastami to dojdę spokojnie do 50.
Bo to porównywalny wkład pracy jak z 15 krainkami.

Moje buckfaściki są na dadantach 12 ramkowych a pomocnicze na 1/2 dadanta 6 ramkowych i z nich dokładam do rodzin produkcyjnych i służą jako uliki weselne i do zimowania matul ( w tym roku się udało 2 razy po 6 ramek 1/2) jak następna zima to potwierdzi to przechodzę na ten system na ful.
W tym roku nie karmie tych pomocniczych ale w zeszłym od końca czerwca musiałem ale
malutkimi dawkami więc to co przyniosą silne hm hm bardzo silne rodziny produkcyjne zrekonpensuje to po stokroć.
Jak mam te pomocnicze to wiem do czego i mi ich nie szkoda jak bywało wcześniej, i było marnie.
Do tej pory wziołem więcej miodu ( 2 razy więcej z ula jak mój tata przy 45 obecnie i szkoda- może dojdą do siły.
Mentalność trzeba zmienić, sory przeczytałem "Moja Gospodarka Pasieczna " Brata Alberta z 6 razy i po czwartym zaczołem kumać!!!
Pewnie jeszcze nie do końca ale już świta i są efekty i na spadzi też!!!
poz

A.... zapomniałem dodać, przeniosłem pasiekę 200m w wystawy poł.zach na poł. wsch i są znaczne efekty.
poz

A z czego będziesz żył jak spadzi nie będzie przez dwa albo trzy lata pod rząd, bo tak już bywało.

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/

piękną masz pasieke

_________________
xyz

Znam Tą Pasiekę

Niech spadziuje Od przybytku głowa nie boli
Mi Już Nadstawek a raczej wszystkiego Brakło co było można na miodnie to już poleciało
Najgorsze są odkłady bo podana węza jest zalewana spadzią od zaraz as matka gdzie ma Kur..... czerwić

Trochę mi się kiepsko nagrał ale tak wyglądają u mnie loty pszczół ok godz 7 rano przy 16 stC lipa kwitnie ale wymaga większej temperatury nektawowania pszczoły szumnie poszły w las i tak już od kilku dni

Jak długo już ta spadź występuje i czy masz na wadze jakie dzienne przybytki ?

_________________
www.pasiekazarki.pl

Nie mam wagi po co mi widzę co jest w korpusie miodni w 2011 wystarczyło 9 dni by poszyły cała miodnię a potem Tazon miał radochę w od sklepianiu

Ja mam wagę w ciągu 4 dni przybyło 25kg. Oj dzieje się dzieje.

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/

no to pięknie. Ja jutro zobaczę co słychać w ulach w każdym razie też jestem z beskidu wyspowego to mam nadzieję że będzie w końcu trochę miodu.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/

Moje trutnie twoje dziewczyny bzykają także możesz mieć ciekawie w ulach.

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/

Dawno nie lało waliło dzisiaj piorunami i pada deszcz oby spadzi nie zmyło .

No To Super bo moje też chyba z twoimi poszły na saksy ... Podobno mi się już miód Wylotem wylewa i jutro jadę brać

Przedwczoraj zawiozłem 16 rodzin w górskie lasy jodłowe ale spadzi to tam nie widziałem.

U mnie, raczej tekst piosenki. Ale to już było.....
pozdrawiam

Mój wywiad mi donosi że spadź znów się pokazała w Beskidzie Wyspowym

Wczoraj przed biesiadą z okazji 18 urodzin u Bartnika Tazona odwiedziłem pasiekę w Wilkowisku
Wykosiłem trawę i podziwiałem pszczółki

Te które zaczynają posiadywać na mostkach na filmie to idę o zakład, że mają pod dekiel nalane.

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/

Lenin

Głupot się nie czepiaj!

ha ha ha

poz

PASIG

Wiesz piszesz o spadzi jodłowej i wytykasz mi moje posty ze od 2009 nic.

Ale jak w ubiegłym roku susza spowodowała pustkę w studniach i wyschnięcie górskich potoków.

To nie chciał bym Cię uczyć jaka jest siła ssąca jodły o wysokości 30 m i o budowie aparatu asymilacyjnego drzew iglastych itp i jak to się ma do spadzi?

Więc mi nie sciemniaj i tą swoją spadz wybieraj tonami!
A nie wybieraj tylko trzep!! ha ha ha ha ha

poz

Na spadźi

W ulach trochę miodu jest bo sprawdzałem te co zawiozłem w tamtym tygodniu ale to nie jest miód spadziowy. Na jodłach trochę tej spadzi było widać ale wydaje mi się że to za mało by pszczoły się tym zainteresowały.

A jak ze spadzią w Górach Świętokrzyskich? Pochwali się ktoś?

Na razie nie ma czym. (Przynajmniej u mnie).

_________________
"Zdrowy rozsądek to coś, czego każdy potrzebuje, mało kto posiada a nikt nie wie, że mu brakuje".

u mnie jeszcze nie wystąpiła taka jak powinna ale się cosik zaczyna ale leje i zimno zaś ale grzybów w czorty

Ja trochę odwirowałem tej ciemnej zieleni. Spadź była ale jakoś w nie każdy dzień pszczołą chciało się po nią latać a teraz to już po wszystkim

_________________
Pasieka "Łapa" http://llapka.blogspot.com/

Na Roztoczu dalej nic a teraz to jeszcze doszło zimno i deszcz ...
ale nadzieja jeszcze jest przecież to dopiero lipiec ...

Ja miałem zamiar wywieźć w poniedziałek własnie na obrzeza gór świętokrzyskich stąd moje pytanie, ale miodobranie z lipy które na dziś zaplanowałem sie przeciągnie. Jak myslicie można liczyc jeszcze na spadz jodłową?
Jest to moja pierwsza wedrówka do lasu, miejsce wydaje sie byc odpowiednie, niedaleko są pasieki stacjonarne (najbliższa jakieś 4km) i wiem, że właściciele sprzedają miód spadziowy. W koronach drzew widać delikatny ruch owadów róznych gatunków.