FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Tak wykręcili i jeszcze będą jak się całkiem nie oziębi
Zamiast jasnej akacji ciemna spadź

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

Ano jest liściasta i zamiast czystej akacji i głogów jest ciemmy.

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof

Ano średnio 12 kg z ula. Szkoda tylko, że tak szybko urwał się pożytek. Spadziowało tylko 5 dni u mnie.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/

Tak pytam bo jakoś cisza i pewnie przemyślenia niektórych . Mi się udało 2 tony zebrać. Teraz pod koniec czerwca z 2 tony i w lipcu z 4 tony może się uda i śpię spokojnie i kolejne 4-5 lat zleci bez stresu.

spadź się leje na całego, tylko pogoda coraz gorsza się zapowiada, ale to już wszystko w rękach Najwyższego .

U mnie spadzi nanosiły tylko teraz problem z odbiorem. Leje, zimno, wściekłe przy próbie odbioru były jak nigdy. Zimno daje się we znaki nie tylko nam, mają chandrę

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.

na Podkarpaciu
Na Podkarpaciu pogoda sprzyja tegorocznym zbiorom miodu ze spadzi. Jeśli nie nastąpi raptowne załamanie pogody, zapowiada się dobry rok dla wytwarzających ten rodzaj miodu – podkreśla prezes Wojewódzkiego Związku Pszczelarzy w Rzeszowie Tadeusz Dylon.

Udostępnij

W gazetach piszą a tu na forum cisza na ten temat.

krzys, zimno i deszczowo to co ten prezes gadal to bylo tydzien temu a teraz to kicha


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

Na forum mają za słabe pszczoły ,porobili odkłady ,źle prowadzili rodziny w ubiegłym roku ,źle zimowali i nadstawki puste plus do tego pogoda jak w zimie i efektów nie ma .

krzys, pszczoły juz drugi tydzień mają wakacje bo deszcze wszystko zmyły a niskie temperatury dzienne oraz noce z 8C ciepła robią swoje,
skoro piszą że mają spadz to pakuj towarzystwo i jedz do prezesa tylko o cukrze i mieszadle nie zapomnij bo jak dalej będzie tak spadziowało przyda się

_________________
xyz

Przyjedz popatrz

U mnie nadstawki pełne, ale od tygodnia leje i chyba po spadzi, a może tylko przytemperowana. Odparowały tak mocno, że ciężko wykręcić choć nie zasklepiony. Po części wraca do ula. Pszczoły wściekle przy odbieraniu jak diabli. Wszystko siedzi w ulu. W nocy po 7-5 *C. Co dziennie leje. Loty mizerne tylko po wodę , myślę. Czuję się tak jak na jesieni przy odbiorze miodu.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.

U mnie można powiedzieć, że jest "spadziowy" rok, jakiego jeszcze nie pamiętam.
Zwykle była niewielka domieszka spadzi w miodzie z tego okresu, ale nie aż tyle.
W części pasieki udało mi się zrobić miodobranie w poniedziałek, ale nie wiem czy wydostałem połowę tego co było w plastrach. Mam nadzieję, że to co wróciło do uli, pszczoły zmieszają z nektarowym pożytkiem.

U mnie dziś widziałem na bukach dużo spadzi. Wieczorem patrzyłem, pszczoły nie widziałem ale trzmiela i osę tak. Jutro z rana się muszę tam przejechać bo buków tam dużo. Mam tam 2 rodzinki i jedna od wczoraj całą ramkę węzy odbudowała (tylko uchyliłem powałkę a już ciemnawo się robiło to nie patrzyłem co naniosły - może jutro zajrzę). Lipy tam też mają w zasięgu ale na innych stanowiskach węzę już powoli odbudowują. Coś musi być na rzeczy a u mnie spadź w ulach jest raz na 25 lat (akurat mniej więcej by wypadło teraz by była )

_________________
Zapraszam na stronę na FACEBOOK-u
Moje zdjęcia przyrodnicze

myślałam, że będzie akacja...



jest nutella!

wow! u mnie ciemny ale nie czarny, jak go etykietować?

proponuję - Nutella lub Dizel!

Spadziowców nie widać na forum bo najprawdopodobniej trzepią spadź więc jadę w czwartek o świcie.

Wal śmiało nie będziesz zawiedziony

_________________
Pasieka "Łapa" http://llapka.blogspot.com/

Kiedyś jeździłem pod łysice ale nie byłem dwa lata i moją miejscówke ktoś zajoł. Teraz jeźdze w małopolske.

No migracje są na co dzień... ktoś przyjeżdża, ktoś odjeżdża z ulami itd.
A spadź raz jest tu a za 3 km dalej już jej nie ma i tak co roku..

_________________
Pasieka "Łapa" http://llapka.blogspot.com/

BoCiAnK, u Ciebie też się tak wszystko lepi od spadzi? Z resztą po co pytam jak my niedaleko od siebie mieszkamy więc pewnie jest to samo
Pozdrawiam, Grzegorz

Brat był w niedziele na zwiadach i stwierdził że m0żna już jechać bo spadz już jest. W tamtym roku też miałem zapewnienia że na pewno jest a okazało się że nie było. Rano jade bo choć spadzi nie będzie to tragedii też nie będzie bo ja stoje w takim miejscu że choć nie ma spadzi to zawsze jest trochę wielokwiatu.

na zwiad to ponoć się wozi ul na wadze.

Spadz była kolo Limanowej w czasie ostatnich gorących dni mam 100l z 9 uli ale polowe tego dały dwa .
Mam tam ule 3 lata na stałe i nigdy nie miałem niczego poza spadzią a tego roku pierwszy miodzik w okresie mniszka i tuż po nim mnie zaskoczył. Nie za wiele ale tyle ze się opłacało czepnąć. Leci jakimś cukierkiem albo anyżem. Po tygodniu skrystalizował i leci skarpetką troszku ,mniszka tam jak na lekarstwo więc co to mogło być?
Teraz minimalnie codziennie waga do przodu ale raczej nie spadź.

_________________
MM

spadzi jest od groma na drzewach tylko niestety trochę sucho. Pszczoły latają na nią z samego rana, a koło południa zaczynają pracować na lipie.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/

Nie tylko u Was

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof

Godzine temu wróciłem właśnie z gór. Spadz jest ale nie taka jak donosili moi wywiadowcy. Prognozy pogodowe są bardzo obiecujące więc z każdym dniem tej spadzi powinno być więcej.

Jechał bym jeszcze na tą spadź ale nie ma mam wolnych pszczół bo przecież nie zbiore ich z gryki jak gryka w pełni kwitnienia ani z lipy bo ona też jest w pełni kwitnienia. Temperatury też są za wysokie by teraz wędrować z pszczołami bo bardzo łatwo je udusić przy takich temperaturach.

Nie wszędzie jest spadź, przynajmniej na razie.

_________________
"Pszczoły mają w sobie coś mistycznego. Rzucają urok na każdego, kto się nimi bliżej zajmie."


Podatki:https://taxfinlaw.pl/ulga-badawczo-rozwojowa-%28br%29
https://taxfinlaw.pl/ulga-na-robotyzacje
https://g.co/kgs/8mMWUvQ

jak czytać ten wykres?
pomoże ktoś?

Klimatyczny bilans wodny (KBW) jest wskaźnikiem umożliwiającym określenie stanu uwilgotnienia środowiska (oceny aktualnych zasobów wodnych) przy wykorzystaniu danych meteorologicznych. KBW jest określany jako różnica pomiędzy przychodami wody (w postaci opadów) a stratami w procesie parowania (ewapotranspiracja). Wartości KBW mogą posłużyć do szacowania potrzeb nawodnieniowych roślin.

http://www.susza.iung.pulawy.pl/system/

Im wyzsza wartosc tym wiecej wody w glebie. Wartosci sa podawane w liczbach ujemnych ( a wiec -50 jest wieksze niz -160).Na mapie susza wystepuje tam gdzie mamy kolor żółty.

No i co tam słychać u spadiowców. Ja zawiozłem 15 i teraz martwie się o nie czy aby napewno nie głodują. Pojechały nie zakarmione a w dodatku to tam na miejścu wziołem im to co miały w nadstawce. Do gniazda dałem im po dwie ramki czerwiu by była większa siła by miał kto tą spadź nosić i przerabiać.

Jest masa liściastej spadzi + kwitnące lipy. Z lip dosłownie leje się spadź. Ule ustawione pod starą lipą całe się lepią. Dziś przeglądałem pasiekę pod lasem w tydzień zalały po 1,5 korpusa wielkopolskiego, a lipa kwitnie dopiero od 5 dni. W przyszłym tygodniu trzeba będzie ściągać miód bo niektóre ule dostały 4 korpus wielkopolski i niestety mój wzrost nie pozwala na więcej .

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/

Jest masa liściastej spadzi + kwitnące lipy. Z lip dosłownie leje się spadź. Ule ustawione pod starą lipą całe się lepią. Dziś przeglądałem pasiekę pod lasem w tydzień zalały po 1,5 korpusa wielkopolskiego, a lipa kwitnie dopiero od 5 dni. W przyszłym tygodniu trzeba będzie ściągać miód bo niektóre ule dostały 4 korpus wielkopolski i niestety mój wzrost nie pozwala na więcej .[/quote]

Liściastej to ja nie widziałem bo tak w zasadzie to jej na drzedach liściastych nie szukałem ale na jodle to była. Nie była na wszystkich ale na paru drzewach ją widziałem.

To na pewno nie rosa a spadz znaleziona na jakimś zielsku pod jodłą.

komu ty takie bajki opowiadasz???

_________________
xyz

W moich rejonach (okolice Sędziszowa) na lipach żadnej spadzi nie uświadczy, nawet jakiejkolwiek jednej pszczoły również mimo tego, że pięknie kwitną.
Przez pół dnia odwiedziłem większość lip w okolicy, nawet z lornetką - cisza i pustka.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

Ogólnie bajki spadziowe mają "posłuch " przyjeżdżajcie na spadź ,tylko ze swoim pyłkiem, bo JEGO i dla nas brakuje .

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

niestety ale spadź ma to do siebie że występuje lokalnie, punktowo. Z tego powodu jest nieprzewidywalnym pożytkiem. U mnie średnio raz na 3 lata jest dość obfity pożytek spadziowy.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/

Nikt nie lubi wędrowców ja też bym nie był rad gdyby mi ktoś postawił pasieke blisko mojej. Na spadzi i na gryce wiem napewno że w promienu 3km napewno nie ma stacjonarnej pasiki.

Też tak myslę,że ani to ekonomiczne(on nie weżmie ja nie wezmę),i nie etyczne by się komuś wciskać,ale czy przeświadczenie że gdy las jodłowy "leje" to i 100 uli w jednym miejscu nie daje pszepszczelenia
pozdrawiam potencjalny spadziowiec

Tak tylko spadź bywa 3-5 -8 dni a pszczoły stoją miesiącami ,czekając na spadź i coś muszą jeść i ileś kilo pyłku mieć .

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

Największym problemem na spadzi która występuje już po pożytku lipowym jest niedobór pyłku. Brak pyłku i obfita spadź jodłowa = fatalna kondycja rodzin po jakimś czasie i marna zimowla. Najgorsze są monokultury jodłowe.

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/

[*]w takim przypadku możnaby poddawc pszczołom pyłek w formie ciasta, oczywiscie jesli sie go ma. Można też sasadzić wierzby pyłkodajne. Jestem przekonany ze pszoły sa w stanie świetnie sie rozwijać na spadzi pod warunkiem że maja zapasy pyłkowe

U mnie w tydzień (bo 27 VI wirowałem) najsilniejsze 3 rodziny przyniosły całą nadstawkę wielkopolską. Byłem bardzo pozytywnie zaskoczony bo już zaczęły nadbudowywać plastry i od góry sklepić. Musiałem dorzucić drugi cały korpus pod pełny bo jak nic by zalały gniazdo za chwilę. No i w sobotę pewnie kolejne wirowanie jak te słabsze do pełnego korpusu doniosą. A chodzą non-stop nawet jak było 32 stopnie w cieniu.

ale dodałeś cały wielkopolski? czy tylko dodatkowo nadstawkowy

Cały korpus naniosły i dodałem drugi cały bo nie mam połówkowych

Na lipie widzę że spadź zaczyna się odbudowywać po ostatnich deszczach to i na jodle też powinna. Brat jedzie jutro z pszczołami więc będę miał jakieś informacje bo nie wiem co mam robić . Jechać z następnymi czy może już nie warto.

Jak na razie od 2 dni waga na minusie