FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

I taka pogoda jest zdradliwa najgorsze te przebłyski słońca , słońce wywabia pszczoły lecą po pożytek momentalnie pogoda się zmieni i zimno pszczoły nie wracają do uli mam pasiekę koło domu i widzę ile pszczół siada na ścianach budynku i już tak zastygają

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW

Jak tam u was rzepak?
u mnie na dzień dzisiejszy wygląda tak:

W lubuskim też tak.

U mnie jak pogoda się utrzyma na weekend majowy powinien zakwitnąć czyli o prawie dwa tygodnie później niż w zeszłym roku.

Ja u siebie tradycyjnie przewiduję na 15 kwietnia rozpoczęcie kwitnienia
zdjęcia z wczoraj, po dzisiejszym, wręcz już gorącym dniu, pewnie coś rzepak podskoczył

_________________
http://pasiekawuroczysku.pl/
https://www.youtube.com/channel/UCC-VqQ ... MLNszDS0EQ

robi00, czy to Niemstów z pod Lubina ? Taki rzepak już masz ,to ode mnie 40 km a u mnie dużo słabszy

Skuter, u nas też już taki jest.

tak to pod Lubinem, a rzepak zależnie od stanu czy też odmiany ma nieco różne terminy kwitnięcia

_________________
http://pasiekawuroczysku.pl/
https://www.youtube.com/channel/UCC-VqQ ... MLNszDS0EQ

Na kiedy przewidujecie kwitnienie rzepaku w takim stanie ? Pytam bo u mnie taki sam.

To zależy czy zostanie zasilony czy nie bo wygląda na słaby. Jeśli będzie ciepło to i tak strzeli w pęd tak jak inne rzepaki a nawet nieco wcześniej. Jeśli u Ciebie rzepaki zakwitną np 1 go maja to on pewnie z tydzień wcześniej bo słabizny zaczynają kwitnąć pierwsze, o tej porze tylko intensywne nawożenie może go wyhamować.

_________________
https://t.me/pump_upp

Kurcze a ja myślałem, że jak taka słabizna to z tydzień po albo i ze 2 po reszcie mocnych rzepaków - ale ja się na tym nie znam to tak przez dedukcje mi wychodziło
Cieszyłem się że rodziny spokojnie na rzepak dojdą a tu odwrotnie będzie.

Słabe i kiepsko nawożone rzepaki szybciej zakwitają, te dobrze nawożone najpierw budują masę zieloną w tym silne pędy boczne.

_________________
https://t.me/pump_upp

Te słabe również krócej kwitną
U mnie rzepak mocno ruszył przez ostatnie 4 dni, być może za 2 tygodnie będzie zaczynał kwitnienie

_________________
https://www.facebook.com/miodyfinezja

To prawda, słabiej i bardzo kiepsko nektarują. U mnie oby tylko za sucho nie było, rośnie dobrze i jest go duuuużo

_________________
https://t.me/pump_upp

Koledzy a gdzie koło Krakowa znajdę duże plantacje rzepaku.Pytam bo tam gdzie rósł w tamtym roku na trasie Kraków-Gdów teraz posiali zboże i mam problem gdzie postawić moje ule.

_________________
Pozdrawiam Krzysztof

kilka lat temu jak jezdziłem dużo obwodnicą na północ rzepak rósł tuż przy autostradzie pomiędzy zjazdem na skawinę a tym na bronowice żeby wjechać na estakadę na josepha conrada

_________________
xyz

Zdjęcia z dzisiaj. Czy to normalne że tak szybko zaczyna kwitnąć? Kiedy postawić tam ule? Już, za tydzień/dwa?

Także dziś już widziałem pojedyncze kwiatki, dobrze że zrobiło się zimno, z wywózką to trzeba obserwować pola i rolników czy już popryskali rzepaki. Ja wyznaje zasadę że jeśli mam zawieść na rzepak to wolę być dwa dni później niż wcześniej, rzepak kwitnie długo a zawsze ktoś już rozkwitnięty rzepak jeszcze pryska.

_________________
http://pasiekawuroczysku.pl/
https://www.youtube.com/channel/UCC-VqQ ... MLNszDS0EQ

U mnie też tak wyglądają niektóre rzepaki, te mniejszych rolników. By miód się lał to popadać musi dobrze jak rozkwita - najlepiej tuż przed pełnią kwitnienia... a potem tylko 20st i chmurki lekkie...

_________________
Zapraszam na stronę na FACEBOOK-u
Moje zdjęcia przyrodnicze

Wczoraj solidnie popadało i dziś też trochę pada, a w przyszłym tygodniu ocieplenie zapowiadają.

Nie ma sensu wywozić dopuki nie kwitnie jakieś 10% łanu. Ponadto trzeba pamiętać że większość środków na chowacza działa jakeś 3 tygodnie u mnie te opryski leciały około ubiegłej niedzieli i poniedziałku więc choćby nie wiem co czekam jeszcze co najmnie 2 tygodnie z wywózką. Tak jak napisałrobi00, lepiej na rzepaku być 2 dni później niż się zdziwić widokiem debila na polu...Na rzepaku i tak o takowego nietrudno.

_________________
https://t.me/pump_upp

Rob,

było znacznie więcej filmików ale widzę ze pousuwali

_________________
xyz

na etykiecie Karate Zeon (środek na chowacze i słodyszka):

"W czasie kwitnienia roślin uprawnych zaleca się stosowanie środka poza okresami aktywności pszczół"

no comments ...

na drugim filmie widać w niektórych momentach latające owady, zapewne pszczoły... Przykre
Zastanawiam się czy nic nie da się z tym zrobić, dowody idioci sami zamieścili w sieci.

_________________
Robiąc byle co stajesz się byle kim.

kudlaty, jak widać debili nie sieją, dlatego do znudzenia wszędzie mówię, że wytrucia i podtrucia powinny być ścigane z urzędu a nie na wniosek, wtedy te debilne filmiki stanowiłyby dowód w sprawie którą prokurator musiałby prowadzić. Bez względu na jej wynik taki pryskacz po seri przesłuchań i wyjaśnień dwa razy by się zastanowił czy pryskać w dzień kolejny raz

_________________
https://t.me/pump_upp

Rob,

jak wiesz albo i nie w małopolsce jest duże rozdrobnienie gospodarstw i w ubiegłym roku w ciągu jednego majowego popołudnia naliczyłem 15 opryskiwaczy w zasiegu wzroku i jak tu wywozić na rzepak, ja już odpuściłem temat bo w ubiegłym roku ani nie przywiozłem miodu ani siły bo rodziny wróciły słabsze niż wywoziłem i otrząsneły się dopiero na lipę, to moje 2 zatrucie w ciągu ostatnich 4 czy 5 lat, zasiali mi jak na złość na jednej pasiece do km i ciekaw jestem co z tego wyniknie, jest do tego jeden właściciel więc będzie łatwiej

_________________
xyz

Wiem, wiem , Przez Małopolskę jeżdżę w moje ukochane Bieszczady i zawsze zdumiewam się polami które (jak to jeden z naszych pisarzy pisał) na szerokość są takie, że jak psa rozciągniesz to ogonem do jednej a pyskiem do drugiej miedzy sięga . No i te miedze takie szerokachne i podobno nawet "święte" Nie dziwię się, że masz problemy bo to tereny na których z dziada pradziada moja racja jest "najmojsza". Bez urazy oczywiście, znam z autopsji, tata pochodzi z granicy Świętokrzyskiego z Małopolskim ,choć on nigdy w dzień rzepaku nie pryskał i zawsze powtarzał, że to dziadostwo i barbarzyństwo. Trzeba takie coś tępić jak tylko można. Pozdrawiam.

_________________
https://t.me/pump_upp

Jestem świezo po rozmowie z plantatorem rzepaku na temat wstawienia uli. Człowiek powiedział że będzie pryskał na słodyszka przed kwitnieniem i innymi środkami w trakcie kwitnienia - wieczorem (po oblotach) bo ponoc sa srodki działające krótko i nie wpływające na pszczoły. Znacie jakies takie srodki? Bo troche sie obawiam żeby mi nie potruł . Facet mówił że zawsze tak robi i pszczoły latają.

Generalnie wszystko co ma okree prewencji liczony w godzinach a nie dniach. Chyba jeszcze 3 lata temu mospilan i proteus były dopuszczone do opryskiwania w dzień, na szczęście to dopuszczenie zostało wycofane i nimi też można pryskać tyko po zmierzchu.

_________________
https://t.me/pump_upp

Jeżeli będzie robił tak jak mówi to ni ma się czym martwić.Mam co roku uprawy rzepaku w bliskim sąsiedztwie pasieki i widzę , że jest sporo opryskow wykonywanych na rzepaku i nigdy nie stwierdziłem żadnego podtrucia pszczół.

A stosujecie oprysk przywabiający pszczoły ?

okolice Pszczyny na polach pojawiły się pierwsze żółte kwiatki rzepaku, ok 8 dni i będzie pełnia rozkwitu pozdrawiam matosos

Dzisiaj byłem w Świdnicy. Rzepak się udał. Pośpiechy już pięknie kwitną. Dobra pogoda i kwestia kilku dni. Klony też w pełni rozwinięte. To samo z mniszkiem, kwestia kilku dni, choć w koło domu, ze dwa tygodnie jeszcze upłyną. Taki urok okolicy, że do nas 2-3 tygodnie różnicy.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);

rozmawiałem dzisiaj z jednym gościem okazało się że jest rolnikiem i że sieje rzepak, jak tylko to usłyszałem to z miejsca pytałem jak pryskają i ku mojemu zaskoczeniu mówił że od 19 i że wszyscy w jego okolicy tak robią bo można stracić dopłaty etc to chyba pierwszy świadomy rolnik jakiego spotkałem, tak sobie trochę pogadaliśmy i nawet rozsądny gość zostawił do siebie telefon gdybym się zdecydował do niego przyjechać z pszczołami, zaprosił żebym sobie przyjechał i popatrzył jak to wygląda, poinformował mnie że w tym roku będzie wcześniej kwitnął rzepak być może już w następnym tygodniu że jest ładny w tym roku itd, to co mi zasiali koło jednej pasieki dopiero od ziemi się odbijało jak patrzyłem 2 tygodnie temu i obstawiam że będzie kwitło nie wcześniej jak w pierwszym tygodniu maja
no ale do wszystkiego potrzebna ładna pogoda bo bez tego nici z całej imprezy

_________________
xyz

Rejon Gliwic rzepak wypuścił pierwsze kwiatki, jest od mojej pasieki ok. 30m

kudlaty, takich będzie coraz więcej, w końcu i ja pryskam, nie ma wyjścia trzeba to robić byle z głową

_________________
https://t.me/pump_upp

Rob, może się przejadę do niego obadać co i jak w tę samą stronę wypatrzyłem akacje więc było by po drodze, końcem tygodnia będę wszystko wiedział bo mam dostać odpowiedź od 2 osób odnośnie postawienia pszczół na miejscówkach mniszek+akacja+ lipa
jeśli nie wypali będe musiał się gdzieś podziać z 40-50 rodzinami choć i to nie problem bo mam jeszcze kilka pomysłów na ten sezon

_________________
xyz

Jasne że jedź, jeśli on jest tak rozsądny jak piszesz to warto skorzystać bo to minimalizuje ryzyko, a rzepak jeśli dobrze nektaruje może rozwiązać problem dochodowości pasieki na cały rok, wszystko co potem w moim przypadku jest już tylko na plus . To co zauważyłem to, że im kto ma tego rzepaku więcej nasiane tym bardziej pilnuje kiedy pryska i chętniej przyjmuje pszczoły na planacje, kilkuhektarowcy są najtrudniejsi do przekonania.

_________________
https://t.me/pump_upp

U mnie rzepak po zimie jest rzadki miejscami goła ziemia, właściciel opryskał pole jakimś środkiem na rozkrzewianie, czy oprysk ten spowolni zakwitanie.

_________________
Zapraszam do odwiedzin:

www.pasieka-nowinski.pl

Rob, nie do końca Ci co mają dużo rzepaku pilnują pory pryskania, bo czasem chcą już o 16 wjechać na pole żeby zdążyć popryskać wszystkie pola.. Trzeba zawsze interweniować i uświadamiać, nawet jakby co dziesiąty wziął do siebie to zawsze na plus

_________________
https://www.facebook.com/miodyfinezja

Niestety ci co mają dużo ha to opryskiem się nie przejmują dlatego mają
problem z pszczelarzami a podczas rozmowy zapewniają że pryskają po 18
sam się o tym przekonałem rok temu.
Pozdrawiam

No ja mam akurat po sąsiedzku przez miedzę takiego co sam do mnie dzwoni z pytaniem czy może pryskać, mało tego wydał polecenie pracownikom, że jak zobaczä opryskiwacz na rzepaku w dzień to mają dzwonić na policjé.

_________________
https://t.me/pump_upp

Panowie to jest loteria i nic to nie zmieni co piszecie o opryskach, bardzo prosta sprawa:
Wydajmosc z ha 2-5ton cena na 2015 w skupie 1500zl wiec albo zarobisz z ha 3tys albo 7.5tys co wolicie?? Ba idac dalej rzepak sieje sie conajmniej ok5ha a z regoly o wiele wiecej wiec liczmy dalej 50ha bo takie pola nas najbardziej interesuja wiec 150000zl lub 375000 wiec rolnik wali w pole wszystkie mozliwe srodki ochrony roslin i nawozy i w 99% ma w nosie czy sa tam wasze pszczoly czy nie... a kto mu udowodni czym on w danym momencie pryska??? Zanim przyjedzie policja to juz dawno ma umyty opryskiwacz, wiec albo ryzykujesz albo sobie sam zasiej.. jedyne co mozecie zrobic to poprosic aby zadzwonil do was jak wystapi szkodnik lub choroba zebyscie zabrali ule zanim zacznie opryski, tak samo rozmawiale ze znajomym na temat sadu z jablkami i napewno nie zawioze pszczol na 'jablka' ...

daje do badania jego opryskany rzepak i daje zatrute pszczoły i wszystko wychodzi... żaden mądry rolnik nie pryska kwitnącego rzepaku w dzień. koło mnie rośnie ponad 70ha rzepaku i kierownik powiedział ze tylko w nocy pryskają bo by wszystkie owady zapylające wytruli, mówił że nawet tu nie chodzi o pszczoły, nawet na kursach dla rolników o tym mówią, dodał

Zdjęcia z dziś, widać że nierówno dochodzi ten rzepak. Właściciel pola ma to pryskać jeszcze jak rzepak zawiąże kwiatostan, więc chyba lepiej poczekać jeszcze trochę i wywieźć po opryskach nie? Niby są to jakieś środki które nie szkodzą pszczołom, tylko ile w tym prawdy...

Zgadzam się z kolegą w 100 %. Dla rolnika liczy się tylko jego pole i co na nim wyrośnie i za ile to sprzeda a nie myśli o pszczelarzu co mu pszczoły postawił. Także całe poprzednie posty to bajdurzenie.
Kolego Emphaser nawet jak kolega pobierze próbki to nic w nich nie znajdzie. Dzisiaj środki chemiczne stosowane w rolnictwie zupełnie inaczej działają.
Dla rolników to jako pszczelarze nic nie znaczymy, mówią nam dużo a tak i tak zrobią jak zechcą.

_________________
Pozdrawiam serdecznie.
Mariusz
maniek_mb

Wczoraj rozmawiałem jednym rolnikiem na temat oprysków. Powiedział mi bym się nie martwił oto bo on napewno będzie pryskał wieczorem i nocą. Ja tych rolników mam czterech w zasięgu lotu moich pszczół i co do pozostałych to mam troche wątpliwości czy napewno będą przestrzegać zasad. Na rzepak jeżdżę już ok 15 lat i nigdy mi się nic nie stało więc mam nadzieje że i tym razem wszystko będzie dobrze. Tak na wszelki wypadek to staram się postawić ule w paru miejscach by zmniejszyć ryzyko jakiegoś wytrucia.

U mnie na wsi widziałem dopiero pojedynczy zakwitnięty krzak rzepaku na całe parę ha pól. Chyba się zanadto pospieszył. Poza tym większość rzepaków dopiero zaczyna pomału wypuszczać pęd kwiatostanowy więc myślę że zakwitnie tak jak zawsze czyli początkiem maja. I ja się bardzo cieszę że nie będzie kwitł wcześniej.

_________________
Pozdrawiam Paweł

Rozmawiałem wczoraj z pracownikiem dużego plantatora. Takiego co to co roku sieje po kilkadziesiat ha rzepaku.Facet jest odpowiedzialny za oprysk. I pytam sie go czy pryskaja na kwiat bo mówię że słyszałem że ponoć sa środki które maja kilkugodzinną karencje . A on mi na to że oczywiście że pryskają ale środkami "bezpiecznymi " dla pszczół że dbaja o ekologie i w ogóle . I przynosi opakowanie po takim środku. A tam jest napisane że na rzepak pryskac tylko na pąk a szkodliwość dla pszczół-nie dotyczy. No i mi udowadnia że skoro pisze że nie dotyczy tzn. że środek jest nieszkodliwy . Ja nie wiem jak oni ich na tych kursach zastosowania srodków chemicznych ucza że człowiek nie rozumie instrukcji, że nie dotyczy tylko dlatego że jak będzie pryskał na pąk to tych pszczół na nim jeszcze nie bedzie a jak na kwiat to potruje. Ręce opadają.

atomek0,

to jest nie wina tych co pryskają tymi środkami tylko tych co umyślnie wprowadzają w błąd ludzi pisząc takie etykiety, producenci tego syfu mają w poważaniu pszczoły a dzięki niejasnościom w opisach mają większe zyski

_________________
xyz