FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

nawłoć
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=12&t=13601
Strona 1 z 4

Autor:  Mogyoros [ 09 lipca 2014, 10:38 - śr ]
Tytuł:  nawłoć

chyba jesień się już zbliża bo zaczyna kwitnąć nawłoć, dopiero pierwsze kwiatostany, ale i inne rośliny są nieźle rozwinięte. Obserwacje poczynione na trasie do Węgrowa, konkretnie w Liwie oraz z drugiej strony Warszawy czyli okolice Skierniewic

Autor:  adamjaku [ 09 lipca 2014, 11:57 - śr ]
Tytuł:  Re: nawłoć

W okolicach Liwa są jakieś rozsądne powierzchnie nawłoci??

Autor:  jino2 [ 09 lipca 2014, 15:29 - śr ]
Tytuł:  Re: nawłoć

Mogyoros, a co ty tam robiłeś? może dziurawiec widziałeś? ja mam pasiekę za Sokołow Podlaski.

Autor:  prezes1988 [ 09 lipca 2014, 17:03 - śr ]
Tytuł:  Re: nawłoć

Witajcie,
mam pasiekę w okolicach Wyszogrodu i są tam spore połacie nawłoci poźnej, do rozkwitnięcia jeszcze jakieś 2 góra 3 tygodnie.

Autor:  Warszawiak [ 09 lipca 2014, 20:44 - śr ]
Tytuł:  Re: nawłoć

Okolice Nieporęt/Radzymin pierwsze zwiastuny, ale tydzień, to jeszcze najmarniej, żeby pożytkowo było (nawet przy dobrej pogodzie). Ok 20. 07 pewnie ( co i tak jest sukcesem). Pozdrawiam.

Autor:  Mogyoros [ 09 lipca 2014, 21:30 - śr ]
Tytuł:  Re: nawłoć

do adamjaku koło Liwa nie ma odpowiednich terenów, już raczej obok Siedlec, jadąc obwodnicą Siedlec do Sokołowa Podlaskiego widziałem jej sporo w ubiegłym roku. A bliżej ciebie to przejedź się w kierunku Stanisławowa, tam jest trochę zarośniętych pól

do jino2 sporo jeżdżę w tamtym kierunku, to mam okazję poobserwować co kwitnie. Po drodze widziałem przed Pniewnikiem pole gryki, tak na kilka uli. Natomiast kilka hektarów gryki bez widocznej pasieki w pobliżu widziałem w Bełchowie koło Skierniewic. Pole ciągnie się pasem szerokości ok 60 metrów od drogi aż po widoczny w oddali las.

Autor:  adamjaku [ 10 lipca 2014, 07:28 - czw ]
Tytuł:  Re: nawłoć

Mogyoros pisze:
jadąc obwodnicą Siedlec do Sokołowa Podlaskiego


Też jechałem i też się zastanawiałem. Obstawiam okolice Mińska, ale w zeszłym roku susza sprawiła, ze nawłoć nie nektarowała. Gdzieś na mokradłach ludzie chwalili się natomiast dziesiątkami kilogramów z ula.

Będę szukał..

Autor:  prezes1988 [ 10 lipca 2014, 14:14 - czw ]
Tytuł:  Re: nawłoć

Witam,
u mnie tak było w łąkach - jest mnóstwo nawłoci ramki zalane miodem a mój znajomy wywiózł na nawłoć w suchy teren to musiał inwertem podkarmiać żeby utrzymać siłę rodzin na zimę

Autor:  jino2 [ 10 lipca 2014, 14:21 - czw ]
Tytuł:  Re: nawłoć

Mogyoros, no ja też w pniewniku jest działka na sprzedaż.

Autor:  jino2 [ 10 lipca 2014, 14:24 - czw ]
Tytuł:  Re: nawłoć

ja też jeździłem na Wrocław na Czajkowskiego, ale to nie te pniewniki panie.

Autor:  Sławek1964 [ 10 lipca 2014, 15:09 - czw ]
Tytuł:  Re: nawłoć

Dzisiaj chodziłem po nieużytkach widać już pierwsze kwiaty nawłoci, niema tego jeszcze dużo, ale już się znajdują.

Autor:  prezes1988 [ 15 lipca 2014, 22:21 - wt ]
Tytuł:  Re: nawłoć

Witam,
dziś byłem w pasiece i już okoliczne połacie nawłoci zaczynają kwitnąć, szkoda tylko ze taka sahara jest w ziemi i nektaru z kwiatu nie będzie...

Autor:  Warszawiak [ 15 lipca 2014, 23:47 - wt ]
Tytuł:  Re: nawłoć

Wawa, nawłoć strzela, ale chyba za sucho, bo Cisza (czyli nawet pyłku dostatek, nabite pierzgą aż do przesady:). Pod Wawą na mokradłach poszła 3 dni temu, ciut chętniej. Ale o pożytku jeszcze mówić za wcześnie. Jak upały zelżeją, to kto wie, dobrze, że głodu nigdzie na razie nie widać. Za 3 tygodnie, to ten temat się rozrośnie. Pozdrawiam.

Autor:  Slawko z Roztocza [ 29 lipca 2014, 23:45 - wt ]
Tytuł:  Re: nawłoć

Nawłoć u mnie zaczyna kwitnąć, czemu tu tak cicho nie lataja w tym roku na nawłoć ? :)

Autor:  antonig [ 30 lipca 2014, 07:11 - śr ]
Tytuł:  Re: nawłoć

Pszczoły na kwiatach nawłoci są i szukają nektaru którego brak z powodu upału.

Autor:  miły_marian. [ 30 lipca 2014, 08:50 - śr ]
Tytuł:  Re: nawłoć

Są 3 rodzaje nawoci. wczesna srednia i puzna. Ta wczesna daje pyłek żółty ale mało nektaru. Tak ze na wadze nie ma przybytku bo matki czerwią a czerw potrzebuje jedzenia. Dopiero jak bendzie pogoda to z tej sredniej bendzie przybytek a z tej puznej też. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  Warszawiak [ 30 lipca 2014, 10:52 - śr ]
Tytuł:  Re: nawłoć

Miły_marian napisał wszystko w temacie. Dodam, że te późniejsze mają większe baldachy i są z reguły znacznie wyższe. U mnie na razie pyłkowe szaleństwo i podkarmianie sytą na rozwój. Pozdrawiam.

Autor:  prezes1988 [ 30 lipca 2014, 15:19 - śr ]
Tytuł:  Re: nawłoć

U mnie od prawie tygodnia kwitnie nawłoć, ruch na wylotkach jest jak w pełni sezonu. Pyłku przybywa a i widać ze nektaru też bo z ramek sie leje a matki zaczęły intensywnie czerwić.

Autor:  Mariuszczs [ 30 lipca 2014, 15:46 - śr ]
Tytuł:  Re: nawłoć

prezes1988 pisze:
U mnie od prawie tygodnia kwitnie nawłoć, ruch na wylotkach jest jak w pełni sezonu. Pyłku przybywa a i widać ze nektaru też bo z ramek sie leje a matki zaczęły intensywnie czerwić.


A jaką masz odmianę nawłoci ?

Autor:  Warszawiak [ 30 lipca 2014, 16:09 - śr ]
Tytuł:  Re: nawłoć

prezes1988 pisze:
z ramek sie leje
Czego i sobie życzę:) A padało tam u Ciebie w okolicy niedawno? Pozdrawiam.

Autor:  prezes1988 [ 30 lipca 2014, 16:21 - śr ]
Tytuł:  Re: nawłoć

Z tydzień temu popadało dość intensywnie a ze dwa dni temu przeszła burza, jak narazie nie ma aż takiej tragedii z suszą :)

Autor:  Warszawiak [ 30 lipca 2014, 16:30 - śr ]
Tytuł:  Re: nawłoć

No to u mnie po burzy pewnie też ruszy. Nawłoć potrzebuję wilgoci w powietrzu a nie sam piekarnik. Dzięki za info. Pozdrawiam.

Autor:  prezes1988 [ 30 lipca 2014, 16:38 - śr ]
Tytuł:  Re: nawłoć

W tamtym roku gdzie sierpień był upalny i burzowy moje najlepsze rodziny przytargały po 12-15 kg z ula, ( zaznaczam ze 1/3 tego została w ulu na zimę) średnio tak 8-10 kg. I zaznaczam ze na miodzie nawłociowym pszczoły super zimują.

Autor:  adidar [ 30 lipca 2014, 17:44 - śr ]
Tytuł:  Re: nawłoć

Moja pasieka jutro przyjezdza na pola nawłoci, gryka dała ciała w tym roku u nas do tego stopnia, że matki tydzien temu przestały czerwic.
Teraz się odbiją,
od 4 lat jezdze na nawłoć i lepszego pożytku w sierpniu nie ma - pszczoły dobrze odzywione na początku karmią czerw, ale po 15 sierpnia jak jest ciepło to zaczyna przybywać nektaru.
Zaznaczam, że pszczoły na nawłoci powinny mieć zamknięte dennice - w przypadku zimnych nocy, które od św. Anki już powinny sie zaczynac oraz nie powinny mieć krat odgrodowych, bo słabo noszą wtedy do góry - lepiej dać matkom wejść tam bedzie wieksza siła do zimy, a miodek odbieramy tylko ze skrajnych ramek. Jesli natomiast bedzie silny pozytek to matce do gory nie dadza wejsc i wszystko zaleja.

Autor:  Warszawiak [ 30 lipca 2014, 18:03 - śr ]
Tytuł:  Re: nawłoć

prezes1988 pisze:
I zaznaczam ze na miodzie nawłociowym pszczoły super zimują.
Potwierdzam. Dzięki nawłoci mam zapasy cukru jeszcze sprzed 2 lat - nie przejadają tyle:) Mało tego, są 3 pnie, które cukru już drugi sezon nie widziały:) Pod koniec maja tego roku na jednym z nich dojeżdżałem do 30 ramek wlkp. No, ale to już historia. Pozdrawiam.
adidar "bo słabo noszą wtedy do góry" - wyczytałem gdzieś, że w nadstawce można im zimną zabudowę zrobić, wtedy chętniej noszą, ale nie praktykowałem tego. Może w jednych siłaczkach spróbuję. Pozdrawiam.

Autor:  Pogodny Piątek [ 30 lipca 2014, 23:09 - śr ]
Tytuł:  Re: nawłoć

Widziałem dziś swoje rodzinki na nawłoci, niestety nie miałem czasu otworzyć powałek i zajrzeć do miodni. Stoją tam od piątku. Ruch na wylotkach niesamowity. Są tam wszystkie trzy rodzaje nawłoci - pospolita, kanadyjska i późna. Do tego sporo ognichy i kilka dużych kęp ostów, które częściowo jeszcze nie przekwitły. Jadę tak w sobotę, lub w niedzielę na przegląd. Jest gorąco, ale co 2-3 dni przechodzą burze. Teoretycznie powinno być nieźle. Jak się da, to strzelę kilka fotek i wrzucę tutaj.

Mam dobre miejsce na rzepaku od 20 kwietnia. Kiedy najpóźniej należałoby skończyć przygodę z nawłocią i podkarmianiem, aby nie mieć problemów z przygotowaniem rodzin na rzepak? Planowałem zjechać koło 10 września i karmienie zakończyć koło 25-ego.

Autor:  Warszawiak [ 30 lipca 2014, 23:32 - śr ]
Tytuł:  Re: nawłoć

Pogodny Piątek pisze:
Planowałem zjechać koło 10 września i karmienie zakończyć koło 25-ego.
Nawłoć się w tym roku wcześnie zaczęła, to i wcześniej się skończy, max 10.09 to teoretycznie powinno się podkarmianie syropem kończyć, żeby już matule ograniczać, bo kto i czym czerw później wykarmi? Szkoda zimowej pszczoły, chyba, że im tą nawłoć w większości zostawiasz. Ale pewnie w mniejszości:) Ja 40 km od Ciebie finiszuję max ok 15-20.08. Wybieranie, podkarmianie, leczenie i na zimę do 10.09 "ułożone". Chyba, że się spadź pojawi w międzyczasie. Oby:) Jakby coś im nie pasowało, to jeszcze przy wrzosie się "ułożą" Pozdrawiam.

Autor:  Pogodny Piątek [ 30 lipca 2014, 23:39 - śr ]
Tytuł:  Re: nawłoć

Rok rokowi nierówny. W zeszłym roku koło 15-ego sierpnia nawłoć zaczęła polewać tak na serio, przynajmniej tam gdzie byłem. Ja także mam nadzieję, że w tym roku zacznie się wszystko wcześniej. Moje rodziny stoją niecałe 40 km od Warszawy. Planowałem zostawić im to co w gnieździe i uzupełnić po wiaderku inwertu. Tam suchej masy jest ok. 12 kg, czyli razem byłoby 15-17 kg na rodzinę. Aha - a wrzosu nie mam niestety ani tam, ani koło domu, gdzie zimuję większość pszczół, czego bardzo żałuję. Warszawiak, jeździsz na wrzosowisko, czy masz coś pod bokiem?

Autor:  Warszawiak [ 30 lipca 2014, 23:59 - śr ]
Tytuł:  Re: nawłoć

Pogodny Piątek pisze:
Ja także mam nadzieję, że w tym roku zacznie się wszystko wcześniej.
Kolega z Sochaczewa, pisał, że z ramek mu się już nakrop leje, ja u siebie widzę jak śmigają (na razie raczej pyłek, ale zapach nektaru też jest), czyli wikipedie, i kiedy co kwitnie, to w tym roku se pszczoły mają w głębokim poważaniu:) Taki rok. Ja tak tylko, co mnie uczyli i uczyło życie, czerwienie późno wrześniowe a zwłaszcza październikowe, to pewne kłopoty z zimowlą. Pozdrawiam.

Autor:  M@riusz [ 31 lipca 2014, 00:29 - czw ]
Tytuł:  Re: nawłoć

potwierdzam, okolice Sochaczewa (dzisiaj jechałem) są pełne żółtych pól. Widziałem jedno piękne miejsce wiosną gdzie ktoś postawił kilkanaście uli na rzepaku a teraz dużo tam nawłoci na sąsiednich nieużytkach.

Autor:  prezes1988 [ 31 lipca 2014, 07:02 - czw ]
Tytuł:  Re: nawłoć

Panowie. W okolicach Sochaczewa jest wiele miejsc gdzie nawłoć poźna występuje w większych skupiskach. Moja pasieka stacjonuje w takiej wiosce, gdzie GPS nie działa a wróble 3 wsie wcześniej zawracają. Nawłoć od jakichś 4 lat króluje i rozprzestrzenia sie a jeszcze pare lat temu nie wiedziałem jak nawłoć wygląda

Autor:  yanek_113 [ 31 lipca 2014, 10:19 - czw ]
Tytuł:  Re: nawłoć

u mnie nawłoci jak na lekarstwo, ale w promieniu 1,5 km troche by sie tego zebrało. Jednak zauważyłem już 2 rok z rzędu, że pszczół na niej nie ma. Jest dużo os, motyli jakiś małych innych pszczołowatych ale moich pszczół brak. Potrafi ktoś wytłumaczyć taki stan rzeczy? Po pyłek też nie latają...

Autor:  vitara [ 31 lipca 2014, 11:50 - czw ]
Tytuł:  Re: nawłoć

Pamiętajcie że nawłoć kwitnie nie równo ta w cieniu kwitnie dużo później. Dlatego ja swoje ule zabieram najpierw na nasłonecznione nieużytki a potem na zacienione leśne pola róznicy jest około 2-3 tygodnie przynajmniej u mnie

Autor:  Warszawiak [ 01 sierpnia 2014, 10:45 - pt ]
Tytuł:  Re: nawłoć

Warszawa i okolice, popadało, skończyła się patelnia i pszczoły zakrzyknęły: huuurrra:) Ruch 3 x większy niż ostatnio, przy ulach pachnie nektarem. Zresztą informacyjnie mam nasadzenia 2 odmian nawłoci na pasiece. Tu stanowisko dla leniwych.
Zresztą słoneczniczek szorstki też daje radochę:)

Autor:  Tomandor [ 01 sierpnia 2014, 22:06 - pt ]
Tytuł:  Re: nawłoć

yanek_113 pisze:
u mnie nawłoci jak na lekarstwo, ale w promieniu 1,5 km troche by sie tego zebrało. Jednak zauważyłem już 2 rok z rzędu, że pszczół na niej nie ma. Jest dużo os, motyli jakiś małych innych pszczołowatych ale moich pszczół brak. Potrafi ktoś wytłumaczyć taki stan rzeczy? Po pyłek też nie latają...

To taka pora roku że pszczoły nie latają po pożytek nektarowy ,w tym czasie dominują owady konkurencyjne bardziej ciepłolubne ,pszczoły jakby się bały tej konkurencji ze nawet ich kijem nie wygonisz z ula ,trzeba poczekać do 10 sierpnia i ochłodzenie wtedy nasze panienki dopiero ruszą na całego a całe to to robctwo pójdzie do ziemi ,u mnie już mnóstwo nawłoci kwitnie ale pszczoły nie uświadczysz na niej chociaż widać że nektaruje dobrze :(

Autor:  Warszawiak [ 01 sierpnia 2014, 22:34 - pt ]
Tytuł:  Re: nawłoć

Fakt, dziś chłodniej po deszczu w nocy, w ciągu dnia mżaweczki i widok przed ulami niemal rójkowy:) (nawet psu się dostało parę strzałów). Czyli, to co nawłoć lubi najbardziej. A dopiero ta późniejsza dochodzi. Jak teraz nie spali słońce to se pszczółki odbiją te chude tygodnie. Pozdrawiam.

Autor:  Pogodny Piątek [ 01 sierpnia 2014, 22:34 - pt ]
Tytuł:  Re: nawłoć

To bardzo ciekawa opinia, może coś w tym jest. Jadę zobaczyć się ze swoimi dziewczynami w niedzielę, jutro wywożę kolejną partię i przegląd tej pierwszej odpuszczę. Sądziłem, że skoro było ciepło i padało, to powinno być już trochę nakropu na ramkach. Ale w pasiece przydomowej te które zostały faktycznie nie pracują jakoś zbyt ambitnie. A na ramkach pustawo. Na lipy przecież latają przy 30 stopniach a na nawłoć miesiąc później zdecydowanie słabiej. Ale z pewnością przejdę się po nawłociowisku i zobaczę ile pszczół a ile innych owadów.

Autor:  maderm [ 01 sierpnia 2014, 22:59 - pt ]
Tytuł:  Re: nawłoć

U mnie dopiero zaczyna kwitnąć, ale czy w ten upał będzie nektarować? Dzisiaj na pierwszych kwiatach pszczółki widziałem.
Obrazek Obrazek

Autor:  prezes1988 [ 02 sierpnia 2014, 14:41 - sob ]
Tytuł:  Re: nawłoć

Przy dobrej wilgotności gleby i w upał bedzie nektarować. Częste deszcze oraz wysokie temperatury sprzyjają nektarowaniu nawłoci.

Autor:  luk.malin [ 03 sierpnia 2014, 12:12 - ndz ]
Tytuł:  Re: nawłoć

No ja wczoraj tak zajrzałem do uli żeby zobaczyć czy coś mają, i w jednym to już zaczeły ramki zasklepiać w reszcie tych do których zajrzałem to nakrop mają rozciągnięty na wszystkich ramkach nadstawki, więc zanosi się na to że miodu nawłociowego będzie dużo.

Autor:  Pogodny Piątek [ 03 sierpnia 2014, 17:28 - ndz ]
Tytuł:  Re: nawłoć

W moich sucho, w niektórych po 2-3 ramki,ale lekkie. Jest trochę pyłku, za to czerw w niektórych ulach na 11 ramkach, chyba nie widziałem jeszcze czegoś takiego. Mam nadzieję, że i u mnie nawłoć odkręci swe kurki wkrótce.

Autor:  Warszawiak [ 03 sierpnia 2014, 18:53 - ndz ]
Tytuł:  Re: nawłoć

Dziś ma w nocy na Mazowszu popadać, potem we wtorek solidnie (wg większości portali meteo). Wtedy nawłoć ruszy na dobre. Bo to co przyniosły do tej pory w większości zużyły.
Jeszcze u mnie wszystkie po litrze syty dostały, tak żeby matule ładnie kręciły zadkami po plastrach. Łobocymy. Pozdrawiam.

Autor:  robi00 [ 03 sierpnia 2014, 21:09 - ndz ]
Tytuł:  Re: nawłoć

U mnie na nawłoci zawsze miód w ulach pojawia się dopiero w drugiej połowie sierpnia, wczesniej jest na ogół za sucho i gorąco a nawłoc jeszcze słabo kwitnie, do tego teraz co przyniosą idzie na rozwój, dziś przeglądłem kilka rodzin to jest mało czerwiu krytego a całe ramki jaj i młodego czerwiu, więc za tydzień zacznie przeważac czerw kryty i wtedy miód zacznie trafiac do miodni a nie do karmienia.

Autor:  Pogodny Piątek [ 03 sierpnia 2014, 22:33 - ndz ]
Tytuł:  Re: nawłoć

Dokładnie, robi00, taka sytuacja jest u mnie też. Pierwszą partię wywiozłem tydzień temu i tam jajeczek naskładane mnóstwo, pełno świeżo powykluwanych larw, ale miodu jak na lekarstwo. Widać, że pszczoły czują pożytek i stymulują matki do wzmożonej aktywności. Obiecałem sobie, że nie będę im teraz przeszkadzał. Następny przegląd 16-17 sierpnia.

Autor:  M@riusz [ 03 sierpnia 2014, 22:42 - ndz ]
Tytuł:  Re: nawłoć

u mnie też już pięknie kwitnie, przejechałem się po okolicy zobaczyć. Silniejsze rodziny naniosły dla siebie już po 2 ramki. Rozwojowo pięknie pobudza.

Autor:  prezes1988 [ 05 sierpnia 2014, 18:02 - wt ]
Tytuł:  Re: nawłoć

Witam,
po wczorajszych burzach i nocnym deszczu zajrzałem dziś do pasieki. Na wylotkach ruch jak w maju, każda pszczoła albo targa nektar albo pyłek. Nie zaglądałem do uli bo im mniej ingerencji tym lepiej. Najważniejsze szał jest :)

Autor:  jino2 [ 07 sierpnia 2014, 21:13 - czw ]
Tytuł:  Re: nawłoć

a zapach?, wszędzie czuć go i ciężkie brzęczenie na okrągło.

Autor:  Warszawiak [ 07 sierpnia 2014, 23:57 - czw ]
Tytuł:  Re: nawłoć

Deszcz/piekarnik, deszcz/piekarnik, czyli to co nawłoć i "nieżujący pszczół" lubią najbardziej:) Pachnie popołudniu nektarem na 5 metrów. Kapelusz chwilowo kompletnie nieporzrebny. Pozdrawiam.

Autor:  xsiek [ 08 sierpnia 2014, 09:46 - pt ]
Tytuł:  Re: nawłoć

Warszawiak pisze:
Deszcz/piekarnik, deszcz/piekarnik, czyli to co nawłoć i "nieżujący pszczół" lubią najbardziej:)
tylko jak to się na miodzie odbije... taka wilgotna aura może sprzyjać późniejszej fermentacji nawłoci... a o to jak wszyscy wiemy nie trudno...

Autor:  prezes1988 [ 08 sierpnia 2014, 11:11 - pt ]
Tytuł:  Re: nawłoć

W swojej 30 kilku pniowej pasiece stacjonarnej gdzie teraz kwitnie nawłoć zapach roznosi sie niesamowity. A co do fermentacji miodu, zabieram tylko ramki albo poszyte a jeżeli są nie poszyte to te z których nic nie wylatuje z komórek po strząśnięciu pszczół.

Strona 1 z 4 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/