FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Lipa 2021
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=12&t=24212
Strona 1 z 2

Autor:  Bartkowiak [ 10 czerwca 2021, 06:40 - czw ]
Tytuł:  Lipa 2021

Ja już smakowalem tegorocznej lipy. Kilka komórek z plastra wypełnionych było nakropem z lipy tak, że już kwitnie.

Autor:  BARciak [ 10 czerwca 2021, 12:15 - czw ]
Tytuł:  Re: Lipa 2021

U mnie lipy będą dość mocno kwitły, ale jeszcze z 2 tygodnie. Nawet jedna ponad 20 letnia lipa posadzona przez tatę, która miała co roku po kilka kwiatków w tym roku pierwszy raz jest cała w pąkach.
Na razie czekam na akacje, które są w pąkach ale jakoś nie mogą zakwitnąć.

Autor:  _barti_ [ 13 czerwca 2021, 17:45 - ndz ]
Tytuł:  Re: Lipa 2021

Pierwszą otwartą szerokolistną dziś znalazłem. Oznacza to tyle, że za jakiś tydzień rozkwitną drobnolistne, które stanowią największy lipowy pożytek.

Autor:  Marekp57 [ 13 czerwca 2021, 19:11 - ndz ]
Tytuł:  Re: Lipa 2021

_barti_ pisze:
Oznacza to tyle, że za jakiś tydzień rozkwitną drobnolistne

Hm, oznacza to tyle, że u mnie rozkwitną za dwa tygodnie. :wink:

Autor:  BARciak [ 13 czerwca 2021, 22:55 - ndz ]
Tytuł:  Re: Lipa 2021

U mnie do lipy jeszcze daleko. Jeszcze akacje nie zaczęły, bo dopiero pierwsze białe kwiatki się pokazują.

Autor:  ivi584 [ 14 czerwca 2021, 07:52 - pn ]
Tytuł:  Re: Lipa 2021

Lipa myślę że na dniach zakwitnie - akacja już się mocno sypie przynajmniej to co zakwitło ale zakwitło dużo gorzej niż w poprzendnich latach

Teraz kilka dni upału zobaczymy co się wydarzy

Autor:  Saute [ 22 czerwca 2021, 12:47 - wt ]
Tytuł:  Re: Lipa 2021

Jak tam, doją już gdzieś lipę ?... U mnie jeszcze z tydzień zanim zakwitnie.

Autor:  Pajej [ 22 czerwca 2021, 14:54 - wt ]
Tytuł:  Re: Lipa 2021

kwitnie latają miodu nie noszą. chyba za gorąco.

Autor:  BARciak [ 22 czerwca 2021, 15:19 - wt ]
Tytuł:  Re: Lipa 2021

U mnie jeszcze z tydzień lub 2 do lipy. Jeszcze kwitnie akacja tam gdzie jej upał nie spalił.

Autor:  ivi584 [ 22 czerwca 2021, 19:11 - wt ]
Tytuł:  Re: Lipa 2021

O dziwo u nas lipa nadal nie kwitnie teraz dzień chłodniejszy był tylko 20-21 stopni. Od niedzieli jakieś burze przechodzą

Autor:  Bartkowiak [ 26 czerwca 2021, 08:21 - sob ]
Tytuł:  Re: Lipa 2021

Dzisiaj od rana ładnie noszą. Może jednak coś z tej lipy będzie...

Autor:  BARciak [ 26 czerwca 2021, 12:22 - sob ]
Tytuł:  Re: Lipa 2021

Pierwsze lipy szerokolistne nieśmiało zakwitają.

Autor:  robertf [ 26 czerwca 2021, 14:17 - sob ]
Tytuł:  Re: Lipa 2021

BARciak pisze:
Pierwsze lipy szerokolistne nieśmiało zakwitają.


Mniemam że w Żywcu raczej na miód lipowy w swym pszczelarskim życiu raczej masz szanse ograniczone.
Raz z małej ilości hektarów lip , dwa że w terenach gdzie gleba jest kwaśna lipa bardzo rzadko nektaruje.

Autor:  BARciak [ 26 czerwca 2021, 22:34 - sob ]
Tytuł:  Re: Lipa 2021

Nie nastawiam się na czysty miód lipowy. Lip trochę jest ale to są ilości na wielokwiat, a nie na czystą lipę. Co roku lipy u mnie nektarują co widzę w ulach, ale to raczej mają albo dla siebie albo jak doniosą do czegoś innego to można brać.

Drobnolistne zaczynają kwitnąć.


Obrazek

Autor:  robertf [ 27 czerwca 2021, 11:42 - ndz ]
Tytuł:  Re: Lipa 2021

Jak Twe pszczoły dolatują do miasta to Ok W mieście jest sporo lip. A i gleba nie jest tak bardzo kwaśna jak w lesie na południu Kraju.
Obserwuję lipy w Sanoku pod blokiem. Jak tylko uda mi się do Sanoka przywieść z pięć rodzin to uśmiech zagości na mej twarzy.

Autor:  BARciak [ 27 czerwca 2021, 14:06 - ndz ]
Tytuł:  Re: Lipa 2021

Za daleko mają do miasta a i lip za dużo tam nie widziałem z czego kilka wycięli.

Autor:  maq123 [ 27 czerwca 2021, 22:14 - ndz ]
Tytuł:  Re: Lipa 2021

Łódzkie, kwitnie szerokolistna i pszczoły się na niej (na razie nieśmiało) pojawiają.
Drobnolistna wydaje mi się że z 2 tygodnie, na ten moment ma takie zielone kulki gdzie chyba będzie kwiat...

Autor:  GrzeSt [ 30 czerwca 2021, 22:06 - śr ]
Tytuł:  Re: Lipa 2021

Lipa kwitnie, a w ulach nie przybywa. Drugi dzień i tylko 20 dkg.

Autor:  Ramzes1 [ 30 czerwca 2021, 22:12 - śr ]
Tytuł:  Re: Lipa 2021

W Radzyniu Podlaskim jedne zaczynają kwitnąć inne już w rozkwicie. Na lipach pszczół nie wiele, w ulach praktycznie pusto choć widać że pracują jak szalone. Tłoczno na wylotkach.

Autor:  brachol [ 30 czerwca 2021, 22:38 - śr ]
Tytuł:  Re: Lipa 2021

Wczoraj nakropu było całkiem sporo dzisiaj pogoda gorsza, ale tez nosiły. Za tydzień będzie wiadomo ile nanosiły.

Autor:  BARciak [ 30 czerwca 2021, 23:13 - śr ]
Tytuł:  Re: Lipa 2021

Pszczół na lipach bardzo dużo. Z daleka czuć jak pachną. Jedne przekwitają, drugie kwitną, a trzecie jeszcze w pąkach i mowa tu o szeroko- i drobnolistnych, bo innych nie ma w najbliższej okolicy.

Autor:  Marekp57 [ 01 lipca 2021, 04:09 - czw ]
Tytuł:  Re: Lipa 2021

Przynajmniej początek kwitnienia zapowiada dobrze, widać że długo przebywają na kwiacie, nie szukają jak szalone, a co dalej, zobaczymy. :wink:

Autor:  GrzeSt [ 05 lipca 2021, 21:23 - pn ]
Tytuł:  Re: Lipa 2021

U mnie dziś w końcu konkretny zapach przy ulach i 1,2 kg przybytku.

Autor:  _barti_ [ 06 lipca 2021, 05:41 - wt ]
Tytuł:  Re: Lipa 2021

W Poznaniu pełnią kwitnienia drobnolistnej. Aż huczy na drzewach. Poczekamy na efekt.

Autor:  baru0 [ 06 lipca 2021, 07:16 - wt ]
Tytuł:  Re: Lipa 2021

Znajomy dzwonił i mówił że w Krakowie mokro pod drzewami lipy, auta upackane w spadźi, u nas na szczęście porządek :?

Autor:  kudlaty [ 06 lipca 2021, 09:28 - wt ]
Tytuł:  Re: Lipa 2021

baru0 pisze:
Znajomy dzwonił i mówił że w Krakowie mokro pod drzewami lipy, auta upackane w spadźi, u nas na szczęście porządek :?


zgadza się intensywna spadz w krakowie od jakiegoś miesiąca, lipy aż sie błyszczą tyle towaru a na wsi bida :cry:

Autor:  astroludek [ 06 lipca 2021, 09:47 - wt ]
Tytuł:  Re: Lipa 2021

Tylko jeszcze trzeba wykombinować jak na alejach postawić pasieke :)

Autor:  manio [ 06 lipca 2021, 09:52 - wt ]
Tytuł:  Re: Lipa 2021

astroludek pisze:
na alejach postawić pasieke :)

Ekologiczny miodek na smogu i metalach ciężkich. Ale kiedyś w mojej okolicy krążyła historia ,że pewien Krakus zasłabł na plaży w Augustowie. Pogotowie nie było w stanie go przywrócić do przytomności. W końcu jeden kompetentny Ślązak podciągnął pacjenta pod wydech Poloneza ( taki wyrób samochodopodobny) i ten po kilku oddechach otworzył oczy , wstał w pełni sił. Zaszkodził mu szok tlenowy i czyste augustowskie powietrze !

Autor:  maq123 [ 06 lipca 2021, 10:17 - wt ]
Tytuł:  Re: Lipa 2021

https://warszawa.naszemiasto.pl/miod-z- ... c8-5027032

"Pszczoły pokochały miasta. Można nawet rzec, że czują się w nich o wiele lepiej, niż na wsiach. Nie przeszkadza im hałas, miliony ludzi i zanieczyszczenia. Te ostatnie nawet nie przedostają się do miodu, bo pszczoły mają sposób na miejski “smog”. Jeśli wyczują zanieczyszczony nektar, omijają go z daleka. Pożywienia z metalami ciężkimi nie przynoszą do swojego ula i rodziny. "

Autor:  manio [ 06 lipca 2021, 11:03 - wt ]
Tytuł:  Re: Lipa 2021

maq123 pisze:
Pożywienia z metalami ciężkimi nie przynoszą do swojego ula i rodziny. "

A ktoś wiarygodny to zbadał czy tylko napisał bo tak mu wypadało ? Ja bym tego miodu nie dał dzieciom. Zbierają i z rzepaku , który poprzedniego dnia był pryskany pestycydem. Też nic nie przyniosą ? Próg odporności na trucizny owadów jest dużo wyższy niż człowieka. Nie bez powodu przeżywamy epidemie chorób nowotworowych w zatrutym środowisku i pokarmach z fabryki .
czytanie nie zwalnia od myślenia.

Autor:  maq123 [ 06 lipca 2021, 12:51 - wt ]
Tytuł:  Re: Lipa 2021

Jest trochę materiałów na ten temat.
Ogólnie miałem podobne przeczucie do tego co opisujesz, ale tak czasem jest że rzeczywistość jest trochę inna.
Widziałem link do rzeczowego artykułu kiedyś ale coś nie mogę go odkopać.

Tutaj coś bardziej autorytatywnego niż losowi dziennikarze:
https://www.bialystok.pl/pl/wiadomosci/ ... niach.html

Autor:  _barti_ [ 06 lipca 2021, 12:53 - wt ]
Tytuł:  Re: Lipa 2021

Proponuję poczytać badania.
Okazuje się, że wyziewy z miast opadają poza miastami i to pod miastami jest najwięcej zanieczyszczeń.
Proszę podać choć jeden przykład badań stwierdzających metale ciężkie w miodzie z miasta.

Autor:  manio [ 06 lipca 2021, 13:24 - wt ]
Tytuł:  Re: Lipa 2021

_barti_ pisze:
stwierdzających metale ciężkie w miodzie z miasta.

to ja poproszę też , tylko odwrotnie że nie zawierają. Poza tym smacznego, ja wolę swój mazurski miodek niż ten wawelski czy nowohucki. Tak na wszelki wypadek.
Czytałem też o szkodliwości sprowadzania pszczół do miasta|: ubogi ekosystem miejski powoduje ,że wszelkie inne owady żywiące się nektarem i pyłkiem wymierają bo nie wytrzymują konkurencji pszczół. To też do mnie przemawia , jeszcze bardziej niż miodek smogowo-hutniczy.

Autor:  _barti_ [ 06 lipca 2021, 13:41 - wt ]
Tytuł:  Re: Lipa 2021

manio pisze:
_barti_ pisze:
stwierdzających metale ciężkie w miodzie z miasta.

to ja poproszę też , tylko odwrotnie że nie zawierają. Poza tym smacznego, ja wolę swój mazurski miodek niż ten wawelski czy nowohucki. Tak na wszelki wypadek.
Czytałem też o szkodliwości sprowadzania pszczół do miasta|: ubogi ekosystem miejski powoduje ,że wszelkie inne owady żywiące się nektarem i pyłkiem wymierają bo nie wytrzymują konkurencji pszczół. To też do mnie przemawia , jeszcze bardziej niż miodek smogowo-hutniczy.


Ten ubogi ekosystem miejski potrafi mi dać po 40-60kg miodu z ula i nie jest to nic dziwnego. Mam nadzieję, że to nie miód wydzierany przez moje pszczoły innym dzikim owadom z "ust" :mrgreen: :lol: :lol:

Na szczęście mamy wybór i możesz wybrać mazurski miodek :)
Pokój!

Autor:  licho [ 06 lipca 2021, 14:19 - wt ]
Tytuł:  Re: Lipa 2021

Przesyłam trzy różne artykuły naukowe dot. zawartości metali ciężkich (różnie definiowanych) w miodzie i rodzinach pszczelich.

Temat jest mocno sporny. Pierwsza wersja naukowa donosiła, że pszczoły mają niespodziewaną zdolność filtracji zanieczyszczeń. Niestety badania te się nigdy nie zbilansowały masowo, co jedynie oznacza efekt rozcieńczania zanieczyszczeń, bez żadnej filtracji. Co jakiś czas jednak wypływa ta stara informacja do opinii publicznej… i jest przesadnie komentowana.

Dwa, jest takie prześmiewcze powiedzenie w obecnej analizie instrumentalnej, które brzmi ca. "daj mi swój [umyty] talerz, a powiem Ci co jadłeś na obiad 2 tygodnie temu". Dużo w tym prawdy. Nie obawiałbym się żadnych metali ciężkich w miodzie. Po pierwsze nie jesteśmy wstanie zjeść tyle miodu, aby ich zawartość mogła wpłynąć w sposób widoczny. Spacerując zimowym wieczorem, zarówno w mieście, czy na wsi narażamy się na znacznie większe dawki metali ciężkich nich oznaczone stężenia w miodzie, nawet na terenach znacznie zurbanizowanych.

Inna sprawa dotyczy pozyskiwania pyłku i jego pochodnych. Tu w rzeczy samej, pył zawieszony osadza się również na kwiatach w znacznych ilościach. Jednak problem nadal nie dotyczy metali ciężkich. Znacznie większym zagrożeniem są związki organiczne, produkty częściowego rozkładu czy wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne.

Podsumowując, nie należy demonizować metali ciężkich, obecnie ich transmisja w przyrodzie nawet w środowiskach mocno zurbanizowanych jest mocno ograniczona. Należy obawiać się związków organicznych, których znacznie niższe stężenia oraz niepoznane szlaki detekcji stanowią istotne wyzwanie w ich ograniczeniu.

Na pocieszenie powiem coś w temacie, że u mnie jak wczesne lipy kwitły to było 12 st. C i lało. A jak późne lipy zaczną kwitną to ma być 27 st. C i strasznie sucho.

Autor:  Wiech [ 06 lipca 2021, 23:09 - wt ]
Tytuł:  Re: Lipa 2021

Tak z ciekawości spytam, skąd w miastach metale ciężkie i dokładniej jakie to metale bo sam mieszkam w mieście :)?

Autor:  BARciak [ 06 lipca 2021, 23:40 - wt ]
Tytuł:  Re: Lipa 2021

Wiech, choćby spaliny od samochodów. Jakoś się je pomija przy smogu i zatruwaniu środowiska, a smrodzą nie mniej niż piece zimą.

Autor:  Wiech [ 07 lipca 2021, 05:31 - śr ]
Tytuł:  Re: Lipa 2021

W spalinach samochodów nie ma żadnych metali a co dopiero ciężkich.

Autor:  Hieronim [ 07 lipca 2021, 06:33 - śr ]
Tytuł:  Re: Lipa 2021

Wiech pisze:
W spalinach samochodów nie ma żadnych metali a co dopiero ciężkich.

"Metale ciężkie – wyposażenie samochodów w katalizatory ma na celu przede wszystkim zabezpieczyć przed wydobywaniem się szkodliwych substancji. Jednak ma to i swoje minusy. Katalizatory utleniające szkodliwe gazy powodują emisję platyny. Platyna to metal ciężki, który w formie metalu nie jest szkodliwy, ale występując w powietrzu – już tak."

Autor:  _barti_ [ 07 lipca 2021, 06:51 - śr ]
Tytuł:  Re: Lipa 2021

I jak to działa?
Jaka jest żywotność nektaru w kwiecie rośliny czy pyłku i możliwość "pochłonięcia" jakiegoś metalu ciężkiego ?

Dzisiaj problem to nie miasta a ROLNICTWO. Przesączone ziemie glifosatem i innymi opryskami. Jeszcze wczoraj w radio słuchałem audycji, gdzie mówiono, że największe zanieczyszczenia wód gruntowych dzisiaj nie powoduje przemysł a rolnictwo swoimi nawozami i opryskami.

Autor:  brachol [ 07 lipca 2021, 08:01 - śr ]
Tytuł:  Re: Lipa 2021

Dokładnie tak. W mieście jest dużo czyściej niż na wsi (może nie we wszystkich centrach bo tam gdzie palą śmieciami dobrze nie jest i zanieczyszczenia osadzają się na drzewach i dostają do gleby, ale i na wsi pali się w piecu wszystkim) na pewno mniej jest oprysków i nawozów (jest to znany od dawna problem wypłukiwania nawozów do wód)
Ja pszczoły w mieście mam od zawsze i nie widzę negatywnych skutków w rodzinach pszczelich. Pożytkowo wiele miejsc w mieście jest bardzo atrakcyjnych.

Autor:  Wiech [ 07 lipca 2021, 11:07 - śr ]
Tytuł:  Re: Lipa 2021

Hieronim pisze:
Wiech pisze:
W spalinach samochodów nie ma żadnych metali a co dopiero ciężkich.

"Metale ciężkie – wyposażenie samochodów w katalizatory ma na celu przede wszystkim zabezpieczyć przed wydobywaniem się szkodliwych substancji. Jednak ma to i swoje minusy. Katalizatory utleniające szkodliwe gazy powodują emisję platyny. Platyna to metal ciężki, który w formie metalu nie jest szkodliwy, ale występując w powietrzu – już tak."

Ile tej platyny ubywa z katalizatora i jaka jest jej szkodliwość? To chyba z platyny są najlepsze implanty w kościach. Myśliwi rozsiewają na polach i w lasach co roku 500 ton ołowiu. To jest jeden z prawdziwych metali ciężkich, który reaguje z innymi związkami i łatwo przedostaje się do roślin i zwierząt. Jak mam wybierać platyną lub ołów w swoim organizmie to już wolę te katalizatory. Poza tym jaki procent śmieci zawierających ołów (akumulatory) i rtęć (stare żarówki i baterie) wala się w terenach wiejskich a jaki w miejskich?

Autor:  licho [ 07 lipca 2021, 11:43 - śr ]
Tytuł:  Re: Lipa 2021

brachol, czy nawozy mineralne, w aspekcie problemu wypłukiwania nawozów do wód, stanowią realny problem dla pszczół?

Ponadto nie zapominajmy, że w śnieżne zimy w polskich miastach zalewa się drogi chlorkiem sodu. Chyba w miastach nie ma nic bardziej szkodliwego dla drzew i krzewów, jak znaczne zasolenie gleb solami chlorkowymi.

Wiech pisze:
Ile tej platyny ubywa z katalizatora i jaka jest jej szkodliwość? To chyba z platyny są najlepsze implanty w kościach.


Tutaj rozmiar ma znaczenie. Sama platyna ma właściwości katalityczne, jeżeli jest to monolit jest całkowicie interna dla środowiska. Natomiast w rozmiarach nano jest katalizatorem nieselektywnym (wielu reakcji chemicznych, szczególnie redakcji REDOX związków organicznych). Platyna to jeden z metali w katalizatorach do dopalania NOx. Tutaj problem jest raczej podobny i uważam, że na równo dotyka wsi i miasta.

Autor:  paraglider [ 08 lipca 2021, 11:28 - czw ]
Tytuł:  Re: Lipa 2021

licho pisze:
Tutaj problem jest raczej podobny i uważam, że na równo dotyka wsi i miasta.


W zależności od usytuowania pasieki w nakropie zbieranym przez pszczoły może się znajdować prawie cała tablica Mendelejewa . Badania wykazały, że zawartość pierwiastków śladowych w nakropie przeważnie jest wyższa niż w dojrzałym miodzie, a redukcja stężeń badanych pierwiastków zawartych w surowcu miodowym w trakcie jego przetwarzania na miód jest znaczna i wynosiła średnio 25,0% w przypadku kadmu, 25,8% - miedzi i 33,3% - ołowiu.
Moja pasieka jest na terenie "Natura 2000" , ale czy miód mój jest „ czysty „ skoro rośliny te pierwiastki chłoną z powietrza , którego czystość nieraz w całym kraju jest wątpliwa ? Jesteśmy jednym z najbardziej "zasmogowanym" krajem w Europie więc nie liczmy na to , że nasz miód będzie idealny .

Autor:  licho [ 08 lipca 2021, 12:28 - czw ]
Tytuł:  Re: Lipa 2021

paraglider pisze:
W zależności od usytuowania pasieki w nakropie zbieranym przez pszczoły może się znajdować prawie cała tablica Mendelejewa . Badania wykazały, że zawartość pierwiastków śladowych w nakropie przeważnie jest wyższa niż w dojrzałym miodzie, a redukcja stężeń badanych pierwiastków zawartych w surowcu miodowym w trakcie jego przetwarzania na miód jest znaczna i wynosiła


Mocno można z tym polemizować, bo mowa o ppm i to pierwiastków śladowych - czyli mikroelementów w pojęciu mikronutrientów.

Również sam sposób próbkowania jest wyzwaniem. To w jaki sposób nakrop był zbierany i gdzie ma ogromny wpływ na zawartość poszczególnych składników w badanej próbce. Co dopiero, budowanie stwierdzenia, że ta próbka ma ścisłe przełożenie na całą populacje.

Ponadto czy, pobieramy ten sam nakrop, z którego jest zrobiony miód? Chyba, że w badaniach stosowano markery lub uzyskano zgodny bilans masowy, czyli znaleziono straty przed i po i określono ich miejsce akumulacji.

Nigdy też nie bada się wszystkich 118 pierwiastków, jedynie wybrane, których to pochodzenie może być znane w danym produkcie.

Ba! Jak bada się 22 "podstawowych" pierwiastków to już jest sukces. Nie mówić już o izotopach. Po prostu zarówno badanie wszystkich pierwiastków i ich izotopów mija się z celem, ale artykuły popularnonaukowe (lub quasi-naukowe [uważam za nazwę lepszą] buńczucznie piszą o co najmniej połowie tablicy Mendelejewa, podając wyniki dla mniej niż 8%.

Oczywiście zawsze można oznaczyć zawartość promieniotwórczego izotopu potasu 43K w miodzie. Ale po co straszyć ludzi? :wink: Kiedyś już nawet próbowano robić podobne sztuczki w bananach.

paraglider pisze:
Moja pasieka jest na terenie "Natura 2000"


Moje też, jednak dotyczy to ochrony określonych typów siedlisk przyrodniczych i gatunków roślin i zwierząt, które uważa się za cenne. Na jednej są to nietoperze, na drugiej jakieś rośliny skalne których nigdy nie widziałem :wink:

paraglider pisze:
ale czy miód mój jest „ czysty „ skoro rośliny te pierwiastki chłoną z powietrza , którego czystość nieraz w całym kraju jest wątpliwa ?


Jakby tak było, systemy dostarczania mikroskładników nawozowych doliściennie nie wymuszałby żmudnej syntezy kompleksonów celem skutecznego ich dostarczania w opryskach dolistnych.

paraglider pisze:
Jesteśmy jednym z najbardziej "zasmogowanym" krajem w Europie więc nie liczmy na to , że nasz miód będzie idealny .


Z jednej strony trudno się nie zgodzić, z drugiej dotyczy to okresu spoczynkowego roślin. Obecnie stan powietrza w całej Polsce oceniany jest na dobry. [https://airly.org/map/pl/]

Autor:  GrzeSt [ 08 lipca 2021, 13:25 - czw ]
Tytuł:  Re: Lipa 2021

Nie wiem ile u mnie jest tych metali w nakropie, ale chyba nie za dużo, bo dzienne przybytki max 1,2 kg :D

Autor:  licho [ 08 lipca 2021, 13:32 - czw ]
Tytuł:  Re: Lipa 2021

To przy gęstości ołowiu 11340 g/L to wystarczy niecała szklana, dokładniej 105 ml :D

Autor:  brachol [ 09 lipca 2021, 07:25 - pt ]
Tytuł:  Re: Lipa 2021

licho, nowozy dla pszczół większego znaczenia nie mają, ale już opryski tak.
Podobnie nie ma dla pszczół znaczenia stosowanie soli zimą na drogach, a dla drzew już tak chociaż i tak drzewa w centrach miast radzą sobie nie najgorzej.
Tak jak pisałem pszczoły w mieście mają się całkiem dobrze (a już na osiedlach z blokami to mają w ogóle fajne miejsca)
W ostatnim czasie powstaje sporo "pasiek miejskich" i też dobrze się mają.
Na wsi przynajmniej koło Poznania, brak jest pożytków chyba, że ktoś ma własne pole i wysiewa rośliny miododajne. W mojej okolicy dominują duże areały gdzie każdy chwast jest zniszczony opryskiem. Poza rzepakiem niewiele można z tych terenów uzyskać.

Autor:  licho [ 09 lipca 2021, 09:12 - pt ]
Tytuł:  Re: Lipa 2021

brachol, no właśnie. Globalnie wieś przestała być bioróżnorodna, a stała się monokulturą uprawową.

Jednak w Polsce, lokalnie jest jeszcze sporo terenów wiejskich, w których to bioróżnorodność występuje. Uważam, że jako Pszczelarze jesteśmy odpowiedzialni za to, aby możliwie tą bioróżnorodność podtrzymać. Jeżeli nie przez nowe nasadzenia to choćby przez edukację lokalnej społeczności. Przykładowo zamiast choinki przy Domu Strażaka niech posadzą lipę. Wpisze się lepiej w wiejski krajobraz.

Jednak, jeżeli opryski i nawozy (mineralne) stosowane są w sposób rozsądny i zgodny ze sztuką nie stanowią większego zagrożenia dla środowiska.

Pewnie sam problem leży pośrodku między niewłaściwą aplikacją i brakiem wiedzy. Tutaj szczególnie mali producenci rolni popełniają więcej błędów niż wielkopowierzchniowe "farmy jedzenia". [Na marginesie: Czy w tym ujęciu wegetarianizm nie szkodzi środowisku?]

Również dla miast istnieją lepsze alternatywy niż chlorek sodu na drogi. Kiedyś pewnie ktoś zrobi na tym kasę łapiąc sobie jakieś ecopunkty z programów UE w lokalnym Urzędzie. Co to będzie za odkrycie środowiskowe, chyba że wcześniej zaleją wszystko w około betonem i posadzą drzewa w doniczkach. Eh...

Autor:  brachol [ 09 lipca 2021, 09:56 - pt ]
Tytuł:  Re: Lipa 2021

Co do wegetarianizmu to mam takie obserwacje, że na dużych polach (około 30-50 ha) są zasadzone ziemniaki i od 2-3 tygodni ciągle jest tam lana woda tylko przestawiają deszczownie. Ziemniaki już kwitnące pewnie niedługo będą kopać. Jadąc z pszczołami które przewoziłem na lipę zauważyłem, że wykonują opryski na te ziemniaki.
Wyprodukowanie jedzenia zawsze powoduje koszty w środowisku.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/