FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Poidło http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=12&t=270 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Pawel_T [ 29 listopada 2007, 20:45 - czw ] |
Tytuł: | Poidło |
Ciekaw jestem jak jest u Was rozwiązany problem zaopatrzenia pszczół w wodę. Szczęśliwi Ci którzy mają oczka wodne- bo problem nie istnieje wtedy a inny...? |
Autor: | SKapiko [ 29 listopada 2007, 21:55 - czw ] |
Tytuł: | |
Gorzej jak i sąsiad ma też oczko i część pszczół idzie do niego a druga sprawa to w oczku dużo pszczół się topi. Ja oczko musiałem zrobić bo koło mnie gościo ma niezły ogród a pośrodku oczko przy którym chciał sobie posiedzieć i oczywiście pszczoły mu nie dawały no i pretensja do mnie, teraz dokuczają mu pszczoły sąsiada z drugiej strony. |
Autor: | Pawel_T [ 29 listopada 2007, 22:32 - czw ] |
Tytuł: | |
a jakie duże masz to oczko- i jak często podmieniasz wodę? Pytam sie o wymianę wody- bo gromadzące się w wodzie substancje takie jak np. związki azotu i fosforu mogą spowodować zakwit wody i zakwit cyjanobakterii Te dwa zjawiska wyglądają nieciekawie a dwa sinice mogą powodować zatrucia- (toksyny sinicowe potrafią doprowadzić do bardzo poważnych zatruć nawet u człowieka: http://pl.wikipedia.org/wiki/Toksyny_sinicowe) |
Autor: | mroz33 [ 30 listopada 2007, 09:41 - pt ] |
Tytuł: | |
Witam szanownych panów ja tez wlasnie sie zastanawiam jakie piidlo zrobić na wiosne? A jeszcze jedt dodatowe utrudnienie bo pasieke mam u dziadka a ja mieszkam 100km od pasieki i nie wiem jak tu rozwiązać ten problem ponieważ nie jestem w stanie przyjeżadzac tam co drugi dzień i dolewać wody do poidła a w dodatku jeszcze sie ucze i jeżdze tam co dwa tygodnie. A wy opanowie nie nażekajcie na swih sąsioadów muj sonsiad tam u dziadka to takie awantury mi toczył za to ze stoja pszczoły za sam widok uli nie wiem on jeste jakiś nawiedzony popd tym wzgledem pszczoly w jego kierunku nie lataja bo tam jest las a pozytki sa wogule w przeciwnym kierunku i nie wiem może ktorys z panów mi pomoże jakoś rozwiązać ten konflikt jakąs rade dać wiem że to trohe nie na temat ale tak p[rzy okazji. POZDRAWIAM WSZYSTKICH |
Autor: | wtrepiak [ 30 listopada 2007, 10:05 - pt ] |
Tytuł: | |
Ja posiadam dwie beczki plastikowe 60 litrowe oddolone od siebie ok. 40metrów . Postawione na stojakach w słońcu , zamykane wmontowany kranik , pod kranikiem deska na którą kapie woda . Raz że woda szybko się ogrzewa , bo są czarne a na desce kawałek szmatki franelowej . Szmatkę często przepieram w wodzie , z różnych nieczystości . taka beczka wystarcza na dwa lub trzy tygodnie . pozdrawiam Wiesław |
Autor: | Pawel_T [ 30 listopada 2007, 15:12 - pt ] |
Tytuł: | |
ja myślę o jakimś niewielkim oczku wodnym(płytkie a troszkę większe) nasadzić roślin wodnych bardzo gęsto tak żeby pszczoły sie nie topiły i prawdopodobnie załatwi to sprawę wody. Tylko co z wyminą wody? ma ktoś oczko, albo zna sie na rzeczy ? |
Autor: | BoCiAnK [ 30 listopada 2007, 19:16 - pt ] |
Tytuł: | Re: Poidło |
Pawel_T pisze: Ciekaw jestem jak jest u Was rozwiązany problem zaopatrzenia pszczół w wodę.
KIedyś bawiłem się w takie eksperymenty i zdawało to idealnie sprawę Zdjecie jest TU |
Autor: | SKapiko [ 30 listopada 2007, 21:04 - pt ] |
Tytuł: | |
Oczko można podłączyć pod rynnę co umożliwia okresowe dopełnianie oczka wodą deszczówką. Jeśli chodzi o sinice to są środki przeciw nim w ogóle nieszkodliwe dla pszczół, oczko miałem 3 tyś. lit w którym trzymałem rybki i stosowałem te środki jedna tabletka na tyś litrów wody teraz mam mniejsze i nie stosuję już tego środka ale ponoć jak się ma pompkę z filtrem to sinice nie występują. Wodę w oczku najlepiej wymienić na wiosnę. |
Autor: | Pawel_T [ 30 listopada 2007, 23:03 - pt ] |
Tytuł: | |
SKapiko pisze: Oczko można podłączyć pod rynnę co umożliwia okresowe dopełnianie oczka wodą deszczówką. Jeśli chodzi o sinice to są środki przeciw nim w ogóle nieszkodliwe dla pszczół, oczko miałem 3 tyś. lit w którym trzymałem rybki i stosowałem te środki jedna tabletka na tyś litrów wody teraz mam mniejsze i nie stosuję już tego środka ale ponoć jak się ma pompkę z filtrem to sinice nie występują. Wodę w oczku najlepiej wymienić na wiosnę.
osobiście jestem przeciwko stosowaniu chemii- usuwa tylko skutki a przyczyna dalej zostanie, i za jakiś czas znów da o sobie znać. Nie miałem nigdy oczka wodnego (ale mam akwarium... ![]() może to co napisze teraz to trochę nie na temat ale chce przedstawić istotę sprawy i pokazać co robią takie środki chemiczne w zbiornikach wodnych- na przykładzie akwarium często do usuwania sinic stosuje sie antybiotyk- erytromycyne. Sinice dość szybko obumierają ale wraz z nimi wszystkie bakterie znajdujące sie w filtrze- (bakterie nitryfikujące, denitryfikujące itp). Jeśli nie zapewnimy odpowiednich warunków do odbudowania tej niszy ekologicznej, to na ich miejsce "wejdzie coś innego" i powrócimy do stanu wyjścia bo stężenie związków powodujących zakwit glonów/sinic (np. związków azotu, fosforu) będzie wysokie, a to dla czego- ponieważ nie będzie organizmów przekształcających te związki do postaci przyswajalnych dla roślin i kółko sie zamyka planuje zrobić sobie takie małe oczko wodne- jak pomysł wypali to opisze pod koniec przyszłego sezonu jak sie sprawdzało. Wydaje mi sie ze gęste nasadzenie roślin pływających powinny załatwić sprawę glonów, a będzie miało to jeszcze taki plus ze pszczoły sie nie będą topić |
Autor: | _barti_ [ 01 grudnia 2007, 11:18 - sob ] |
Tytuł: | |
Widze, temat o wodzie, więc tu zapytam. Podajecie na wiosne, albo w innych porach roku wode bezpośrednio do ula. Np. podkarmiaczką słoikową przy wylotku. |
Autor: | BoCiAnK [ 01 grudnia 2007, 15:07 - sob ] |
Tytuł: | |
Gdy miałem mniej uli wodę i ciasto podawałem w podkarmiaczce przedzielonej szczelnie na dwie części tak podawałem wodę od marca do kwietnia aby pszczoły nie musiały wylatywać przy niesprzyjających warunkach mając więcej uli stosowałem poidełka indywidualne słoikowe jak widzisz wyżej na zdjęciu obecnie jak podaję ciasto nakrywam je folią na której skrapla się wystarczająca ilość wody by pszczoły nie wylatywały z uli a oprucz tego mam stacjonarne poidło z wodą przez cały sezon |
Autor: | prod_ul [ 02 grudnia 2007, 12:59 - ndz ] |
Tytuł: | poidło |
Zdecydowałem sie zabrać głos w temacie poidła, gdyż wielu pszczelarzy nie docenia znaczenia dostępu do wody przez pszczoły. O ile jeszcze w pełni sezonu , kiedy siła rodzin jest większa a okresów kiedy pszczoły nie mogą uskuteczniać długich lotów jest mało, o tyle dostarczenie pszczołom wody, najlepiej do ula ma ogromne znaczenie od pierwszego oblotu. Tym większe jest to znaczenie im bardziej kapryśna wiosna, a często kaprysy te wynikaja z miejsca. Częste są w terenach górskich. Zapewnienie wody pszczołom bezpośredniodo ula może uratować wiele istnień pszczół tak cennych w tym czasie. W moich warunkach przeciętna rodzina pobiera w tym czasie od dwóch do trzech litrów wody. Na przyniesienie litra wody musiały by one wykonać około 70 - 80 tysięcy lotów. W niektóre słotne czy zimne dni ponad połowa pszczół zmuszonych do wylatywania po wodę nie powraca do ula. /Zakładamy że inne składniki pokarmowe w ulu się znajdują/. Reasumując podawanie wody do ula najlepiej uskuteczniać w powałce a więc tam gdzie pszczoły będą miały dostęp zawsze, bez względu na warunki zewnętrzne. Dobrze jest jeśli woda podawana może być w słoikach szklanych z dziurkowaną pokrywką co pozwala że woda przez dłuższy czas zachowuje świeżość i nie będzie się psuła pod wpływem części organicznych co może mieć miejsce przy zastosowaniu podkarmiaczek drewnianych. Jeszcze jednym pozytywem ze stosowania słoików w powałce jest możliwość podgrzewania wody ciepłem jakie wytwarza rodzina , trzeba pamiętać o dobrym wyciepleniu słoików od góry. Pozdrawiam |
Autor: | BoCiAnK [ 13 grudnia 2007, 23:53 - czw ] |
Tytuł: | Zakwaszanie wody |
Wiadomo że pszczoły wola mniejszy stan ph w ulu jak zasadowy i wysokie ph co powoduje rozwój grzybów ja na wiosnę do wody dodaję kwasek cytrynowy 1gr na 1l ale wodę podaję do ula w słoiku odwróconym potem gdy pozwala pogoda do głównego poidła też sypię kwasek woda jest zawsze chętnie pobierana przez pszczoły Czy są jeszcze tego amatorzy ?? i co o tym sądzą |
Autor: | miły_marian. [ 21 stycznia 2008, 14:44 - pn ] |
Tytuł: | |
Umnie w pasiece to mam słój na chropowatej szybie 2m od najbliszego ula. A 30m od pasieki mam stawek 8 na 8 m. połonczony z rowem 70m. Na tej chtopowatej szybie jest dużo pszczuł. Pozdrawiam miły_marian |
Autor: | mateusz [ 21 stycznia 2008, 21:32 - pn ] |
Tytuł: | |
Ja rozwiazałem problem kupujac beczke 300 litrową z pokrywą. (jak zrobie zdiecie to dodam) zamontowałem kranik i woda kapie na deske w której sa wyrzezbione dlutem rowki w kształcie zygzaka. Wda sobie spływa spokojnie caly czas a pszczoly siedza na desce i z tamtąd pobieraja wode. |
Autor: | henry650 [ 21 stycznia 2008, 21:59 - pn ] |
Tytuł: | |
A moje poidło to beczka 60 l kranik oraz deska ,ma przybite listewki w zygzak a na ziemi mech sobie rosnie i pszczółki zasuwaja po wode ![]() |
Autor: | Jerzy [ 22 stycznia 2008, 01:53 - wt ] |
Tytuł: | Poidło |
Pawel_T pisze: a jakie duże masz to oczko- i jak często podmieniasz wodę?
Pytam sie o wymianę wody- bo gromadzące się w wodzie substancje takie jak np. związki azotu i fosforu mogą spowodować zakwit wody i zakwit cyjanobakterii Te dwa zjawiska wyglądają nieciekawie a dwa sinice mogą powodować zatrucia- (toksyny sinicowe potrafią doprowadzić do bardzo poważnych zatruć nawet u człowieka: http://pl.wikipedia.org/wiki/Toksyny_sinicowe) I sluszne obawy, ale jest wyjscie. Woda musi byc FILTROWANA. - woda filtrowana, z tzw. systemu ODWROCONEJ OSMOZY. Jest idealnie czysta i wystarczy, aby zachowac czystosc sloika, to do takiej wody juz nic nie trzeba dosypywac. Pozdrawiam Jerzy |
Autor: | Pawel_T [ 23 stycznia 2008, 10:28 - śr ] |
Tytuł: | |
System odwróconej osmozy- RO używa sie od dawna już w akwarystce zwłąszcza morskiej al coraz częsciej i słodkowodnej. Parametry takiej wody są następujące: ph: w granicach obojetnego lub lekko kwaśna twardość ogólna blisko zeru. Jaki jete sens podawać pszczoła wodę pozbawioną prawie wszystkiego. (Membrana skutecznie zatrzymuje prawie wszystkie kationy i aniony rozpuszczone w wodzie)? Temat oczka mnie ciągle gnębi- zadałem pytanie na forum o oczkach. Odpisali mi ze oczka jak najbardziej będzie sie samo oczyszać- tylko trzeba dać rośliny pochlanaiające duże ilość związków azotu i posadzić dużo rośli pływających żeby uniknąć zakwitu wody. A do do wymiany wody- mówią ze dolewanie wody która wyparowała w zupełności wystarczy |
Autor: | SKapiko [ 23 stycznia 2008, 19:57 - śr ] |
Tytuł: | |
Kiedyś kombinowałem żeby mieć książkowe poidło już zaczęły z niego brać wodę gdy niedaleko powstało oczko i pszczoły przestały pobierać z poidła wodę. Właściciel oczka miał do mnie pretensję, ponieważ nie mógł swobodnie posiedzieć przy oczku i popatrzeć na pływające w nim rybki, gdyż bał się pszczół, był też taki przypadek ze jedna rybka złapała topiącą się pszczołę i została użądlona po czym padła, nic więcej nie pozostało mi jak zrobić i u siebie takowe oczko, które mam do dziś. Wiem teraz że to co proponują książki w temacie poideł w obecności jakiejkolwiek wody stojącej nie zdaje egzaminu. |
Autor: | Pawel_T [ 23 stycznia 2008, 21:54 - śr ] |
Tytuł: | |
SKapiko pisze: Kiedyś kombinowałem żeby mieć książkowe poidło już zaczęły z niego brać wodę gdy niedaleko powstało oczko i pszczoły przestały pobierać z poidła wodę. Właściciel oczka miał do mnie pretensję, ponieważ nie mógł swobodnie posiedzieć przy oczku i popatrzeć na pływające w nim rybki, gdyż bał się pszczół, był też taki przypadek ze jedna rybka złapała topiącą się pszczołę i została użądlona po czym padła, nic więcej nie pozostało mi jak zrobić i u siebie takowe oczko, które mam do dziś. Wiem teraz że to co proponują książki w temacie poideł w obecności jakiejkolwiek wody stojącej nie zdaje egzaminu.
możesz rozwinąć troch ostanie zdanie ? bo poruszyłeś ciekawy temat.. |
Autor: | SKapiko [ 24 stycznia 2008, 00:18 - czw ] |
Tytuł: | |
No cóż woda jaką proponują w książkach by wlewać do poideł to ma być czysta a najlepiej to kranówa a jak wszyscy wiedzą to oprócz H2O ma jeszcze trochę kamienia i chloru, pszczoły jej nie lubią, gdyż jej odczyn jest zasadowy i nie posiada innych mikroelementów żeby pszczoły mogły ją pobrać to musi postać kilka dni. Zauważyłem też że pszczoły dość chętnie pobierają wodę deszczówkę a najchętniej to z oczka, glony im nie przeszkadzają nie wiem jak się ma do wody, która już jest brązowa ( brunatnice ) bądź sina ( sinice ). U niektórych pszczelarzy widziałem dość fajne poidła jeden miał zrobioną piramidę z poprzecinanych opon od motocykla na samym dole mały dołek wyłożony kamieniami oraz mchem, mech był też i w tych oponach, drugi z beczki woda kapała na dość grubą deskę osikową z wyciętymi rowkami i dołkami w których był mech na samym dole był niewielki brodzik wypełniony mchem torfowym. We wszystkich pasiekach była łapana woda deszczówka ja też mam podłączone oczko do rynny od mieszkania. |
Autor: | Malecki [ 25 stycznia 2008, 11:22 - pt ] |
Tytuł: | |
ja od początku jako poidło mam plastykową beczke 20-25 l z zaworkim skąd po kropelce kapie woda na dębową deske z wgłębieniem ( takie jeziorko o średnicy ok 10 cm i głębokości ok 5-8mm ) to taka rezerwa przy intensywnym pobieraniu wody a dalej rowkami a na końcu woda kapie do plastykowego podstawka wypełnionego węglem drzewnym takim do grlia. Przy 6 rodzinach wody wystarcza na około 2 tygodnie |
Autor: | bzzy [ 25 stycznia 2008, 13:37 - pt ] |
Tytuł: | |
Moja pasieka stoi pod lasem na kompleksie działkowym i każdy ma wanne lub beczke z wodą, to u sąsiada czasem jakaś podleci aby wode pobrać, najwięcej siedzi na zboczu rowu, gdzie ziemia jest już takim bagienkiem, jest ich tam mnustwo, a to za sprawą, że rano to bagienko się nagrzewa i mają ciepłą wode, na innej działce też mieli oczko wodne i wode aż sam wylewałem aby nie latały bo sporo ich siedziało, skończyło się tym że nowy właściciel sam zasypał. Jeśli są jakieś zbiorniki wody niedaleko naszej pasieki to szkoda robić poidło, chyba, że dla ozdoby. |
Autor: | henry650 [ 25 stycznia 2008, 21:36 - pt ] |
Tytuł: | |
W pasiece miałem poidła wode donosiłem z lasu ze zrudełka super woda ale teraz mnie niema a dziedek juz niema sił juz ma swój wiek |
Autor: | BoCiAnK [ 28 stycznia 2008, 14:43 - pn ] |
Tytuł: | |
Ja poidła mam na pasiece cały rok ale choć gdybym nie miał to tak mam problem rozwiązany naturalnie jak na jednej tak i drugiej pasiece ok 20 m od pasieki płyną strumyki z wodą latem często mi się zdarza że nie doleję wody na czas to pszczółki fru do potoczka z wiadrami lecą i po problemie nawet specjalnie zrobiłem im wodopój z czystego żwiru .Ale na wiosnę na bank mają zawsze na czas podaną świeżutką wodę z kwaskiem cytrynowym |
Autor: | ruki123 [ 15 lipca 2008, 11:35 - wt ] |
Tytuł: | |
moje poidło to beczka 200.l przecięta na pół zasypana próchnem i i zalana wodą można wsadzic jeszcze w nia worek do miodu zeby nie rdzerwiała jak ktoś nie ma pruchna mogo byc wiórki z pod heblarki postawić to troche wyzej żeby na wiosne było cieplej a najlepiej od południowej ściany |
Autor: | Pawel_T [ 16 lipca 2008, 11:38 - śr ] |
Tytuł: | |
a co myślicie o zbieraniu wody z dachu i napełnianiu poideł? (mam na myśli jakieś oczko wodne) |
Autor: | osarek [ 16 lipca 2008, 15:36 - śr ] |
Tytuł: | |
ja bym odradzał deszczówka jest zanieczyszczona a tym bardziej z dachu |
Autor: | entrion [ 20 lipca 2008, 22:54 - ndz ] |
Tytuł: | |
ostatnio widziałem fajne rozwiązanie że stała beczka pod nią długie poziome korytko a w nim węgiel drzewny pszczółek ogrom i woda pewniejsza |
Autor: | muf18 [ 24 lipca 2008, 20:48 - czw ] |
Tytuł: | |
A ja mam oczko wodne... a że jest dość sztucznym zbiornikiem, w tym sensie ze jest murowane i nie ma naturalnego brzegu to wiziąłem cienkie plastry styropianu zrobiłem w nich dziury i położyłem na wierzch mech, który ładnie pozarastał pszczoły każdego dnia przylatują ![]() ![]() ![]() |
Autor: | pszczelnik [ 24 lipca 2008, 22:18 - czw ] |
Tytuł: | |
muf18 pisze: A ja mam oczko wodne... a że jest dość sztucznym zbiornikiem, w tym sensie ze jest murowane i nie ma naturalnego brzegu to wiziąłem cienkie plastry styropianu zrobiłem w nich dziury i położyłem na wierzch mech, który ładnie pozarastał pszczoły każdego dnia przylatują
![]() ![]() ![]() Widziałem te poidełko:) co prawda na fotce ale poidełko super ![]() ![]() |
Autor: | Pawel_T [ 14 sierpnia 2008, 19:31 - czw ] |
Tytuł: | |
muf18 pisze: A ja mam oczko wodne... a że jest dość sztucznym zbiornikiem, w tym sensie ze jest murowane i nie ma naturalnego brzegu to wiziąłem cienkie plastry styropianu zrobiłem w nich dziury i położyłem na wierzch mech, który ładnie pozarastał pszczoły każdego dnia przylatują
![]() ![]() ![]() a jakie duże masz to oczko wodne? |
Autor: | swiwojtek [ 14 sierpnia 2008, 22:20 - czw ] |
Tytuł: | |
Moim poidłem też jest oczko wodne nie potrzebuje żadnych pomostów ponieważ jest dość mocno zarośnięte jedynym problemem jest to że woda z niego dość szybko paruje i co jakieś 2 tygodnie muszę jej dolewać |
Autor: | osarek [ 14 sierpnia 2008, 22:24 - czw ] |
Tytuł: | |
moim poidłem jest rzeka Warta, która płynie 15 metrów od mojej pasieki ![]() |
Autor: | bzzy [ 14 sierpnia 2008, 22:28 - czw ] |
Tytuł: | |
osarek pisze: moim poidłem jest rzeka Warta, która płynie 15 metrów od mojej pasieki
![]() widzisz jakie masz szczęście jak pszczelarstwo Ci się znudzi to zawsze możesz ule puścić z prądem rzeki, ![]() ![]() ![]() |
Autor: | osarek [ 14 sierpnia 2008, 22:31 - czw ] |
Tytuł: | |
jak tobie się znudzi to nie zabijaj pszczół bo one nie są niczemu winne ![]() |
Autor: | bzzy [ 14 sierpnia 2008, 22:42 - czw ] |
Tytuł: | |
ja napisałem że ule możesz puścić z prądem o pszczołach nic nie pisałem |
Autor: | osarek [ 14 sierpnia 2008, 22:52 - czw ] |
Tytuł: | |
u mnie w ulach są pszczoły u ciebie może jest inaczej, może szerszenie hodujesz ![]() ![]() |
Autor: | bzzy [ 15 sierpnia 2008, 11:17 - pt ] |
Tytuł: | |
osarek pisze: u mnie w ulach są pszczoły u ciebie może jest inaczej, może szerszenie hodujesz
![]() ![]() w jednym się zgodze moje matki mają kolor szerszeni, co do uli i pszczoł twoich to jeszcze nie widziałem na forum zdjęć niby Twojej pasieki, więc jak będziesz chciał nam ją zaprezentować to zapytaj tatę czy możesz i daj pare fotek, my forumowicze ocenimy |
Autor: | osarek [ 15 sierpnia 2008, 11:22 - pt ] |
Tytuł: | |
dam zdjęcia swojej pasieki bo jak chciałbym zaprezentować pasiekę taty to znudziło by się forumowiczom oglądanie |
Autor: | _barti_ [ 15 sierpnia 2008, 11:42 - pt ] |
Tytuł: | |
A to może wyjaśnij ostatecznie kogo jest ta pasieka, Twoja czy Twojego taty, i ile macie uli i jakich. Czekamy na ostateczną wersję. |
Autor: | osarek [ 15 sierpnia 2008, 11:49 - pt ] |
Tytuł: | |
ja mam swoje ule przy których sam pracuje a tata swoje, przy których mu pomagam ja mam wielkopolskie (17 pni, a ile ma tata to już pytanie do niego) a w tym roku zakupiłem 1/2 wielkopolskie i na nich zamierzam pracować. ale tematem jest poidło więc może skończmy rozważania o mojej pasiece ![]() |
Autor: | harpia [ 31 stycznia 2012, 22:48 - wt ] |
Tytuł: | Re: Poidło |
Koledzy powiedzcie czy poidło to luxus czy problem w pasiece ?? Jedno poidło na wiosne w pasiece to ponoć ognisko nosemozy - tzn jedna rodzina zarażona zalatuje do poidła i odrazu wszystkie zarazone - czy tak ?? Czy lepsze indywidualne poidełka przy kazdym ulu ??? A zresztą obie propozycje o dup... rozbić jak do tych czasów pszczoły przeżyły to znaczy ze poideł nie trzeba - co radzicie ??? Ja mam wodę 250 metrów od uli wiec nie mają daleko ale o 250 metrów za daleko hmmmm Podyskutujmy jak to na forum |
Autor: | Pszczelarz od tak [ 31 stycznia 2012, 22:53 - wt ] |
Tytuł: | Re: Poidło |
drodzy koledzy a co sadzicie o poidle zrobionym z wanny łazienkowej ? napelniamy wanne do pelna i przykrywamy ja słoma lub czyms podobnym od biedy moze to byc posciel bawełniana ![]() |
Autor: | 6Cichy [ 31 stycznia 2012, 22:57 - wt ] |
Tytuł: | Re: Poidło |
Pszczelarz od tak pisze: drodzy koledzy a co sadzicie o poidle zrobionym z wanny łazienkowej ? napelniamy wanne do pelna i przykrywamy ja słoma lub czyms podobnym od biedy moze to byc posciel bawełniana drodzy koledzy a co sadzicie o poidle zrobionym z wanny łazienkowej ? napelniamy wanne do pelna i przykrywamy ja słoma lub czyms podobnym od biedy moze to byc posciel bawełniana ![]() tak żartem to proponuje wanne tylko z hydromasażem ![]() ![]() ![]() |
Autor: | harpia [ 01 lutego 2012, 10:08 - śr ] |
Tytuł: | Re: Poidło |
Powturze moje zapytania bo mi tu o hydromasażach piszą ![]() ![]() Koledzy powiedzcie czy poidło to luxus czy problem w pasiece ?? Jedno poidło na wiosne w pasiece to ponoć ognisko nosemozy - tzn jedna rodzina zarażona zalatuje do poidła i odrazu wszystkie zarazone - czy tak ?? Czy lepsze indywidualne poidełka przy kazdym ulu ??? A zresztą obie propozycje o dup... rozbić jak do tych czasów pszczoły przeżyły to znaczy ze poideł nie trzeba - co radzicie ??? |
Autor: | Marian. [ 01 lutego 2012, 10:17 - śr ] |
Tytuł: | Re: Poidło |
Zapytałem ostatnio starszego pszczelarza z doświadczeniem z pszczołami 60 lat, jakie zrobić poidło, odpowiedział " żadne" że pszczoła pobierze wode z rosy lub z kałuży albo z innych miejsc jak będzie potrzebowała i żebym sobie z tym dał spokój, bo zawsze gdzieś w pobliżu jest jakaś woda. ![]() |
Autor: | CYNIG [ 01 lutego 2012, 10:37 - śr ] |
Tytuł: | Re: Poidło |
harpia, Mam poidło na terenie pasieki, z krawędziaków zrobiłem ramę, w środek gruba folia na to trochę żwiru a na obrzeża kępy darni. W rogu stoi ciemna beczka plastikowa ze zrobionym malutkim otworkiem (jakieś 1,5 mm średnicy) nad dnem. Z tego woda cały czas ciurka, nadmiar się przelewa bokami i tyle. Beczkę uzupełniam co jakieś 3-4 dni. Miejsca naturalne są super, gorzej jak na podwórku sąsiada z małymi dziećmi. Robię poidło mając nadzieję na zmniejszenie ryzyka pobierania wody w miejscach niepożądanych. |
Autor: | Rob [ 01 lutego 2012, 12:41 - śr ] |
Tytuł: | Re: Poidło |
Ja mam plastykowy zbiornik 1000 l, pod zawór podłożona deska z nabitymi ukośnie beleczkami odstępnikowymi z której woda ścieka do koryta z piaskowca które gwizdnąłem ojcu z obory ![]() ![]() |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |