FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Tak bardzo mnie zaciekawiło na cóż też moje pszczółki poleciały skoro świt
poszedłem na spacer i ku mojemu zdziwieniu stoję pod Jaworem na którym grają pszczoły a jego liście pokryte są wydzieliną mszyc

Wczoraj w Krakowie pod klonami było mokro od spadzi...

Czyli zamiast wielokwiatowy będziemy wirować N-S niech bedzie co chce byle było i duuuuuuużo

Ciekawi mnie jedna rzecz. Mam ule już trochę czasu, od jakiś 20 lat pomagam okolicznym pszczelarzom. Na wierzbach przy rzece i koło płotu jest multum mszyc. Pierwszy raz widziałem je na wierzbach. Czy z tego może być też spadź dla pszczół?

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);

Najwięcej spadzi jest na moim samochodzie

Tak.Kilka lat temu była u mnie w sierpniu spadź na wierzbach.

Z topoli się niekiedy "leje" spadź a pszczoły ją olewają...

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura

Witam
ale jaja dziwiłem się skąd już pół-korpusu miodu w ulach
Pozdrawiam Tomek

U mnie jest strasznie dużo biedronek o tej porze roku co zwiastuje też i mszyce ale nie mam czasu poobserwować okolicznych drzew i moich pszczółek

_________________
Pasieka "Łapa" http://llapka.blogspot.com/

Dodaj drugi bo ograniczysz matki w czerwieniu

Szkoda że u mnie spadzi nie ma, bynajmniej tak uważam.

Wszystko pod kontrolą
Przez 4 dni matki zniosły ponad 12 tyś. jajek ,za 4 dni będą ograniczone i trzeba robić odkłady
Pozdrawiam Tomek

To nie jest czymś nie wskazanym robić teraz odkłady kiedy mają zasuwać nad produkcją miodku ?
Można teraz ? Myślałem o tym ale było mi żal dzielić rodziny.
Pozdrawiam
Asaf

_________________
Ewang. Jana 3;16

Z przymróżeniem oka to napisałem. Chociaż w zachodnio-pomorskim pierwsze odkłady po 10 maja będzie można śmiało robić ?
Pozdrawiam Tomek

Jeszcze nigdy klony tak krótko nie kwitły . Po siedmiu dniach okwiat osypał sie całkowicie . Nawet mnie to ucieszyło , ponieważ pomyślalem że pszczoły zainteresują wreszcie pieknie kwitnącym mniszkiem a miód ten ze wzgledow zdrowotnych preferuję . Niestety - pszczół w dalszym ciagu na mniszku nie było . Pszczoły dalej , jak zwariowane latały w kierunku przekwitnietych klonów . Pojechałem tam - sprawdziłem . Po raz kolejny , po trzech latach przerwy liście ponownie ociekały spadzią . Pod każdym liściem znajdowały się skupiska dziesiątek zielonych , dopiero co wylęgniętych mszyc . Wróciłem do pasieki i zaglądnąłem do miodowych półnadstawek - w każdym ulu , obie były już prawie wypełnione nektarem . Dzisiaj od rana kompletuję następne , bo taka okazja może się nie powtorzyć , przez kolejne trzy lata . Wczoraj przeszła za Wartą potężna burza . Moją okolicę minęła . Pszczoły znów od rana kursują po spadż . Opite słodką cieczą , jak cieżkie kluchy spadają na ziemię przed wylotkami . Natychmiast zostaja atakowanie przez duże , czerwone , leśne mrówki , których tu jest bez liku . Przystawiłem ukośnie do każdego wlotka płyty pilśniowe , by ułatwić podopiecznym lądowanie . Teraz im łatwiej uciekać na czworaka po płycie , przed uporczywymi napastnikami . Mimo wszystko , szkoda że nie bedzie miodu z mniszku .

U mnie to samo ale mają w nosie dopiero jak przestanie nektarować rzepak to coś się interesują.

U mnie na starych jabłoniach eksplozja kwiatu i aż huczą od pszczół,natomiast mniszek nie jest oblatywany. Czy pszczoły chętniej latają na drzewa owocowe?

Ja dziś zauważyłem spadź na brzozach ale pszczoły się nią nie interesują. Za to jest bardzo dużo samic os i to wypasionych

_________________
"Nigdy tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym"- Winston Churchill.

Mniszek ma małą wydajnosć miodową i dlatego lecą na jabłonie.

Nie tylko dlatego. Jest po prostu susza. Na mniszku na podmokłych łąkach u mnie wczoraj i dzisiaj huczało, jak armia pszczół z ponad 50-ciu uli ruszyła do pracy. A na łąkach koszonych i pastewnych, pomimo większej ilości kwiatów kilka pszczółek latało. Deszczyk, taki przez jedną noc, mżawkowy by się przydał. Choć jak patrzyłem do nadstawek ostatnio i na wylotki, i słuchałem odgłosów w ulach, to jednak to nie przeszkadza.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);

Dzisiaj zrobiłem obchód po terenie. Mniszka jakoś mało, nie jest tak gęsto jak w ubiegłym roku chyba ,że teraz dopiero po deszczach rozbuja się na całego. Pszczół nie widziałem na mniszku (może 2 pszczółki na 100m2).
Dzika czereśnia brak pszczółek , kwiaty na łąkach nie ma pszczół , jedynie na jabłonkach większy ruch 3-4 pszczółki na drzewie . Nie mam pojęcia gdzie mogą lecieć na pożytek bo w różnych kierunkach wylatują pszczoły z uli -ale widać ,że dalekie loty ,a po południu bardzo intensywne. Przez dzień takie intensywne nie są. Na klonach też nie widziałem ,dopiero liście się rozwijają to ciekawe gdzie latają pszczoły?
Pozdrawiam Tomek

Chyba sam nie wierzysz w to co piszesz poszukaj sobie tu na forum tabeli wydajności
Dziś wróciłem z pasieki gdzie dodałem drugi pół korpus bo pierwszy już zaczynają sklepić Kwitnie Mniszek i drzewa owocowe i zgadnij na czym siedzą

Zauważ kiedy huczą rano bo zbierają pyłek a potem pojedyncze się plączą
Mniszek zaczyna nektarować przy 19 stC i wilgotności 70-80% poszukaj ich wtedy na jabłoni

Mniszek ma wydajność miodową 20kg/ha za to pyłkową 260kg/ha
Czyli szału nie ma, jedynie to go ratuje, że jest go od groma.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5

a z Olchy czasami spadzi nie noszą?

to też sporo na ilość u mnie nie 1000ha jest

To tylko beczki szykuj

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5

obstawałbym jednak przy wydajnosci ok 225 kg/ha, te rozbieżności wynikają pewno z zagęszczenia kwiatów na ha

_________________
xyz

Szukam tu na forum bo kiedyś ten temat był już poruszony ale wydajność zwartego poszycia mniszkiem daje ok 220kg miodu z h
hmm wiem tylko jedno jak poleje i pogoda się utrzymie to hmmm będzie co wirować

kudlaty,
Trudno mi tu dyskutować, ja opieram się na danych od dr Kołtowskiego (z jego atlasu).
W sumie ważne że w nadstawkach przybywa.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5

Ja znalazłem w jednej tabeli 10-30 kg. w innej 225 kg. dalej nie szukam, jednak wydaje mnie się że w tym roku mniszek nie nektaruje, przynajmniej u mnie , bo u mnie jest go sporo a pszczoły zupełnie go ignorują i lecą na oddalone o 400m pole rzepaku nie wspomnę o klonach które po trzech dniach od zakwitnięcia puściły liście i po "ptokach"

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN

Tamtego roku było kilka dni spadzi na olszynie u mnie.A tak to spadź u mnie na olszynie jest wielka rzadkością.
Trzeba popatrzeć na dęby czy nie kwitną-trochę nasilenie lotów po południu na to by wskazywało.
Być może to jest jeszcze inny pożytek.
Pozdrawiam

_________________
http://slomianapasieka.ovh.org

Od 30 kwietnia do dzisiaj jestem w pasiece od rana do wieczora temperatura od 27 do 30 stopni, a pszczółki cały czas na jabłoniach, a na mniszku pojedyncze sztuki. Wczoraj w południe troszkę popadało ,dzisiaj więcej więc wilgotność wzrośnie zobaczymy jutro gdzie polecą.

Wczoraj u mnie zbierały spadź z lipy, co widziałem pierwszy raz w życiu, ale miło było popatrzeć.

Mniszek do dobrego nektarowania wymaga ciepłej, niemal upalnej pogody, podczas której silna rodzina potrafi przynieść 3 ? 4 kg nektaru (Ostrowska i Żukowski 1967).

u mnie mniszka olały i latają na inne pożytki pomimo tego, że kwitnie teraz na potęgę.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/

U mnie po deszczykach latają jak nawiedzone po mniszku. Mimo to wiele jeszcze lata na drzewka owocowe. Mniszek będzie jeszcze przez półtora, dwa tygodnie, chyba, że pogoda znów da upały, w tedy może być różnie. Wkrótce późne klony zakwitną i kalina.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);

u mnie jak co roku mniszek i sady omijają i lecą na rzepak i las, ale dziwnie w tym roku przyroda się rozwija wszystko na raz kwitnie

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.

To prawda. Według moich notatek ten rok był opóźniony o nieco ponad tydzień w stosunku do poprzedniego. Teraz jednak po tym opóźnieniu nie ma śladu, a zakwitło niedawno wszystko na raz. Trochę mnie to martwi - skończy się owocówka, do robinii jeszcze daleko, spadzi u mnie nie ma. Trzeba będzie chyba zrobić odkłady, wydaje się, że pojawienie się nastroju rojowego może być kwestią najbliższego załamania się pogody.

W mojej okolicy mniszka do oporu, ale pszczół na nim niewiele. Wiśnie i śliwy przekwitły, gdzieniegdzie kwitną jabłonie, ale i tam pszczół niewiele.
JEDNAK COŚ NOSZĄ bo ruch przy ulach dość intensywny. Wiele robotnic wraca obładowana różnokolorowym pyłkiem. Źle chyba nie będzie, ale za kilka dni na pewno pojawi się zagrożenie rójkowe.

Obserwuję robinię i zaczyna wypuszczać pąki. Za tydzień przy dobrej pogodzie może zakwitnąć.

Wczoraj robiłem przegląd. Jak na razie wygląda sprawa świetnie, dla mnie jeśli pogoda się nie załamie na długo to może okazać się rekordowa wiosna.

Masz jednak rację z zagrożeniem rójkowym - w nocy przeszedł deszcz, więc o spadzi można już z pewnością zapomnieć. Wszystkie owocowe drzewa prócz jabłoni przekwitły. Mniszka jest od zarypania, ale nie będzie nektarował przy 15 stopniach i przelotnych dżdżach. Nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że zakwitła właśnie komonica - muszę się przejść na łąkę i zerknąć. To byłoby coś na otarcie łez. Na dziś mateczników brak i wspaniały nastrój pracy. Oby się nie zmieniło jeszcze ze dwa-trzy tygodnie. Nie ma u mnie jaworów praktycznie wcale, trochę jednak z niepewnością spoglądam w przyszłość.

ja w tym tygodniu muszę zasiedlić uliki weselne i zabiorę z każdego ula po jednej ramce czerwiu to je z pewnością ciut osłabi ale nie aż tyle by nie poradziły obie ze zbiorem miodu . Miodku jest już w nadstawkach coraz więcej ba nawet sklepią już

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura

Zabierz z ula po 1 ramce i połącz w jeden odkład np. 10 ramkowy:)

To nie będzie odkład do dwóch tygodni przymusowo nadstawka . zrobię 4 odkłady po 4ramki czerwiu

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura

Odkład w tym sensie że rodzina odłożona, inaczej składaniec, uzyskujemy rodzinę która jak mówisz do dwóch tygodni niczym nie będzie odbiegała od innych.