Jutro Będę szczęśliwcem i po raz pierwszy zobaczę jak wygląda matki pszczela linii Cecropia

Oby matki i ich potomstwo, dobrze wypadło na Twoim terenie

Bardzo dobre ma matki pod nosem u nas w Polsce w pasiekach zarodowych tam są pszczoły na jego teren daleko szukac nie trzeba .

W przyszłym roku będzie wydana opinia. Pomimo, ze piszą ze nie jest za łagodna to się nie sprawdza. Nierojliwa, to prawda

W których pasiekach zarodowych w Polsce są oryginalne pszczoły?

a po co mi oryginały , maja nosic miód , być plenne , mało rojliwe , łagodne , dobrze zimujące Polbart nie narzekam biore matki z Brzesko-Czermin po kilka reproduktorek rocznie od lat i tam zawsze mieli bardzo dobre matki , jeszcze mi sie nie zdarzyło aby córki po tych reproduktorkach odbiegały od moich norm
Rekordzistka (pasieka stacjonarna) za 1,5 tygodnia będe brał juz 6 korpus miodu z tego ula (ramko wielkopolskie)

Cecropie Poddane do odkładu
Krainki - do ulików weselnych
Zapierdziel na całej linii
i jeszcze na dodatek miodobranie
leje deszczyk a ja ramki oddawałem 15 min temu
O Tej Cecropi już dużo wiem i to co napisał marekzborku potwierdził S L
ma poszukać materiałów na jej temat

O Apis Nearctica też?

Na motyle czy ćmy to przyjdzie czas

To znaczy, że już wziąłeś 100 kg.

Kober - zlituj się nad tą rekordową rodziną zmień jej podkarmiaczkę na mniejszą

Jeśli wydaje Ci się że to jest nie możliwe, to jeszcze mało widziałeś w życiu.
Nie twierdzę, że cała pasieka, ale pojedyncze rodziny spokojnie są w stanie przynieść taką ilość miodu. Zwłaszcza że u KOBERA jest spadź.
U mnie rekordowa rodzina dała 60 kg na rzepaku, a teraz widzę ze na lipie spokojnie 20 powinna mieć. Jak by tak wykorzystać jeszcze pożytek z akacji to do 100 już by dużo nie brakowało. Linia Erika od Jacka Jaronia :oczko:

W tym roku każda linia (o ile silna byłą rodzina na wiosnę, i się wcześniej nie wyroiła) pszczół gdzie był rzepak przyniosłą duuuuuuuuuuuużżżżżżżżżżoooooooooooooo miodu.

Dzis własnie też chyba przypadkowo stałem sie włascicielem pszczoły buckfastixCecropia w zasadzie miała to być pszczoła grecka x włoch a tu cos takiego ale dobre i to i jeszcze dwie Ligustica



henry

No mialo być o Cecropiiiii
Myślałem że już z nich nic nie będzie bo deszcze uniemożliwiały im oblot
dziś zachodzę nieśmiało popatrzeć a tu jedna już czerwi ładnie a druga już chodzi unasieniona dumnie jak na Boginię Grecką przystało i pewnie nie bawem zacznie

No to niech będzie o Cecropii.
Wczoraj późnym wieczorem, trzy sztucznie unasienniane czyste Cecropie dostały po dwie ramki po odwirowanym miodzie faceliowo gryczanym. Chyba połowa pszczół od ręki wypierdzieliła na zewnatrz uli. Repelnt normalnie, gryka zadziałała na nie jak repelent.
O dziwo i sztucznie unasienniane i naturalnie i ich krzyzówki taki miód noszą.
Całe szczęście po 20 minutach wróciły.

I jak się ma sprawa z tą pszczołą w Polce?

już jej nie ma, zapisane w notesiku

Zobaczymy na wiosnę jak z zimowla i rozwojem wiosennym

A co będzie po skrzyżowaniu z rodzimą to już tylko jeden Pan Bóg wie , człowiek ma wolną wolę i może wszystko ,a sąsiedzi niech się bujają z moją fantazją .
Ten wpis dotyczy Ciebie i reszty "wesołych" importerów.

Wielu pszczelarzy tak naprawdę powinno być akwarystami.

A co będzie po skrzyżowaniu z rodzimą to już tylko jeden Pan Bóg wie , człowiek ma wolną wolę i może wszystko ,a sąsiedzi niech się bujają z moją fantazją .
Ten wpis dotyczy Ciebie i reszty "wesołych" importerów.

Akwarystyka to o wiele, wiele bardziej trudna i wymagająca wymagająca dziedzina niż pszczelarstwo.

A z drugiej strony co Pan możesz wiedzieć co ja i moi sąsiedzi mamy na pasiece

A z "trzeciej strony" co wiesz o wpływie Twoich pszczół na inną populację ?
Przykład Kałkaza jest udowodniony naukowo a reszta to milczenie .

Powinien być wymóg trzymania krat odgrodowych na wylotkach przez pszczelarzy sprowadzających nietutejsze pszczoły.
Tak jak były kraty w Sao Paolo w Brazylii.
Aż ktoś nie zdjął.
Cała Ameryka Południowa, Środkowa nie może do dziś się nadziękować.
Bo tam w Sao Paolo była sprowadzona eksperymentalnie A.m. scutellata.
Reszta jest historią.

wybić wszystkie krainki

Kraty odgrodowe na wylotek i tyle.

To pierwszy krok do uduszenia, ugotowania rodziny nigdy tego nie róbcie

Ale i tak bajdurzymy sobie.

I otwieramy ul przy przeglądzie a trutnie sobie fruuuuuuuuuu

A ludzie rodziny duszą.
Bariery i różne oblotniki to sprawa dla rodzin hodowlanych gdzie z reguły rodziny są słabsze .

A co będzie po skrzyżowaniu z rodzimą to już tylko jeden Pan Bóg wie , człowiek ma wolną wolę i może wszystko ,a sąsiedzi niech się bujają z moją fantazją .
Ten wpis dotyczy Ciebie i reszty "wesołych" importerów.