FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

całoroczna gospodarka z pszczołą buckfast i włoszką
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=20&t=55
Strona 1 z 1

Autor:  BoCiAnK [ 14 sierpnia 2007, 14:28 - wt ]
Tytuł:  całoroczna gospodarka z pszczołą buckfast i włoszką

:D

[ Dodano: 2007-08-14, 19:08 ]
piotr napisał:
Witaj Bogdanie.Jestem ciekawy twojej gospodarki w ciągu roku z tymi pszczołami.Jeśli masz czas to opisz ją.Pozdrawiam Piotr.



Witaj Piotrze
Moja przygoda z tymi pszczółkami zaczęła się przeszło 20 lat temu obecnie posiadam je w ¼ swojej pasieki a zwłaszcza w pasiece oddalonej od domu o prawie 75km dlaczego ;Dlatego że jest to pszczoła nie rojąca się i bardzo miodna a przede wszystkim łagodna co stanowi podstawę w mojej pasiece (10 m od pasieki sąsiedzi obrabiają pola i pasie się bydło ) W tej właśnie okolicy pozyskuję przede wszystkim miody nektarowe ;Mniszek ,Sady , Lipa , i jak wystąpi również Spadź iglasta do tego służy mi ul Wielkopolski Jak już wcześniej opisałem w innym temacie ograniczam matki w czerwieniu w miarę potrzeby tak aby siła rodziny nigdy nie spadła poniżej 50—60 tyś osobników wtedy przy w miarę dobrym pożytku jesteś w stanie zebrać prawie wszystko cało roczna gospodarka prawie niczym nie odbiega od pszczól kraińskich poza właśnie tym że trzeba ograniczać matki aby miód nie poszedł na wykarmienie czerwiu ,, no i większą ilością pokarmu na zimę bo matki te mają tendencje do późnego czerwienia a nawet przy łagodnych zimach taka jak była ta 2006/7 nie przerywają czerwienia nie zapewnienie tych warunków spowoduje to że możesz na innych forach wyczytać że Włoszki i Bucfasty to tylko kupa mięsa i zero miodu poza tym że są złośliwe itp. itd. Na to zawsze jest wyjście matki należy zmieniać Co 2 lata i z pewnego źródła je nabywać najdalsza lińja jaką można posiadać to f2-3 później wychodzą żółte djabełki to fakt
Leczenie tych pszczół w niczym nie odbiega od innych o ile się pojawi jakać choroba
W Suchej gdzie mieszkam tez mam te pszczoły ale w ulu Typ Dadant i ½ Dadanta tu ograniczam tak samo tylko że na ½ Korpusu i tak ograniczone są do po miodobraniu z lipy poczym puszczam matkę na 2 pół-korpusy 1/2D lub na cały korpus Dadanta bo tu pozyskuje Spadź nawet we wrześniu
Pozd i zapraszam do dalszej Dyskusji

Autor:  Liberator [ 06 października 2007, 09:49 - sob ]
Tytuł:  Re: całoroczna gospodarka z pszczołą buckfast i włoszką

[quote="BoCiAnK"]:D
) W tej właśnie okolicy pozyskuję przede wszystkim miody nektarowe ;Mniszek ,Sady , Lipa , i jak wystąpi również Spadź iglasta do tego służy mi ul Wielkopolski

Czyli dla Ciebie te pszczoły są dobre na te pożytki .
Czy inni koledzy też maja podobne zdanie jak Bogdan czy tylko posiadacie krainki

Autor:  bzzy [ 17 października 2007, 19:13 - śr ]
Tytuł: 

jeśli jesteś zainteresowany taką pszczołą to musisz zakupić ja z dobrego źródła oraz na początek kilka, bo ostatnim razem miałem włoszki i nie widziałem różnicy na plus więc po sezonie wymieniłem i wróciłem do carnik,

Autor:  leo38+ [ 20 października 2007, 20:25 - sob ]
Tytuł: 

Mam buckfasta od czerwca tego roku i jestem z tej pszczoly bardzo zadowolony kilka moich uwag na temat buckfasta- po pierwsze matki caly czas czerwia tu gdzie krainke musialem zmuszac mialem korpus czerwiu u buckfasta po drugie lagodnosc tej pszczoly jest zdumiewajaca co prawda ma zadlo ale naprawde trzeba ja zmusic zeby go uzyla najciekawsze moje spostrzezenie mialem wywiezione na pozne pozytki -spadzi u krainek miodu zero pszczoly slabe po natomiast u tej drugiej ku mojemu zdziwieniu polowka miodu spadziowego a jakze i rodziny bardzo silne reasumujac dla mnie latwiej ograniczyc matke w czerwieniu niz zmuszac ja do tego bakfast pracuje w takie dni ze krainka nawet nosa nie wysciubi zula jednego tylko nie wiem jak z rojliwoscia ale w przyszlym sezonie juz bedzie sprawa jasna do tego stopnia jestem pod wrazeniem tej pszczoly ze sciagnalem reproduktory z niemiec od van Bongarda w przyszlym sezonie przestawiam pasieke na buckfasta polecam.

Autor:  maniek_mb [ 21 października 2007, 17:40 - ndz ]
Tytuł: 

Czesc.
Moze koledzy pdadza jakies namiary na hodowców Bucfasta w Polsce szczególnie interesowała by mnie połnocna cześć naszego kraju. Z góry dzieki. :)

Autor:  leo38+ [ 21 października 2007, 22:12 - ndz ]
Tytuł: 

Problem w tm kolego ze nie ma w polsce oficjalnych hodowli buckfasta sam mowiac szczeze nie wiem czemu dlugo szukalem i nic konkretnego nie moglem znalezc wszystkie hodowle opieraja sie podobnie jak moja na sciagnieciu materialu do hodowli z zagranicy i po tych reproduktorkach hodowane sa matki na sprzedaz .

Autor:  BoCiAnK [ 21 października 2007, 22:44 - ndz ]
Tytuł: 

leo38+ pisze:
Problem w tm kolego ze nie ma w polsce oficjalnych hodowli buckfasta sam mowiac szczeze nie wiem czemu dlugo szukalem i nic konkretnego nie moglem znalezc wszystkie hodowle opieraja sie podobnie jak moja na sciagnieciu materialu do hodowli z zagranicy i po tych reproduktorkach hodowane sa matki na sprzedaz .


Zgadza się ale Ty też tylko mając zarodowe możesz odchować tylko córki ,poczekajmy chwilkę są u nas w Polsce hodowcy którzy w niedługim czasie zajmą się tym problemem to że nie powstaną trutowiska to może i dobrze ale sztuczna podwujna inseminacja jest zadawalająca jako matek użytkowych miałem je 3 lata temu i są OK

Autor:  minikron [ 22 października 2007, 10:17 - pn ]
Tytuł: 

Czy Buckfast jest ustaloną linią pszczół, czy tylko mieszańcem heterozyjnym?
Słyszałem, że właśnie mieszańcem i w 2 najpóźniej w 3 pokoleniu traci wszystkie swoje zalety.
Mogę się jednak mylić...

Co Wy na to?

Autor:  BoCiAnK [ 22 października 2007, 10:30 - pn ]
Tytuł: 

minikron pisze:
Czy Buckfast jest ustaloną linią pszczół, czy tylko mieszańcem heterozyjnym?
.

Co Wy na to?


Jest mieszańcem kilku ras na wskutek czego powstała linia o nazwie "Buckfast " - od nazwy miejscowości Opactwa w który ja wychodowano
Przez sztuczne unasiennianie unasiennianie zawsze jesteś w stanie utrzymać daną linie

Autor:  minikron [ 22 października 2007, 12:01 - pn ]
Tytuł: 

No, tu nie całkiem się zgadzam...
Byłoby tak, gdyby unasienniać matki sztucznie i tylko nasieniem od wybranych (hodowlanych) trutni. Z moich informacji wynika, że matki jednej linii są unasienniane nasieniem od trutni innej. I nie jest dobór linii dowolny, tylko ściśle określony. W połączeniu otrzymuje się matki zarodowe(F1), zdolne wydać córki (F2) o już zmniejszonej heterozji. Jednak dalej już się tego pociągnąć nie da, bo F3 traci zupełnie pożądane cechy (ściślej to przytłaczająca większość rodzin od matki F3 traci cechy F1).
W naszych warunkach zjawisko heterozji nie może zostać podtrzymane przez unasiennianie matek Buckfast trutniami Buckfast. Takie zapłodnienie nie da mieszańca heterozyjnego.

Buckfast nie jest linią. Dobre matki można uzyskać tylko w pierwszym pokoleniu po materiale zarodowym (ściślej - większość matek po matkach zarodowych będzie się odznaczało pożądanymi cechami).

Może dlatego nie ma u nas hodowców Buckfasta?

Autor:  BoCiAnK [ 22 października 2007, 12:47 - pn ]
Tytuł: 

minikron pisze:
Byłoby tak, gdyby unasienniać matki sztucznie i tylko nasieniem od wybranych (hodowlanych) trutni. ?


Ja 4 lata temu kupiłem dwie matki zarodowe od hodowcy bardzo dobrego od jednej z matek miałem córki a po drugiej trutnie zawoziłem do znajomego pszczelarza i on przy mnie mi inseminował potomstwo było idealne

Autor:  minikron [ 22 października 2007, 13:38 - pn ]
Tytuł: 

BoCiAnK pisze:
Ja 4 lata temu kupiłem dwie matki zarodowe od hodowcy bardzo dobrego od jednej z matek miałem córki a po drugiej trutnie zawoziłem do znajomego pszczelarza i on przy mnie mi inseminował potomstwo było idealne


Może i były dobre, ale nie był to już Buckfast :)

http://www.spp-polanka.org/articles.php?id=59


Buckfast to nie jest linia, nie da się jej podtrzymać przez sztuczne, wsobne unasiennianie.

Autor:  BoCiAnK [ 22 października 2007, 14:03 - pn ]
Tytuł: 

minikron pisze:
Buckfast to nie jest linia, nie da się jej podtrzymać przez sztuczne, wsobne unasiennianie.


To według tej teorji nikt nigdy by nie miał możliwości zakupu matki zarodowej bo ona też jest inseminowana aby utrzymać daną linie Bucfasta 8)

poszukaj Tu na forum tematu ; Matki, Rasy,linie,charakterystyki tam w adresach które warto zapamiętać jest stronka Przemury Bucfast Klub masz tam charakterystyki kilku linii tej pszczoły

Autor:  minikron [ 22 października 2007, 14:27 - pn ]
Tytuł: 

BoCiAnK pisze:
To według tej teorji nikt nigdy by nie miał możliwości zakupu matki zarodowej bo ona też jest inseminowana aby utrzymać daną linie Bucfasta 8)



No kurcze... Nie chcę się wymądrzać wśród praktyków, ale tak mi się wydaje po pilnej lekturze...
Matki zarodowe otrzymuje się z krzyżówki dwóch różnych linii (rodowód strasznie zagmatwany i skomplikowany http://free4web.pl/3/2,92259,369227,576 ... ml#6359532 )

Swoje cechy zawdzięcza zjawisku heterozji. Zjawisko heterozji występuje do drugiego, max trzeciego pokolenie ("Hodowla pszczół" P.W.R. i L. ss 444). Jeśli jest tak jak myślę, to Buckfast nie jest linią i matki użytkowe mogę być pozyskiwane tylko od matek zarodowych F1.

Tak na chłopski rozum - Przemura kupuje matkę zarodową wprost z opactwa Buckfast (w praktyce są to liczni już hodowcy licencjonowani), pozyskuje od niej matki użytkowe, którą ja kupuję i jest ona super. Jeśli natomiast ja będę od matki użytkowej chciał uzyskać córeczkę, to nie będzie ona już taka super, bo znika w dużym stopniu efekt heterozji. I sztuczna inseminacja nic tu nie zmieni. Mylę się? Nie upieram się przy swoim, nie mam doświadczenia... Wyprowadźcie mnie z błędu.

Autor:  BoCiAnK [ 22 października 2007, 21:39 - pn ]
Tytuł: 

[quote="minikron"] Jeśli jest tak jak myślę, to Buckfast nie jest linią i matki użytkowe mogę być pozyskiwane tylko od matek zarodowych F1.
.........................
Oczywiście że matki użyskujesz tylko od zarodowych

- Przemura kupuje matkę zarodową wprost z opactwa Buckfast (w praktyce są to liczni już hodowcy licencjonowani), pozyskuje od niej matki użytkowe, którą ja kupuję i jest ona super.
................
Tak zgadza się (i są one zapładniane u Ciebie na pasieczysku ,, Ale jak od hodowcy kupisz dwie zarodowe i odchowasz matki zapłodnisz je na Trutowisku (którego w Polsce nie ma ) lub Ci je ktoś sztucznie unasienni trutniami po drugiej matce tej samej linii to uzyskasz matki lepsze jak te które unasiennią się w locie godowym i od tych matek możesz uzyskać bardzo dobre pokolenie



Jeśli natomiast ja będę od matki użytkowej chciał uzyskać córeczkę,
..............
To może się okazać że wychowałeś djabełka
8)

Autor:  leo38+ [ 23 października 2007, 11:57 - wt ]
Tytuł: 

Koledzy blad mylne rozumowanie buckfast to nie jest rasa ani linia tylko kierunek hodowli i tak nalezy do tego pdchodzic prawdopodobienstwo ze po f2 wyjdzie ci diabelek jest takie samo jak u kazde krainki wychowalem w tym roku kilka matek po uzytkowych jakie dostalem od hodowcy z polski lagodnoscia nie odbiegaja od swoich poprzedniczekjak z pozostalymi cechami trudno powiedziec za krotki sezon.Pozdrawiam

Autor:  BoCiAnK [ 23 października 2007, 12:46 - wt ]
Tytuł: 

leo38+ pisze:
Koledzy blad mylne rozumowanie buckfast to nie jest rasa ani linia tylko kierunek hodowli


Leo Nie zgodze się z Toba :P Bucfast nie jest Rasą -OK jest zbieraniną wielu ras (nie będe wynmieniał
Ale Odmiany w Danej Rasie np Kraince jak CJ 10 , Ct 46 , i inne są to linie
Tak samo przy Bucfast są np 429, E117, E407 ,LH0409,KB226 ---- i dla mnie to są linie

Autor:  minikron [ 23 października 2007, 13:42 - wt ]
Tytuł: 

leo38+ pisze:
Koledzy blad mylne rozumowanie buckfast to nie jest rasa ani linia tylko kierunek hodowli i tak nalezy do tego pdchodzic prawdopodobienstwo ze po f2 wyjdzie ci diabelek jest takie samo jak u kazde krainki wychowalem w tym roku kilka matek po uzytkowych jakie dostalem od hodowcy z polski lagodnoscia nie odbiegaja od swoich poprzedniczekjak z pozostalymi cechami trudno powiedziec za krotki sezon.Pozdrawiam

To, że nie jest to linia to mówię od początku...
Leo, a czy te pożądane cechy Buckfasta wynikają z heterozji? Czy to jest wynik krzyżowania i zwiększania prawdopodobieństwa pojawienia się danych cech?
Bo mi się już całkiem pomieszało.
Byłem pewny, że Buckfast to mieszaniec heterozyjny, jeśli byłaby to prawda, to w F3 byłaby szansa jak 1/1000 (albo i więcej :D ), żeby trafić na właściwą kombinację genów.

Autor:  leo38+ [ 24 października 2007, 13:27 - śr ]
Tytuł: 

Dokladnie trafiles w sedno jest to wynik krzyzowania i przez to zwiekszenia prawdopodobienstwa pojawienia sie pozadanych cech zwroc uwage jeszcze na to ze brat Adam nie uzywal aparatu do inseminacji przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo a wiec nabywanie tych cech musialo trwa troche dluzej i naturalna droga a wiec i trwalej.Pozdrawiam

Autor:  andrzej [ 28 października 2007, 16:17 - ndz ]
Tytuł: 

Z dyskusji Bocianka i Minikron wyciągnąłem wniosek że w charakterystykach matek zarodowych np carnika występuje cecha dziedziczenia powtarzalnosci niektórych cech dla tej rasy w poprzednich i następnych pokoleniach to w przypadku Buckfasta zlepka kilku ras tego nie ma. Dlatego terminu matka zarodowa nie powinno się używac w stosunku do Buckfasta chyba że uznac tę bogatą przeszłosc /4 czy więcej ras lub lini/ wszystkich poprzedników z dobrą powtarzalnoscią cech hodowlano-użytkowych które tak szybko zanikają w następnych pokoleniach.. Pozdrawiam A G.

Autor:  BoCiAnK [ 28 października 2007, 22:05 - ndz ]
Tytuł: 

andrzej pisze:
występuje cecha dziedziczenia powtarzalnosci niektórych cech dla tej rasy w poprzednich i następnych pokoleniach to w przypadku Buckfasta hodowlano-użytkowych które tak szybko zanikają w następnych pokoleniach..


przy naturalnym unasiennieniu na pasiece matek uzytkowych f1 jeszcze tego nie widać bo geny dziedziczne ( jakie są po ojcu i po matce ) sa po połowie przekazywane potomstwu czyli choć by 50% złych cech dostało przekazane to jeszcze pszczole tą uznamy za dobrą ale w nastepnym pokoleniu może okazać się złośliwa (a na to nie mamy wpływu mając nawet na pasiece same Bucfasty ) dlatego jestem zwolennikiem tej pszczoły ale tylko w pokoleniu f1
Dziedziczną cechę jedynie pozytywną jaka jest przekazywana zawsze to gromadzenie miodu i plenność
miałem juz z ciekawości f2--f4 nawet przy takiej dalekiej rozbieżności w genach praca przy tych pszczołach była po prostu koszmarem
to samo dzieje się przy Kaukazie i nie jednokrotnie przy kraince

Autor:  andrzej [ 29 października 2007, 23:03 - pn ]
Tytuł: 

Bociank opiszę tu moje doświadczenie Na SGGW zamówiłem 20 sztucznie unasienionych matek kaukaskich trutniami włoskimi i oto efekty - siła rodzin to najwięcej 7 ramek ostrowskiej,pszczoły wcale nie żądliły siedziały mocno na wyjętym ramku z ula wyglądały jak by były przyklejone tak bardzo spokojne, ,miodu tylko zapas żelazny,zimowla to zero absolutne i co ciekawe olbrzymia wrogosc do przyjęcia nowej poddawanej matki. Tak to pszczółki posiadające geny po swoich okreslonych wyżej przodkach się zachowywały.Przy tym moim doświadczeniu nie wypusciłem ani jednego trutnia aby w banku genów jakim są pasieki okoliczne i moje nie zarejstrowac cech pokolenia F-! F-2 F-3 itd kiedy przy uwidocznieniu się cech odległych rasowo może praca przy pszczołach byłaby koszmarem. Dodam że miałem carnike towrzyską bo jak szłem z pasieki do domu to odprowadzały mnie do drzwi wejsciowych,no i trzeba było zastosowac tą słynną Twoją poradę -aby raz na jakiś czas zmienic sobie matkę . Pozdrawiam. Andrzej Garwol

Autor:  StanleyK [ 08 listopada 2007, 16:21 - czw ]
Tytuł: 

[quote="BoCiAnK"][quote="minikron"] Jeśli jest tak jak myślę, to Buckfast nie jest linią i matki użytkowe mogę być pozyskiwane tylko od matek zarodowych F1.
.........................
Oczywiście że matki użyskujesz tylko od zarodowych

- Przemura kupuje matkę zarodową wprost z opactwa Buckfast (w praktyce są to liczni już hodowcy licencjonowani), pozyskuje od niej matki użytkowe, którą ja kupuję i jest ona super.
................
Tak zgadza się (i są one zapładniane u Ciebie na pasieczysku ,, Ale jak od hodowcy kupisz dwie zarodowe i odchowasz matki zapłodnisz je na Trutowisku (którego w Polsce nie ma ) lub Ci je ktoś sztucznie unasienni trutniami po drugiej matce tej samej linii to uzyskasz matki lepsze jak te które unasiennią się w locie godowym i od tych matek możesz uzyskać bardzo dobre pokolenie



Ja w tym roku też sprowadziłem do swej pasieki matki użytkowe Backfast od kol. Przemóry i jestem jak na dzień dzisiejszy z nich zadowolony. Wziąłem ich 30szt. połowa to E117 i druga część to KB i tak jak już tu jest napisane, łagodność niesamowita, czerwienie bardzo intensywne. Na temat miodności to dopiero będę mógł się wypowiedzieć w przyszłym roku. Inna sprawa to ta, że z tej trzydziestki zostało przyjętych tylko sześć matek, reszta została ścięta. Zgubiła mnie rutyna podczas poddawania ich. Z braku czasu nie chciało mnie się robić odkłady w ulikach weselnych i poddałem je do towarowych. Skutek był taki jak opisałem wyżej. Ale z tej szóstki która mi została mogę wywnioskować, że wbrew licznym złym sugestiom pisanych na forum Polanka o tej pszczole są dla niej krzywdzące. Mnie się wydaje że złośliwie o niej piszą Ci koledzy, co jej w swych pasiekach nie mieli i nie mają a wydaje im się że o Backfaście wszystko już wiedzą. Ja w każdym razie w przyszłym sezonie do swej pasieki wprowadzę jej jeszcze więcej. Tyle tylko że teraz aby zminimalizować straty z poddawaniem, będę poddawał je do ulików weselnych a po unasiennieniu pójdą dopiero do uli towarowych.

Pozdrawim serdecznie
Stanley

Autor:  Ivo [ 08 listopada 2007, 20:52 - czw ]
Tytuł: 

Witam. Myślę, że w całości nie przejdziesz na Buckfasta i trochę Krainek zostawisz sobie w pasiece. :P :P
Pozdrawiam

Autor:  leo38+ [ 08 listopada 2007, 21:05 - czw ]
Tytuł: 

Wprzyszlym sezonie i ja przechodze calkowicie na buckfasta pisalem juz wczesniej ze pszczola jest rewelacyjna w obsludze niesamowicie plenna i na spadzi w przeciwienstwie do krainki miod stargala nie wiem skad moze od sasiada ale byl. Wezcie pod uwage jeszcze jedno ze wiekszosc pasiek towarowych na zachodzie jest na buckfascie niemniej jednak dobra krainke tez warto miec .Pozdrawiam

Autor:  entrion [ 08 listopada 2007, 23:54 - czw ]
Tytuł: 

najładniej to by było żeby niemcy mieli tektóre mają od wieków a my nasze ale te czasy mineły trudno...
Tak warto wyprubować każdą rase bo jak się sam nie przekonasz to nie uwierzysz

Autor:  StanleyK [ 09 listopada 2007, 18:43 - pt ]
Tytuł: 

leo38+ pisze:
Wprzyszlym sezonie i ja przechodze calkowicie na buckfasta pisalem juz wczesniej ze pszczola jest rewelacyjna w obsludze niesamowicie plenna i na spadzi w przeciwienstwie do krainki miod stargala nie wiem skad moze od sasiada ale byl. Wezcie pod uwage jeszcze jedno ze wiekszosc pasiek towarowych na zachodzie jest na buckfascie niemniej jednak dobra krainke tez warto miec .Pozdrawiam





Ja w tym roku też zacząłem zacząłem zabawę z Backfastem i na dzień dzisiejszy jestem z niej bardzo zadowolony choć mam ich zaledwie sześć rodzin. Jak do tej pory spisuje się znakomicie, niebywała wręcz łagodność, bardzo intensywne czerwienie matek siła bardzo ale to bardzo duża. Nie wiem jak przebiegać będzie u nich zimowla, chodź ja osobiście patrzę z optymizmem na nie, no i przyszły sezon pokaże jak u nich z miodnościom. W przyszłym roku mam zamiar wprowadzić jej co najmniej ze siedemdziesiąt rodzin, zobaczymy jak mi to wyjdzie. Póki co mam nadzieję że ta pszczółka u mnie zagości na dobre.

Pozdrawiam serdecznie
Stanley

Autor:  an500 [ 22 listopada 2007, 00:13 - czw ]
Tytuł: 

Z toczacej sie dyskusji na temat Buckfasta najblizszy prawdy jest Leo.
Odpowiem tak po krotce w/g moich inf., a wiec:
Unasiennianie Buckfasta to to nic innego jak selekcja grupowa/naturalnie i sztucznie/
Buckfast to zlepek cech pozytywnych/utrwalonych/ a nie heterozyjnych.

Inseminowanie jednej lini druga w zakresie rasowym bedzie linia ale moze charakteryzowac sie odmiennoscia.
Celem zachowania wlasciwosci tu linii Buckfast i utrwalenia cech genetycznych nalezy dokonac hodowli wsobnej, ale tu popis dla fachowcow.
Matki zarodowe nie otrzymuje sie z krzyzowki dwoch roznych linii, a na drodze zmudnego doboru i selekcji.
Od matki uzytkowej moze wyjsc ci pozadany efekt o ile nie ujawnia sie cechy recesywne.
Oznaczenia KB< E i inne oraz Nr. oznaczaja zapis graficzny producenta/ jego incjaly nazwiska i imienia oraz w zasadzie ula/

Na poczatku swej wiedzy zamierzalem zrobic sam Buckfasta, ale jest to niemozliwe, braklo by lat obserwacji i selekcji, nakladow finansowych importu matek/ Brat Adam sam jezdzil za nimi i cale zycie mu zeszlo na na utworzeniu Buckfasta.Teraz korzysta na tym Europa Zachodnia i Skandynawia i co niektorzy w Polsce.

Autor:  BoCiAnK [ 30 listopada 2007, 14:59 - pt ]
Tytuł: 

TTT3 pisze:
Mam zasadniczo pytanie dlaczego egzotyczne?


:mrgreen: Wiesz czemu :wink: na przykład jak by któryś z kolegów chciał opisać " Melipody " czy inne pszczoły cieplejszego klimatu nie koniecznie miodne , mam znajonego co ma pszczoły przywiezione z Egitpu jest kol Jasno Kremowego - przywiózł ją na ozdobę bo jest niesamowicie łagodna . dla mnie to pszczoła egzotyczna ,
więc taki temat napisałem :wink:

Autor:  BoCiAnK [ 30 listopada 2007, 17:17 - pt ]
Tytuł: 

TTT3 pisze:
Czytającemu ten temat - szczególnie osobie niedoświadczonej może się wydawać że zarówno buckwast jak i pszczoła włoska są pszczołami egzotycznymi. Oczywiście o ile nazwa pzczoły włoskiej brani się sama o tyle buckfast niekoniecznie.


No zgadza sie Ale w temacie głównym pisze ;; Buckfast ,Włoszki i inne egzotyczne
Czyli te inne to te które miałem wyżej w poscie na myśli

Jezeli uwarzasz temat jest źle sformułowany to prosze Cię bardzo podaj odpowiedni a ja zmienię

Autor:  entrion [ 01 grudnia 2007, 01:54 - sob ]
Tytuł: 

a jak się one zachowują w naszym klimacie??

Autor:  BoCiAnK [ 02 grudnia 2007, 15:59 - ndz ]
Tytuł:  Melipody

entrion pisze:
a jak się one zachowują w naszym klimacie??


Prosze jeżeli miałeś Je na myśli

Autor:  entrion [ 03 grudnia 2007, 21:50 - pn ]
Tytuł: 

a można takowe w polsce dostać?? aż ciekawoœć zabija

Autor:  Jerzy [ 13 grudnia 2007, 02:20 - czw ]
Tytuł:  Re: Melipody

BoCiAnK pisze:
entrion pisze:
a jak się one zachowują w naszym klimacie??


Prosze jeżeli miałeś Je na myśli

A to ciekawe! Ale hoduj je Bogdanie, bo pewnie kilka bedzie dla mnie :D - serdecznie Cie pozdrawiam
coconut

Autor:  BoCiAnK [ 01 stycznia 2008, 12:53 - wt ]
Tytuł:  Re: Melipody

Jerzy pisze:
BoCiAnK pisze:
entrion pisze:
a jak się one zachowują w naszym klimacie??


Prosze jeżeli miałeś Je na myśli

A to ciekawe! Ale hoduj je Bogdanie, bo pewnie kilka bedzie dla mnie :D - serdecznie Cie pozdrawiam
coconut


Jerzy ja nie posiadam tych pszczół :wink:
Mam Włoszki / Bucfasta i Krainki

Autor:  wtrepiak [ 22 czerwca 2008, 20:23 - ndz ]
Tytuł: 

Wszyscy piszecie na temat Buckfast ale nikt nie podaje dobrego hodowcy w Polsce. Ja akurat szukam tej pszczoły , potrzebuje takiej pszczoły , bo trzymam na działkach .
pozdrawiam
Wiesław

Autor:  BoCiAnK [ 22 czerwca 2008, 20:29 - ndz ]
Tytuł: 

wtrepiak pisze:
Wszyscy piszecie na temat Buckfast ale nikt nie podaje dobrego hodowcy w Polsce. Ja akurat szukam tej pszczoły , potrzebuje takiej pszczoły , bo trzymam na działkach .


E Bo Wiesiek coś kiepsko czytasz :wink: na tym forum są Adresy hodowców Bacfasta nawet ostatnio pojawił się nowy Wytrawny Hodowca
:wink:

poszukaj dokładnie :wink: a będziesz zadowolony otwierając tylko Tennnnn link masz ich czterech na dzień dobry :wink:

Autor:  d@niel_25 [ 05 lipca 2008, 21:06 - sob ]
Tytuł: 

Jak ktos ma włoszki w swojej pasiece i bedzie kiedyś grzebał w ulach i bedzi miął troche czasu niech zrobi jakieś fotki to poglądamy. Bukfasty i inne tez moga być. Aczkolwiek najbardziej zależy mi na włoszce.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/