FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Sabard - moja pasieka
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=21&t=172
Strona 1 z 1

Autor:  sabard [ 28 października 2007, 17:17 - ndz ]
Tytuł:  Sabard - moja pasieka

Fascynują mnie pszczoły! nie tylko ich życie, wymogi i biologia, ale przede wszystkim to co produkują . Dzięki produktom pszczelim ponad 20 lat temu uciekłem grabarzowi spod łopaty i myślę że to właśnie one utrzymają mnie jeszcze długo na powierzchni. Dzięki tym zdarzeniom mogę powiedzieć że apiterapia w zakresie higieny żywienia jest moją mocną stroną. Własciwie od wielu lat mam dwa rodzaje pasiek - jeden to produkcyjna a drugi to doświadczalna. Właśnie próby i doswiadczenia fascynują mnie bardziej niż bezwzględne zarabianie pieniędzy za wyprodukowany i sprzedany miód.

MOJE ZAINTERESOWANIE PSZCZOŁAMI powstało z przyczyn zdrowotnych. Mój ojciec chorował na isjaż - jest to pewien rodzaj reumatycznej choroby kręgosłupa . Zdarzyło się że ojca leżącego w łózku odwiedział stary kaszub - pszczelarz, zobaczył i powiedział ,,Te Władek zachoduj se pszczołe a ne bądzesz chłerował". Potem przyniósł sam kószkę a póżniej w lipcu przyniósł i sam osadził w niej rój z pszczołami. Zakarmialiśmy z ojcem to cudo z talerza na którym leżały słomki - by pszczoły sie nie topiły. Kiedyś w takiej sytuacji ja podnosiłem kószkę a ojciec podstawiał talerz, pszczoła brzęknęła ja podskoczyłem , puściłem kószkę i uciekłem,a pszczoły spadły ojcu na ręce - dostał wtedy chyba 100 żądeł - nawet z tego powodu miał temperaturę. Jesienia już przebieg choroby był łagodny , wiosną też, a latem tato pozwolił pszczołom żądlić do woli. choroba więcej nigdy sie nie powtórzyła.
Miałem wtedy 10 lat. Potem pojawiły się u nas 2 ule podobne do wizyntala. Kiedy miałem 12 lat zrobiłem 1 ul na próbę , a do końca 14 roku było już u nas 14 uli z wysoką ramką wymyślona wtedy przeze mnie 27 x 37 cm. I własciwie to była nasza cała pasieka do skończenia przeze mnie studiów. Na studiach w wolnych chwilach czytałem kupowane książki o pszczołach. Zacząłem pracę w PGR -ach i tam zorganizowałem sobie własną stolarnię i wykonałem 5 uli -leżki wielkopolskie. Obok gospodarstwa mieszkało stare małzeństwo zajmujące sie pszczołami. Dziadek zachorował zawołano mnie kiedyś do niego a on powiedział że albo wezmę od niego pszczoły albo je spali bo nikomu innemu nie da. Zabrałem 10 uli stojako - leżaków wielkopolskich na nogach. Z powodu zawirowań w PGR -ach wróciłem do rodzinnego miasta, kupiłem z Słupcy pod poznaniem 40 uli wielkopolskich i z moimi było już 60. / 1979 rok/ Dorobiłem własnych do 100 i gospodarzyłem w nich do 1993 roku.Od 1982 roku datuje się moje zainteresowanie apiterapią. Wykonałem wówczas przejściowe formy różnych ulu z ramką wielkopolską i ramkami wysokimi dochodząc łacznie do 160 rodzin. W 200 0 roku wszystkie ule były już sypiące się i pomiędzy 2000 a 2004 rokiem wykonałem własną konstrukcję uli z ramka wielkopolską. łącznie 440 korpusów wielkopolskich i 400 półkorpusów wielkopolskich. Obecnie jest ponad 200 uli produkcyjnych i jedna pasieka doświadczalna z 3 rodzajami uli Całą pasiekę w sezonie obsługuję zupełnie sam - oprócz midobrań i przewozów późniejszych. Nie jestem Kaszubem, ale jestem szczęśliwy że mieszkam na Kaszubach- Wspaniali ,życzliwi, gościnni, uczynni, dobrzy ,, LEDZE".
Latem pszczoły stoją w 5 - 9 miejscach. Jeden statystyczny ul przejeżdża w sezonie ok 80 km. W pasiekach mam kilka ras pszczół lecz wiodącą /80%/ jest NiesKA/f-1/ w wyniku moich eksperymentów po pomyślnych probach przyszłego sezonu, pasieka może zostać zmodyfikowana wprowadzeniem wysokiej ramki gniazdowej i całkowitej zmianie dennic. /patrz pszczelarstwo - forum - nowy ul/. Wszystkie urządzenia do obsługi pasieki wykonuję własnoręcznie min wykonałem wirówkę radialna na 48 plastrów, przyczepkę 1,8x 2,2 m. prase do wosku , cysternę do zakarmiania pszczół / 500l/ Odstojniki, 4 stanowiskowy stojak do odsklepiania, przyrząd do wymiany dennic, wiertarkę wielowrzecionową do ramek, i wiele innych . Obecnie powstaje przyczepa samochodowa do przewozu 32 - 40 uli w jednym poziomie. Przyczepa ma miękkie samochodowe zawieszenie.
MOŻE JESZCZE JEDNO: Nie prowadzę żadnych notatek , nie mam w pasiece produkcyjnej żadnych zapisków. Cały system informacyjny to jedna pineska z tyłu na dennicy-kolor znakowania matki w danym roku - ilość kropek oznacza jej rasę.. Kolor i pozycja pineski oznacza conajmniej 50 informacji o ulu stanie rodziny matce, i terminach prac.

Autor:  BoCiAnK [ 28 października 2007, 17:27 - ndz ]
Tytuł:  Re: Sabard - moja pasieka

sabard pisze:
Dzięki produktom pszczelim ponad 20 lat temu uciekłem grabarzowi spod łopaty i myślę że to właśnie one utrzymają mnie jeszcze długo na powierzchni. Dzięki tym zdarzeniom mogę powiedzieć że apiterapia w zakresie higieny żywienia jest moją mocną stroną.


zaraz Napisze temat w którym myślę że za Pana wiedzą i doświadczeniem wiele się dowiemy o działaniu leczniczym produktów jakie pozyskujemy od pszczół

Autor:  _barti_ [ 15 listopada 2007, 17:00 - czw ]
Tytuł: 

Czy te ule styropianowe sam Pan wykonał?

Autor:  leo38+ [ 15 listopada 2007, 18:17 - czw ]
Tytuł: 

Ja w pierwszym zedzie gratuluje Wnuka - tak trzymac.Pozdrawiam

Autor:  sabard [ 15 listopada 2007, 20:16 - czw ]
Tytuł:  Ule sam

Ule wykonałem sam , przy okazji popełniłem w dużej serii kilka błedów, ale skorygowałem skutecznie błędy po ich wykonaniu, gdybym wykonywał je nadal to rzeczywiście wyszły by tanio i trwale. jeden korpus w kosztach materiału wyszedł od 5 - 8 zł. Nie wszystkie korpusy są ze styropianu, niektóre mają styropian w środku a płytę na wierzchu. to była zła konstrukcja. Ja jednak po ulach drewnianych płytowych i styropianowych pomalutku wracam do lekkich konstrukcji drewnianych. Podstawą takich decyzji jest trwałość, zmiana technologii i wiele innych przyczyn. Puki co zmiana systemu wisi w powietrzu a obecnie jest na poziomie kończenia eksperymentu.
A wnuk no cóż- żadne z dzieci nie przejawiało checi pszczelarzenia , chociaż robiły w pasiece wszystko, natomiast ten jakby przed urodzeniem był zaprogramowany. Po prostu łazi za mną jak cień i robi wszystko - aż czasami mu uciekam mu by pobawił się jak zwyczajne dziecko.

MÓJ NOWY UL

Autor:  _barti_ [ 15 listopada 2007, 20:27 - czw ]
Tytuł: 

No to wnuka pogratulować. Jeśli, miałbyś czas to mógłbyś opisać jak takie ule styropianowe wykonać??
Pozdrawiam
_barti_

Autor:  BoCiAnK [ 15 listopada 2007, 20:59 - czw ]
Tytuł: 

A gdzie te ule Szklane ??? mam zamiar zrobić taki ul pokazowy tylko zastanawiam się nad jednym ,kiedyś 20lat temu miałem takowy typu Dadanta leżaka i co zauważyłem zawsze po stronie boków pszczoły obsiadały plastry ale w tych plastrach nie było nic ,, przenosiłem ramki z miodem na skraj (czyli ostatnie przy szybie ramko co się działo po 24 godzinach zawsze było puste :( pszczoły po prostu przenosiły do środka potem mi pękła szybka i ula zlikwidowałem ale teraz zaś mnie coś nachodzi

Autor:  entrion [ 15 listopada 2007, 21:50 - czw ]
Tytuł: 

a może ktoś robił ulik z pleksigalas??
mam tego opur i chciałem właśnie spróbować dać odejmowane ocieplenia

Autor:  sabard [ 15 listopada 2007, 23:15 - czw ]
Tytuł:  ul szklany

Odsyłam do forum pszczelarstwo post ULE temat obserwacje ula szklanego. Będę robił i zamieszczał kolejne zdjęcia z zimowania w nim pszczół.

Autor:  _barti_ [ 16 listopada 2007, 09:49 - pt ]
Tytuł: 

Jeśli, miałbyś czas to mógłbyś opisać jak takie ule styropianowe wykonać??
Pozdrawiam
_barti_

Autor:  Liberator [ 16 listopada 2007, 10:41 - pt ]
Tytuł: 

A Co daje koledze taki ul szklany jakie obserwacje kolega prowadzi i czemu one mają cel :?: wczym pomagają w pracy czy tylko na pokaz

Irek

Autor:  minikron [ 16 listopada 2007, 11:14 - pt ]
Tytuł: 

Kolego Irek62:
http://www.miesiecznik-pszczelarstwo.pl ... c76c7#5197
Gwarantuję, że warto przeczytać :)

Autor:  root [ 18 listopada 2007, 23:02 - ndz ]
Tytuł:  zapytanie o pszczoły

Proszę się podzielić spostrzeżeniami dotyczącym i zachowania pszczół, mowa o nastrojach do rojenia, agresywności i tym podobnych gdyż wiadomo, że ciemność która jest bardziej przyjazna dla pszczół a tutaj jak w piekarniku i po drugie po za rzeczywiście interesującym widowiskiem nie widzę praktyczności naprawdę. -oczywiście bez urazy proszę nie traktować tego jako mojego zgryźliwego podejścia do tematu lecz własnej opinii na ten temat . :)

Autor:  sabard [ 18 listopada 2007, 23:52 - ndz ]
Tytuł:  pszczoły w szklanym ulu

Uważam że wszystko jest w temacie obserwacje ula szklanego - forum pszczelarstwo
Jednak odpowiem na pytania.
W pierwszym zamiarze ul szklany zrobiłem z prózności do beztematowej obserwacji pszczół. Po pierwszym roku ich zachowanie, - bardzo odbiegajace od moich doświadczen i informacji książkowych zaczęło mnie interesowac - szczególnie ułożenie kłęba zimującego w tak zimnym ulu. Po pierweszej zimowli, kiedy z tego ula wyszły najsilniejsze pszczoły wiosną zacząłem się zastanawiac jakie wzgledem tego ula popełniłem błedy w moich produkcyjnych.Drugi rok to przygotowanie wzorcowe tych pszczół do zimowli. Uzyskałem przed zima rodziny silniejsze niż w innych, a wiosną nie miały sobie równych w innych ulach. Moje mózgowanie doprowadziło mnie do wyciągania z tego wniosków. Konsekwencjami sa malowanie w ulach wielkopolskich scianek na dwa kolory - by własciwie gospodarzyć promieniami słonecznymi i budowa nowego wzorcowego ula celem uzyskania lepszego rozwoju wiosennego - bez dodatkowego zaangażowania. Wnioski na wiosneokazały sie trafne, : ule ciemne lepiej rozwijaja sie wiosna , maja wiecej pokarmu i są na 1 maja gotowe do zbioru rzepaku, ule białe bardzo silne jesienią tylko w 25%. Rodziny słabe w ulach ciemnych doszły do czerwca , w ulach białych wręcz słabły i trzeba było zsypywać. W ulach ciemnych w ogóle nie było nosemy w ulach białych 3 przypadki.. Nastepny rok był podobny. Zachowanie pszczół w ulu szklanym znacznie odbiega od naszych pojeć o zimowaniu, rozwoju i potrzebach. Po 1 maja pszczoły w ulu szklanym mogą byc lecz w cieniu. Nawet pszczoły stosunkowo słabe roiły sie. Ostatnie dwa lata to obserwacje i uświadamianie sobie jak mało wiemy o pszczołach, i rozważania by na podstawie spostrzeżeń w tym ulu dopasować konstrukcję gniazda w tym ramki do potrzeb pszczół wiosna i latem. Ramka niska okazała sie niewłaściwa, ramka warszawska poszerzana za wysoka, moja ramka w ulach sprzed 50 lat 37x27 cm za mała, ramka 33 x 40 za szeroka, natomiast ramka 30 x 40 cm wydaje się być dla NIESKI w sam raz. Nowy ul wykonwny z drewna zawiera cechy ula szklanego dopasowane do zimy i lata.
Ul szklany daje pszczelarzowi każdemu masę satysfakcji w całym sezonie. Zawsze można popatrzeć na pszczoły i czegos doświadczyc . Nie jest to jednak konstrukcja wskazana do produkowania uli produkcyjnych. Podstawową zasadą trzymania pszczół w ulu szklanym , to pszczoły bardzo silne i zakarmiane minimum 14 kg cukru.
Oprócz wspomnianych spostrzeżeń w ulu szklanym zauważyłem że zawsze maja dużo więcej pyłku niż jakikolwiek inny ul. Od tego momentu obserwowałem jego nagromadzanie w ulach wielkopolskich i w tych z różnymi ramkami wysokimi - zawsze w wysokich pyłku było więcej. Stąd ule doświadczalne mają u mnie ramkę wysoką. Ul szklany przewrócił moje pojęcie o wymogach pszczół uświadomił mi różne ich podejście do zimowania w zalećności od warunków cieplnych panujących w ulu, oraz znaczeniu kształtu ramki w zimowaniu i rozwoju wosennym.. Odsyłam do forum pszczelarstwo - temat nowy ul i obserwacje ula szklanego......
Odpowiadając jeszcze na pytanie chce powiedzieć że zdecydowanie to że do ula pada światło nie ma żadnego znaczenia jeśli chodzi o zabudowę i agresywność.

Autor:  minikron [ 19 listopada 2007, 00:04 - pn ]
Tytuł: 

Panie Sabard
Czy pańskie ule, te normalne, produkcyjne, mają ocieplenie? Jeśli tak, to jakie? Jeśli nie, z czego są zbudowane?

Autor:  sabard [ 19 listopada 2007, 00:17 - pn ]
Tytuł:  ule

moje produkcyjne ule wielkopolskie są drewniane, tylko wypełnienie jest styropianem. Grubość styropianu 2 cm, a wewnetrznej deseczki 7 , 5 mm. Na zime zakładałem ocieplenia styropianowe 3 cm . Obecnie takie ocieplenia - ograniczniki zakadam tylko od strony połnocnej - w dwóch korpusach. grubość ścianki ula to niecałe 3 cm.

[ Dodano: 2007-11-26, 18:14 ]
Zima , a pszczółki w ulu szklanym mają się dobrze cienka szybka nie przeszkadza. Wszystkie upakowały sie w drugim korpusie pod powałką- wystają w dolny korpus na ok 3 cm . Jeśli będzie wiekszy mróz - wszystkie będą u góry.

Autor:  polskipszczelarz [ 24 lutego 2010, 22:08 - śr ]
Tytuł: 

Nie mam doświadczenia z takimi ulami i tak naprawdę nie wiem czy pleksi byłaby bardziej od szyby "pokrywana kitem" co do zeskrobywania to nie wiem czy da się to tak łatwo zrobić z dobrym rezultatem. Kit bardzo łatwo zmywa się denaturatem lub spirytusem a te zapachy nie przeszkadzają bardzo pszczółkom i bardzo szybko w dosłownie chwilę odparują.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/