FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Wymiana plastrów w ulu wielkopolskim http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=24&t=1082 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Sławek [ 06 listopada 2008, 10:47 - czw ] |
Tytuł: | Wymiana plastrów w ulu wielkopolskim |
Od przyszłego roku zamierzam wprowadzić do pasieki kilka uli wielkopolskich, 10 ramkowych. W związku z tym mam pytanie do Kolegów, którzy pracują w systemie jeden korpus plus reszta 1/2 korpusu, w jaki sposób wymieniają plastry (ramki) gniazdowe? |
Autor: | qq [ 06 listopada 2008, 17:01 - czw ] |
Tytuł: | |
Napisz najpierw ,na jakich ulach robisz obecnie ,to będzie łatwiej doradzić . Z pozdrowieniami Andrzej |
Autor: | zenek10 [ 06 listopada 2008, 19:09 - czw ] |
Tytuł: | |
Kolego SŁAWEK , dlaczego 1/2 czyż nie łatwiej jest na takiej samej jak gniazdo .Wówczas jest mniej do przeglądania ramek , korpusów i nie ma problemu z ramkami gniazdowymi. |
Autor: | kancukiewicz [ 06 listopada 2008, 19:56 - czw ] |
Tytuł: | Re: Wymiana plastrów w ulu wielkopolskim |
Sławek pisze: Od przyszłego roku zamierzam wprowadzić do pasieki kilka uli wielkopolskich, 10 ramkowych. W związku z tym mam pytanie do Kolegów, którzy pracują w systemie jeden korpus plus reszta 1/2 korpusu, w jaki sposób wymieniają plastry (ramki) gniazdowe?
Stosuję ramki pracy więc ramki które chcę wycofać wstawiam za nie a kiedy czerw wyjdzie to na miodarkę i albo do przetopienia albo przycinam do ramek półnadstawkowych (1/2 D). Często ramki z czerwiem zabieram do odkładów albo na zasilenie słabszych a na to miejsce węzę. |
Autor: | BoCiAnK [ 06 listopada 2008, 20:08 - czw ] |
Tytuł: | |
Od początku jak mam ule Wielkopolskie to nadstawki mam ½ i nie zamieniłbym ich nigdy na całe ramki gniazdowe – ½ pozwala mi wykorzystać każdy nawet mały pożytek przy dużych dodaję tylko korpusy . Ale nie o tym Wymiana plastrów gniazdowych polega na tym że zimuje zwykle na 8 ramkach w jednym korpusie na wiosnę przytrzymuję ciasno ( nie spieszę się z dokładaniem ramek) gdy rodziny są silne od zaraz można dołożyć po 1 plastrze węzy jak odrobią i matka zaczerwi dodaję drugi -- jest już 10 ,,,, ok. 1 maja dodaję pół nadstawki gdy robię odkłady z każdego ula zabieram minimum 2 ramki z czerwiem zastępując je węzą ( a że robię odkłady dzieląc pasiekę na pól z polowy uli biorę tylko czerw a z drugiej połowy po 2 ramki jedzenia ), to gdy za tydzień /dwa idę robić następną partię odkładów zaś z każdego ula zabieram 2 ramki W tym momencie ok. 20-25 maja mam już odrobione po 6 plastrów węzy w każdym ulu Gdy pożytki sprzyjają a odkłady rozwijają się odkłady które mam dla siebie zawsze wzmacniam czerwiem z macierzaków zabieram po ramku czerwiu zastępując puste miejsce plastrem węzy czyli odrobionych jest 8 i to wystarczy aby zazimować na rocznych przeczerwionych plastrach jest to też pewnego typu metoda zapobiegania rojom ![]() |
Autor: | Sławek [ 06 listopada 2008, 20:45 - czw ] |
Tytuł: | |
zenek10 pisze: Kolego SŁAWEK , dlaczego 1/2 czyż nie łatwiej jest na takiej samej jak gniazdo .Wówczas jest mniej do przeglądania ramek , korpusów i nie ma problemu z ramkami gniazdowymi.
Na pewno łatwiejsza jest rotacja plastrami gniazdowymi w całych korpusach. Jednak w przypadku trochę słabszych pożytków, łatwiej jest uzyskać miód "odmianowy" stosując 1/2 korpusu. |
Autor: | kancukiewicz [ 06 listopada 2008, 21:18 - czw ] |
Tytuł: | |
Nie tylko odmianowy, ale każdy niewielki pożytek. Musisz tylko się liczyć z tym, że na każdy ul jeżeli nie zamierzasz stosować całych korpusów to musisz mieć po 3 półkorpusy. W przeciwnym razie MUSZĄ się wyroić! |
Autor: | swiwojtek [ 06 listopada 2008, 21:22 - czw ] |
Tytuł: | |
tzn 1 korpus na gniazdo i 3 półkorpusy jako nadstawki ?? |
Autor: | BoCiAnK [ 06 listopada 2008, 21:33 - czw ] |
Tytuł: | |
swiwojtek pisze: tzn 1 korpus na gniazdo i 3 półkorpusy jako nadstawki ??
Tak Wielkopolskie z których podstawowego składu wyrzuciłem drugi duży korpus zastępując go dwoma pól korpusami ½ Wielkopolski w zależności od pożytku ustawiam na gnieździe 2—4 pół nadstawek operując małymi nadstawkami jestem w stanie zebrać nawet mały i krótki pożytek Poszerzanie gniazda rozpoczynam w kwietniu wstawiając susz i węzę 10—11 ramkowy korpus gniazdowy przy odpowiednim prowadzeniu rodziny jest w stanie dostarczyć tyle pszczół że ok. 20 maja zakładam na gniazdo trzeci pół korpus Stymulację rodziny rozpoczynam już w marcu podając ciasto pyłkowo miodowe w połowie kwietnia o ile pozwalają warunki dokładam ramki suszu /węzy a jeżeli nie to skrajne ramki odsklepiam z pokarmem i wstawiam w środek aby udostępnić matce miejsce do czerwienia w tym przypadku pierwsze poszerzenie gniazda jest trochę później ale wtedy dodaje tylko węzę .Na 10 –11 ramkach Wielkopolskich jestem i każdy z was uzyskać siłę rodziny prawie 70 tyś osobników co wystarczy do przyniesienia każdego pożytku . Ok. 1-5 maja zakładam pierwszą pół nadstawkę ; na gniazdo zakładam kratę wyciągając wcześniej 4 beleczki po dwie z każdej strony aby dodając cały pół korpus nie oziębić naremnie gniazda (noce w maju bywają nawet z przymrozkami ) gdy pszczoły wejdą i zagospodarują nadstawkę wyciągam wszystkie beleczki ,po naniesieniu cześci miodu i początkach sklepienia dokładam drugi pół –korpus z miodem podnoszę go góry a na gniazdo daję susz i węzę następna nadstawkę dokładam po napełnieniu pierwszej miodem aby końcem maja zrobić pierwsze miodobranie w Trzecim i drugim pół korpusie mam mniszek a w pierwszym Wielokwiat z sadów i krzewów miododajnych jak Arońja , Głogi ,Jawory , klony . |
Autor: | Sławek [ 06 listopada 2008, 21:33 - czw ] |
Tytuł: | Re: Wymiana plastrów w ulu wielkopolskim |
kancukiewicz pisze: Sławek pisze: Od przyszłego roku zamierzam wprowadzić do pasieki kilka uli wielkopolskich, 10 ramkowych. W związku z tym mam pytanie do Kolegów, którzy pracują w systemie jeden korpus plus reszta 1/2 korpusu, w jaki sposób wymieniają plastry (ramki) gniazdowe? Stosuję ramki pracy więc ramki które chcę wycofać wstawiam za nie a kiedy czerw wyjdzie to na miodarkę i albo do przetopienia albo przycinam do ramek półnadstawkowych (1/2 D). Często ramki z czerwiem zabieram do odkładów albo na zasilenie słabszych a na to miejsce węzę. kancukiewicz, posiadasz korpusy 10 ramkowe, czy 12? Dzięki za odpowiedzi ![]() |
Autor: | kancukiewicz [ 06 listopada 2008, 21:40 - czw ] |
Tytuł: | |
Posiadam leżaki wielkopolskie o pojemności max. 14-15 ramek (rzadko ale zdarza się pełne gniazdo - wtedy zazwyczaj w tym są 3 ramki kontrolne) i ograniczone są z jednej strony matą słomianą. Nadstawka to 13-14 ramek 1/2 D o szer 35mm. Zresztą zobacz w "Moja pasieka" |
Autor: | Szczupak [ 07 listopada 2008, 00:45 - pt ] |
Tytuł: | |
Sławek, Kolejnym sposobem odmłodzenia czy uzyskania plastrów gniazdowych jest tworzennie zsypńców po pożytku z pszczół nadstawkowych. Po lipie ok.10 do 20 lipca ,gdy rodziny są silne przygotowujesz ule i matki (tyle ile będzie zsypańców) na jeden ul dajesz 8 ramek z dobrze zamocowaną węzą ,a za zatworem podkarmiaczkę i dajesz matki w klateczkach zatkane ciastem, ztrząsasz tam pszczoły z trzech pni - Z NADSTAWEK używając dużo dymu żeby pszczoły się opiły miodu(powinno być około 2,5 kg pszczół na zsypaniec) Po wykonaniu całej roboty wywozisz nowe rodziny na odległość 2km i na wieczór dajesz 2kg syropu po dwóch do czterech dni znowu karmisz rodziny - dość szybko budują węzę a matka czerwi, do jesieni rodziny przerobią pokarm na zimę i masz gniazda z nowych plastrów- po MINIMUM dwóch miesiącach przywozisz je na pasiekę .Jeśli niechcesz powiększać pasieki to łączysz na pasieczysku rodziny słabe lub ze starymi matkami a stare plastry gniazdowe brakujesz. |
Autor: | Sławek [ 07 listopada 2008, 11:28 - pt ] |
Tytuł: | |
Jeszcze jedno pytanko ![]() |
Autor: | mariuszm [ 07 listopada 2008, 11:42 - pt ] |
Tytuł: | |
To zależy jak dla kogo dla mnie np 10 ramkowe są na pewno lepsze po pierwsze są w kwadracie ,możesz wybrać między zabudową ciepłą a zimną po drugie są lżejsze i łatwiejsze w obsłudze jeden korpus wielkopolski 10 ramkowy ma 65 tyś komórek i zapewnia maksymalny rozwój rodzinie pszczelej ma wystarczającą liczbę komórek na szczytowe czerwienie matki pszczelej i na "żelazny zapas"Zależy też jakiej rasy pszczoły chcesz w tym ulu hodować ,myślę że włoszki potrzebują nieco więcej miejsca na część gniazdową Pozdrawiam Mariusz |
Autor: | makak [ 07 listopada 2008, 13:00 - pt ] |
Tytuł: | |
Szczupak dlaczego dopiero po minimum 2 miesiacach przewozisz na Pasieke? Chyba mozna duzo wczesniej? |
Autor: | zenek10 [ 07 listopada 2008, 19:08 - pt ] |
Tytuł: | |
Będę obstawał przy swoim takie same nadstawki jak gniazda.Jeżeli ktoś upiera się przy powiększeniu pasieki robiąc zsypańce , można inaczej.Po ostatnim miodobraniu zabieramy korpus z ramkami i pszczołami kładziemy na dennicy dodajemy matkę w klateczce. Całe to towarzystwo zabieramy "do innej wsi" i po 2 tygodniach przywozimy na stare miejsce MAMY NOWĄ RODZINKĘ........ Nie mam zdjęcia na dowód ,ale gniazdo+2nadstawki to reguła i 3 też nie rzadkość |
Autor: | Szczupak [ 07 listopada 2008, 20:49 - pt ] |
Tytuł: | |
makak, Pszczoły które obleciały się przed wykonaniem zsypańców ,przy wcześniejszym terminie powrotu do pasieki, pamiętają swój dawny pień - nalecą na niego , a że mają zapach nowej rodziny zostaną ![]() ![]() |
Autor: | Sławek [ 07 listopada 2008, 21:08 - pt ] |
Tytuł: | |
Bogdan, a Ty co myślisz na temat korpusów wlkp. 12 ramkowych? Masz takie w swojej pasiece? |
Autor: | Szczupak [ 07 listopada 2008, 21:09 - pt ] |
Tytuł: | |
Sławek, Cytuj: Więcej pozytywów jest po stronie korpusów wielkopolskich 10 , czy 12 ramkowych To ty musisz zdecydować czy więcej jest za czy przeciw- ja mam 10 i 12 ramkowe. 12 ramkowe czasami przydają się jak już masz pełne gniazdo 10ramek a musisz wstawić węzę( a niemasz co zrobić z jedną ramką czerwiu) wyciągasz maty i masz do dyspozycji miejsce na 2 ramki. I jeszcze jak robie odkład to gniazdo jest na 8 ramek a za zatworem przy wlocie z tyłu na3 - 4 ramkach(tak można poddawać matki do rodzin produkcyjnych nie osłabiając ich .Zabierasz starą matkę jak młoda w odkładzie już dobrze czerwi, podnosisz zatwór i łączą się bezboleśnie. )A 10 ramkowe pokrótce opisał Ci Mariuszm.
|
Autor: | Szczupak [ 07 listopada 2008, 21:29 - pt ] |
Tytuł: | |
zenek10, Jeśli masz bardzo bogate pożytki ![]() ![]() ![]() ![]() Pozdrawiam Szczupak ![]() |
Autor: | makak [ 07 listopada 2008, 23:39 - pt ] |
Tytuł: | |
Szczupak Wydaje mi sie ze nie do konca masz racje bo z tego co mowisz pszczola by pamietala cale swoje zycie miejsce z ktorego zrobila pierwszy oblot i zawsze postawiona po powiedzmy 2tygodniach by wrocila a to chyba nie jest tak. Robilem odklady wywiozlem na 2 tygodnie w inne miejsce by mi sie matka tam unasiennila i przywiozlem spowrotem do pasieki niezauwazylem by mi pszczoly do macierzystych uli wrocily a wg tego co mowisz powinny. Jestem poczatkujacy wiec moze sie myle ale wydaje mi sie ze czytalem ze wystarczy na tydzien wywiesc i juz po powrocie nie wroca. |
Autor: | kancukiewicz [ 08 listopada 2008, 00:39 - sob ] |
Tytuł: | |
makak pisze: Szczupak
Wydaje mi sie ze nie do konca masz racje bo z tego co mowisz pszczola by pamietala cale swoje zycie miejsce z ktorego zrobila pierwszy oblot i zawsze postawiona po powiedzmy 2tygodniach by wrocila a to chyba nie jest tak. Robilem odklady wywiozlem na 2 tygodnie w inne miejsce by mi sie matka tam unasiennila i przywiozlem spowrotem do pasieki niezauwazylem by mi pszczoly do macierzystych uli wrocily a wg tego co mowisz powinny. Jestem poczatkujacy wiec moze sie myle ale wydaje mi sie ze czytalem ze wystarczy na tydzien wywiesc i juz po powrocie nie wroca. Potwierdzam z moich doświadczeń - 2 tygodnie w zupełności wystarczy a w czasie dobrego pożytku nawet 3-4 dni |
Autor: | zenek10 [ 09 listopada 2008, 11:48 - ndz ] |
Tytuł: | |
Ja też nie zauważyłem ,żeby pszczoły po 2 tygodniach pamiętały i wracały do "starego" ula. Pożytki są takie jak w wielu miejscach :rzepak, akacja, lipa iiiiiii koniec!. Nie ma żadnej spadzi (no czasem na lipie),wrzosu . ![]() |
Autor: | Szczupak [ 09 listopada 2008, 14:09 - ndz ] |
Tytuł: | |
Nie będę polemizował - poprostu wziełem to za pewnik z podręcznika - dwa miesiące i tego się trzymam . Jak zaczynałem pszczelarzyć nie miałem kogo się poradzić , więc trzymałem się szablonowo pewnych książkowych wytycznych , wszystko w trosce o dobro pszczół , ![]() ![]() ![]() Pozdrawiam Szczupak ![]() |
Autor: | henry650 [ 09 listopada 2008, 15:22 - ndz ] |
Tytuł: | |
No tak Szczupak dobrze mowisz hehehe tylko za dwa miesiace to juz tej pszczoły niema co latała do macierzaka bo przeciez pszczoły niezyja tak długo jak ludzie i po dwuch miesiacach niemaja prawa pamietac gdzie ich ul stał bo ich poprostu niema juz tylko nowa pszczoła a ona zna tylko ten ul gdzie stoi a nie ten poprzedni henry |
Autor: | BoCiAnK [ 09 listopada 2008, 15:31 - ndz ] |
Tytuł: | |
Sławek pisze: Bogdan, a Ty co myślisz na temat korpusów wlkp. 12 ramkowych? Masz takie w swojej pasiece?
Ma Wielkopolskie 12 ramkowe jak i gniazda tak i nadstawki lecz w gniazdach mam po 11 ramek a w nadstawkach po 10 tylko że 30mm szerokie kancukiewicz przyjacielu to że nie zauważyłeś powrotów pszczół czy ubytku to normalne zjawisko część lotnej przez te dwa tygodnie wyginęła (naistarsze) dużo pszczół się w tym czasie wygryzło z czerwiu jaki dałeś do odkładu więc zastąpiły jedne drugimi ) pszczoły błądzą 18 % czyli inne trafiły też na wylot przywiezionego ale po 4 dniach to wszystka pszczoła lotna wróci bez gadania |
Autor: | paraglider [ 19 stycznia 2009, 22:40 - pn ] |
Tytuł: | |
Szczupak zaznaczył że zsypańce należy robić z trzech uli.To jest ważna informacja.Kiedyś zrobiłem zsypańca z dwóch i pszczoły się ścięły.Pszczoły brane z kilku uli,przynoszą z sobą kilka różnych zapachów,co ich całkowicie dezorientuje i zachowują się spokojnie. W okresie pożytykowym,wymiana pszczół następuje co dwa tygodnie,więc to wystarcza na izolację od pasieczyska. Dla mnie nieraz ,kiedy nie mam czasu,albo mi się nie chce,wystarczy przetrzymanie przez 48 h w ciemnej i chłodnej piwnicy /po uprzednim polaniu sztucznego roju kwasem szczawiowym/.Potem osadzam w ulach na pasieczysku, zatykając wylotki wilgotną zieloną trawą .Trawa stopniowo wysycha,pszczoły najpierw pojedynczo,potem gromadnie wydostają sie z ula, usuwając wysuszoną trawę.Cała operacja trwa około trzech dni. Po trzech dniach pszczółki pracują aż miło. W tym okresie kiedy robię odkłady w miodniach/bo z nich biorę pszczoły/ znajduje się przeważająca większość pszczół młodych,więc nie ma problemu z powrotami ich do macierzaka.Zresztą,nie będę się sprzeczał o jedną,dwie a może i setkę nieposłusznych,przecież i tak w niedługim czasie zasilę ich czerwiem. Z poważaniem - Janusz. |
Autor: | rysiekm [ 19 stycznia 2009, 23:02 - pn ] |
Tytuł: | |
Jezeli mozesz powiedziec to w ktorym momecie podajesz matki. Tutaj mam za malo praktyki i drecza mnie watpliwosci. |
Autor: | paraglider [ 21 stycznia 2009, 14:00 - śr ] |
Tytuł: | |
Odkłady z młodymi matkami najlepiej robić już przy odbiorze miodu z rzepaku,zmiatając z zabieranych miodni pszczoły do transportówek,tworząc z nich sztuczne roje.W tym czasie polej je kwasem szczawiowym,zwalczysz warozę. Odkłady możesz z powodzeniem robić do 15 lipca,musisz je jednak zasilać krytym czerwiem. |
Autor: | rysiekm [ 23 stycznia 2009, 10:35 - pt ] |
Tytuł: | |
Miod z rzepaku odbieram koncem maja. Sklaniam sie do pogladu ze matki z tego okresu sa malo wartosciowe dlatego podawanie lub wymiane matek przesuwam na polowe czerwca i dalej. Czy jestes zadowolony z matek z maja. |
Autor: | paraglider [ 23 stycznia 2009, 11:45 - pt ] |
Tytuł: | |
Jeżeli prowadzisz hodowlę matek musisz mieć pnie mateczne i ojcowskie.Hodowlę rozpoczynam od wychowu trutni - odpowiednio wcześniej.,według prof. W. Teraz już nie jeżdżę na rzepak i u mnie to wypada na początek czerwca, dawniej koniec maja.Jeżeli masz rodziny odpowiednio silne,na pewno nie będzie różnicy między jakością tych matek - ja tego nie zauważyłem. |
Autor: | BoCiAnK [ 23 stycznia 2009, 12:45 - pt ] |
Tytuł: | |
paraglider pisze: Jeżeli prowadzisz hodowlę matek musisz mieć pnie mateczne i ojcowskie.Hodowlę rozpoczynam od wychowu trutni - odpowiednio wcześniej.
Tak z ciekawości po co Ci Ojcowskie jeżeli pszczelarz nie inseminuje matek ? Jestem przeciwnikiem odkładów czy pakietów zmiatanych z nadstawek to tak jak by Ci ktoś dał worek starych monet i 30 dni na ich wymianę w banku poza tym mniej osłabisz ula zabierając mu trzy ramki czerwiu krytego z obsiadającą pszczoła jak zabranie samych pszczół w ilości 1-2 kg ,, chyba że nie liczysz już na pożytek w ciągu 30 dni poza tym robienie zsypańców na tej samej pasiece to daremna robota , a zrobienie odkładu w trakcie pożytku to idealna sprawa mało co się wróci do ula wszystka pszczoła lotna jest w terenie ![]() |
Autor: | rysiekm [ 23 stycznia 2009, 13:17 - pt ] |
Tytuł: | |
Hodowli matek nie prowadze ,zawsze zamawiam. Wtym roku chce sam sie sprawdzic w tym temacie. Znajomy pszczelaz prowadzi wychow matek /w obrebie naszego zwiazku /. Mam u siebie porownanie te z okolo polowy czerwca szybciej sie rozwijaja i daja mocniejsze rodziny. Pobudzam wczesniej na wiosne bo wyworze na rzepak. Tam rodziny mocno sie rozwijaja. Nie moge ich mocno ograniczyc bo mam zaraz nastepny pozytek /Akacja, lipa,a nawet gryka/. Za malo mam samodzielnej praktyki i nie mam jeszcze wypracowanej /zadawalajacej/ mnie metody robienia odkladow na rzepaku z dobrymi matkami. Wasze podpowiedzi pomogly by mi dopracowac moj sposob. Moze poprostu musze zrezygnowac z ktoregos pozytku. Pozdrawiam. |
Autor: | paraglider [ 24 stycznia 2009, 18:33 - sob ] |
Tytuł: | |
Już w 20- pniowej pasiece można prowadzić właściwą gospodarkę hodowlaną. Regułą jest wtedy posiadanie co najmniej dwóch matek reprodukcyjnych.Skoro tak, to koniecznością jest podzielenie według obowiązujących kanonów,pasieki na grupy po 5 uli oraz część mateczną w ktorej nie dopuszcza się do wylęgania trutni i ojcowską by uniknąć kojarzenia wsobnego.Jak to dalej wygląda mam nadzieję że wiesz,jeżeli nie to zapoznaj się z pracami prof. W. Ty przecież też prowadzisz pracę hodowlaną a nie stosujesz sztucznej inseminacji. Nie można takich rzeczy puszczać na żywioł.Niektórzy powiedzą że to nie ma sensu bo i tak truteń leci do 17 km. Odpowiem na to ;Gdybyśmy postępowali kierując się zgodnie z obowiązującymi kanonami we wszelkiej hodowli , mielibyśmy zdrowszą populację istot przez nas hodowanych. Na przełomie maja i czerwca rodziny u mnie mają już szczyt rozwoju i półnadstawki nie tylko że są pełne miodu,ale i młodych pszczół nie mających się gdzie pomieścić. Muszę je zabrać .Odebranie pszczoł z jednej nadstawki wystarczy na utworzenie sztucznego roju,przy okazji skutecznie zwalczamy warozę przez zastosowanie akarcydu.W macierzaku pozbywamy się nastroju rojowego a ilość pszczoły lotnej wystarcza do przyniesienia każdego pożytku.Nie muszę rezygnować z żadnego. Metody gospodarki zawsze będą zależały od warunków panujących na danym terenie oraz rozkładu pożytków. Pozdrawia - Janusz. |
Autor: | rysiekm [ 24 stycznia 2009, 18:49 - sob ] |
Tytuł: | |
Zgadzam sie z twoja wypowiedzia "paraglider" Pozostaje nabrac doswiadczenia a tego przybywa rok po roku. Podobnie u mnie koniec maja i poczatek czerwca to juz pelny rozwuj. Pozdrowienia Ryszard. |
Autor: | Jarek18 [ 11 listopada 2009, 13:56 - śr ] |
Tytuł: | |
Gospodarując na jednym dużym korpusie plus pół nadstawki w jaki sposób później łaczycie np odkład z macierzakiem? Skoro te pół nadstawki są zalane miodem? Pytam gdyż do tej pory gospodarowałem typowym systemem 2duże korpusy plus pół nadstawka a teraz chce zrezygnować z jednego korpusu pozdrawiam Jarek |
Autor: | BoCiAnK [ 12 listopada 2009, 10:47 - czw ] |
Tytuł: | |
Jarek18 pisze: Gospodarując na jednym dużym korpusie plus pół nadstawki w jaki sposób później łaczycie np odkład z macierzakiem? Skoro te pół nadstawki są zalane miodem? Pytam gdyż do tej pory gospodarowałem typowym systemem 2duże korpusy plus pół nadstawka a teraz chce zrezygnować z jednego korpusu
pozdrawiam Jarek Jest kilka sposobów -- przynoszę odkład już przeniesiony do 1 korpusu i ustawiam na 24godziny obok ula gdzie chcę połączyć jak rano jst ładna pogoda i pszczoły już są w polu zamieniam ule układając na odkładowy korpusy z miodem a stary macierzak (gniazdowy korpus odnoszę ) na inne miejsce lotna pszczoła sama przeleci a ulowa dostanie mi w korpusie wraz z matką wtedy decyduję co nadal -albo niszczę matkę i poddaje inną aby zaś za jakiś czas zasilić inny ul albo niszcze matkę strząsam pszczoły przed ul a ramkami z czerwiem zasilam odkłady inne Możesz wszystko równocześnie poukładać na przyniesionym odkładzie oddzielone gazetą i katą tylko wpierw zniszcz w macierzaku matkę i po układaj na Odkładzie ![]() |
Autor: | Jarek18 [ 12 listopada 2009, 18:03 - czw ] |
Tytuł: | |
A chcąc nie powiększać pasieki najleprzym sposobem jest chyba na odkład postawienie korpusu gniazdowego z macierzaka. pozdrawiam |
Autor: | funelek [ 25 kwietnia 2010, 19:56 - ndz ] |
Tytuł: | |
Witam kolegów mam takie pytanie zaczyna kwitnąć rzepak i chce ograniczyć matke na pół korpusie wielkopolskim wszystko ładnie do pół korpusu dam siedem ramek węzy i to ładnie odrobią tylko jak poddać węzę do korpusu gniazdowego korpus jest pełny osiem ramek czerwiu i dwie pokarmu po bokach nie będę miał puzniej woszczyzny na wymianę starych plastrów ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |