FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Przede wszystkim matkami od Hieronima ;) (taki żarcik).

W mojej ocenie przyczyn jest kilka, wpływ na to miało:
- dość mały kontakt pszczół z innymi pasiekami (wożenie po zadupiach w mało napszczelone tereny)
- mniej warrozy (wynika z powyższego)
- mniej (brak) chorób (wynika z powyższego)
- cały sezon dobre pożytki
- zakończenie poławiania pyłku w okolicach przełomu czerwiec/lipiec (w poprzednich latach poławiałem czasem do końcówki sierpnia) - nie wiem czy to ma wpływ, bo u mnie z pyłkiem nie ma problemu i zawsze jest go sporo
- własne matki kundelki
- coroczna dezynfekcja sprzętu (opalanie korpusów, ramki z suszem w oparach kwasu octowego itp.), obieg zamknięty wosku

Leczenie:
- oprysk pszczół 2-3x w sezonie ambrozolem
- część rodzin dostała paski po lipie, część nie (nie ma różnicy teraz na wiosnę między tymi rodzinami)
- odymienie apiwarolem pod koniec września po wcześniejszej izolacji matek aby wyłączyć czerwienie. W październiku odymiłem ponownie ale to juz nie miało sensu bo praktycznie nie zleciało nic albo po kilka sztuk max

Czyli gotowa recepta na sukces, oprócz wędrówki(nie wędruje, ale widzę zależność od sąsiedztwa, w różnych miejscach) u mnie podobnie .
Z tym że nie opalam bo mam styropiany ale dezynfekcja, jest .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .

I takie pszczelarzenie to ja rozumiem

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/

Siema...
...że tak dopytam z ciekawości i ku uściśleniu: oprysk czy polewanie po uliczkach?
...i w jakich terminach?

Oprysk, pisałem o tym już gdzieś na forum. Na mój prosty chłopski rozum jest to lepsza metoda niż polewanie. Polewanie w formie kropli zaraz poleci na dennice i tyle z tego. Oprysk każdej ramki gniazdowej w postaci mgiełki powoduje, że mikro kropelki siadają na każdej pszczole, które muszą się z tego oczyścić i wydaje mi się że to lepsza metoda.

Terminów nie mam ścisłych, na zasadzie jak "se przypomne" przy przeglądach. Około 2-3x w sezonie.

I dodaj, każda ramka w gnieździe z każdej strony, ważne żeby to była mgiełka .
Pszczoły nie można zmoczyć za bardzo, bo wychodzą z ula i je tracimy.

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .

Tak, zastosowałem skrót myślowy. Tak jak napisałeś, każda ramka, obydwie strony. Matkę omijam.

Cieszę się , że kolega docenił moją myśl hodowlaną a nie jak Staszek , tylko BF i BF

W ulach kocioł.
Rodziny w pełni zagospodarowały 8-10 ramek dadanta, mnóstwo czerwiu , w tym trutowego.
Plastry pozalewane nakropem. Dostały dziś z urzędu po 2 ramki węzy. Gdyby nie ochłodzenie od soboty to dostałty by nadstawki i zalały w kolejny tydzień.
Oj zaczynam malować odkładówki

_________________
Pura Vida

Przy 10 0c praktycznie nie latają a takich powyżej 14 to było jak na lekarstwo zapowiadało się pięknie a skończyło jak zawsze , wreszcie dwa ciepłe dni , wczoraj i dzisiaj i to koniec.

Te dwa dni to jest to czego potrzebują, pyłku doniosą i wody.
Na razie miodu nie ma z czego

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .

Barti już prawie miód by brał.

astroludek,
A mam takie pytanko ? Jaki opryskiwacz do tego kwasu używasz ??
Ja kiedyś opryskiwałem mlekowym, a opryskiwacz taki z marketu (ale dobry) i po każdym oprysku wypalało te dysze.

Tylko ile dni można opóźnić założenie nadstawek? Przez następne pięć dni wylęgną się kolejne trzy ramki pszczół , a ochłodzenie zapowiadają do końca kwietnia. Ja w połowie następnego tygodnia zaczynam dokładać nadstawki w słoneczne dni nawet przy 12 st. C.

Z prognoz wynika, że już następny czwartek i dalej będzie kilkanaście stopni (oby). Spokojnie wyczyszczą te kilkudniowe zapasy. A wygryzająca pszczoła zapewni termikę, ma być kilka stopni na minusie w kolejne noce.

_________________
Pozdrawiam
Marek

Jest bardzo mało zwolenników beleczek drewnianych w zimowli. Jedna z zalet tych beleczek jest taka, że ja praktycznie w większości rodzin założyłem nadstawki i nie myślę co zrobić bo pszczoły mają otwarte skrajne beleczki w dolnym korpusie i mogą swobodnie wychodzić do góry jak jest cieplej. Jak zimno to siedzą na dole albo jak jest ich więcej to też w drugim korpusie. Nie ma wtedy ryzyka że jak założysz nadstawkę to będzie problem z dogrzaniem czerwiu. A jak nagle zrobi się cieplej i nie zdążę do wszystkich uli na raz zaglądnąć to czasami odciągną po dwie, trzy ramki węzy u góry.

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/

Zwykły z marketu taki do szyb. Może mam jakiś o lepszej budowie. Ale czasem trzeba przetkać dyszę igłą jak się zatka lub zaklei.

Lenin, u mnie większość rodzin produkcyjnych z zeszłego roku siedzi na 12 ramkach wlkp, część dostała już nadstawki bo mają ciasno. Przy tej sile to nie ma w mojej ocenie ryzyka wyziębienia nawet przy lekkim przymrozku.
Ciekawie się to zapowiada...

Każdy ma swoje sposoby i nie chodzi o to bym Cię przekonywał. Ja w takiej sytuacji używam do tego folii wcześniej służącej jako "powałka", przy zabudowie na zimno kładę tak lekko odsuniętą do tyłu, z przodu zostaje odsłonięte przejście 2-4 cm. Spełnia swoje zadanie, no trochę więcej ciepła przenika przez folię do góry, ale nie ma mowy o wyziębieniu.

_________________
Pozdrawiam
Marek

Też tak robię ( daję folię)jak daję korpus na górę, jeszcze lepiej mi się wydaje dać pod spód.


Ja stosuję takie, są wszystkie elementy plastikowe, jedyne to jak kupisz nowy to dokup sobie od razu oringi bo lubią spuchnąć po roku . A póżniej ciężko wyczuć jaki ma być.
https://sklep.poradnikogrodniczy.pl/opr ... 5l-id-1206
https://biatom.pl/opryskiwacze/1664-awt ... 40285.html

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .

Ja z gniazda przekładam do nadstawki cztery ramki z czerwiem i wstawiam je w środek nadstawki. Ramki z czerwiem w gnieździe łączę razem też w środku gniazda tak ,że ramki w nadstawce z czerwiem są nad ramkami z czerwiem w gnieździe. To też wystarcza bo przy ochłodzeniu pszczoły siedzą w bloku kilku ramek w nadstawce nad kilkoma ramkami w gnieździe.

Siła rodzin i pogoda taka że trzeba już nieco schładzać gniazda.

Czy koledzy już zaczęli poławiać pyłek w tym sezonie?

Tarnina i czereśnie ruszyły. Z ramek się leje więc pierwsze miodnie założone.

Czy jedna miseczka, pusta nie podlana na środku ramki 3-4 cm od dołu ramki może coś mi sugerować?
Jakaś cicha wymiana?
Na moje niedoświadczone oko mam trochę mało czerwiu tzn mniej niż przed ostatnim ochłodzeniem.
Jest każda forma od jajek po czerw kryty.
Chętnie wymienił bym matkę przy akacji ale jest nieznakowana, a ja jakiś ślepy i nie potrafię jej znaleźć.

Nie wszyscy mieli do tej pory ciepełko więc i siła i stan rodzin - rozwoju jest inny, u mnie dopiero 3 dzień ze słońcem i temperaturą od razu ponad 15 . Co miały wcześniej to zjadły łącznie z jajkami ,bo było za zimno, lub padało ,by wylecieć z ula i coś przynieść . Wreszcie zapowiada się trzy tygodnie przyzwoitych dni to powinny zacząć nadrabiać straty.

Dzisiejsza "zabawa" w pasiekach i ogląd stanu posiadania wskazuje, że ilość pyłku, dalej pierzgi w plastrach, o tej porze roku przed rzepakiem, jest zasadniczo niespotykana w swnsie na plus, a potwierdzona u okolicznych pszczelarzy, południe woj. śląskiego. Poławiacze pracują pełną parą.

Ja odebrałem miód wierzbowy, teraz wrzuciłem im ramki z cukrem po zimie, trochę osłabły ale rzepaku nie ma w okolicy, a na akację dojdą do siły.
W tym roku wierzba dopisała.

Masakra, u mnie już się pojawiły stany rojowe w paru ulach... i to bez podgrzewania
Odkładów w kwietniu to jeszcze nie robiłem...

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .

Wiemy juz ze rodziny nie podgrzewane ale mozesz cos napisac np. rodnia na ilu ramkach, jakies nadstawki, itp?

Rodziny na 15-20 ramkach. Rodnia 10-12 ramek i w części już przekładki czerwiu do góry.

Miseczka matecznikowa o niczym nie świadczy. Mało czerwiu, bo może rodzina słaba i przy ostatnim ochłodzeniu rozwój został wstrzymany.

Sezon rójkowy otwarty

https://www.facebook.com/pasiekatrzydol ... K2o8a76FNl