FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Ja tez jeszcze trzymam pół nadstawki po korpusami Panie Zdzisławie.
Może się mylę ale testuję.
Po pierwsze - skoro w zimie stanowią poduszę powietrzną - to teraz też podczas zimnych noc i dni podobnie.
Po drugie - pszczoły noszą teraz pyłek jak szalone i pół nadstawka stanowi rezerwę magazynową aby matki nie ograniczać w czerwieniu.
Po trzecie-po zapełnieniu korpusów gniazdowych - pół nadstawki pójdą do góry. Po co je teraz targać do pracowni a za tydzień czy dwa z powrotem ?.

pozdrawiam

_________________
sklep internetowy ModneButy.pl

baniak, to po co są te półkorpusy to wiem ,ale czy nie powinny być już usunięte przed lub zaraz po oblocie ?
Ale to tylko takie retoryczne pytanie kazdy ma swoją metode pracy

_________________
Pozdrawiam.

Liczyłem na konstruktywną krytykę od Mistrza

pozdrawiam

_________________
sklep internetowy ModneButy.pl

Witam u mnie rodzinki na 10 ramkach WP.
Czerwiu po 4 ramki.
Średnio po 3 ramki pierzgi.
A pupilek na 20 ramkach {dziś mu odebrałem jedną matkię po łączeniu z 20 marca}
ma 5 ramek czerwiu w górnym korpusie i 3 ramki czerwiu w dolnym korpusie. W sumie 8 a w przeliczeniu na pełne WP 5 ramek. Odcigają wenze.
Byle tak dalej

u mnie te półkorpusy dałem w tym roku żeby sprawdzić jak pszczoły będą zimować no i jest o wiele lepiej niż w poprzednich latach - bo żadna ramka nie zapleśniała i 100% przeżyło, no a każdy jest panem w swojej pasiece i robi jak uważa

_________________
https://www.facebook.com/miodyfinezja

Oczywiście że to prawda.Doszedłeś do słusznych wniosków co do zastosowania półkorpusów ,ale jakbyś te korpusy usunął odpowiednio wcześnie to spostrzegłbyś że pomaga to w rozwoju rodzin na przedwiośniu ,zmniejszamy kubature gniazda i niwelujemy ubytek pszczół w ciągu zimy ,poprawiamy termike i oszczędzamy pracy pszczołom .
A to wszystko przez jedną prostą czynność wykonaną nawet przy kiepskiej pogodzie ,to taka moja sugestja-bez urazy Kolego .

_________________
Pozdrawiam.

Przedwczoraj byłem u znajomego mi pszczelarza. Zimno było a u niego wkładki wylotowe były wyciągnięte dennica wysoka na ok 12 cm z tyłu to zamykanie nieszczelne gdy tam zajrzałem to było widać gołe ramki. Zatworów nie było. Jak te pszczoły mają wychować czerw w takich warunkach. Tu na forum też wdze że dużo pszczelarzy nie zdaje sobie z tego sprawy jak ważne teraz jest ciepło w gnieździe. W nocy zdarzają się jeszcze przymrozki. Ja tam swoje trzymam jeszcze ciasno a wylotki mam pozatykane papierem by im było cieplej a jak im będzie za ciasno to same papier przegryzą. Na powiększanie gniazda poczekam aż się pogoda ustabilizuje.

rozumiem co koledzy chcą mi przekazać ale wydaje mi się że wielkich skoków temperatury nie powinno już być matki czerwią ładnie, na pewno podkarmienie miodem i pyłkiem zrobiło swoje, teraz żeby tylko pożytki nie wyskoczyły za szybko i będzie dobrze

_________________
https://www.facebook.com/miodyfinezja

a ciepło przypadkiem nie unosi się do góry pytam tak z troski
wg mnie wszystko jedno czy pod korpus króry pszczoły obsiadają dasz jedną czy 10 nadstawek, tyle ze pszczoły będą miały dłuższą droge do gniazda

_________________
xyz

Unosi się unosi. Ale sam powiedz co jest łatwiej ogrzać mniejszym kosztem? Piętrową chałupę, czy czteropokojową klitkę na jednym piętrze?

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);

Tak unosi się ale jest jeszcze takie zjawisko jak cyrkulacja powietrza ,a ruch powietrza w ulu to proces szalenie skomplikowany bo wiele faktorów ma na to wpływ ,granica pomiędzy przeciągiem a zapleśnieniem jest cienka zwłaszcza w ulach ze steropianu ,z drugiej strony wysuszenie zawilgoconego ula z drewna to dla pszczół prawdziwe wezwanie.
Na mój osąd prostych sposobów nie ma ,dużo zależy od "wyczucia".

_________________
Pozdrawiam.

Co wam powiem to wam powiem. Byłem ostatnio w pasiece i robiłem przegląd w moim ulu żyjącym jak i w ulach osypanych,(WP drewniaki) Wyciągnięcie zatworów było bardzo utrudnione co mnie zdziwiło, bo jak je wstawiałem na jesień to nawet luz był, że pszczoły przełaziły, A teraz to jakby ktoś klinów nawbijał między ścianki a zatwory. Czyżby aż tak ule napuchły od wilgoci, czy może od zimna się pokurczyły?

_________________
Cezary256

Wilgoci nabrały ule oraz ścieśniacze ,sytuacja jaka nie powinna się zdarzyć ale występuje z różnym nasileniem dość powszechnie.

_________________
Pozdrawiam.

Zdzisław., U mnie prawie w każdym ulu, mimo otwartych na ful wylotów, wysokich dennic, półkorpusów pod spodem, czy siatek. I biadolić nie będę. Żyją, mają się dobrze. Jest git.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);

No właśnie...
Lepiej ogrzewać piętro na którym jest otwarte okno, czy lepiej ogrzewać piętro, a okno mieć otwarte na parterze?

ps. też jeszcze mam półkorpusy pod gniazdem - nocny chłód nie wdziera się bezpośrednio pomiędzy ramki z czerwiem

_________________
...kiedyś przejdę na 1/2 dadant...
...powoli już się to dzieje...

Wszyscy piszą, że matki bardzo się rozczerwiły, ale czy aby to nie przesada?
Ja też zauważyłem, że w niektórych rodzinach pszczoły przeszły do ramek za zatwory i coś tam przykładają, ale boję się jeszcze je dołączyć do gniazda. Bo przecie ile taka nawet najbardziej plenna matka może teraz złożyć dziennie jajeczek??
500, 800, no może 1000. To na zaczerwienie takiej jednej ramki potrzeba jej co najmniej kilka dni, a wiadomo starych pszczół stale ubywa, szczególnie przy lotnych dniach, a młodych raczej nie przybywa. Ja jednak z poszerzaniem poczekam jeszcze te kilka dni.

_________________
Z Pozdrowieniem: bohtyn-ociec
Lubię ule Warszawskie Zwykłe.

Ja dzisiaj dałem węzę do kilku uli, ponieważ
pszczoły zbudowały plaster na zatworze, a matka go zaczerwiła.

_________________
Pozdrawiam
Tomek

U mnie też w jednym ulu zbudowały teraz na wiosnę plasterek wielkości dłoni przy zatworze, ale ten plasterek został zbudowany pewnie ze zgryzionego wosku bo był brązowy.

_________________
Z Pozdrowieniem: bohtyn-ociec
Lubię ule Warszawskie Zwykłe.

To jaki był odstęp zatworu od ramki ?
Bażant001, za zielonego w temacie Cię nie uważam ale pewnie uległeś sugestiom "wszystkowiedzących" o ścieśnianiu gniazd na wiosnę tak aby pszczoły w gnieździe się nie mieściły.

najbliższe kilka dni ma byc ciepłymi i w gniazdach jest już dużo czerwiu krytego z którego w tym tygodniu wygryzie się pszczoła więc takich sytuacji że pszczoły coś tam sobie wybudowały będzie bardzo dużo, nie ma co trzymac teraz za ciasno pszczół bo tylko nabudują plastrów trutowych a to bedzie potrzebna pszczoła na końcówkę rzepaku i akację. Chyba że ktoś chce miec nastrój rojowy za dwa tygodnie to proszę się trzymac wiedzy książkowej sprzed kilkudziesięciu lat. Czytałem sobie teraz o pobudzaniu pszczół na rozwój w książce Leonarda Webera którą to książkę kupił sobie mój ojciec na początku lat 60-tych i tam jest że na początku maja można zacząc podkarmiac pszczoły na siłę syropem. Nawet w tym roku z tak długą zimą nie da rady się tego trzymac.

_________________
http://pasiekawuroczysku.pl/
https://www.youtube.com/channel/UCC-VqQ ... MLNszDS0EQ

robi00, a ja zawsze mówię, używajcie własnego rozumu.
Weber żył i gospodarzył w innych czasach. Z innymi pszczołami, w innej gospodarce i w innych pożytkach. Tak samo Ostrowska.
Czasy się zmieniają, wszystko idzie do przodu a niektórzy "nie wsiadają" do tego "jadącego pociągu".
Ale są i tacy co ten "pociąg" starają się wyprzedzić. I chwała im za to.
Ale są i tacy których ten "pociąg" rozjeżdża.

Z pozdrowieniami dla niedowiarków

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.

Ja dzisiaj... ścinałem mateczniki.. niemal zasklepione. Miseczek pełno na każdej ramce, wszystko wolne miejsca zaczerwione/zalane, pszczoły na ramka za zatworami na czarno siedzą (i to o 2 w trakcie największych lotów) Było 8 ramek WZ. Dołożyłem ramkę z pierzgą, czysty susz oraz węzę. Odsypałem ramkę młodej pszczoły do słabszego ula. No to ciekawie się dzieje - szczególnie, ze matka zeszłoroczna/lipcowa. Dokładałem we wszystkich ulach, bo sytuacja podobna - ciasno - choć bez mateczników. Co ciekawsze, udało mi ie do tej pory 3 razy odsklepić po połowie ramki zimowego pokarmu. Dziwny ten rok, żadnego innego przyspieszania.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

Łłłooo !!! Matko Kochana !!! - to jo jutro jade do swoich bo tyz mom na 7 i 8 WZ.

_________________
Z Pozdrowieniem: bohtyn-ociec
Lubię ule Warszawskie Zwykłe.

Dzis już zaczełem drugi raz przeglod rodzin i tak w górnym jest z 5 ramek przewaznie zasklepione a w dolnym korpusie wielkopolskim od 3 do 4 ramek czerw otwarty i jajeczka. Musiałem podokadać po 2 ramki kture zabrałem przed morcowymy mrozamy. Bo na wadze od poczontku wiosny jest 6kg, ptzybytku a iwa jeszcze kwitnie. Pozdrawiam miły_marian

A o mnie pisaliście, że bajkopisarz jestem. Napisałem już wcześniej. Dobrze, że pszczoły tych waszych mądrych książek nie czytają, bo by się jeszcze do niektórych wypowiedzi dostosowały.
Pozdrawiam wszystkich.
Zwłaszcza niedowiarków i ich cherlawe rodzinki.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);

wszyscy tak nie pisali bo już miodnie mają pootwierane tylko nie piszą o tym .pawel

Po dzisiejszym przeglądzie i po oglądzie rzepaku wbrew wcześnejszym obawom stwierdziłem, że pszcoły szybciej się rozwijają niż rzepak. Tak jak wcześniej liczyłem, że optymalna siła w ulu dopiero będzie na 15-20 maja ale rzepak chyba wcześniej niż na 5 maja nie zakwitnie. Za 4-5 dni zacznie się wygryzać młoda pszczoła a ta która jest wcale nie wygląda na przepracowaną także rozwój znacznie przyspieszy i matki bedą potrzebowały duuużo miejsca do czerwienia (węza w ruch). Jest bardzo dobrze i oby druga strona nie zawiodła( pożytki).

Przepraszam Pawle. Poniosło mnie.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);

Mini,a gdzie gazeta? że to z tego roku

Byłem dziś też zerknąć co słychać na pasiece


Rzepak zakwitnie ok 15 maja jeśli się sprawdzi 30 dniowy odstęp od podbiału.

Pszczoły nie lubią wolnych miejsc w ulu mimo że nawet agrest jeszcze nie kwitnie one zaczęły już budowę i się zacznie latanie z węzą

_________________
"Nigdy tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym"- Winston Churchill.

Kolego nic się nie stało pawel

ja przekladalem rodziny do nowych uli na kilku ramkach mialem czerw trutowy kryty nie wiele ale troche tego bylo...

a mnie dziś nie było w pasiece. Sąsiad wyjechał z opryskiem o 15:00, ale na szczęście rodzice postraszyli go policją i zjechał do domu. Przyjechał dopiero o 20.00 z powrotem. Także mam nadzieję, że w tym roku już nie zrobi mi takiego "psikusa" jak w zeszłym gdzie przytruł mi większość pasieki. Trzeba będzie mu w tym roku miodku dać z jego jabłoni dla załagodzenia sporu jeśli oczywiście znowu mu nie odwali i nie wyjedzie pryskać w ciągu dnia.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/

Daj sąsiadowi też żyć . Jakie było zagrożenie dzisiaj tym opryskiem dla twoich pszczółek?

A gdzie jest napisane, że w ciągu dnia nie wolno pryskać ?
Coś tu Kolego przeginasz. Zwłaszca ze straszeniem Policją.
A poza tym, co on o tej porze mógł pryskać kwitnącego ? Zawilce w lesie ?

nie wiem co pryska ale pryska. A mam doświadczenie z zeszłego roku gdzie wyjechał i zatruł mi większość pasiki i wolę dmuchać na zimne. A jakie zagrożenie? A no takie że sad jest 10 metrów od pasieki i chmura oprysku robi swoje szczególnie w dzień kiedy większość pszczół tamtędy przelatuje na pożytek wierzbowy.
A druga sprawa nie chce mi się dyskutować na ten temat. Nie życzę nikomu strat pszczół po oprysku, ale co poniektórym niedowiarkom by się przydało żeby uświadomić że jest to problem.
Jak by sąsiad w zeszłym roku dał żyć pszczołom to ja bym mu dał żyć w tym roku. Skąd mam wiedzieć co do opryskiwacza leje. A tak to wieczorkiem podjechał opryskał swój sad i wszystko gra.
Jak nie byłoby teraz reakcji to jak zakwitną sady i wyjechałby z opryskiem w południe to byłoby już po pszczołach i po sezonie gdyby nikogo w tym czasie nie było w pasiece tak jak miało to miejsce rok temu, a tak będzie wiedział że nie wolno. Jednego przekonasz zwykłą rozmową innego niestety trzeba przekonywać innymi argumentami.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/

górski_pszczelarz, myślę, że aż taki jebnięty to on nie jest.

i tu się mylisz. Bo jednak jest przeżyłem to na własnej skórze. A dokładnie na własnych pszczołach rok temu i nie mam zamiaru przeżywać tego ponownie w tym roku.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/

Dzisiaj założyłem na odklady drugi korpus WP 2, ramki suszu + 8 węzy{nie miodnie tylko gniazdowy}.
Jak za parę dni zakwitnie ałycz powinny wszystko odciągnąć.

Dziewczyny nadbudowywać ramki do powałki. Rodziny silne na 10 ramkach WP.
Ramki zalane nakrop em + pierzga a wolne komórki zaczerwione {na 10 ramek może 0,5 ramki wolnej}.

Pewnie ktoś się odezwie ze jestem chory, bo gniazdo na 20 ramkach ale przypomnę tylko o jednym,
dobra matka skalda od 2200 do 3500 jaj na dobę w czerwcu. Więc na pełne wykorzystanie potrzeba około 13 ramek WP + dodatkowe na odparowywanie nakrop u.
Dlatego gniazdo na 20 ramkach { w sezonie 2012 dało mi to przewagę nad sąsiadami którzy gnieździli matkę na 10 ramkach ja wybrale op 10 kg średnio więcej. A miodobrania miałem
3x a nie tak jak większość 2x w mojej okolicy.
Więcej pszczół Więcej miodu. Wielka powierzchnia ula mniejsze szanse na rujkę

Co do poszerzania teraz gniada z całymi korpusami węzy,
sytuacja podobna co do dennic osiatkowanych zimą {pszczoła grzeje czerw a nie cały ul}
jeśli pszczoła buduje dzika na ramkach to znaczy ze pszczelarz spóźnił się o kilka dni.

A tak na podsumowanie 500 m od pasieki zakwitły dwie plantacje wierzby około 20x100m każda

Tak ale w czerwcu gdy ma kto to wygrzać i wykarmić. Ten rok mamy ciut inny, młodej pszczoły jesze niewiele a zimująca odchodzi w zastraszającym tempie.
No ale życzę Ci wszystkiego dobrego. U mnie tak wesoło jeszcze nie jest.

Po 5 maja będzie wiadomo ile rodzin dotrwało i w jakiej sa kondycji ,żeby sie niektórzy nie zdziwili jeszcze ,że czerw zaziębiony i matka z garstką pszczół chodzi sobie po plastrze 5 maja.

Wujek jak byłem młodszy to lubił mnie straszyć zgnilcem. Może i ty spróbuj.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);

Spokojna głowa teraz jak już jest świeży nektar i pyłek rodziną nic nie grozi a i pogoda jest już stabilna. Wiosna to okres eksplozji rodzin zwłaszcza teraz to nie wiem co musiałbyś robić żeby garstka pszczół została. Taka sytuacja to na późną jesień lub bardzo wczesną wiosnę a nie teraz jak już klony i zaraz mniszek zakwitnie.

pozdrawiam rever

_________________
https://pasiekahania.pl/kurs-pszczelarski/

Pszczoły jak nikt inny uczą pokory-prędzej czy później.
adriannos, gratuluje wspaniałych rodzin.Hej

Ostatnio coś kolega na forum pyskaty się zrobił ,mam nadzieje ,że koledze przejdzie ta mania wyższości .

Jestem za w tym roku chcę trochę poeksperymentować i też skłaniam się do dużego gniazda matematyka mówi że warto. Napisz jak to wygląda w praktyce obracasz co jakiś czas korpusy? bo matula to raczej górny woli?

pozdrawiam rever

_________________
https://pasiekahania.pl/kurs-pszczelarski/

PASIG, śmiałeś sie ze mnie parę dni temu, jak mówiłem o poszerzaniu. Ja będę sie z Ciebie śmiał za miesiąc.

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.

Po piątym mają jest wymagana siła 2 korpusów na rzepa.
Jak teraz zahamujemy matki, to o rzepaku zapomnieć.

Wielu będzie płakać że nie wykorzysta rzepaku z powodu „długiej zimy”.

To jest koniec kwietnia a nie marca.
Dzień jest o około 1,5 h dłuższy. Słońce jewst wyżej niż w marcu. Nie można myśleć jak w marcu gdzie temp. Nocą spadała na minus. Obecnie teraz na tęp. 17 stopni na plusie, w dzień ponad 20.

Pewnie za x lat wielu tak będzie robić.
Jeszcze z 5 – 6 lat do tylu ile to złego o steropianach się słyszało.
Potem o dennicach osiatkowanych.

Ale co tu dużo pisać, takich którzy tak praktykują na tym forum na palca reki można policzyć.
A jak się odezwią to po uszach dostną.

Nie jestem pyskaty. Po prostu denerwuje mnie fakt, że każdy wszystko porównuje do siebie pod negatywną krytykę. A żaden się nawet nie zapytał co zazimowałem, jak zazimowałem, w jakiej konfiguracji, nie pomyślał z czego mam pierwszy pożytek rozwojowy. A najlepsze nikt nie zapytał ile węzy dodałem, jak miodnią poszerzyłęm, jak je do niej wpuściłęm, jakie ramka matką dałem, jaki susz gdzie mam. Wielcy szpece.

Ale PIE RDO LIĆ każdy swoje potrafi.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);