FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Osuszanie ramek http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=30&t=266 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | _barti_ [ 28 listopada 2007, 21:44 - śr ] |
Tytuł: | Osuszanie ramek |
http://youtube.com/watch?v=QlPjWWDgCjM&feature=related Co wy na to... Tragedia |
Autor: | Pawel_T [ 28 listopada 2007, 22:35 - śr ] |
Tytuł: | |
Każdy robi jak uważa- ale ja bym sie z czym taki w necie nie pokazywał... Szkoda (albo całe szczęście) ze nie wsadził filmy jak wiruje miód- wcale bym sie nie zdziwił jak w takim filmie pokazane by było wirowanie czerwiu... |
Autor: | BoCiAnK [ 29 listopada 2007, 10:00 - czw ] |
Tytuł: | |
Podejżewam że przez takie osuszanie mozna nabawić się tylko kłopotów i tragedji w pasiece doreszty takie osuszanie powoduje że pszczoły niszą ramki |
Autor: | bzzy [ 29 listopada 2007, 21:33 - czw ] |
Tytuł: | |
oj ten sposób osuszania ramek jest często praktykowany, aczkolwiek jest jeden problem że jak zostawimy te ramki to moze przyjść deszcz lub szerszenie się zlecą i dziury powygryzają, ja pare razy jak miałem ramki przeznaczone do przetopienia stawiałem w końcu pasieki wieczorkiem a o 8 rano ramki były osuszone i cisza w pasiece, nie wiem o jakich tragediach tutaj mówicie, są zagrożenia przenoszenia chorób ale przez 17 lat nic takiego mi się nie zdarzyło, druga sprawa, jak ujmuje ramki to nigdy za zatwór tylko w transportówki i do magazynu a ja już mam dużo to w ul na uboczu pakuje je i już, wtedy jakaś rodzina wybiera i jest ogólnie cisza. możecie krytykować mnie ale jesli wy osuszacie ramki tak że dajecie za zatwór i czekacie kiedy one to przeniesą to życzę powodzenia, ustawia się korpusy w kolumnach przed wieczorem a rano już można do magazynu chować. |
Autor: | Pawel_T [ 29 listopada 2007, 21:37 - czw ] |
Tytuł: | |
może sie mylę- ale jak tak zostawisz w okresie bezpożytkowym to spowodujesz rabunek |
Autor: | bzzy [ 29 listopada 2007, 21:48 - czw ] |
Tytuł: | |
rabunek jest wtedy jak robisz bałagan w pasiece podczas przeglądów, masz rodzin do zrobienia 20 a już w pierwszej odsklepiasz ramki i za zatwór to tak ale jak przed wieczorkiem ustawisz gdzieś ramki i pszczoły je odrazu zaczną szabrować to część pasieki siedzi cicho a kilka uli szabroje, rano wszystko chowasz lub następnego dnia i masz ramki osuszone, silne pszczoły nie dadzą się wyrabować, mi to się nie zdarzyło. |
Autor: | mały123 [ 30 listopada 2007, 08:21 - pt ] |
Tytuł: | |
Nie pamiętam gdzie na forach to czytałem ale robie to tak że korpusy dadanowskie ustawiam jeden na drugim tyle że troszkę po skosie tak by nie trafiały na wręgi i by do każdego korpusu było duze wejście .Stawiam to jakieś 70 80 metrów od pasieki w krzakach bzu.Nie wiem czy to pomaga (te krzaki ) ale myślę że pszczoły latają tam jak po pożytek a nie na rabunek a w pasiece cicho. |
Autor: | bzzy [ 30 listopada 2007, 13:00 - pt ] |
Tytuł: | |
tak warto te ramki mieć w korpusach oraz dalej odstawić to w pasiece jest większy szum ale ogólnie jest cisza, o rabunkach nie ma mowy, ważne aby w tym czasie nie robić przeglądów. |
Autor: | Tazon [ 25 grudnia 2010, 11:15 - sob ] |
Tytuł: | |
Witam, widząc w chat-ci problem RzEpAtdi postanowiłem wystawić na forum żeby mu pomóc. RzEpAtdi pisze: W sierpniu tego roku robiłem pierwsze miodobranie i juz po wszystkim nie dałem ramek do osuszenia pszczołom. obłożyłem je papierem i wsadziłem do kartonu w pszewiewne miejsce.Ostatnio gdy je przeglądałem zauważyłem że niektóre posiwiały(poszażały) jakby zaczęły pleśnieć. co moge zrobić w tym momencie przemyć je czy coś w tym stylu?? prosze o pomoc.
|
Autor: | Cordovan [ 25 grudnia 2010, 11:46 - sob ] |
Tytuł: | |
A w jakiej temp. je RzEpAtdi trzymasz? weź sobie miękki pędzelek i zobacz czy nalot da się usunąć, choć to dziwne bo nie powinny resztki miodu spleśnieć. Zrób jakieś zdjęcie woszczyny. ![]() |
Autor: | Pawełek. [ 25 grudnia 2010, 11:59 - sob ] |
Tytuł: | |
chwila, to normalne że ramki pokrywają się białym nalotem, który zginie wiosną kiedy dostaną je pszczoły, |
Autor: | Cordovan [ 25 grudnia 2010, 12:17 - sob ] |
Tytuł: | |
Ja mam ramki z zasklepionym zapasem do poddania na wiosnę pszczołom jak i takie puste woszczyny ale dałem do osuszania i nie ma na żadnych nalotu. Może ten nalot to skrystalizowane na woszczynie pozostałości miodu, pokaż to ![]() |
Autor: | Zdzisław. [ 25 grudnia 2010, 14:17 - sob ] |
Tytuł: | |
od 15 lat nie osuszam plastrów,po pożytku jest to uciążliwa czynność,rabunki ,stracony czas i stan pobudzenia w pasiece a pod wieczór zwabione zapachem miodu motylice składają jajeczka. Korpusy ustawiam w pracowni zaraz po odwirowaniu w kominy ,pod spód daje ''dennice z szufladą''która służy do monitoringu tego co dzieje się wewnątrz,wierzch przykrywam szczelnie.pracownia-magazyn jest co prawda ogrzewana ale do temp ok.plus 10[nie ma możliwości przemrożenia]. Na powierzchni płastrów pojawia się białawy nalot ale nigdy pleśń,resztki miodu konserwują plaster , jest chętnie przyjmowany wiosną w ulu.Motylica nawet jak sie pojawi to kończy działalność na 1-2 plastrach,widocznie to środowisko jej nie służy,natomiast plastry osuszone kasuje. Pierzga w plastrach komplikuje sytułacje uważam że takie plastry powinno się przechowywać inaczej. |
Autor: | miły_marian. [ 25 grudnia 2010, 16:08 - sob ] |
Tytuł: | |
Zdzisław jak robisz kominy z korpusów z ramkamy i z góry szczelnie zamykasz to niema ciągu a jak wiemy motylica nie lubi przeciagów to raczej by było dobrze zrobić przeciąg zeby motylica nie składała w suszu jajeczek. Ja zawsze mam przeciąg tak z 7 korpusów w kominie i u góry mam otwarte jeden pajaczek i niemam nigdy motylicy jeszcze na spód denicy daje liscie orzecha włoskiego. Pozdrawiam miły_marian |
Autor: | pewex [ 25 grudnia 2010, 16:21 - sob ] |
Tytuł: | |
a co z jajkami które już motylica zdążyła złożyć wcześniej ? |
Autor: | Zdzisław. [ 25 grudnia 2010, 17:22 - sob ] |
Tytuł: | |
O przeciągach wiem,ale mam powałki pełne od Sułkowskiego których od jakiegoś czasu nie używam ,cóż zwykłe lenistwo.Zioła dodaje ale jeszcze eksperymentuje. Plastry odstawiam zaraz po odwirowaniu także szansa na jajeczka jest mała ale larwy się trafiają ' ich żywotność jest dziwnie ograniczona.Plastry nadstawkowe są przeznaczone tylko na miód i sporadycznie zaczerwiane. |
Autor: | Krzysztof K.. [ 25 grudnia 2010, 18:01 - sob ] |
Tytuł: | Przechowywanie suszu, plastruw do miodni. |
Witam Tak samo robie jedynie komin stawiam na dwch 5 cm listwach od spodu, z dolu rama z siatka i zgury tak samo, plastry sa mokre po ostatnim miodobraniu i takie zostaja, magazynuje je w gararzu Karporcie, i w tej chwili jest tam - 8 stopni, niema okien i zawsze jest mrozno, plastry przetrzymuja do wiosny bes problemuw, nawet jak jest motylica to jusz zamarzla, albo niema szansy na dalszy rozwuj, z reguly sa to plastry biale jasne nie przeczerwione na kturych motylica nie lubi i w dodatku sa mokre od miodu co sprzyja magazynowaniu. Na wiosne wystawiam wszystko na slonce, i podaje magazyny rodzinom pszczelim. Maly wyprubowany sposub na szybkie zagospodarowanie takich plastruw przes pszczoly to jest wlanie conajmniej 0,5 litra czystej wody do conajmiej 3 plastruw w nadstawce, pszczoly bardzo szybko oczyszczaja plastry i odbudowywuja uszkodzenia po odsklepianiu. Metode ta stosuje jusz od 25 lat i pszczulki sa mi wdzieczne za podana im porcje wody, i zawsze szybko zagospodarowuja i chetnie przechodza do magazynu miodowego. Pozdrowienia Krzysztof K |
Autor: | Zdzisław. [ 25 grudnia 2010, 18:47 - sob ] |
Tytuł: | |
dzięki o wodzie nie wiedziałem,ale już wiem. zobserwowałem że przy tej metodzie przechowywania motylica nawet jak się przepoczwarzy w owada to się przykleja do plastra. |
Autor: | BoCiAnK [ 25 grudnia 2010, 22:11 - sob ] |
Tytuł: | |
nalot na plastrach tak samo na węzie powstaje przy niskich temperaturach wystarczy przed włożeniem do gniazda czy to węzy czy woszczyny wynieść z pracowni w transportówce takie ramki do ciepłego pomieszczenia lub po prostu transportówkę na chwilę pozostawić w słońcu Nalot z woszczyny zniknie tak samo węza nabierze koloru wosku ![]() |
Autor: | Krzysztof K.. [ 25 grudnia 2010, 22:49 - sob ] |
Tytuł: | Osuszanie ramek |
BoCiAnK pisze: nalot na plastrach tak samo na węzie powstaje przy niskich temperaturach wystarczy przed włożeniem do gniazda czy to węzy czy woszczyny wynieść z pracowni w transportówce takie ramki do ciepłego pomieszczenia lub po prostu transportówkę na chwilę pozostawić w słońcu
Nalot z woszczyny zniknie tak samo węza nabierze koloru wosku ![]() Witam Bogus ma jak zwykle racje!!!!!!!!!!........ Pozdrowienia Krzysztof K |
Autor: | RzEpAtdi [ 27 grudnia 2010, 19:39 - pn ] |
Tytuł: | |
a więc tak to wygląda http://img89.imageshack.us/i/ramka1.jpg/ |
Autor: | Cordovan [ 27 grudnia 2010, 19:42 - pn ] |
Tytuł: | |
Sądzę że masz ramki w zbyt wilgotnym pomieszczeniu bo widać że tam się pleśń rozwija. Czy taką woszczynę da się wykorzystać? ja osobiście bym przetopił i nie dawał jej już do ula. ![]() |
Autor: | Imker40 [ 27 grudnia 2010, 22:53 - pn ] |
Tytuł: | |
Tak, ramkę pokrywa już grzybnia. Tylko do przetopienia. Ja uważam, że to już stara ramka, trzymana gdzieś w pustym ulu, zawilgotniała, zagrzybiała. Broń Boże, nie wkładać jej do ula. |
Autor: | Roki Balboa [ 27 grudnia 2010, 23:16 - pn ] |
Tytuł: | |
Imker40 pisze: Tak, ramkę pokrywa już grzybnia. Tylko do przetopienia. Ja uważam, że to już stara ramka, trzymana gdzieś w pustym ulu, zawilgotniała, zagrzybiała. Broń Boże, nie wkładać jej do ula.
Kolegę to wysyłam do specjalisty , nie siej paniki z tą grzybicą . Bo chciałbyś mieć u siebie takie stare ramki jak ta . Poprostu brak dostępu powietrza na przyszłość powieś je na regale w miarę suchym pomieszczeniu i nie owijaj w papiery i pudła . Śmiało daj pszczołom na wiosnę . |
Autor: | BoCiAnK [ 27 grudnia 2010, 23:28 - pn ] |
Tytuł: | |
Panowie ja na tej ramce przedstawionej wyżej nie widzę poza nalotem nic innego proszę odróżniajcie pleśń od nalotu Pleśń powstaje z zawilgocenia w ulu i braku odpowiedniej wentylacji ramko przybiera koloru biało - zielonkawego z bardzo widoczną narastającą pleśnią niczym futro ot zdjęcie ![]() ![]() W pracowni nie ma obaw aby coś takiego miało zdarzenie mam poukładane plastry identycznie jak na tej fotce (fotka nie moja ) i jeszcze nigdy nie miałem pleśni na plastrach Owszem czasami można zauważyć przy nieodpowiedniej wentylacji w pracowni ale białe komórki z pierzgą |
Autor: | Zdzisław. [ 28 grudnia 2010, 01:47 - wt ] |
Tytuł: | |
panowie bez paniki przez miliony lat pszczoły radziły sobie z gorszymi problemami,rodzina o średnim instykcie higienicznym rozwiąże ten problem przez pare godz.jeżeli dajemy takie plastry to podrapmy je odsklepiaczem w miejscach ''podejrzanych''. |
Autor: | pawel. [ 28 grudnia 2010, 10:32 - wt ] |
Tytuł: | Osuszanie ramek |
Wystarczy zwykly rozpylacz i te miejsca prysnac octem i po klopocie .odstawic wyschna i te miejsca zgina .PAWEL ![]() |
Autor: | Imker40 [ 28 grudnia 2010, 11:29 - wt ] |
Tytuł: | |
Roki Balboa pisze: Imker40 pisze: Tak, ramkę pokrywa już grzybnia. Tylko do przetopienia. Ja uważam, że to już stara ramka, trzymana gdzieś w pustym ulu, zawilgotniała, zagrzybiała. Broń Boże, nie wkładać jej do ula. Kolegę to wysyłam do specjalisty , nie siej paniki z tą grzybicą . Bo chciałbyś mieć u siebie takie stare ramki jak ta . Poprostu brak dostępu powietrza na przyszłość powieś je na regale w miarę suchym pomieszczeniu i nie owijaj w papiery i pudła . Śmiało daj pszczołom na wiosnę . A kto tu sieje panikę, czego się tak nakręcasz? Mam ładniejsze plastry, nie wiem po co te złośliwości z Twojej strony. Przecież widać co jest na tej ramce, skoro szkoda wyrzucać to spryskać Alviseptem lub Cargoseptem, zobaczymy jakie będą efekty. |
Autor: | Roki Balboa [ 28 grudnia 2010, 12:40 - wt ] |
Tytuł: | |
A kto tu się nakręca i jest złośliwy . Czytam w stopce że udzielasz praktycznych porad i kolego może Ci w to uwierzyć .Wstanie od stołu i zacznie szybko działać . Zanim przeczytał by następne porady a tu już ramek nie ma , tak da mu do myślenia i zacznie się im baczniej przyglądać . A tak naprawdę to nie jest taka zła do miodni w sam raz , zwróć uwagę że nawet nie była dobrze pszeczerwiona a Ty zaraz że stara . Nie mówię że ładniejszej odbudowy nie widziałem ale i ta jeszcze mu się przyda . |
Autor: | mendalinho [ 28 grudnia 2010, 12:54 - wt ] |
Tytuł: | |
Roki Balboa pisze: A tak naprawdę to nie jest taka zła do miodni w sam raz
Do miodni jak znalazł na wiosnę |
Autor: | Imker40 [ 28 grudnia 2010, 19:30 - wt ] |
Tytuł: | |
Roki Balboa pisze: A kto tu się nakręca i jest złośliwy . Czytam w stopce że udzielasz praktycznych porad i kolego może Ci w to uwierzyć .Wstanie od stołu i zacznie szybko działać . Zanim przeczytał by następne porady a tu już ramek nie ma , tak da mu do myślenia i zacznie się im baczniej przyglądać . "Nie odwracaj kota ogonem" Roki Balboa pisze: A tak naprawdę to nie jest taka zła do miodni w sam raz , zwróć uwagę że nawet nie była dobrze pszeczerwiona a Ty zaraz że stara . Nie mówię że ładniejszej odbudowy nie widziałem ale i ta jeszcze mu się przyda .
To jest Twoja opinia, ja mam inne zdanie na ten temat. Wolę dmuchać na zimne, nie ryzykowałbym wkładając taką ramkę z powrotem do ula. Staram się prowadzić higienicznie pasiekę, zawsze stare plastry idą do przetopu, sprzęt jest systematycznie dezynfekowany. Ja nadal trzymam się przy swoim i radzę, aby taką ramkę czymś spryskać, aby uniknąć kłopotów; (jak wyżej pisałem najlepiej Alviseptem). Nigdy nic nie wiadomo, nie mamy mikroskopu w oczach i nie wiemy jakie paskudztwa mogą siedzieć na takiej ramce i później zainfekować całą rodzinę. -> Moja opinia |
Autor: | Roki Balboa [ 28 grudnia 2010, 20:04 - wt ] |
Tytuł: | |
Imker40 pisze: "Nie odwracaj kota ogonem"
A gdzie tu masz tego kota . Higienę prowadż w pasiece a w ulu pozwól pszczołom zrobić to po swojemu . Co za egipskie bakterje zobaczyłeś na niej , że zaraz stara i do przetopu .Higienistów to ja już poznałem wielu i wiem jak to wygląda a jak powinno , nie przejmuj się . Pozdrawiam |
Autor: | Cordovan [ 28 grudnia 2010, 21:32 - wt ] |
Tytuł: | |
Panowie proponuję zakończyć tas wymianę zdań, każdy napisał swoje zdanie a kolega wybierze co będzie uznawał za słuszne. ![]() |
Autor: | Imker40 [ 29 grudnia 2010, 11:34 - śr ] |
Tytuł: | |
Roki Balboa pisze: Imker40 pisze: "Nie odwracaj kota ogonem" A gdzie tu masz tego kota . Higienę prowadż w pasiece a w ulu pozwól pszczołom zrobić to po swojemu . Co za egipskie bakterje zobaczyłeś na niej , że zaraz stara i do przetopu .Higienistów to ja już poznałem wielu i wiem jak to wygląda a jak powinno , nie przejmuj się . Pozdrawiam Ja tylko przestrzegam przed zbędnymi chorobami w pasiece, po co chłopak ma się później męczyć i cudować światem... Jak się już hoduje pszczoły to porządnie i higienicznie. Cordovan pisze: Panowie proponuję zakończyć tas wymianę zdań, każdy napisał swoje zdanie a kolega wybierze co będzie uznawał za słuszne.
Już skończyłem. |
Autor: | BoCiAnK [ 29 grudnia 2010, 16:30 - śr ] |
Tytuł: | |
Imker40 pisze: Tak, ramkę pokrywa już grzybnia. Tylko do przetopienia. Ja uważam, że to już stara ramka, Uważam że nie masz racji jeżeli ta ramka jest stara i nadaje się wyłącznie do przetopienia to powinieneś Bacznie popatrzeć na swoje zdjęcia nie tylko te co tu wstawiłeś i porównać Imker40 pisze: Ja tylko przestrzegam przed zbędnymi chorobami w pasiece,
Bardzo Ładnie że przestrzegasz higieny i uczulasz innych by przestrzegali bo to podstawa zdrowia pszczół lecz jeszcze należy odróżniać wiele rzeczy by nie siać zbędnej paniki ![]() |
Autor: | darius4257 [ 30 grudnia 2010, 19:13 - czw ] |
Tytuł: | |
Hallo Czyli pozostalosci w komurkach ramki pylku nie maja plesni tylko nalot ??A ja zawsze to usuwalem bo myslalem ze jak wstawie taka czarna ramke do miodni to miod bedzie capil. Jakbym mial takie ramki to moge je wykorzystac do odkladu? ,tak to rozumiem. Kupie matke za 100 euro i dam jej mlode pszczoly ramki z takim jak na zdjeciu nalotem a nie z plesnia i bedzie dobrze??.Nalot na wosku jest to ten sam nalot co na ramce drewnianej i na pylku na zdjeciu?? W przechowywaniu ramek mozna wykorzystac korpusy jako komin efekt..czyli z dolu minimum 5 cm odstep od suchego podlorza i siatka na muchy z gory i z dolu-im wyzej tym bedzie ciag lepszy 5 korpusow i wyzej. Siatka nazywa sie na muchy ale jest przeciw motylicy, zrobimy podzial samic motylicy dla ciekawskich co czytaja to co pisze tez nie lubie nudnych tekstow:: 1)Mala 11 mm-srebrno-szara------gonsienica po bokach ciemne otworyoddechowe 2) Duza 13mm-przed rantem bronzowa tyl zoltawa----gonsienica zolta otworow oddech.prawie nie widac Mala Achroea grisella--znosi 300jaj ------ niszczy larwy Duza Galleria melonella--znosi 1600jaj----- psuje wosk Takrze do przyjaciol obie nie naleza.poz darius4257 |
Autor: | Marek Podlaskie [ 04 stycznia 2011, 13:17 - wt ] |
Tytuł: | |
U teścia po wykręceniu miodu z ramki,wraca ona ponownie do tego samego ula. Pewnie tak nie powinno się robić. Ale jeżeli tak się robi przez 50 lat ,więc trudno cokolwiek zmienić. Moje pytanie . Czy po wykręceniu miodu ramka może wrócić do ula ,czy trzeba ją odłożyć do osuszenia ![]() |
Autor: | Zdzisław. [ 04 stycznia 2011, 14:23 - wt ] |
Tytuł: | |
teść postępuje wzorowo ,tak powinno sie robić lecz jest to sposób pracochłonny stosowany w mniejszych pasiekach w większych i tam gdzie pszczelarz ma mniej czasu na obsługe ;;idziemy na skróty .Osuszanie nie jest konieczne ale na ten temat są rozbieżne opinie . |
Autor: | Marek Podlaskie [ 04 stycznia 2011, 16:11 - wt ] |
Tytuł: | |
Zdzisław pisze: teść postępuje wzorowo ,tak powinno sie robić lecz jest to sposób pracochłonny stosowany w mniejszych pasiekach w większych i tam gdzie pszczelarz ma mniej czasu na obsługe ;;idziemy na skróty .Osuszanie nie jest konieczne ale na ten temat są rozbieżne opinie .
Myślę ,że w tym temacie jest to chyba nieprawidłowość, takiego postępowania związana z rabunkiem ![]() ![]() Przeczytaj swój poprzedni post ,bo chyba napisałeś zupełnie co innego,że składujesz ramki.Więc ,jak to jest właściwie ![]() |
Autor: | Pawełek. [ 04 stycznia 2011, 16:33 - wt ] |
Tytuł: | |
teść robi bardzo dobrze, wstaw ramki do ula do osuszenia a zostaw je gdzieś na pasieczysku czy w okolicy do osuszenia, i zobaczymy kiedy będziesz mial rabunek. |
Autor: | Odnowiciel [ 04 stycznia 2011, 16:38 - wt ] |
Tytuł: | |
Marek Podlaskie pisze: Czy po wykręceniu miodu ramka może wrócić do ula ,czy trzeba ją odłożyć do osuszenia
![]() To Teść wkładając do ula daje do osuszenia. Pozdrawiam. |
Autor: | Marek Podlaskie [ 04 stycznia 2011, 16:50 - wt ] |
Tytuł: | |
Odnowiciel pisze: Marek Podlaskie pisze: Czy po wykręceniu miodu ramka może wrócić do ula ,czy trzeba ją odłożyć do osuszenia ![]() To Teść wkładając do ula daje do osuszenia. Pozdrawiam. Nie wiem czy to się nazywa osuszeniem ,ale po wykręceniu miodu ramki wracają do ula. Są układane,zamykany daszek i następny proszę. Tak to wygląda. Myślę ,że nie ma sensu się skupiać na tym co robi i jak tylko może odpowiedź na pytanie: ![]() Czy tak można zrobić ,bo przeczytałem ,że ramki są układane w kominy itp,a tu wracają do ula. ![]() ![]() |
Autor: | Pawełek. [ 04 stycznia 2011, 16:50 - wt ] |
Tytuł: | |
tak można tak robić, nawet się powinno, |
Autor: | Zdzisław. [ 04 stycznia 2011, 16:54 - wt ] |
Tytuł: | |
ale plastry do składowania skąś bierzemy,sądze że teść robi to tak ;przy miodobraniu zabiera z ula nadstawke lub plastry z gniazda do pracowni [innego pomieszczenia]i odwirowuje,w tym czasie w ulu jest po nich wolna przestrzeń następnie odwirowane ramki lub nadstawke daje do tego samego ula,osuszanie jest zbędne,plastry wracają do ula skąd były zabrane nie ma wymiany plastrów między rodzinami i roznoszenia ewentualnych chorób. To jest działanie prawidłowe, natomiast po ostatnim miodobraniu lub zastąpieniu części plastrow węzą powstaje tkzw.zapas który trzeba magazynować ,teraz następuje problem osuszać czy nie,przechowywać w szafie,na regale,w korpusach co było tematem poprzednich postów |
Autor: | Marek Podlaskie [ 04 stycznia 2011, 16:57 - wt ] |
Tytuł: | |
Zdzisław pisze: ale plastry do składowania skąś bierzemy,sądze że teść robi to tak ;przy miodobraniu zabiera z ula nadstawke lub plastry z gniazda do pracowni [innego pomieszczenia]i odwirowuje,w tym czasie w ulu jest po nich wolna przestrzeń następnie odwirowane ramki lub nadstawke daje do tego samego ula,osuszanie jest zbędne,plastry wracają do ula skąd były zabrane nie ma wymiany plastrów między rodzinami i roznoszenia ewentualnych chorób. To jest działanie prawidłowe, natomiast po ostatnim miodobraniu lub zastąpieniu części plastrow węzą powstaje tkzw.zapas który trzeba magazynować ,teraz następuje problem osuszać czy nie,przechowywać w szafie,na regale,w korpusach co było tematem poprzednich postów
I wszystko jasne.Dzięki Zdzisław.Mi chodziło o wybieranie miodu i powrót ramek do tego samego ula.Więc moje pytanie uzyskało odpowiedź ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |