FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Ratowanie głodnych rodzin
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=30&t=4287
Strona 1 z 3

Autor:  zbycho81 [ 27 lutego 2011, 22:47 - ndz ]
Tytuł: 

Dzisiaj poznałem pszczelarza, ma ula dadana, ale niestety w tamtym roku zaniedbał dokarmianie z powodu długiej choroby i w konsekwencji śmierci jego teścia. rozmawiałem z nim, że może teraz jakby zajrzał do uli i podkarmił ciastem to może da się wyratować choć trochę pszczół. jak myślicie jest jakaś nadzieja? serce mi się kroi... :bosie:

Autor:  Zdzisław. [ 27 lutego 2011, 22:58 - ndz ]
Tytuł: 

Myśle że można odkryć ocieplenie na powałce,ewentualnie wyjąć ze środka gniazda beleczki i stwierdzć czy jest co ratować,jeżeli tak to położyć na ramki ciasto jak to jest problemem to można owinąć w bandaż miód skrystalizowany[ bandaż po to żeby miód po podgrzaniu nie spłynął na dno] można kupić i dać pokarm gotowy.
Działać trzeba szybko.
Teraz pszczoły nie wezmą syropu.

Autor:  BoCiAnK [ 28 lutego 2011, 00:22 - pn ]
Tytuł: 

Zdzisław pisze:
Myśle że można odkryć ocieplenie na powałce,ewentualnie wyjąć ze środka gniazda beleczki i stwierdzć czy jest co ratować,jeżeli tak to położyć na ramki ciasto jak to jest problemem to można owinąć w bandaż miód skrystalizowany[


jeżeli pszczoły się jeszcze nie osypały lub dopiero zaczynają zrób ciepłego syropu i polej po uliczkach takim ciepłym nawet 40stopniowym zobacz czy zaczną się ruszać jak się zaczną to jest taki stary sprawdzony sposób bierze się mały worek z piaskiem ogrzewa w piekarniku i kładzie na ramki jak się rozgrzeją zobaczyć co się dzieje jak zaczną pszczoły się ruszać to im dać placek z ciastem do którego należy wgnieść kieliszek spirytusu

Autor:  zbycho81 [ 28 lutego 2011, 15:30 - pn ]
Tytuł: 

BoCiAnK pisze:
to im dać placek z ciastem do którego należy wgnieść kieliszek spirytusu
to ciasto to ma być cukrowo-miodowe+ spirytus, czy jakieś inne?

Autor:  BoCiAnK [ 28 lutego 2011, 17:39 - pn ]
Tytuł: 

zbycho81 pisze:
BoCiAnK pisze:
to im dać placek z ciastem do którego należy wgnieść kieliszek spirytusu
to ciasto to ma być cukrowo-miodowe+ spirytus, czy jakieś inne?

Mały Kieliszek 25g
tak a myślałem że napiszesz że już podałeś

Autor:  mendalinho [ 28 lutego 2011, 18:35 - pn ]
Tytuł: 

BoCiAnK pisze:
Mały Kieliszek 25g
tak a myślałem że napiszesz że już podałeś

Pewnie juz podał tylko nie do ciasta

Autor:  Zielony [ 28 lutego 2011, 20:11 - pn ]
Tytuł: 

to tak jak w tym kawałku o ruskim chirurgu który zaczął odkarzać rane
-siestra spiryt
-siestra jeszczo spiryt
- jeszczo raz spirty
- siestra ogórca

Autor:  pawel. [ 28 lutego 2011, 21:34 - pn ]
Tytuł:  Ratowanie głodnych rodzin

Zbycho 81 moje zdanie to takie że zaniedbał pszczoły z powodu choroby Teścia to przykre i smierć jego ale to nie powód do zaniedbania .Ja kolego straciłem 1 brata ale o pszczołach nie zapomniałem po roku straćiłem drugiego i nie zapomniałem o pszczołach ,po 2 latach zmarł 3 brat tez onich nie zpomniałem ,O pszczpłach trzeba pamietać i je szanować bo zyćie nie stoii w miejscu tylko idze do przodu i niema zadnego argumętu ze mozna o pszczpłach zapomnieć .pozdrawiam myśle ze nie urażiłem kolegi . Pawel

Autor:  zbycho81 [ 01 marca 2011, 00:41 - wt ]
Tytuł: 

.gdyby to ode mnie zależało to ja już bym wczoraj pojechał(dodam że Zdziśka- tego pszczelarza- to poznałem wczoraj ), ale on zaplanował to na jutro. Jedziemy moim autem bo on ostatnio kiepsko przędnie z kasą. Napiszę czy było co ratować. Dziś zagnietliśmy ciasto(moje pierwsze :jupi: ), no i jutro o 12.00 jedziemy na wieś. Ja o swoich pszczołach nie zapomnę, bardzo szanuję te stworzenia :oczko: . wszystkim wam dziękuję. Niesamowite jest to, że na tym forum ludzie się za bardzo nie znają, a pomagają sobie. :brawo:

Autor:  zbycho81 [ 01 marca 2011, 09:50 - wt ]
Tytuł: 

Paweł współczuję utraty trzech braci, ale też wielki szacun dla Ciebie, za silną wolę i że się nie poddałeś. :brawo:

Autor:  zbycho81 [ 01 marca 2011, 15:42 - wt ]
Tytuł: 

Witam Wszystkich! Właśnie wróciłem z podkarmiania głodnych rodzin. Niestety trzy rodziny z dziewięciu padło. Dwie z głodu a trzecią to na dodatek jeszcze mysz wrąbała. rodziny ogólnie były bardzo wygłodniałe. ciasto po podaniu po prostu w chwilę było obsiadane przez pszczółki. wydaje mi się, że to był ostatni gwizdek, bo rodziny były już częściowo obsypane(dziwne, że na górze na ramkach). Ogólnie emocje niesamowite... :uśmiech: Obrazek

Autor:  Zdzisław. [ 01 marca 2011, 16:09 - wt ]
Tytuł: 

Jak się na tym skończy to nie było tak żle,wyobraż sobie że mogło być gorzej.

Pszczoły martwe na górze gniazda,jeżeli była wolna przestrzeń i dojście to mogły wynieść ''trupy' zamiast do wylotka lub jest to część kłębu która padła z głodu po dojściu'do góry gniazda w momencie gdy pokarm się kończył.
Ważne że reszta ma szanse na przeżycie,a TY nowe doznanie.
Jak pobiorą ten podany pokarm,a pogoda uniemożliwi kontrole to radziłbym dalej podkarmiać teraz już nie warto ryzykować,ale to moje skromne zdanie może inni uczestnicy forum mają lepsze pomysły.

Autor:  polskipszczelarz [ 01 marca 2011, 18:39 - wt ]
Tytuł: 

Zbycho81 a te rękawice to ubrałeś z zimna czy ze strachu :)

Autor:  zbycho81 [ 01 marca 2011, 20:11 - wt ]
Tytuł: 

Typers ja tylko obserwowałem. Sam nie miałem rękawic, ale faktycznie nie mogłem się przemóc sprawdzić czy mam uczulenie, raz tylko wziołem pszczołę do ręki jak spadła na śnieg, ale dziabnąć mnie nie chciała. Przyznaję też, że dopóki nie nauczę obchodzić się z pszczołami to chyba będę robił w rękawicach :oczko:

Autor:  neptun [ 01 marca 2011, 20:28 - wt ]
Tytuł: 

BoCiAnK, dobry pomysl

Autor:  neptun [ 01 marca 2011, 20:49 - wt ]
Tytuł: 

zbycho81, glodna rodzine mozna uratowac gdypszczoly sie nie ruszaja w ten sposob-ja tak zrobilem.najpierw wlaczylem w ulu za zatworem -zatwor trzeba troche uniesc do gory-suszarka do wlosow,gdy sie ul zagrzeje ipszczolyzrobia sie aktywne mozna im wstawic ramki z pokarmem.trzeba dobrzegniazdo ocieplic

Autor:  BoCiAnK [ 01 marca 2011, 22:09 - wt ]
Tytuł: 

neptun pisze:
zbycho81, glodna rodzine mozna uratowac gdypszczoly sie nie ruszaja w ten sposob-ja tak zrobilem.najpierw wlaczylem w ulu za zatworem -zatwor trzeba troche uniesc do gory-suszarka do wlosow,gdy sie ul zagrzeje ipszczolyzrobia sie aktywne mozna im wstawic ramki z pokarmem.trzeba dobrzegniazdo ocieplic

A prąd ??? do suszarki ??
dlatego wcześniej mówiłem o polaniu ciepłym syropem pszczół
.............
wcale sie nie dziwię że pszczoły padły z głodu ten kto karmił w tych pudełkach po jogurcie czy margarynie nie miał za dobrze pod sufitem
No ale cóż jeden miał konia i dawał mu obrok w dzbanku a potem się dziwił że koń wozu nie miał siły pociągną

Autor:  pepsi [ 01 marca 2011, 23:56 - wt ]
Tytuł: 

BoCiAnK,
No cuż Maestro rużnych ma Bozia ludzi na tym świecie! Sam byłem w szoku. :szok:

Autor:  zbycho81 [ 02 marca 2011, 12:02 - śr ]
Tytuł: 

BoCiAnK pisze:
wcale sie nie dziwię że pszczoły padły z głodu ten kto karmił w tych pudełkach po jogurcie czy margarynie nie miał za dobrze pod sufitem

Bardzo proszę napiszcie dlaczego te pojemniki są takie złe, to może uda mi się przekonać właściciela uli, żeby ich nie stosował.

Autor:  BoCiAnK [ 02 marca 2011, 12:35 - śr ]
Tytuł: 

zbycho81 pisze:
Bardzo proszę napiszcie dlaczego te pojemniki są takie złe, to może uda mi się przekonać właściciela uli, żeby ich nie stosował.


Jak myślisz ile razy byś musiał iść (odwiedzić ) ula by nakarmić na zimę dająć im 12 kg cukru co niech tylko Ci da 16 litrów syropu
wiesz na oko nie jestem w stanie stwierdzić czy te pojemniczki są po Danio czy innym Jogurcie mają więcej jak 200ml ale facet chyba się za dużo na oglądał reklam jak zabić Głoda :rolf:
takimi ilościami z trzech takich to można w lipcu podkarmiać na czerw ale nie na zimę
Przy podawaniu takich dawek nawet co dzień to matka zaczyna czerwić i prawie co się poda to idzie na wykarmienie czerwiu a nie na zapasy
Średnie podanie syropu powinno być przynajmniej 2l na co 24 godziny ;-)

Autor:  zbycho81 [ 02 marca 2011, 12:55 - śr ]
Tytuł: 

Już rozumiem, i wstydzę się to pisać,ale niestety przy podkarmianiu każda z rodzin dostała tylko po 2 takie pojemniki :bosie: . Myślałem, że Zdzisio wie co robi... no chyba że ma zamiar w krótkim czasie znowu tam pojechać i dalej podawać ciasto. niestety sądząc po reakcji pszczół na podane ciasto to myślę, że już go tam nie ma(jak zabraliśmy listewkę z pomiędzy ramek to te pszczoły wręcz rzuciły się na ciasto :szok: ). Ja w swojej pasiece nie dopuszczę do takiej sytuacji :nonono:

Autor:  mendalinho [ 02 marca 2011, 14:15 - śr ]
Tytuł: 

zbycho81 pisze:
Myślałem, że Zdzisio wie co robi.

W takim razie trzymaj się od Zdzisia z daleka.

Autor:  KOBER [ 02 marca 2011, 14:27 - śr ]
Tytuł: 

Zdzisia trzeba by było lekko :bije:

Autor:  BoCiAnK [ 02 marca 2011, 18:47 - śr ]
Tytuł: 

KOBER pisze:
Zdzisia trzeba by było lekko :bije:

Wiesz ilu takich Zdzisiów jest :rolf: a potem jest przecież Ja Karmiłem tylko jakieś obce pewnie wyrabowały :leży_uśmiech: Oj Kober ile się czasami człowiek musi nasłuchać durnych tłumaczeń czemu jednemu czy drugiemu padły to się włos tu i tam jeży
:wnerw:
zbycho81 idź do Zdzicha postaw muflachę i kup te co jeszcze żyją daj im po 2 kg ciasta tym razem z olejkiem Anyżowym
A Odwdzięczą Ci się z Nawiązką skoro z Zdzicha taki fachman to niech go kudłata gęś kopnie ;-)

Autor:  zbycho81 [ 03 marca 2011, 21:52 - czw ]
Tytuł: 

Panowie dziś znowu pojechaliśmy podkarmić pszczoły, a tu co? szok :szok: - nic nie zjadły- były bardzo rozdrażnione- zostałem użądlony w palca no i nie jestem uczulony( trochę swędzi i piecze, ale to chyba normalne). Czy te rodziny nie są głodne, czy może dla nich już za późno?

Autor:  jino2 [ 03 marca 2011, 22:11 - czw ]
Tytuł: 

a ociepliliście je?

Autor:  jino2 [ 03 marca 2011, 22:14 - czw ]
Tytuł: 

w Sokołowie Podl we wtorek rano było -17, a w srodę - 11. ja nawet daszka nie podnosiłem!

Autor:  zbycho81 [ 03 marca 2011, 22:34 - czw ]
Tytuł: 

Jeśli chodzi o powałkę, to było ponakrywane kocami i jakimiś kołdrami. Wydaje mi się, że było ok. Dzisiaj u nas to było +3 ciepła. ogólnie pszczoły były ruchliwe.

Autor:  BoCiAnK [ 03 marca 2011, 22:36 - czw ]
Tytuł: 

zbycho81 pisze:
Panowie dziś znowu pojechaliśmy podkarmić pszczoły, a tu co? szok :szok: - nic nie zjadły- były bardzo rozdrażnione- zostałem użądlony w palca no i nie jestem uczulony( trochę swędzi i piecze, ale to chyba normalne). Czy te rodziny nie są głodne, czy może dla nich już za późno?

Jak żyją to super
Nie grzeb tylko ociepl solidnie i daj im spokój
w zależności ile dałeś tego ciasta ?? przysłowiowo 1kg mogą pobierać nawet dwa tygodnie bo jest zimno ;-)

Autor:  jino2 [ 03 marca 2011, 22:44 - czw ]
Tytuł: 

ocieplenie, to nie znaczy położenie koca czy kołdry.
to poprawienie warunków mikroklimatycznych roju.

Autor:  zbycho81 [ 03 marca 2011, 23:25 - czw ]
Tytuł: 

powiem wam szczerze, że naprawdę żal mi tych pszczół!!!!! Poczekam z tym kupnem i zobaczę czy w ogóle dożyją prawdziwej wiosny. Jeśli tak to wtedy je zabiorę. To była dla mnie dobra lekcja pokazowa Pt. " Co się stanie jak zaniedbamy dokarmianie pszczół na zimę "- nie wolno do tego dopuścić!!! :wnerw:

Autor:  mik [ 03 marca 2011, 23:45 - czw ]
Tytuł: 

No niestety , jeśli bierzemy miód to i trzeba dać ! na zimowe wieczory pszczólką

Autor:  jino2 [ 03 marca 2011, 23:54 - czw ]
Tytuł: 

zbycho81
z tego co napisałeś, to wnioskuję że i matek on nie wprowadzał.
jak będą warunki ustaw gniazdo centralnie na wylotku i porządnie przyodziej, TYLKO TYLE! one se poradzą, a na Zofię skasuj te matki.
jak niejarzysz to pytaj!

Autor:  dastann11 [ 04 marca 2011, 21:18 - pt ]
Tytuł: 

witam serdecznie użytkowników forum
jestem wiernym czytelnikiem tego forum i staram stosować w praktyce wszystkie porady i zalecenia doświadczonych pszczelarzy.Odwazyłem się napisać pierwszy post poniewaz zajżałem dzisiaj do uli aby podać przygotowane wczesniej ciasto cukrowo-miodowe[w/g przepisu z forum]odchylam beleczke apszczoły masowo wychodziły więc szybko położyłem ciasto na ramkach ociepliłem jak było iposzedłem do ula "słowiana"[ramka23x48.boczny jeden zatwór]otwieram odejmuję ocieplenie [4cm styropianu owinięty płótnem] a tu lód?do tego pierwsze dwie ramki suche kilka pszczół martwych i pusto,na dennicy kopka pszczół które wymiotłem była szufelka.potem z głębi ula zaczęły wychodzić więc dałem szybko ciasto na ramki i pozatykałem jak było zabierając jedną ramkę.Pierwsza wada to chyba za szczelnie ociepliłem styropianem stąd ten lód,druga;chyba było za dużo ramek,trzy;czyżby głód??.
Teraz opiszę moją przygode z pszczołami które tato miał od dawna amnie niewiele interesowały : :głupek ze mnie: pomagałem tylko.Kiedy tata sie rozchorował siłą rzeczy wiecej się nimi zajmowałem co mnie zafascynowało.kupiłem 3uleW-p i sam osadzałem roje których zawsze unas była masa.W2009r miałem 14 rodzin,w/g mnie silne, leczone paskami kupowanymi od znajomego taty.[póżniej z forum Ambrozji dowiedziałem się jaką mają wartość]Zjesieni09/10rok wszystko padło-szok-tato był załamany gdyż nigdy nie miał takiego wypadku,a ja uznałem prace z pszczołami za zakończoną.Pozostał żal i uprzątanie po padłych pszczołach. Część ramek spaliłem a częsć ułożyłem do uli do których ubiegłego lata przybyły roje które w najlepsze zagnieżdziły się w starych "słowianach".Teraz robiłem to co czytałem o rojach odymiłem apiwarolem podkarmiłem inne roje osadziłem w warszawskich-p i z nową nadzieją i pasją zacząłem się nimi opiekować.Na zimę zakarmiłem ok.8kg cukru na rodzinę zcieśniłem gniazda do7ramek a w słowianach do 8ramek.dałem paski pp warrozie apoich wyjęciu odymiłemx2 kończąc początkiem listopada,jeszcze ociepliłem styropianem owiniętym płótnem.Zadowolony obserwowałem obloty 23.12.10r.i09.01.11.Potem nasłuchiwałem czy żyją a czytając na forum o pobudzaniu wiosennym zajrzałem do wnętrza.Proszę o wnioski z mojego opisu czy słuszne są moje podejrzenia o głód w ulach i czy dokarmianie ciastem wystarczy,czy zcieśniać gniazda? tu znowu zimno co robić?Proszę o wyrozumienie i porady. Stach

Autor:  jino2 [ 04 marca 2011, 21:31 - pt ]
Tytuł: 

nie rozumiem: z czym masz problem?
dałeś ciasto, to szykuj następna porcję.
możesz kupić Apiwarol i zastosować 2 razy po oblocie.
możesz zrobić mixturę Bogdana i stosować po każdym przeglądzie na czerw (21 dni)

Autor:  dastann11 [ 04 marca 2011, 21:49 - pt ]
Tytuł: 

Dzięki za odzew-jino2.Apiwarol mam przygotowany,mixtura p. Bogdana jest w przygotowaniu, a problem może tkwi w psychice w strachu, na czas obecny czy tylko obserwować czy znika ciasto i dodawać czy szykować też syrop.Adruga rzecz czy zcieśniać już gniazda czy nie grzebać teraz i czekać na cieplejsze dni.pozdr.Stach

Autor:  jino2 [ 04 marca 2011, 21:57 - pt ]
Tytuł: 

ja dotychczas nie stosowałem ciasta, tylko po głównym przeglądzie zcieśniałem a na ramki kładłem poziomo ramkę z zapasem (jak miałem) i ocieplałem. silne rodziny po tygodniu wylizały ją całkowicie, a wtedy wkładałem ja w środek gniazda.

Autor:  dastann11 [ 04 marca 2011, 22:11 - pt ]
Tytuł: 

przyznaje ze tato dawniej też nie stosował ciasta,lecz syrop ale też gdzie miał dawać ciasto lub ramkę jesli słowian ma tylko boczny wgląd,powałka na stale i nawet chcąc zajrzeć wgłąb gniazda trzeba ramki wyjmować na zewnątrz.Myśle że trzeba czekać obserwując tylko czy znika ciasto i ew. dodawać.

Autor:  miły_marian. [ 04 marca 2011, 22:22 - pt ]
Tytuł: 

Stach tylko obserwój czy znika ciasto jak zniknie to daj drógo porcjie. Teraz jeszcze jest zimno w południe to niegrzeb w rodzinach aż się ociepli i bendziesz miał duży oblot pszczół to mozesz zajzec i ocenisz co jest grane. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  Szczupak [ 04 marca 2011, 23:18 - pt ]
Tytuł: 

dastann11, Według mnie to o co najmniej 4 kilo cókru za mało dałeś :nonono:
zima była tęga i przycisneła w listopadzie siłą żeczy długo musiały siedziec w ulu i korzystac tylko z zapasłów które dałeś (chyba że miodu wcale niebrałeś)

Pozdrawiam Szczupak (zielony nie w jednym temacie) :zeby:

Autor:  dastann11 [ 04 marca 2011, 23:40 - pt ]
Tytuł: 

Teraz tez tak myśle a jesienią sądziłem ze to tegoroczne roje więc dałem mniej cukru,nie był odbierany też miód prócz jednej rodziny która osiedliła się najwczesniej,w maju i z tej odebrałem miód z nawłoci dostała za to wiecej cukru ok.10kg

Autor:  BoCiAnK [ 05 marca 2011, 00:02 - sob ]
Tytuł: 

dastann11 pisze:
Teraz tez tak myśle a jesienią sądziłem ze to tegoroczne roje więc dałem mniej cukru,nie był odbierany też miód prócz jednej rodziny która osiedliła się najwczesniej,w maju i z tej odebrałem miód z nawłoci dostała za to wiecej cukru ok.10kg

Pilnuj kiedy zjedzą ciasto i podaj następne postaraj się aby miały dostęp do niego z kilku uliczek 2-3 przynajmniej i ociepl dobrze jeżeli masz wilgotne maty czy ocieplenie wymień na suche gniazd już nie ścieśniaj jeżeli ule masz blisko domu to jutro idź i delikatnie sprawdź czy biorą ciasto wystarczy jak położysz rękę na miejscu gdzie je położyłeś powinno być wyraźnie ciepłe
Przede wszystkim dociepl
Lud jaki zastałeś może być od przeciekającego daszku ( to należy poprawić gdy przecieka owszem nie teraz ale koniecznie )
Jeżeli masz po dwa wyloty w ulach (mam namyśli Słowiany to ten górny zatkaj koniecznie pozostaw dolny otwarty ;-)

Autor:  dastann11 [ 05 marca 2011, 22:08 - sob ]
Tytuł: 

Dziękuje panom za cenne rady i wskazówki,z których i tak często korzystam,a sam fakt kontaktu poprzez To forum daje mi poczucie wspólnoty nie jak wcześniej tylko biernego czytelnika.Panu BoCiAnK odpowiem że oczywiście byłem zajrzałem pszczółki krzątały sie koło ciasta,gorsza sprawa z tymi Słowianami ten lód pochodzi ze środka bo daszki dobre plus gruba ocieplana powała nawet ciasto trzeba wciskać nad ramki nożem bo nie ma dostępu,a wylot te ule mają jeden.dodam ze tego problemu nie ma we W-P prucz podejrzeń o głód.Jutro faktycznie wyrzuce wilgotne docieplenia w Słowianach i ujme z jedną ramkę ,docieple suchymi matami.pozdrawiam Stach

Autor:  pepsi [ 05 marca 2011, 22:21 - sob ]
Tytuł: 

Koledzy niewiem czy po 10 kilo cukru to wystarczy bo chyba ten jest za mało kaloryczny !
Ja dałem na jesieni po 10 kilo na rujke i z całym szacunkiem ale 4 rujki mi spadły z głodu.W tym roku jak doczekam to dam im po 15 kilo morze wtedy im wystarczy? Pozdrawiam :oczko:

Autor:  dastann11 [ 05 marca 2011, 22:40 - sob ]
Tytuł: 

Na zużycie pokarmu mogło wpłynać wiele czynników,w moim przypadku podejrzewam za szczelne ocieplenie już jesienią-tym przedłużone czerwienie matki i zuzycie częsci pokarmu,być może coś niepokoiło pszczoły albo także zmienna aura tej zimy z jednych skrajności w drugie.pozdr. Stach

Autor:  miły_marian. [ 05 marca 2011, 22:59 - sob ]
Tytuł: 

pepsi Asprawdzałes na jesieni ile mieli zapasów moze ci wyrabowali inne rodziny.Jak dałes 10 kg cukru to 16litrów syropu i to jest 10 kg miodu a w grudniu i styczniu zjadaja tylko 3kg miodu i to muszą byc silne rodziny. Jak piszesz to były rójki czy rodzny ale rójki wychodzą maj czerwiec i one do zimy dochodza do pełnej siły. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  pawel. [ 06 marca 2011, 11:16 - ndz ]
Tytuł:  Ratowanie głodnych rodzin

pepsi 10 kg w ubiegłym roku było za mało ,zawsze starczało a zeszły sezon wymagał większej ilości .Ja osobiście byłem przekonany ze jest dosyć przy wyćiaganiu podkarmiaczek i przegladu calego gniazda ,niestety trzeba było pod mrket podjechać po 250 kg i karmic jeszcze no TAKI ROK zawsze mieściłem się góra 10kg ale w ubiegłym sezonie to było mało .Pawel

Autor:  Zenon [ 06 marca 2011, 12:07 - ndz ]
Tytuł: 

Pepsi 10 kg. cukru w proporcji 3 do 2 daje nam 13 l . syropu, po przetworzeniu pszczoły mają z tego 11 kg . gotowego pokarmu przyjmijmy ramkę wielkopolską to będzie 6 do 7 ramek

Autor:  BoCiAnK [ 06 marca 2011, 13:30 - ndz ]
Tytuł: 

Zenon pisze:
Pepsi 10 kg. cukru w proporcji 3 do 2 daje nam 13 l . syropu, po przetworzeniu pszczoły mają z tego 11 kg . gotowego pokarmu przyjmijmy ramkę wielkopolską to będzie 6 do 7 ramek

Tak zgoda ale jeszcze trzeba doliczyć to co miały w plastrach czyli jak dodać z 3-4kg miodu który nie odwirujemy (bo w ramce był czerw ) to na pozostawione gniazdo na 8 ramkach te 10 kg cukru wystarczy ;-)

Autor:  glazek7777 [ 09 marca 2011, 13:03 - śr ]
Tytuł: 

Zakarmienie rodziny pszczelej 10kg lub nawet 12kg cukru w sierpniu /wrześniu - przy ostatnio długich i ciepłych jesieniach (wpaździerniku +15-20 st). Matki mogą odebrać dokarmianie cukrem jako dopływ pożytku i intensywnie rozczerwią się. Na wychów czerwiu zużyją pokaźną ilość podanego zapasu, jeśli z gniazda pszczelarz zabrał miód - to do wiosny może im zabraknąć pożywienia.

Koniecznie jesienią przy ładnej pogodzie należy sprawdzićilość ilość i rozmieszczenie pokarmu.
Przy takiej zimie jak teraz, pszczoły moga nie przemieścić się w gnieździe i pomimo pełnych ramek z pokarmem obok - zginąć z głodu.

Strona 1 z 3 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/