FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

urzadlenie
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=31&t=1646
Strona 1 z 1

Autor:  szyszak007 [ 23 maja 2009, 21:08 - sob ]
Tytuł:  urzadlenie

Witam.
Mam taki problem ze sasid ma pasieke i czasami zdarza sie ze urzadli mnie pszczoła i bardzo spuchnie mi to miejsce po urzadleniu.Moze ma ktos sprawdzony sposób aby szybko pozbyc sie tej opuchlizny.

Autor:  bzzy [ 23 maja 2009, 21:29 - sob ]
Tytuł:  Re: urzadlenie

szyszak007 pisze:
Witam.
Mam taki problem ze sasid ma pasieke i czasami zdarza sie ze urzadli mnie pszczoła i bardzo spuchnie mi to miejsce po urzadleniu.Moze ma ktos sprawdzony sposób aby szybko pozbyc sie tej opuchlizny.


kup sobie wapno musujące w aptece, jedna szklanka powinna pomóc, pij odrazu po ugryzieniu

Autor:  BoCiAnK [ 23 maja 2009, 21:30 - sob ]
Tytuł: 

Cześć
Idź do Apteki i kup Olejek Nagietkowy zaraz po użądleniu i wyciągnięciu żądła puść jedną maleńką Kropelkę i wetrzyj w to miejsce
Możesz też posadzić kwiatki Nagietki i urwać liść i potrzeć ale lepszy jest olejek

A moje pytanie to jak robisz w swoich ulach ??
Jeżeli masz ? :wink:

Autor:  Keimil25 [ 23 maja 2009, 21:38 - sob ]
Tytuł: 

Myślę, że jeszcze warto wiedzieć że żądło dobrze jest zdrapać od razu po użądleniu a nie wyciskać jak niektórzy próbują ponieważ więcej wciskamy jadu własnoręcznie aniżeli bezpośrednio je zdrapując.

Autor:  szyszak007 [ 23 maja 2009, 21:48 - sob ]
Tytuł: 

uli akurat nie posiadam choc chciałbym z dwa ule posiadac tylko te puchniecie mi na to nie pozwala. Dzieki za odpowiedzi

Autor:  maniek1 [ 24 maja 2009, 09:26 - ndz ]
Tytuł: 

Też tak miałem. Nie rób tragedii.Początkującym polecam dobry sposób i sprawdzony przeze mnie na oswojenie się z pszczołami. Przed przeglądem uli zrywam 2-3 listki melisy, rozcieram na dłoniach od wewnątrz i z zewnątrz i przystępuję do przeglądu. Fakt, pszczółki chodzą po rękach ale nie żądlą, ten zapach im odpowiada - lubią go. Teraz coraz rzadziej stosuję ten sposób, bo nie panikuję. Chyba że zauważam zdenerwowanie u pszczół a muszę koniecznie zajrzeć do ula to stosuję tę metodę.

Autor:  youreck [ 24 maja 2009, 09:29 - ndz ]
Tytuł: 

Po kilkunastu-kilkudziesięciu żądłach zupełnie przestaniesz puchnąć. Dojdzie do tego, że po 2 minutach nie będziesz wiedział, gdzie Cię użądliła. Wszyscy to przechodziliśmy. Ja puchłem straszliwie. Po użądleniu w twarz na trzy dni traciłem możliwość oglądania świata z powodu zapuchniętych oczu. Wapno niewiele pomoże.

Autor:  maniek1 [ 24 maja 2009, 09:33 - ndz ]
Tytuł: 

Przepraszam. Powyższy post trochę nie na temat. Ale początkującym pszczelarzom pomocny.Zachęcam autora tematu do pszczelarzenia jeżeli ma możliwości. Ja osobiście opuchliznę smarowałem octem, ale wówczas nie wracałem do pasieki ok. 1 godz.

Autor:  Radek73 [ 24 maja 2009, 09:54 - ndz ]
Tytuł: 

Panowie nie wiem ile jeszcze muszę dostać żądełek,,,trochę tego przez kilka lat się nazbierało,to nieuniknione..teraz już nie puchnę ale odczuwam bul nie wielki ale jest i chyba nie ma takiego pszczelarza który nic nie czuje ????? a melisa to dobry wypróbowany sposób ...szałwia też się nadaje...najlepsze jest jednak opanowanie i wyczucie pszczółek ...

Autor:  bzzy [ 24 maja 2009, 11:54 - ndz ]
Tytuł: 

każdy organizm reaguje inaczej i tego nie zmienimy, aczkolwiek różnie z tym bywa są osoby, które po pewnym czasie nie puchną, a są przypadki zupełnie odwrotne, tak więc trzeba do tych spraw podchodzić poważnie, dla tych co początkują i wiadomo jest jakaś obawa, że zaraz ugryzie najlepszym rozwiązaniem jest odpowiedni ubiór, bluza z kapeluszem plus rękawice i już można czuć się komfortowo, do tego wszystkiego zalecam osobą, które zaczynają przygodę z pszczelarstwem aby poprosiły doświadczonego pszczelarza o pokazanie jak poprawnie wykonuje się przegląd rodziny, mam tu na myśli podstawową sprawę jak wyjmować ramki z ula, jak uzywać podkurzacza, na te sprawy nikt nie zwraca uwagi, a naprawde jak widzę osoby, które machają ramkami przy wyjęciu, a podkurzacza używają tak, że cała rodzina po przeglądzie jest uwieszona pod wylotem, to zauważam tutaj poważny problem, który później odbija się na łagodności rodziny, na zbiorach, oraz często zdziwienie, że matka zginęła, tak więc warto się zastanowić nad tą sprawą poważniej :wink:

Autor:  krzysglo [ 25 maja 2009, 08:48 - pn ]
Tytuł: 

bzzy piszesz już drugi raz "gryzie", po przeczytaniu przez młode nie doświadczone osoby takiego słowa, bedą szukali u pszczoły zębów.
Ja zawsze tłumaczę wszystkim. Pszczoła nie gryzie bo nie ma zębów. Pszczoła ma żądło i może użądlić.

Ps.
Uff mam za sobą lekcje pokazowe w przedszkolu i szkole.
2 grupy po 50 osób w przedszkolu i 2 grupy po ponad 50 osób w szkole podstawowej.
Ale stwierdziłem, że nauczycielem nie mógłbym być. Prawie 3 godziny mówienia, opowiadania, odpowiadania na pytanie - i moje gardło wysiadło. A jak trzeba by było więcej czasu mówić ?
Ale jak mnie zaproszę to z ochotą poobowiadam jeszcze - bo lubie mówić o pszczółkach. Jakby nie ta chrypa, to mógłbym tak dniami i nocami opowiadać. (żeby tylko słuchacze wytrzymali)

Autor:  Alex23p [ 27 maja 2009, 13:04 - śr ]
Tytuł: 

Ja już zaliczyłem trochę żądełek przez kilkanaście lat, ale po użądleniu w okolice twarzy pojawia się niewielka opuchlizna (nie mam problemu z oglądaniem świata). Ostatnio zaliczyłem raz w ucho, muszę przyznać że nabrało komicznych kształtów. Natomiast dłonie się zupełnie uodporniły.
Pozdrawiam!

Autor:  marek21 [ 27 maja 2009, 20:19 - śr ]
Tytuł: 

ja stosuje po urzadleniu swierzy miodzik troszke jak masc posmarowacv mi pomaga a puchlem praktycznie na poczatku a po jakims czasie sie wszystko ustabilizowalo wiec problemu teraz nie mam :roll: o occie tez slyszalem ale szczerze to w czasie kiedy jeszcze nie mialem pszczol i stosowalem na przypadkowe urzadlenia szerszenia czy osy ale szczerze nie pomagalo za bardzo tak czy inaczej puchlo i bolalo. sam nie wiem urzadlenie jak urzadlenie w koncu niektore rzeczy bardziej bola jak mawial moj dziadek pszczelarz do wesela sie zagoi:) [color=444444][/color] musze sie nauczyc tych styli tekstu urzywac tu:)

Autor:  Szczupak [ 27 maja 2009, 22:55 - śr ]
Tytuł: 

szyszak007,
Ja mam dwa sposoby - jeden to świeży szczypiorek po użądleniu zrywam i nacieram miejsce po urządleniu
drugi to tarty korzeń pietruszki, jak mnie w głowę walnie przypadkiem a niechcę wyglądać jak Kwazimodo to trę kożeń pietruchy i przykładam na miejsce użądlenia

Autor:  szyszak007 [ 29 maja 2009, 21:47 - pt ]
Tytuł: 

W moim przypadku wapno musujace nie pomoglo bede próbował innych tu opisanych metod mam nadzieje ze nie bede musiał predko

Autor:  birkut [ 31 maja 2009, 12:05 - ndz ]
Tytuł:  gdyby pszczoła żądła nie miała

już dawno by jej na świecie nie było każdy by pchał łapy do jej gniazda po słodkości nie patrząc czy pozostanie rodzina przy życiu czy nie pszczoły dla jej miłośników i ludzi którzy je rozumieja boli użądlenie? przerzuc sie na rybki w akwarium

Autor:  kociamber [ 31 maja 2009, 12:51 - ndz ]
Tytuł:  Re: gdyby pszczoła żądła nie miała

birkut pisze:
boli użądlenie? przerzuc sie na rybki w akwarium


Tylko nie trzymaj w nim PIRANII!!! Pozdrawiam - Julek

Autor:  Alex23p [ 31 maja 2009, 12:57 - ndz ]
Tytuł: 

A jeżeli piranie to w fosie! hi hi :twisted: :twisted: :twisted:

Autor:  marek21 [ 31 maja 2009, 16:19 - ndz ]
Tytuł: 

albo po prostu kup se kombinezon pszczelarski i uzywan go z dobrym sprzetem tj rekawice itp gwarantuje ani jedna nie uzadli;)

Autor:  SKapiko [ 31 maja 2009, 21:45 - ndz ]
Tytuł: 

wystarczy mieć w pasiece pszczołę łagodną i nie trzeba się ubierać jak kosmonauta to jest bardziej wygodniejsze

Autor:  bzzy [ 31 maja 2009, 22:06 - ndz ]
Tytuł: 

w takim przypadku gdzie ktoś ma prawdziwe kłopoty po ugryzieniu, trzeba naprawde się zastanowić życie człowieka czy zabawa w pszczoły, jeśli ktoś zajmuje się pszczołami to zawsze istnieje ryzyko ugryzienia, tak więc naprawde warto się zastanowić niż pchać się w coś na siłę, a przecież tyle innych zwierzątek jest, które można doglądać :wink:

np kura, piękny zwierz i jak trzeba to fruwać umie :lol:

Autor:  kociamber [ 31 maja 2009, 22:25 - ndz ]
Tytuł: 

SKapiko pisze:
wystarczy mieć w pasiece pszczołę łagodną i nie trzeba się ubierać jak kosmonauta to jest bardziej wygodniejsze


.... ale i nie wymachiwać rękoma, ani też rozgniatać pszczół, a grzebać w ulu, kiedy jest potrzeba i odpowiednia pora, oraz pogoda ( ktoś już pisał " to nie pszczoły nam przeszkadzają w pracy, to my im przeszkadzamy" - więc się nie dają). Ale taka jedna z drugą jak się zawściecze to i tak straci życie, bo albo zginie zanim użądli, albo padnie po użądleniu ( wprawdzie są 2 wyjścia, ale ten sam skutek, oczywiście dla pszczoły). Pozdrawiam - Julek

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/