FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 18 sierpnia 2025, 14:28 - pn

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 34 ] 
Autor Wiadomość
Post: 26 maja 2012, 16:24 - sob 
Kilka pytań:

1. Czy można poddać matulę unasienioną w sztucznym mateczniku?
2. Jak powyżej tylko nie znajdując starej matki (nieoznakowana).
3. Jaki jest procent przyjęcia w 1 i 2 przypadku?


Na górę
  
 
Post: 26 maja 2012, 16:27 - sob 

Rejestracja: 30 sierpnia 2011, 09:22 - wt
Posty: 230
Lokalizacja: Sufczyna
Jesli jest stara matka to marne szanse na przyjęcie nowej chociaż czasami zdarza się wyjatek :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 maja 2012, 16:45 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
A co masz problem ze znalezieniem starej?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 maja 2012, 18:29 - sob 
dudi pisze:
A co masz problem ze znalezieniem starej?


Tak, mam leżak z 17 ramkami obsiadanymi przez pszczoły "na czarno" - matka jest nieznakowana (przyszła z rójką) więc ciężko mi ją znaleźć.


Na górę
  
 
Post: 26 maja 2012, 18:31 - sob 

Rejestracja: 19 grudnia 2008, 21:44 - pt
Posty: 571
Lokalizacja: Kuj-pomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
To przesiej pszczoły.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 maja 2012, 20:28 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
Kolego Malcolm, podaj ramkę z węzą i następnego dnia z rana powinna tam być. Znam ten ból. Też ostatnio myślałem że oczopląsu dostanę, ale dałem 2 rameczki i mamuśka przyszła :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 maja 2012, 22:06 - sob 
Malcolm pisze:
1. Czy można poddać matulę unasienioną w sztucznym mateczniku?

Można
Malcolm pisze:
2. Jak powyżej tylko nie znajdując starej matki (nieoznakowana).

Nie.
Malcolm pisze:
3. Jaki jest procent przyjęcia w 1 i 2 przypadku?

W pierwszym przypadku jak znajdziesz matkę 99,9% ale matkę poddajesz w trzecim dniu od osierocenia rodziny po zerwaniu mateczników. W drugim przypadku zerowy.

Jak masz problem z znalezieniem matki to na wylot załóż pasek z kraty odgrodowej winidurowej daj deskę od ziemi do wylotu, przed ulem rozłóż metr kwadratowy białej płachty jakiejś i strząśnij wszystkie pszczoły z ramek kolejno na materiał, pszczółki wejdą matka zostanie na wylotku bo przez kratę nie przejdzie. Drugi sposób to wyjąć przedostatnią ramkę z lewej strony ula a dalej zacząć przegląd od prawej strony rozbierając gniazdo i oglądając dokładnie ramki, matka (uciekając z ramki na ramkę powinna znaleźć się na tej przedostatniej ramce od strony gdzie nie pada światło od góry w ul. Tak często bywa w przypadku matek rojowych nie w pełni jeszcze na obrotach czerwiących, jak jest w pełni czerwiąca powinna być na ramce z jajami a że wolno się porusza nie powinieneś mieć problemu z znalezieniem jej, jak nie sprawdzi się szukanie ramka po ramce zastosuj pierwszy sposób.. :wink:


Na górę
  
 
Post: 26 maja 2012, 22:56 - sob 
Cordovan to nie takie proste. Ta moja nieoznakowana matka tak zachrzania po ramkach, że Sam miałbyś ciężko ją "upolować". Dodatkowo pamiętam jak z rok temu, przy przeglądzie z podobną intencją znalezienia jej, zlazła z ramek i weszła w kłąb zbitych ciasno pszczół zalegających na ściance ula. Masakra jakaś..


Na górę
  
 
Post: 26 maja 2012, 23:01 - sob 
Malcolm, to wywal je wszystkie na płachtę przed ul z ula wymieć szczoteczką z ścianek na ramkę i zsyp tez na płachtę, wszak ona i tak do kasacji to cóż za problem nawet jak byś ja niechcący ubił. Ech ja tam bym ci ją znalazł, ostatnio znalazłem na 16 ramkach wz lejących się pszczółek środkowoeuropejskich matkę co max trzy do pięciu godzin przed przeglądem wygryzła się z matecznika cichej wymiany, taką dopiero trudno znaleźć a dało się. :wink:


Na górę
  
 
Post: 26 maja 2012, 23:02 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
żeby wyszukać matkę najprościej wstawić w środek gniazda ramkę suszu, następnego dnia iść i ją wyciągnąć, powinna tam być matka, jak jej nie ma to na drugi dzień tak samo, (można zerknąć na sąsiednie bo mogła przy wyciąganiu zejść na nie).

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 maja 2012, 23:04 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
Cordovan, z cichej i świeżo wygryziona to łatwo idzie, matka rusza się jeszcze powoli i jest sporawa, trzeba było jej poszukać dwa dni później:D albo jakiejś ratunkowej ;D

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 maja 2012, 23:09 - sob 
Pawełek pisze:
matka rusza się jeszcze powoli i jest sporawa


Sporawa może jest ale po pięciu, sześciu godzinach od wygryzienia powolna już nie jest, zresztą taką z matecznika ratunkowego też znajdowałem bez większych problemów. :wink:


Na górę
  
 
Post: 26 maja 2012, 23:15 - sob 

Rejestracja: 19 grudnia 2008, 21:44 - pt
Posty: 571
Lokalizacja: Kuj-pomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Jak chcecie sie licytować to zmieńcie portal na aukcyjny :wink:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 maja 2012, 23:17 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
każdą idzie znaleźć jak się wie jak do tego zabrać.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 maja 2012, 23:19 - sob 
Baartez2006, nie licytujemy się, forum jest po to by wymieniać zdania, jak nie pasują ci nasze rozmowy dodaj do "wrogów"w profilu i po kłopocie nie będziesz widział naszych postów.

Pawełek pisze:
każdą idzie znaleźć jak się wie jak do tego zabrać.


Oczywiście. :wink:


Na górę
  
 
Post: 27 maja 2012, 00:10 - ndz 

Rejestracja: 18 stycznia 2012, 01:22 - śr
Posty: 413
Lokalizacja: wlkp.
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
No chyba że ma dobry słuch, wtedy może ją spróbować zlokalizować po "śpiewie", ja jak matka ma do dyspozycji dwa korpusy, to zestawiam jeden i nasłuchuję, jak "zaśpiewa" to wiem w którym jest, potem wyciągam środkową ramkę, i jak jej na niej nie ma, to ją słyszę , i wiem czy szukać w lewo czy w prawo.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 maja 2012, 08:04 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
Pawełek pisze:
żeby wyszukać matkę najprościej wstawić w środek gniazda ramkę suszu


Ja wstawiłem susz i zaraz zaczęły zalewać i mamuśki nie było :pala: . Wstawiłem węzę, zaczęły odbudowywać i mamuśka przyleciała na zwiady.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 maja 2012, 19:27 - pn 
Jeszcze jedno pytanko. Przed chwilą zdjąłem rój z jednego z drzew w moim sadzie i osadziłem go w ulu z jedną ramką suszu i 10 węzy do odbudowy.

Stąd nowe pytanie: po jakim czasie mogę w nim wymienić matkę? Czekać ten tydzień, dwa aż odbudują część węzy?


Na górę
  
 
Post: 28 maja 2012, 19:44 - pn 
Malcolm pisze:
Kilka pytań:

1. Czy można poddać matulę unasienioną w sztucznym mateczniku?
2. Jak powyżej tylko nie znajdując starej matki (nieoznakowana).
3. Jaki jest procent przyjęcia w 1 i 2 przypadku?

Szanse są marne w obu przypadkach by poddać matkę w Szt mat wpierw pszczoły same muszą pociągnąć ratunkowy po ich zerwaniu w miejsce jednego przymocowuje się sztuczny matecznik :wink:


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
  
 
Post: 28 maja 2012, 19:49 - pn 
BoCiAnK pisze:
wpierw pszczoły same muszą pociągnąć ratunkowy po ich zerwaniu w miejsce jednego przymocowuje się sztuczny matecznik


No taki jest plan. Tylko każdy mówi niestety co innego. Teraz to sam już nie wiem czy podawać w klateczce czy sztucznym mateczniku po np. 5 dniach od osierocenia w miejsce zerwanego..


Na górę
  
 
Post: 28 maja 2012, 21:11 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
ja bym poddawał w klateczce. Zawsze tak poddaje i mam około 95% przyjęć. W sztucznym mateczniku poddawałem tylko 2 razy i 2 razy matki wylądowały pod ulem. Od tego czasu już nie próbuję.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 maja 2012, 22:27 - pn 
Malcolm pisze:
Teraz to sam już nie wiem czy podawać w klateczce czy sztucznym mateczniku po np. 5 dniach od osierocenia w miejsce zerwanego..


Jak osierocisz rodzinę i pociągną ci mateczniki ratunkowe to w 5 dniu zrywasz wszystkie mateczniki poza dwoma. w dziewiątym dniu od osierocenia jak już czerw wszystek będzie zamknięty zrywasz oba mateczniki a w miejsce jednego z nich dajesz matkę w sztucznym mateczniku - 99,99% przyjęcia. :wink:

Malcolm pisze:
Stąd nowe pytanie: po jakim czasie mogę w nim wymienić matkę? Czekać ten tydzień, dwa aż odbudują część węzy?


Ja wywalam odrazu, nie chce mieć matek rojowych choć na pierwszy sezon są to świetne matki z wielkim potencjałem, wywalam dlatego odrazu by nie zdążyła położyć jaj na których pszczoły by pociągnęły mi mateczniki po osieroceniu. Najprościej dać ramkę czerwiu w końcowej fazie rozwoju ale jeszcze przed zasklepem by zajęły się czerwiem i matkę zlikwidować odrazu, za 48h poddać matkę unasiennioną poddając w klateczce. :wink:


Na górę
  
 
Post: 29 maja 2012, 07:00 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
Cordovan pisze:
Malcolm pisze:
Teraz to sam już nie wiem czy podawać w klateczce czy sztucznym mateczniku po np. 5 dniach od osierocenia w miejsce zerwanego..


Jak osierocisz rodzinę i pociągną ci mateczniki ratunkowe to w 5 dniu zrywasz wszystkie mateczniki poza dwoma. w dziewiątym dniu od osierocenia jak już czerw wszystek będzie zamknięty zrywasz oba mateczniki a w miejsce jednego z nich dajesz matkę w sztucznym mateczniku - 99,99% przyjęcia. :wink:


na 9 dni od osierocenia to przyjmą trutnia w koronie poddanego w starej skarpecie. po co se życie utrudniać.... i też będzie 99,9% przyjęć. To nie klateczka czy sztuczny matecznik decyduje o przyjęciu ale stan rodziny.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 maja 2012, 07:12 - wt 
Pawełek, zgadza się ale jakie tu utrudnianie sobie życia, dwie operacje i matka czerwi po dwóch dniach od poddania jak tylko wyjdzie z matecznika (oczywiście poddawana UN). Nie burzysz przy tym sposobie poddania matki pracy rodziny, natomiast zrywając mateczniki a matkę dając w klateczce na dobę do dwóch hamujesz i to w znacznym stopniu nośność towarową rodziny i tu tkwi różnica. :wink:


Na górę
  
 
Post: 29 maja 2012, 08:50 - wt 

Rejestracja: 07 maja 2009, 00:27 - czw
Posty: 680
Lokalizacja: Małopolska, powiat nowotarski
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Oglądałem filmik jak zrobić i poddać matkę w sztucznym mateczniku jednak mam obawy co do przeniesienia matki z klateczki do sztucznego matecznika. Nie mam dużej wprawy i boje się, że może mi zwiać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 maja 2012, 09:02 - wt 
Jak będziesz miał zrobiony sztuczny matecznik uchylisz troszkę bardziej wieczko klateczki i przystawisz do szczeliny otwór matecznika, matka sama wejdzie, nie musisz jej łapać, zaciśniesz delikatnie matecznik by nie zgnieść matki i po sprawie. Możesz sobie to zrobić w pokoju w domu przy pozamykanych oknach jeśli masz obawy że ucieknie. :wink:


Na górę
  
 
Post: 29 maja 2012, 09:07 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Ted07,
można ten problem obejść, ja też nie mam wprawy i odwagi w łapaniu matek. Po prostu w pomieszczeniu lekko uchylam klateczkę, tak żeby pszczoły wyszły ale matka została (można sobie pomóc palcem, lekko przytykając wyjście jakby matula chciała wyjść). Następnie do wyjścia z klateczki podstawiam matecznik i matka do niego po chwili wchodzi.
To jest wersja bez używania fajki i bez brania w palce.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 maja 2012, 09:30 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Albo całą operacje wykonać we wnętrzu kapelusza lub specjalnym rękawie.

_________________
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 maja 2012, 12:09 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
Cordovan pisze:
Nie burzysz przy tym sposobie poddania matki pracy rodziny, natomiast zrywając mateczniki a matkę dając w klateczce na dobę do dwóch hamujesz i to w znacznym stopniu nośność towarową rodziny i tu tkwi różnica.
że co??? :haha: :haha: powiem Ci że każdy przegląd ze zrywaniem mateczników to 2-3 dni dezorganizacji pracy w ulu. a wiesz czemu? bo rozkopujesz całe gniazdo, pewnie dla pewności wytrząsasz ramki z pszczół żeby żadnego nie przeoczyć (każdy tak robi pewnie) także to czy ją dam w sz. mateczniku czy w klateczce to już jest pikuś.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 maja 2012, 23:56 - wt 
Pawełek pisze:
że co??? :haha: :haha: powiem Ci że każdy przegląd ze zrywaniem mateczników to 2-3 dni dezorganizacji pracy w ulu. a wiesz czemu? bo rozkopujesz całe gniazdo, pewnie dla pewności wytrząsasz ramki z pszczół żeby żadnego nie przeoczyć (każdy tak robi pewnie) także to czy ją dam w sz. mateczniku czy w klateczce to już jest pikuś.


Widać ze mimo swej ogromnej wiedzy mało wiesz o pszczołach i ich zachowaniu w momencie gdy występuje pożytek towarowy. Taki przegląd z zerwaniem mateczników robię o 17-18 i nawet jak rozkopię całe gniazdo to do rana panuje ład i porządek w ulu a beleczki ramek są pokitowane do siebie, od rana pszczoła lotna idzie w pole. Nie strząsam pszczół z ramek bo potrafię dojrzeć mateczniki. I poddanie w mateczniku a w klateczce to wielka różnica nie tylko w samej formie poddawania matek ale w ich pracy na drugi dzień po poddaniu. Sprawdzone przez 11 lat własnego doświadczenia. Te 2-3 dni dezorganizacji pszczół o której piszesz to książkowa bujda na kołach. :wink:


Na górę
  
 
Post: 30 maja 2012, 01:01 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 sierpnia 2011, 11:49 - pn
Posty: 664
Lokalizacja: Śląsk
Ule na jakich gospodaruję: WL,LG3/4, Ostrowskiej
a dla mnie te 9 czy 10 dni w których musisz do pszczół chodzić to za długo matki sie wymienia w dwie godziny i dwa dni przerwy w czerwieniu. a jak rodzinka nie ma wyjscia to jak tu ktos napisał trutnia w koronie przyjmie


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 maja 2012, 01:41 - śr 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
Z niektórych rodzin zrobiłem odkłady dwa dni temu więc trafi się jeszcze czerw otwarty, jak myślicie czy matki nieunasiennione podane do nich w dniu dzisiejszym w sztucznych matecznikach zostaną przyjęte?

_________________
https://t.me/pump_upp


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 maja 2012, 05:02 - śr 
Rob, jeśli pociągnęły swoje mateczniki ratunkowe i je zerwiesz a poddasz matkę NU na sztucznym mateczniku to jasne że zostanie przyjęta, gdyż jeśli ten czerw jaki jest w rodzinie jest starszy niż 4-5 dniowy to już na takim nie powinny pociągnąć mateczników, na drugi dzień po oddaniu matki kontrola, jak nie zobaczysz matecznika jaki poddałeś i nie dopatrzysz też innych to znaczy że jest ok. :wink:


Na górę
  
 
Post: 30 maja 2012, 15:41 - śr 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
Dzięki za odpowiedź :D

_________________
https://t.me/pump_upp


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 34 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 26 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji