FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 19 sierpnia 2025, 09:07 - wt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 22 ] 
Autor Wiadomość
Post: 19 lipca 2012, 18:26 - czw 
Dlaczego pszczelarze żyją dłużej , bardzo proszę o rozwinięcie tematu.
Ostatnio spotkałem się z stwierdzeniem że jestem pszczelarzem i będę żył
dłużej , i już to stwierdzenie słyszałem kilkakrotnie od różnych osób .
Patrząc z perspektywy czasu , osobiście zauważam tą przypadłość choć
nie mam jeszcze czterdziestki że faktycznie tak jest , bo nigdy nie znałem
pszczelarza który by młodo zmarł , co Wy koledzy pszczelarze o tym myślicie .


Na górę
  
 
Post: 19 lipca 2012, 18:29 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
vigor,
można się zastanowić co jest przyczyną a co skutkiem :)
Równie dobrze można powiedzieć że do pszczelarstwa idą ludzie o cechach sprzyjających długowieczności (np: spokojni, bezstresowi itd)

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 lipca 2012, 18:39 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 lutego 2012, 16:53 - pn
Posty: 271
Lokalizacja: Świętokrzyskie-Kielce
Ule na jakich gospodaruję: WLKP.WZ.WP.
Coś w tym jest.Ja znam starszego Pana po 80 jest pszczelarzem i jest w świetnej formie.

_________________
Pozdrawiam
Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 lipca 2012, 19:05 - czw 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
Jak sie ma pszczoły to sie odycha przy przeglondach ulowym powietrzem. Ktere jest bardzo zdrowe jeszcze nie spotkałem pszczelarza co choruje na astme. Codziennie jest sie na swiezym powietrzu chodzenie przy ulach jest też zdrowym relaksem. Pszczelarz wiencej zjada miodu zjada też pyłek a w lato przy zrywaniu mateczników też liznie mleczka kture jest bardzo pozywne. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 lipca 2012, 21:17 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 lutego 2012, 16:53 - pn
Posty: 271
Lokalizacja: Świętokrzyskie-Kielce
Ule na jakich gospodaruję: WLKP.WZ.WP.
Dzisiaj w wydarzeniach też mówili że kto prowadzi siedzący tryb życia żyje kilka lat krócej. A w pszczelarstwie zawsze jest ruch.To chyba najzdrowszy zawód na świecie :)

_________________
Pozdrawiam
Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 lipca 2012, 23:06 - czw 

Rejestracja: 21 kwietnia 2010, 22:45 - śr
Posty: 98
Lokalizacja: Grudziądz
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie 12r, Dadant
mi się wydaje że to dlatego iż pszczelarze przez mniej więcej cztery miesiące w roku sporadycznie widują swoje małżonki ..............:lol:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 lipca 2012, 23:19 - czw 
vigor pisze:
Dlaczego pszczelarze żyją dłużej


vigor pisze:
co Wy koledzy pszczelarze o tym myślicie


Pierwsze słyszę. Ale według mnie przy tej robocie czynnikami mogącymi pozytywnie wpływać na zdrowie i długość życia są użądlenia pszczele oraz specyficzna praca pozwalająca oderwać się od problemów dnia codziennego. Mam tu na myśli niwelowanie stresu poprzez kontakt z "przyrodą" na łonie natury..


Na górę
  
 
Post: 19 lipca 2012, 23:27 - czw 
I tu Ci Malcolm przyznam rację.
Ja też jak odpalę podkużacz i otworzę ul to cały świat mi jest "muszką".
Jestem tylko ja i one.


Na górę
  
 
Post: 19 lipca 2012, 23:29 - czw 

Rejestracja: 20 października 2011, 11:33 - czw
Posty: 261
Lokalizacja: Radziszów
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
A czy nie jest tak że: piszę o ludziach którzy się z tego utrzymują , pracują tylko kilka miesięcy w roku ???? Bądźmy poważni nie są eksploatowani w fabrykach na max-a . Nie ma u nich aż takiego stresu jak u pracownika który haruje jak wół za 1200 zł . Nie pracują w nocy , ileż oni mają tych nocy nieprzespanych w ciągu roku ??? I do tego swój własny miód bo tak naprawdę nie wiemy co kto sprzedaje .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 lipca 2012, 12:56 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Ci eksploatowani ludzie o których piszesz też dłużej żyją. Pszczoły to samo zdrowie. Nie zmienia to jednak faktu, że każdy ma swoją świeczkę, a gdy ona się dopali, to trzeba żegnać się z tym światem. Życzę wszystkim najmniej stu lat życia w dobrym zdrowiu i kondycji.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 lipca 2012, 13:16 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
Myślę że są to po części odpowiedzi na pytanie.

Malcolm pisze:
czynnikami mogącymi pozytywnie wpływać na zdrowie i długość życia są użądlenia pszczele oraz specyficzna praca pozwalająca oderwać się od problemów dnia codziennego.


kolopik pisze:
Ja też jak odpalę podkużacz i otworzę ul to cały świat mi jest "muszką".


Bączek pisze:
Bądźmy poważni nie są eksploatowani w fabrykach na max-a . Nie ma u nich aż takiego stresu jak u pracownika który haruje jak wół za 1200 zł . Nie pracują w nocy , ileż oni mają tych nocy nieprzespanych w ciągu roku ??? I do tego swój własny miód bo tak naprawdę nie wiemy co kto sprzedaje .


Podpisuję się pod tym


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 lipca 2012, 17:00 - pt 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
Bączek pisze:
A czy nie jest tak że: piszę o ludziach którzy się z tego utrzymują , pracują tylko kilka miesięcy w roku ???? Bądźmy poważni nie są eksploatowani w fabrykach na max-a . Nie ma u nich aż takiego stresu jak u pracownika który haruje jak wół za 1200 zł . Nie pracują w nocy , ileż oni mają tych nocy nieprzespanych w ciągu roku ??? I do tego swój własny miód bo tak naprawdę nie wiemy co kto sprzedaje .


No się nie zgodzę z tym co piszesz a to dlatego, że w moim kole jest cała kupa starszych gości którzy całe życie pracowali na maksa a dodatkowo mieli 50-100 uli i musieli to wszystko łączyć. Zgodnie z tym co piszesz jeszcze bardziej się eksploatowali, a mimo to mają po 80-90 lat i jak sami mówią po miodku wrzosowym nie potrzebują viagry bo jeszcze im bryka :D. Ja bym stawiał na to o czym pisze miły_marian - życie z pszczołam jest po prostu zdrowe :D

_________________
https://t.me/pump_upp


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 lipca 2012, 21:26 - pt 

Rejestracja: 11 lipca 2011, 16:42 - pn
Posty: 209
Lokalizacja: powiat zgierski
Ule na jakich gospodaruję: Leciejewskiego, wielkopolski
Rob pisze:
No się nie zgodzę z tym co piszesz a to dlatego, że w moim kole jest cała kupa starszych gości którzy całe życie pracowali na maksa a dodatkowo mieli 50-100 uli i musieli to wszystko łączyć.

Dzięki, Twoje słowa są jak miód na moje serce. Już lekko zacząłem się denerwować bo jakby nie patrzeć to pracuję po 12 godzin, w tym również w nocy. Już myślałem że chyba czas się rozstawać z tym światem, ale widzę że jednak jest nadzieja. :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 lipca 2012, 21:31 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 sierpnia 2011, 11:49 - pn
Posty: 664
Lokalizacja: Śląsk
Ule na jakich gospodaruję: WL,LG3/4, Ostrowskiej
zawodowcy taaak maja lekka prace, i treningi jak zawioza na pozytek rodzine na pograniczu nastroju i tydzien leje oj sie wtedy nabiegają, ale powaznie, pszczoły daja komfort psychiczny, zapominamy o swiecie mamy tez jad który leczy, i zajecie które nas absorbuje, ludzie bez celu w zyciu umieraja z nudów a pszczelarz ma co robić mój wójek ma 93 lata i od kilku ładnych lat mi daje swoje ule pod opieke bo juz nie daje rady, i tak co rok na jesien mowi ze przezimuje tylko i mam se je zabrać a wiosna ze po sezonie se mam je wziasc, a jak do mnie przyjedzie to siedzi w sadzie pije herbatke i za kazdym razem powie ze to ze sie nie zajoł zawodowo pszczołami to był jego zyciowy błąd


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 lipca 2012, 01:03 - sob 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
sali pisze:
jak do mnie przyjedzie to siedzi w sadzie pije herbatke i za kazdym razem powie ze to ze sie nie zajoł zawodowo pszczołami to był jego zyciowy błąd

Powiem Ci, że sam mam coraz częściej takie myśli, hamuje mnie tylko obawa przed podjęciem ryzyka bo to i kredyt na dom trzeba spłacać i dzieciaki dorastają...jedno jest pewne gdybym stanął z pracą (to znaczy jej brakiem) nie daj Boże pod ścianą to przechodzę na pszczele zawodowstwo i potem byle do setki :wink:

_________________
https://t.me/pump_upp


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 lipca 2012, 10:43 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Myśli o ryzyku hamują wielu. Ja mam ciężką pracę fizyczną i już kilkadziesiąt rodzin. Jakoś różnicy nie odczuwam w zdrowotności, za to czasem z brakiem czasu tak. Do tego jeszcze rok studiów, dom, znajomi, rodzina, kobieta, wyjazdy, itd itp. Czasem chciałbym pierdyknąć robotą, ale te dodatkowe kilkadziesiąt tysięcy rocznie, opłacany zus i poczucie bezpieczeństwa jednak trzyma człowieka. Często ludzie się mnie pytają jak to robię, że haruję jak wół, a pomimo to chodzę z uśmiechem na twarzy. W tedy delikwentów biorę do pasieki i pokazuję życie w całej okazałości. Dla kogoś pracującego zawodowo, uczącego się i prowadzącego życie towarzyskie pszczoły potrafią stać się drugim życiem, ucieczką we własny mały świat. Dodatkowe źródełko dochodu też daje jakiś komfort psychiczny, bo na więcej można sobie pozwolić. Miód, pyłek, pierzga, propolis, jad i wdychane powietrze z uli mają wlaściwości zdrowotne. Jestem osobą palącą, ale gdy jestem z maleństwami, to często potrafię cały dzień nie spalić jednej fajki, nie pić kawy, a obiad jeść przy wylotku jakiegoś ula, rozkoszując się widokiem pracujących pszczół. To jest cały sekret. Pszczoły to zdrowie dla ciała i dla psychiki człowieka, ruch przy przeglądach i wysiłek przy miodobraniu, często śmiech, a przy nastroju rojowym jakaś tam daweczka adrenaliny.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 lipca 2012, 12:11 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 20:49 - sob
Posty: 825
Lokalizacja: Radłów Koło tarnowa
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Zdrowy jest przede wszystkim ruch ---
zdorwe jest posiadanie hobby - bo nie ma czasu na kłotnie i głupie myśli

JA mam stresującą pracę umysłową "kierownik produkcji"
i bardzo mnie praca przy pszczołach odstresowuje.

A przejście na zawodostwo no cóż lepiej jednak w zimie gdzieś dorobić :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 lipca 2012, 14:25 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
Panowie jak ktoś chce to wszystko pogodzi. Ja ma 2 etaty i pszczoły. O żonie i córce nie wspomnę. :haha: Bywa tak że do domu wracam jak do hotelu (na noc) i to nie zawsze bo na ogół 2-3 noce śpię poza domem. A że pomocy nie odmawiam to często ktoś mi jeszcze d... zawróci. Ale jak sobie pójdę do pszczółek - to jest to co tygryski lubią najbardziej na świecie. Odskocznia od zabieganego dnia codziennego. Spokój , cisza, telefon na bok klienci niech czekają. Wracam po 3 dniach do domu. Przejechane setki kilometrów i pierwsze kroki gdzie??? Oczywiście do pasieki. Ta cisza, ten spokój, powietrze w pasiece, te pracujące pszczółki to nas trzyma. Jak by się dało to nie jeden z nas by się wyprowadził do pasieki mieszkać, ale wtedy byśmy żyli po 200 lat i zus miałby z nami problem. :haha:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 lipca 2012, 17:57 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 20:49 - sob
Posty: 825
Lokalizacja: Radłów Koło tarnowa
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
pięknie napisane :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 lipca 2012, 23:08 - sob 

Rejestracja: 21 czerwca 2012, 12:26 - czw
Posty: 21
Lokalizacja: Pyrzyce, Szczecin
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Co prawda ja dopiero zaczynam przygodę z pszczołami, ale jeszcze tylko 4 lata pracy a później już tylko pszczoły pszczoły pszczoły, oczywiście rodzina także.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 lipca 2012, 09:37 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
No widzisz Sławek ale w jakiej kolejności to napisałeś
Sławek.K pisze:
jeszcze tylko 4 lata pracy a później już tylko pszczoły pszczoły pszczoły, oczywiście rodzina także.


To powodzenia w tej pracy i pszczelarzeniu :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 lipca 2012, 15:02 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lutego 2012, 16:26 - wt
Posty: 736
Lokalizacja: Włocławek
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Pięknie piszecie, wzruszyłam się :oops:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 22 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji