FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 19 sierpnia 2025, 19:46 - wt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 22 ] 
Autor Wiadomość
Post: 23 sierpnia 2012, 19:35 - czw 

Rejestracja: 30 kwietnia 2010, 16:55 - pt
Posty: 586
Lokalizacja: Górale
Chciałbym się upewnić czy jak przy ulach korpusowych chcemy połączyć dwie rodziny bez wyszukiwania matki to dajemy ten sam zapach dla tych rodzin gazeta do rozdzielenia korpusów i teraz matkę bardziej wartościową do górnego korpusu żeby została. Czy o tej porze roku taki manewr przejdzie czy lepiej jeszcze poczekać, czy zamiast zapachu może być spirytus :?:

_________________
"Nigdy tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym"- Winston Churchill.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 sierpnia 2012, 20:06 - czw 
marcing, Powiem ci że dobrze by było jak by pszczelarz pomyślał a pszczoły na rozkaz wykonały :D


Na górę
  
 
Post: 23 sierpnia 2012, 20:58 - czw 

Rejestracja: 30 kwietnia 2010, 16:55 - pt
Posty: 586
Lokalizacja: Górale
To że pszczoły są nieprzewidywalne to ja wiem :D ale tak dla usprawiedliwienia sumienia się pytałem bo przy bardzo złośliwych pszczołach nie mam siły wyszukać matki to tylko takie intencje żeby została spokojniejsza bo w końcu pszczoły będą schodzić z góry na dół to zetną tą w dolnym no i może spirytus by pomógł żeby w ogóle coś zostało z tego łączenia :pala:

_________________
"Nigdy tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym"- Winston Churchill.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 sierpnia 2012, 21:03 - czw 
marcing, Na pewno zostanie jedna :haha: a jaka to się dowiesz po połączeniu zmień zapach ula jakimi kroplami tymiankowymi lub żołądkowymi , złośliwce mogą zyskać nad tymi łagodnymi :D a dlaczego bo łagodne mają mniejszy instyt obrony jak te złośliwe :D


Na górę
  
 
Post: 23 sierpnia 2012, 21:17 - czw 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
Ja napewno szukalbym matki w rodzinie ktora bym laczyl .
Zostala by ta lepsza napewno jak nie znajdziesz to moze zostac ta ktorej nie chcesz.Do jednej i drugiej rodziy po pare kropli zoladkowych lub jak nie mam pod reka to cebul pokrojona na plastrki i na ramki .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 sierpnia 2012, 21:19 - czw 
marcing pisze:
może spirytus by pomógł


Tylko nalej tym łagodniejszym to będą bardziej odważne i może się uda :D


Na górę
  
 
Post: 23 sierpnia 2012, 21:20 - czw 

Rejestracja: 30 kwietnia 2010, 16:55 - pt
Posty: 586
Lokalizacja: Górale
Jest taka metoda podawania matek po odurzeniu rodziny alkoholem podobno świetnie matki przyjmują i to nawet przez wylotek testowana nawet na z afrykanizowanych i też działało więc mój plan to podać spirytusu tym złośliwcom a ze spokojną matka nie to wtedy może zwiększyć szanse tej łagodniejszej. Warto zawsze porozmawiać często dochodzi się do rzeczy na które samemu by się nie wpadło :D

_________________
"Nigdy tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym"- Winston Churchill.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 sierpnia 2012, 21:29 - czw 

Rejestracja: 30 kwietnia 2010, 16:55 - pt
Posty: 586
Lokalizacja: Górale
Łatwo powiedzieć wyszukać matkę ale jak jak wcześniej nie były takie złośliwe jak teraz i rodzina obsiada 4 korpusy ostrowskiej na czarno chciałem rozdzielić korpusy to musiałem szybko składać bo taki szał dostały że w bluzie nie dało się przy nich stać i z 50 m dookoła pasieki wszystko goniły nawet psa musiałem ratować bo za niego się zabrały

_________________
"Nigdy tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym"- Winston Churchill.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 sierpnia 2012, 21:41 - czw 

Rejestracja: 21 listopada 2009, 21:49 - sob
Posty: 932
Lokalizacja: małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
jakie wy to macie te pszczółki bo ja w tym roku jeszcze nie robiłem w długim rękawie przy pszczółkach ,dzisiaj robiłem przegląd kilkunasu uli w krótkich spodenkach i w krótkim rękawie fakt kapelusz mam przeważnie na głowie


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 sierpnia 2012, 21:41 - czw 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
Jak polaczysz takie zlosliwe jeszcze i zostanie ta wlasnie matka to co zrobisz na wiosne.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 sierpnia 2012, 21:47 - czw 

Rejestracja: 30 kwietnia 2010, 16:55 - pt
Posty: 586
Lokalizacja: Górale
Na wiosnę przeważnie są spokojniejsze takie złośliwce mam w tym doświadczenie a pszczoły jakie są takie są ciągle powiększam pasiekę i nie daję rady wymienić wszystkich matek robiłem odkłady które miały być na wymianę matek a zostały jako rodziny do zimowli ale takie jest życie do połączenia mam 7 rodzin co będzie to będzie :idea:

_________________
"Nigdy tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym"- Winston Churchill.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 sierpnia 2012, 21:49 - czw 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
jerzy9666 pisze:
jakie wy to macie te pszczółki bo ja w tym roku jeszcze nie robiłem w długim rękawie przy pszczółkach ,dzisiaj robiłem przegląd kilkunasu uli w krótkich spodenkach i w krótkim rękawie fakt kapelusz mam przeważnie na głowie


Nieraz tak wyjdzie nie dziw sie tez zawsze mialem lagodne a w rym roku kilka unasiennilo sie i tez mam problem moze nie sa az tak ale trzeba sie zabezpieczyc .Juz kiedys pisalem jak sie dorobilem takich pszczol w tym roku ale na pszyszly sprubuje to odwrocic.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 sierpnia 2012, 13:53 - pt 

Rejestracja: 21 listopada 2009, 21:49 - sob
Posty: 932
Lokalizacja: małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
pleszek masz rację bo nigdy nie wiadomo co gania w powietrzu ,miałem dwa lata temu jedną taką co mi startowała do rąk ale mamuśka znalazła drogę do nieba i jest dobrze (jak na razie)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 sierpnia 2012, 18:13 - pt 

Rejestracja: 30 kwietnia 2010, 16:55 - pt
Posty: 586
Lokalizacja: Górale
Jak bym nie powiększał pasieki i rok byłby łaskawszy z unasiennianiem matek była by inna sytuacja a tak 60% matek mi w tym roku się nie unasienniło może za rok będzie lepiej to pszczoły będą spokojniejsze :D

_________________
"Nigdy tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym"- Winston Churchill.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 sierpnia 2012, 19:21 - pt 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
Ja juz myslalem ze jakby ktos insyminowal uslugowo niedaleko odemnie to chetnie bym dal bo to chyba bybylo prosciej i pewniej niz naturalnie .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 sierpnia 2012, 19:32 - pt 

Rejestracja: 30 kwietnia 2010, 16:55 - pt
Posty: 586
Lokalizacja: Górale
Tylko że naturalnie jest lepiej niż sztucznie nie to że ciężej przyjmują to jeszcze lubią taką matkę wymienić. Z reproduktorkami można się tak pobawić ale żeby większe ilości to już bajka

_________________
"Nigdy tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym"- Winston Churchill.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 sierpnia 2012, 19:43 - pt 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
marcing pisze:
Tylko że naturalnie jest lepiej niż sztucznie nie to że ciężej przyjmują to jeszcze lubią taką matkę wymienić. Z reproduktorkami można się tak pobawić ale żeby większe ilości to już bajka

To co piszerz jest bajka .Kupuje matki insyminowane i nie ma z nimi zadnego problemu / reproduktorki / to dlaczego mil by byc problem z uzytkowymi.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 sierpnia 2012, 23:59 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
marcing, Matkę najszybciej jest wyszukać w rodzinie metodą inwazyjną. Najpierw wpuść do trj łączonej rodziny sporo dymu przez wylotek. Pszczoły nabiorą miodu w wola i będą spokojniejsze. Bierzesz miodnię i stawiasz na jakiejś podkładce, albo na ziemi. Dajesz krztę i na to następny pusty korpus. Z gniazda wyciągasz ramko po ramce i zmiatasz do tego pustego korpusu. Tylko zmiataj, a nie strząchaj, bo jeszcze jajeczka i larwy z ramek wytrzepiesz :wink:. I tak całość z gniazda. Potem bierzesz zmiotkę i podkurzasz. Dymisz od góry. Pszczoły będą uciekać od dymu i zchodzić w dół. Te co będą chciały wyleźć zmiatasz. Matka też będzie chciała wyleźć po ściance, albo będzie biegać po kracie. Ramka z czerwiem będą już poomiatane z pszczół, więc będziesz mógł je przełożyć do innej rodziny. Pszczoły też dołączysz. Po prostu tę miodnię z pszczołami postaw na innej miodni w pasiece, rozdziel je gazetą, z kilkoma nacięciami od noża o długości 2-5cm. Zanim ją zgryzą, to pozbawią się zapachu matecznego. Możesz dać do tego ula kropelki zapachowe dla spokoju. Będą tam i pszczoły lotne i młode. Te lotne będą wracać na stare miejsce, a jak tam żadnego ula nie będzie, to dołączą do najbliższej rodzinki, a jak będą z "towarem" z pola, to bez problemu się wproszą i zostaną na stałe przyjęte.
Dużo pisania, a operacja trwa jakieś 10-20minut.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 sierpnia 2012, 10:27 - sob 

Rejestracja: 30 kwietnia 2010, 16:55 - pt
Posty: 586
Lokalizacja: Górale
[quote="adriannos"][b] Dzięki za radę ale taki manewr można zrobić przy dość spokojnych pszczołach a takie złośliwe nie reagują za dobrze na dym i ma się wrażenie że go olewają a pasieka stoi za blisko zabudowań żeby tak drastycznie się z nimi obchodzić pewnie z domu nikt by nie wyszedł i jeszcze coś komuś by się stało nigdy tego nie wiadomo. Datego chcę spróbować jak najmniej inwazyjnie to przeprowadzić może tą rodzinę przestawię na miejsce tego odkładu z łagodniejszą matką a odkład na górę na gazetę część pszczoły odleci a młoda nie będzie tak agresywna do nowej matki która będzie miała jeszcze swoją świtę i jeszcze dam im trochę spirytusu może będzie im łatwiej zaakceptować nową matkę, ale na razie czekam na pogodę bo w deszcz nie da się nic zrobić :tasak:

_________________
"Nigdy tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym"- Winston Churchill.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 sierpnia 2012, 13:55 - sob 

Rejestracja: 03 marca 2011, 19:29 - czw
Posty: 194
Lokalizacja: małopolska
Ja bym taki wściekły ul ramki porozdzielać stopniowo do słabszych. Do ula podejść solidnie ubranym. Czasem warto nawet włożyć kurtkę puchową pod kombinezon. Miałem pszczoły , które goniły wszystko łącznie ze zwierzętami w promieniu 150 metrów.Ttak więc podkurzacz pełen i solidny dym oraz spryskiwacz, a nie zaszkodzi i kawałek białego zmoczonego płótna do przykrycia otwartego ula. Podważamy daszek dmuchamy ile sił. Po otwarciu ula robimy przegląd dymimy tak mocno aby pszczoły nie wychodziły z otwartego ula nie mówiąc już o podrywaniu się do lotu. Ramki wyjęte zraszam wodą aby pszczoły nie poderwały się do lotu. Staram się robić przegląd jak długo się da. Przeglądnięte ramki przekłam do rojnicy i podaję do słabych rodzin. Na miejsce zabranych ramek daję węzę i no najważniejsze to odpowiedź na pytanie czy taką agresywną rodzinę zimuje czy nie. Jeśli nie to całe gniazdo rozdzielam. Co agresywności pszczół to z moich obserwacji wynika ,ze zależy to od trutni. Potwierdza to tez prof. Paleolog. Z jego artykułu wynika też, ze geny agresywności są recesywne czyli hodowla pszczół łagodnych nagle po kilku pokoleniach może dać pszczoły agresywne.

_________________
wilczek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 sierpnia 2012, 15:29 - sob 

Rejestracja: 30 kwietnia 2010, 16:55 - pt
Posty: 586
Lokalizacja: Górale
Może to i jakiś sposób zterryzowania rodziny może być skuteczny tylko obawiam się że po rozdaniu ramek z pszczołami do innych rodzin albo pszczoły te zostaną ścięte albo uszkodzą mi wartościowe matki raz miałem taki przypadek matka po wzmocnieniu przestała nagle czerwić i już nie zaczęła

_________________
"Nigdy tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym"- Winston Churchill.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 sierpnia 2012, 18:13 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
marcing, A jaki problem zrobić tak jak napisałem pod wieczór? Ubierz się dobrze i do dziła. Zobacz tylko o której słońce zachodzi, a na następny dzień idź do pszczół pół godziny, albo godzinę szybciej.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 22 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 25 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji