FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 19 sierpnia 2025, 17:15 - wt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 31 ] 
Autor Wiadomość
Post: 11 lipca 2012, 22:59 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 października 2011, 20:19 - śr
Posty: 236
Lokalizacja: Węgorzyno
Witam moje pytanie brzmi : Dlaczego młoda matka, która rozpoczęła czerwienie ginie w rodzinie. Pierwsza myśl to oczywiście nieostrożność pszczelarza. Ale spotkałem się z opinią, że często ponoć matki posiadające wady w budowie właśnie giną proszę rozwinąć temat


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 lipca 2012, 23:06 - śr 
fb01667, o ile jej sam nie usuniesz lub uszkodzisz (cicha wymiana) lub ew. wstąpi niezgodność rasowa przez co pszczoły same ci matkę wymienią (pod twoją nieuwagę, też na cichą wymianę) to nie ma prawa ona zginać w rodzinie. :wink:


Na górę
  
 
Post: 11 lipca 2012, 23:14 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 października 2011, 20:19 - śr
Posty: 236
Lokalizacja: Węgorzyno
Nie no był to odkład, w którym matka się unasienniła. Nagle znikła i co odziwo odkład wolał strutowieć niż matecznik odciągnąć. Niedawno się ostatnie sztuki wygryzły i do widzenia


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 lipca 2012, 00:17 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 maja 2009, 00:27 - wt
Posty: 513
Lokalizacja: JODLOWA
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
matka martwa mogla leżeć w ulu lub być przygnieciona ze nie mogły jej usunąć a jaj feromon nadal działał wiec nie ciągły mateczników zasklepiły czerw i nie było nowego wiec wygryzło się co miało się wygrysc a z barku czerwiu do karmienia karmiły same siebie i odkład strutowiał


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 lipca 2012, 01:34 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 sierpnia 2011, 11:49 - pn
Posty: 664
Lokalizacja: Śląsk
Ule na jakich gospodaruję: WL,LG3/4, Ostrowskiej
To czy nie ma prawa to dyskusyjna sprawa juz tu poruszałem ten temat na forum jedna z moich pasiek w tej chwili 21 szt, w tym roku juz poszło do niej ponad 35 matek zaczyna czerwic po dwu tygodniach znika, rodzina nie odciaga mateczników i nie daje oznak bezmatecznosci do momentu zasklepienia ostatniego czerwiu na pozniej poddane jajka reaguje normalnie odciagajac mateczniki matki w tej pasiece z róznych zródeł bo juz myslałem ze z mojej hodowli cos nie halo ale od przeróznych hodowców kupiłem i to samo od kilku tygodni spokój wszystkie matki czerwia jedna tylko wymieniły ale to inna historia co było i dlaczego miejsce nowe bo kupiłem działke pod lasem , wiec od tego roku stoja tam ule juz powoli zaczynałem myslec ze mi ktos matki z uli kradł ale zastanawia mnie brak reakcji pszczół na osierocenie normalnie po dwu godzinach w rodzinie az huk a tu tydzien spokój,


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 lipca 2012, 07:41 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
sali to samo u mnie. Matka podana NU do wymiany u kundli. Przyjęta. Po 3 tygodniach zaczęła czerwić i to nawet nieźle, a tu w sobotę (po ok miesiącu od rozpoczęcia czerwienia) przy przeglądzie niespodzianka. Matki brak. Co prawda mateczniki założone. Ale po mamusi ani śladu. Ale tutaj to aż mnie zaskoczyło że tak pięknie ja przyjęły bo rodzinka b. podła. A tu masz - pokazały swoje :pala:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 lipca 2012, 20:29 - czw 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
Mam tez to samo w jednej rodzinie mloda matka naleciala na rodzine ktora miala mateczniki zgryzly mateczniki matka zaczela czerwic ,czerwila bardzo ladnie czerw zwarty 10 ramek teraz przegladam a po ramkach biega mloda matka reszte matecznikow rojowych pozgryzane ale mysle ze z tej rodziny wyszla rojka tylko dlaczego zgryzly reszte matecznikow pszczol jest duzo w tej rodzinie .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 lipca 2012, 20:54 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2634
Lokalizacja: Stara Rudna
Ja miałem dziwne i podobne jak koledzy ceregiele z matkami kupionymi od znaego i cenionego hodowcy
W odkłądach z dziesieciu nie została mi żadna matka nawet w rodzinach produkcyjnych gdzie udało sie poddac dobrze juz czerwiace matki po zaczerwiniu kilku ramek też znikały
w odkładach zakładały mnóstwo mateczników jak na rójke i znikały
nie pomagało zrywanie mateczników bo rodzinki zostawały bezmatkami .
Po reprodukcyjnej matce tej samej lini , matki wychodowane przezemnie niewykazywały takich oznak .
Nie było również takich problemów z moimi matkami w tym samym czasie,
praktycznie wszystkie rozbujały odkłady do rozmairów silnych rodzin a w ulach produkcyjnych doskonale przejeły obowiazki matek rezydujacych .
I niewiem oco chodzi :bezradny: bo kolejne matki od innego hodowcy rasy kraińskiej tez bezproblemowo zaczeły czerwic i niedają się wymienić nawet w rodzinach z minesota i ambrozją - zgryzły mateczniki które rodzinki pociagneły
Zbieg okolicznosci ,czy fatum ? A może macie sesowne wytłumaczenie tego zjawiska - oczywiście niema mowy o głodzie warrozie i innych chorobach bo do tych samych odkładów poddałem moje matki i sa to już super rodzinki .

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 lipca 2012, 22:39 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 maja 2009, 00:27 - wt
Posty: 513
Lokalizacja: JODLOWA
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
szczupak a nie chodzi czasem o Gembalową z pasieki melifera ja na 10 kupionych unasienniły się zaczęły czerwic i wsiąkły mam do tej pory 1 reszta wsiąkła bez śladu ! teraz niedawno zamówiłem jeszcze 2 z tego źródła ale zaś mi data wygryzienia nie pasuje wychodzi z niego ze maja już po 2 tygodnie a miały być 1 dniówki ! na razie siedzą w odkładach od tygodnia obie przyjęte ale jeszcze nie czerwia !


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 lipca 2012, 02:52 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 sierpnia 2011, 11:49 - pn
Posty: 664
Lokalizacja: Śląsk
Ule na jakich gospodaruję: WL,LG3/4, Ostrowskiej
Szczupaku z ta róznica ze mnie gineły matki od róznych hodowcow wsród nich nawet była twoja Ambrozyjka która dostałem od kolegi, własne matki mam po zarodowej Primie ale działo sie to tylko na jednej pasiece w innych gitara posiłkowałem sie juz wszystkimi dostepnymi matkami bo moje neuklesy opustoszały, dziwne to było i do tej pory nie znam odpowiedzi, w tej chwili rodzinki odzyskuja siły choc musze je dokarmiac robie tam przeglady co tydzien i na razie ok a co do f2 twojej ambrozyjki bo taka sie tylko uchowała to nadal zółta i czerwi jak szalona na pograniczu głodu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 lipca 2012, 09:09 - pt 

Rejestracja: 03 marca 2011, 19:29 - czw
Posty: 194
Lokalizacja: małopolska
Czasem się tak zdarza. Niestety przy podawaniu matek trzeba się liczyć ze stratami. Choc jeśli straty rok wynoszą 100 % to radzę zmienić hodowcę.

_________________
wilczek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 lipca 2012, 11:57 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
wilczek pisze:
Czasem się tak zdarza. Niestety przy podawaniu matek trzeba się liczyć ze stratami. Choc jeśli straty rok wynoszą 100 % to radzę zmienić hodowcę.


Ja rozumiem że się zdarza i że trzeba się liczyć ze stratami ale chyba ten rok jest wyjątkowy. Właśnie wróciłem z pasieki i do jednej rodziny będę podawał już 3 matkę. :thank: Dwie wcześniejsze od różnych hodowców. Obie przyjęte, obie czerwiły i co się z nimi stało? Na wlotkach i przed ulem nie było. No i szkoda rodziny. Co prawda to majowy odkład ale całkiem niezły. Zasilam je systematycznie i jest nieźle. Co gorsze one w ogóle nie zachowują się jakby nie miały matki. Normalna praca. :mrgreen: One chyba myślą że ja im będę robił za matkę i dodawał ramek z czerwiem. :pala:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 lipca 2012, 13:21 - pt 
Podam może kilka przykładów z własnej obserwacji ginięcia matek w odkładach
pomijając jej uszkodzenie poprzez nieostrożny przegląd
- jedną z takich przyczyn że matka ginie już czerwiąca pozostawiając czerw na którym są mat rat lub cichej wymiany jest niestety Przegrzanie rodzinki zazwyczaj odkłady robione są w różnych skrzyneczkach u ustawiane na słońcu poprzez częste sprawdzanie czy matka już czerwi dopuszcza się do nadmiernego przegrzania odkład nie jest w stanie utrzymać stabilnej temp i matka ulega przegrzaniu a w raz z nią nasienie trutnia ... przy przegrzaniu matki często dostają zawał odkłady należy ustawić w cieniu lub odpowiednio zabezpieczy przed przegrzewaniem zacieniając no wieko i boli styropianem
- Drugą dość istotną przyczyną jest poszerzanie węzą gdy odkład jest silny zdarza się że nadgorliwy daje dwie ramki węzy i co się dzieje przegradza czerw czasami na 3 części matka pozostając w jedne czerwi na prawie zamkniętym obszarze a po przeciwnej stronie pszczoły nie czując matki ciągną mateczniki na najstarszym czerwiu za 7 dni wygryza się żwawy szkut i kasuje matkę poddaną pszczoły mając taką mała gnidę nie odciągają mateczników bo po co ,,,, Pszczelarz podchodzi do odkładu czy rodziny i widzi brak matki spokój , brak jaj i wygryzający się tylko ostatni czerw po poddanej matce bo wygryziony " szkut " nie jednokrotnie jeszcze nie czerwi albo jako pszczoło matka nie wyleci w ogóle na oblot
- następną przyczyną jest poddanie matki która jest już chora np zanosemiona , zawirusowana , co z tego że jest dorodna i pochodzi z pasieki z renomą pszczoły dopuszczają do zaczerwienia plastra i ją kasują zakładając mat Cichej wym lub nawet ratunkowe
- jeszcze inną przyczyną jest matka zaczyna czerwić ale z braku wcześniejszej pogody wyleciała tylko raz na oblot czy dwa pszczoły czując jej wadę wymieniają ją lub odchudzają i wypychają na do unasienienie taka matka zazwyczaj odlatuje kilka metrów od ula i pada w trawie ( jest zbyt Ciężka by się unieść ) można to zauważyć znajdując ją w niedalekiej odległości od ula czy odkładu w trawie z kilkoma pszczołami .. wystarczy wziąć ją na palec i sprawdzić czy odleci


Na górę
  
 
Post: 13 lipca 2012, 13:35 - pt 

Rejestracja: 16 października 2011, 22:24 - ndz
Posty: 1453
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
PWJOT zlikwidowały mi 5 unasienioną matkę ,dzisiaj niestety musiałem je połączyć bo ile można (1,5 miesiąca zabawy z cholerami) :haha:
Pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 lipca 2012, 13:55 - pt 

Rejestracja: 16 października 2011, 22:24 - ndz
Posty: 1453
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
ale to miałem tylko dwie takie rodziny gdzie były problemy z wymianą matek gdzie łącznie straciłem 9 matek unasienionych .Natomiast tak to wszystko przebiegało w normie na 80 rodzin przeznaczonych do wymiany matki 77 pszczoły przyjęły za pierwszym rzutem i już jest pokolenie pszczół po młodych matkach (standardowo w klateczce z pszczołami towarzyszącymi po kilku dniowym osieroceniu) 1 nie przyjęły za pierwszym rzutem dopiero za drugim (tam też był dzikus zwisający z plastrów ,a takie niechętnie chcą matki wymieniać). W odkładach było gorzej z przyjęciami ,ale temu ,że od razu poddałem matki nieunasienione ,a nie chciałem ich przetrzymywać w klateczkach ,albo w cieplarce.
Pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 lipca 2012, 16:29 - pt 
Miodomir pisze:
PWJOT

To takie same K... jak Vigorki nie chcę nic innego tylko swoje linie


Na górę
  
 
Post: 14 lipca 2012, 18:11 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 listopada 2010, 21:00 - czw
Posty: 287
Lokalizacja: Dobrociesz
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski,wielkopolski h16
A jeśli pszczólki chcą wymienić matkę ze względu na konflikt rasowy, to nie warto bylo by zostawić takie mateczniki cichej wymiany?Przecież to jaja po mlodej matce,a matki z cichej wymiany są podobno najwyższej jakości,poza tym przy cichej wymianie zdarza się że jeszcze jakiś czas obie matki czerwią w ulu..


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 lipca 2012, 10:16 - ndz 
kkdt pisze:
Przecież to jaja po mlodej matce,
zgadza się po młodej ale użytkowej i oczywiście jeśli chcesz możesz zostawić przecież to twoje pszczoły i nikt ci nie zabroni i nie mówi że nie wolno,
kkdt pisze:
a matki z cichej wymiany są podobno najwyższej jakości,
taka matka wyhodowana od jaja może być całkiem niezła ale to wymiana z uwagi na
kkdt pisze:
A jeśli pszczólki chcą wymienić matkę ze względu na konflikt rasowy,
jak sam napisałeś co nie zmienia faktu że możesz zabrać ramkę z takimi matecznikami np.do utworzonego odkładu z innej rodziny.
kkdt pisze:
poza tym przy cichej wymianie zdarza się że jeszcze jakiś czas obie matki czerwią w ulu
Przy cichej wymianie z uwagi na konflikt rasowy jak tylko wygryzie się młoda matka najpierw zatłucze tą w drugim mateczniku potem tą czerwiącą. Reasumując możesz sobie taką ramkę z matecznikami na cichą wymianę zabrać z odkładu, w którym pszczoły chcą matkę ci wymienić z uwagi na konflikt rasowy ale póki nie wymieni się 80% pszczół po młodej matce jaka czerwi i tak będą ci ją chciały wymienić zakładając kolejne mateczniki więc trzeba tego pilnować. :wink:


Na górę
  
 
Post: 15 lipca 2012, 14:40 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
dudi pisze:
wilczek pisze:
Czasem się tak zdarza. Niestety przy podawaniu matek trzeba się liczyć ze stratami. Choc jeśli straty rok wynoszą 100 % to radzę zmienić hodowcę.


Ja rozumiem że się zdarza i że trzeba się liczyć ze stratami ale chyba ten rok jest wyjątkowy. Właśnie wróciłem z pasieki i do jednej rodziny będę podawał już 3 matkę. :thank: Dwie wcześniejsze od różnych hodowców. Obie przyjęte, obie czerwiły i co się z nimi stało? Na wlotkach i przed ulem nie było. No i szkoda rodziny. Co prawda to majowy odkład ale całkiem niezły. Zasilam je systematycznie i jest nieźle. Co gorsze one w ogóle nie zachowują się jakby nie miały matki. Normalna praca. :mrgreen: One chyba myślą że ja im będę robił za matkę i dodawał ramek z czerwiem. :pala:


No i właśnie podałem wczoraj 3 matkę do tej rodzinki. Dzisiaj postanowiłem zerknąć co się dzieje i ewentualnie odbezpieczyć klateczkę. I kolejne zaskoczenie. Przeglądam tak sobie miodnię i co widzę - jajka. Jajka? :thank: Przecież matka podana wczoraj przed południem, klateczka zabezpieczona a tu jajka? No to jest jakaś mamuśka. No i jest. Rasa bliżej nie określona i bez opalitka. Ale zawaliła jajkami co się dało. No to ta co podałem z powrotem i pójdzie do innej rodzinki na wymianę. Wykończyć się można :thank: Pierwsza pewnie za słabo czerwiła bo to była podana NU i słabo się unasienniła to ja wywaliły. Podałem 2 UN i też pewnie poszła bo była już ta której nie widziałem. A ta która jest musiała przylecieć jakaś zabłąkana z lotu bo przeszła przez kratę do miodni. Jajek nie było (jeszcze wczoraj) a od dzisiaj jedzie aż miło. No i mam matkę. I będziesz człowieku zdrowy??? :haha:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 lipca 2012, 18:03 - ndz 
nie tylko z młodymi się dziwne rzeczy dzieją, dzisiaj przeglądam rodzinę z minesotą, cóż, matki ubiegłorocznej brak, zdarza się i na takie okoliczności są matki zapasowe, jakież było moje zdziwienie, robiąc przegląd kolejnej rodzinki z krainkami, kiedy zauważyłem matulę z minesot walącą po plastrach jajkami, w rodzinie była tegoroczna, dobrze czerwiąca matula, której już tam nie ma :roll:

wygląda na to, że matka minesota porzuciła swoją rodzinę ( która nie zdradza objawów osierocenia ), polazła do rodziny obok, ukatrupiła tamtejszą matkę i się zadomowiła, przejmując obowiązki poprzedniczki :shock:


Na górę
  
 
Post: 15 lipca 2012, 18:07 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2634
Lokalizacja: Stara Rudna
dudi,
dudi pisze:

No i właśnie podałem wczoraj 3 matkę do tej rodzinki. Dzisiaj postanowiłem zerknąć co się dzieje i ewentualnie odbezpieczyć klateczkę. I kolejne zaskoczenie. Przeglądam tak sobie miodnię i co widzę - jajka. Jajka? :thank: Przecież matka podana wczoraj przed południem, klateczka zabezpieczona a tu jajka? No to jest jakaś mamuśka. No i jest. Rasa bliżej nie określona i bez opalitka. Ale zawaliła jajkami co się dało. No to ta co podałem z powrotem i pójdzie do innej rodzinki na wymianę. Wykończyć się można :thank: Pierwsza pewnie za słabo czerwiła bo to była podana NU i słabo się unasienniła to ja wywaliły. Podałem 2 UN i też pewnie poszła bo była już ta której nie widziałem. A ta która jest musiała przylecieć jakaś zabłąkana z lotu bo przeszła przez kratę do miodni. Jajek nie było (jeszcze wczoraj) a od dzisiaj jedzie aż miło. No i mam matkę. I będziesz człowieku zdrowy??? :haha:
[/quote]
A miała możliwośc oblotu ta matka- kraty nie miałeś nad gniazdem ??
bo jeśli miałes i jajka sa - :roll: to beda trutnie

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 lipca 2012, 18:53 - ndz 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
a ja mam fanta, poddałem swoją Nieskę do ulika weselnego, po tygodniu zaglądam i matka czerwi na 2 rameczkach i języczek, ale patrzę a tam na dole na siateczce też leży mateczka.
no i nie wiem co z nią teraz zrobić, bo nie była oznaczona.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 lipca 2012, 18:59 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
Ja mam ule warszawskie i za 8-9 ramka jest krata. Więc tak sobie myślę ze jak ta 1NU słabo czerwiła to ja wywaliły i pewnie w tym czasie zaleciała ta która jest teraz. Ja ule przeglądam raz w tygodniu i miodnię i gniazdo bo innej możliwości nie ma. Tam były matki z opalitkami i matek nie było no i jajek też. Więc bezmatek na 100%. Wczoraj podawałem matkę do gniazda to też przeglądałem i miodnię i nic nie było. A tu dzisiaj masz. :mrgreen: Jedyne wyjście to takie że zaleciała jakaś zabłąkana z lotu i przeszła przez kratę. Teraz ja dokarmiły, urosła pięknie bo dorodna mamuśka i już została w miodni.
Szczupak wygląda mi ta matka na UN. Gdyby przeszła przez kratę ta poprzednia UN i zgubiła opalitek to by od razu czerwiła w miodni bo ona kilka dni czerwiła w gnieździe i może byłby gdzieś opalitek. No nie wiem może się mylę ale chyba to jedyne rozwiązanie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 lipca 2012, 13:26 - pn 

Rejestracja: 03 marca 2011, 19:29 - czw
Posty: 194
Lokalizacja: małopolska
Mi z 4 podanych trzy przyjęły choć staram się nie robić przeglądu z uwagi na zakończenie pożytku. Dudi czy te twoje kłopoty to z matkami o Pani Gembalowej. Może trzeba złożyć reklamację.

_________________
wilczek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 lipca 2012, 21:56 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
wilczek pisze:
Dudi czy te twoje kłopoty to z matkami o Pani Gembalowej


Nie to nie od pani Gembalowej. Od tej Pani nie biorę choć mam nie daleko. I pewnie dlatego :mrgreen: Za dużo się nasłuchałem od tych co brali. :thank:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lipca 2012, 14:10 - śr 

Rejestracja: 03 marca 2011, 19:29 - czw
Posty: 194
Lokalizacja: małopolska
A mi jedna matka padła po podaniu do ula i cud hodowca uznał mi reklamację. Jadę podawać następną. Uwaga ogólna dobrze jest podać do odkładu po przyjęciu matki ramkę z węzą. Jeśli pszczoły trochę ją wyciągną i matka przejdzie na ramkę to warto ja poobserwować jak się zachowuje. Podczas chodzenia po węzie powinna byc lekko wygięta w łuk i poruszać się wolno jak matrona. Na koniec gdzieś czytałem chyba w pasiece,że o przyjęciu matki można mówić po 42 dniach od jej uwolnienia. wtedy pszczoły ją nie tylko przyjely ale i zaakceptowały.

_________________
wilczek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lipca 2012, 15:08 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2011, 09:09 - pn
Posty: 1276
Lokalizacja: Busko-Zdrój woj.świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: 40 uli 360x300 plus 3x 1/2 WLP
dudi pisze:
No i jest. Rasa bliżej nie określona i bez opalitka.


A czy przypadkiem - nie zgubiła opalitka, bo ja miałem taki przypadek

_________________
sklep internetowy ModneButy.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lipca 2012, 18:27 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
komeg pisze:
A czy przypadkiem - nie zgubiła opalitka, bo ja miałem taki przypadek


No brałem i to pod uwagę. Ale to była matka UN czyli przez kratę już raczej nie powinna się zmieścić. Opalitka na denicy nie znalazłem. Poza tym jeżeli by przeszła i zgubiła opalitek to powinna czerwić na miodni bo miała gdzie. A tutaj cisza kilka dni i dopiero po kilku dniach poszła z jajkami.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 sierpnia 2012, 04:54 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 sierpnia 2007, 09:21 - pn
Posty: 1610
Lokalizacja: Wawa
Właśnie od GEMBALOWEJ tak się dzieje z matkami, poddanymi do odkładów lub rodzin -przy wymianie . NU
W ulikach, trzy... pięknie się unasienniły i pięknie czerwią ,po poddaniu do rodzin ----pszczoły ich nie wymieniły. A matki poddane NIE UNASIENNIONE , po unasiennieniu się, czerwiły i po kilku dniach zostały wymienione.
Po zabraniu unasiennionej matki z ulika , pszczoły pociągneły matecznik, który zostawiłem w celu sprawdzenia. Czy pszczoły przyjmą taką matkę bez problemu ,po poddaniu do innej rodziny.
Przyjeły i została w tej rodzinie .
Matki unasiennione z ulików poddaję prosto do ula z ręki , spryskując syropem z zapachem pszczoły i poddawaną matkę .
Przyjmowane bez problemu ...
To widzę że nie tylko tak się dzieje u mnie z matkami... :pijemy:
głowa do góry....


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 sierpnia 2012, 11:22 - pt 

Rejestracja: 16 listopada 2007, 16:38 - pt
Posty: 900
Lokalizacja: bieszczady
Ule na jakich gospodaruję: WP
wtrepiak pisze:
spryskując syropem z zapachem pszczoły


W jaki sposób w syropie uzyskać zapach pszczoły?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 września 2012, 06:52 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 sierpnia 2007, 09:21 - pn
Posty: 1610
Lokalizacja: Wawa
Umknął mi przecinek po ...z zapachem,,,,,, :nonono:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 31 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 25 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji