FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Koledzy,
mam pytanie odnośnie dozowania kwasu mrówkowego w parownikach powałkowych.
lepiej jest uzupełniać co 3-4dni po 10ml kwasu, czy można zapełnic dozownik 40ml, ustawić powierzchnie parowania na minimum i za tydz podchodzić do ula?
będę wdzięczny za porady.

pzdr
PM

Ja bym się wstrzymał z używaniem kwasu mrówkowego do przyszłego sezonu. K.M. za duże spustoszenie czyni w ulu a o tej porze każda pszczoła jest na wagę złota poza tym można się pozbyć matki.
Zdecydowanie jeśli bym miał wybór wolał bym spalić tabletkę apiwarolu teraz kontrolnie i drugi raz pod koniec października gdy nie będzie na pewno już czerwiu krytego w ulu.

A jakie to spustoszenie robi u ciebie ten kwas mrówkowy? Tym bardziej że "o tej porze" to już chłodno się robi.
Ja podawałem przez 10 dni po 10ml i jedyne spustoszenie to było wśród warozy.

_________________
Jak to dobrze że pszczoły nie porafią czytać i nie mają internetu.

Z tego co czytałem to zaleca sie podawać 2-3 ml kwasu na ramke i raczej nie przekraczałbym tej granicy. Tak więc 40 ml to troche za dużo jak na jeden raz i rozłozyłbym to na 2x 20ml , zwłaszcza ze teraz trzeba używać tego najwyższego stężenia (85%) ze względu na niską temperature otoczenia.

10ml na dobe na jeden korpus .Na dwa korpusy 18 ml na dobe do odparowania ja stosuje dozowniki powalkowe a intensywnosc parowania sprawdzam za pomoca wagi kuchennej.Pierwszy raz zastosowalem KM w tym roku tylko w trzech rodzinach .Jezeli wszystko bedzie ok to w przyszlym sezonie napewno bede go stosowal.