FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

henry650, tak jest, ważne żeby warroza spadała i będzie OK. Pozdr

PasiekaCordovan, zgadza sie ale wez pod uwage wentylacji i dennic osiatkowanych trzeba to pozamykac wkladki mam tak zrobione ze na okres dymienia odwracam i sa szczelnie zamkniete pajaczki tez ale to mam w nowych ula a wstarych inna bajka ,sam osobiscie zrobilem aparat do odymiania tabletka spala sie w srodku ula jest ok ale musialbym zrobic chba z 10 szt a na drucie i dennicy osiatkowanej to spala sie super


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

Póki co młodzieńcze to przeważnie smród po tobie zostaje.

Wybacz że ośmielam się pisać i burzę twój tok myślenia.

Powiedzcie mi koledzy dlaczego przy odymianiu w niektórych ulach pszczoły głośno i długo szumią a w innych tylko przez chwilę . Zaznaczam , że ule są szczelne . Czyżby one już się uodporniły na lekarstwo ? albo w nich nie ma już warozy ? Te głośne wychodziły potem na wylotek i strasznie się otrząsały - chyba z tego paskudztwa. Odymiam wkładając pasek cienkiej drucianej siatki . ---pozdr............ .

_________________
PanTruteń

te głośniejsze mogą być bardziej porażone i siedzą luźno w uliczkach, te cichsze mogły ścieśnić się bardziej formując wstępny kłąb i mogą mieć mniej warrozy. Jeśli to szumienie jest tylko po odymianiu bo jeśli te głośniejsze szumią tak cały czas to mogą nie mieć matki.

Trzeba wziąć też pod uwagę siłę rodzin. Większa masa = szum większy.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.