FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam,
chciałbym zapytać na ilu ramkach powinno znajdować się gniazdo i w jaki sposób je poszerzać(tzn. jaka powinna byc wilkość gniazda w ulach WZ i w jaki sposów w czasie sezonu poszerzac gniazdo i do ilu ramek). będę wdzięczny za informacje


pozdrawiam

To zależy, nie ma gotowca na pszczelarstwo. Zależy z jakich pożytkow kozystasz jakie masz pszczolki. Czy nastawiasz sie na poszerzanie pasieki, jest wiele zmiennych.

Polecam dokładną lekturę "Gospodarki Pasiecznej" Wandy Ostrowskiej. Ten ul opisany na kilka praktycznych metod gospodarki, wybierzesz co pasuje do Twoich warunków . Tego nie da się opowiedzieć w kilku postach bo wariantów tyle ilu pszczelarzy, warunków pożytkowych , a nawet pogody. W pszczelarstwie niewiele jest sztywnych przepisów i zasad powtarzalnych co roku. Zawsze coś nas zadziwi i trzeba zachowywać się elastycznie .

dzieki za odpowiedzi tylko gdybym miał jakiś punkt odniesienia to wtedy mógłbym manewrować w zależności od tego co faktycznie dzieje się w ulach

Moim punktem odniesienia jest zimowla na 7 ramkach dadant czy WP. 10 ramek gniazda wystarcza.

antek4 na pewno mnie ktoś poprawi ale ja mam WP i robię mniej więcej tak : dokładam ramki z suszem a gdy zaczną już pobielać plastry to tez daje węzę tak aby nie miały czerwiu w ostatniej uliczce bo jak tam pojawi się czerw to znaczy, że spóźniłem się z poszerzaniem gniazda. Jak odrobią ramkę z węzą to dostają następną. Przed nadchodzącym pożytkiem a u mnie pierwszym towarowym jest akacja (gdy nie wywożę na rzepak) to dostają już tyle ramek aby miały gdzie ładować do mnie miód. To tak u mnie. Nie mogą mieć za luźnego gniazda bo nie będą chciały budować nowych ramek suszu ale nie mogą broń Boże mić za ciasnego bo będzie rójka.A jak coś idzie nie tak to szybko lecę z pytaniami na forum

_________________
waldek6530

Maksymalna wielkość gniazda jest zależna od plenności matki. Poszerzając gniazdo czy to węzą czy też suszem osiąga się taki stan że komórki ostatnio dodanej ramki będą wypełnione zapasami. Jest to znak że matka osiągnęła szczyt swoich możliwości a więc i gniazdo ma maksymalną wielkość. Gniazdo mniejsze od tej wielkości to już wg uznania pszczelarza. Pozdrawiam.

Jesli wielkosc gniazda ma ograniczac wielkosc rodziny ,
To tak pi x drzwi mozna przyjac ze 1/3 plastrow powinna przypadac na czerw i matke , reszta na miodnie. To dziala tylko jesli jest dobry pozytek . Jesli sie konczy latwo o nastroj rojowy, ale schemat ten mozna zastosowac nawet w bardzo malych ulach.
Natomiast jesli ograniczeniem jest plodnosc matki , to trzeba policzyc ilosc komorek jaka matka potrzebuje w ciagu 25 dni oraz to ze okolo 80% plastra nadaje sie na czerw- reszta to nakrop pierzga wadliwe komorki. 25 dni a nie 21 gdyz czasem matka czerwi uzupelniajaco.
Ten drugi sposob jest zawodny bo nigdy nie wie sie jaka ta plodnosc jest. Pozostaje obserwacja i reakcja gdy miejsca robi sie za malo. W maju mozna juz miec gniazdo luzniejsze bez duzej obawy o zaziebienie czerwia.

_________________
http://www.windowbee.com