FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 23 sierpnia 2025, 01:42 - sob

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 46 ] 
Autor Wiadomość
Post: 14 kwietnia 2015, 16:27 - wt 

Rejestracja: 16 kwietnia 2013, 20:22 - wt
Posty: 54
Lokalizacja: Pniewy
Ule na jakich gospodaruję: ule wielkopolskie 18 cm
Witam, pytam w tym dziale bo mi zależy na czasie...
Czy można jeszcze bezpiecznie przeleczyć pszczoły, odymić apivarolem, bez ryzyka, że zostanie nam coś w miodzie. Zastanawia mnie to, czy jak będziemy dymić samo gniazdo to czy po nałożeniu miodni jest ryzyko, że w magazynowanym tam miodzie mogą pojawić się pozostałości po amitrazie?

Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 kwietnia 2015, 17:01 - wt 

Rejestracja: 09 września 2013, 21:57 - pn
Posty: 199
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
30 dni to 30 dni a teraz jak masz czerw kryty to niewiele nie da takie odymianie...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 kwietnia 2015, 17:11 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 sierpnia 2009, 12:20 - ndz
Posty: 575
Lokalizacja: Leszno
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp/półnadstawka hoffmanowska
Nie dym teraz , rozwin mocno rodzine, na tydzien przed miodobraniem ogranicz mocno matke w czerwieniu np w izolator. Pozytek po takim tygodniu musi byc pewny bo inaczej moga sie wyroic.
Wyciagnij czerw z izolatora do innej slabszej rodziny po miodobraniu.
Odymiaj bez czerwiu krytego. Odymianie takie jest b. Skuteczne.
Jesli bedziesz odymiac z czerwiem to tylko strujesz plastry, matce skrocisz zywot a pasozyt i tak przezyje. Jak widze w swoich ulach czerw kryty nie odymiam bo i tak jest to na marne. Chyba ze jest mega inwazja....

_________________
http://www.windowbee.com


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 kwietnia 2015, 19:51 - wt 

Rejestracja: 16 kwietnia 2013, 20:22 - wt
Posty: 54
Lokalizacja: Pniewy
Ule na jakich gospodaruję: ule wielkopolskie 18 cm
Dzięki za odpowiedzi...
generalnie nie wiem jak wygląda kwestia warozy w moich rodzinach bo niedawno je przywiozłem. Siła jest ok, także myślę że będzie dobrze.
Pytałem bo myślałem o takim dymieniu w razie co....:-)
Dzięki i Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 kwietnia 2015, 19:58 - wt 
michalka23 pisze:
Czy można jeszcze bezpiecznie przeleczyć pszczoły,

Oczywiście że można Ty pytasz o Odymianie , jest tyle innych i równie skutecznych metod np Polać Pszczółki Ambrozolem (Bienewcholem )
Odparować Kwas Szczawiowy , Wstawić Olejki Eteryczne , i wiele innych


Na górę
  
 
Post: 14 kwietnia 2015, 23:35 - wt 

Rejestracja: 16 kwietnia 2013, 20:22 - wt
Posty: 54
Lokalizacja: Pniewy
Ule na jakich gospodaruję: ule wielkopolskie 18 cm
Powiem szczere, że w olejki jakoś mi ciężko uwierzyć. Fakt nie czytałem na ten temat dużo.
Może faktycznie warto się zainteresować tym tematem, zawsze jakaś alternatywa.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 kwietnia 2015, 08:21 - śr 

Rejestracja: 22 lutego 2014, 22:26 - sob
Posty: 81
Lokalizacja: Kutno
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Łódź
W linku http://kolo-pszczelarzy.pl/porady-bogdana/jak-walcze-z-warroza-bez-ostrej-chemii/ Pan Bogdan opisuje jak można walczyć z warrozą bez ostrej chemii, opisuje jak robi to w przeciągu całego roku.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 kwietnia 2015, 09:38 - śr 
michalka23 pisze:
Powiem szczere, że w olejki jakoś mi ciężko uwierzyć. Fakt nie czytałem na ten temat dużo.
Może faktycznie warto się zainteresować tym tematem, zawsze jakaś alternatywa.


Olejki mają za zadanie "zaburzyć" zapach rodziny pszczelej i "oszołomić" warrozę która spada z pszczoły,gdyż warroza kieruje się zapachem rodziny pszczelej.

Pozdrawiam-Sebastian


Na górę
  
 
Post: 15 kwietnia 2015, 17:48 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 marca 2010, 10:49 - wt
Posty: 971
Lokalizacja: Zielona Góra
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp 300 rodzin produkcyjnych
michalka23 pisze:
Witam, pytam w tym dziale bo mi zależy na czasie...
Czy można jeszcze bezpiecznie przeleczyć pszczoły, odymić apivarolem, bez ryzyka, że zostanie nam coś w miodzie. Zastanawia mnie to, czy jak będziemy dymić samo gniazdo to czy po nałożeniu miodni jest ryzyko, że w magazynowanym tam miodzie mogą pojawić się pozostałości po amitrazie?

Pozdrawiam.


Na dymienie to już trochę za późno teraz to na ramkę pracy jak odbudują możesz wyłapać warrozy. Po akacji ja opryskuje kwasem mlekowym, w między czasie robię odkłady to też walka z warrozą.

pozdrawiam rever

_________________
https://pasiekahania.pl/kurs-pszczelarski/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 kwietnia 2015, 18:55 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2913
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
rever pisze:
Po akacji ja opryskuje kwasem mlekowym,

Możesz opisać jak to robisz.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 kwietnia 2015, 08:09 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 marca 2010, 10:49 - wt
Posty: 971
Lokalizacja: Zielona Góra
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp 300 rodzin produkcyjnych
emka24 pisze:
rever pisze:
Po akacji ja opryskuje kwasem mlekowym,

Możesz opisać jak to robisz.


Opryskuje się pszczoły na ramkach kwasem mlekowym 15% pszczoły się tylko zrasza nie żeby pływały. Nie zaobserwowałem jak niektórzy sugerowali że zamiera czerw otwarty nic takiego się nie dzieje a trzeba dodać że kwas mlekowy jest najdelikatniejszy ze wszystkich używanych w pasiece kwasów mimo to omijam matkę. Zabieg jest bardzo skuteczny, ale działa tylko na warrozę która siedzi na pszczole więc trzeba zabieg najlepiej powtórzyć za około tydzień. Nie ma żadnych okresów karencji więc jak tylko jest luka w pożytkach można używać. W tym roku wykonam jeszcze jeden pomysł ambrozol na bazie kwasu mlekowego i polewanie w uliczkach jak się sprawdzi zobaczymy.

pozdrawiam rever

_________________
https://pasiekahania.pl/kurs-pszczelarski/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 kwietnia 2015, 08:37 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2913
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
rever,
Ponieważ kwas mlekowy nie działa pod zasklepem,ciekawiło mnie jak po akacji dochodzisz do stanu bezczerwiowego w rodzinach.
Osobiście stosuję kwas mlekowy ,ale tylko do odkładów ,w czasie gdy stary czerw się już wygryzł a młody jeszcze nie poszedł pod zasklep.
W obecności zakrytego czerwiu zabieg uważam za mało skuteczny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 kwietnia 2015, 08:39 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Kwas mlekowy uszkadza chityne - według dr.hab P.Chorbińskiego .

_________________
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 kwietnia 2015, 08:41 - czw 
emka24 pisze:
Osobiście stosuję kwas mlekowy ,ale tylko do odkładów ,w czasie gdy stary czerw się już wygryzł a młody jeszcze nie poszedł pod zasklep.

W tym okresie wystarczy jedno solidne odymienie apiwarolem albo Varidolem i odkład jest czysty nim Ty opryskasz jeden odkład kwasem to ja odymię 20 innych i nie muszę czekać na pogodę byle było 12 st z rana czy pod wieczór :wink:


Na górę
  
 
Post: 16 kwietnia 2015, 08:45 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2913
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
BoCiAnK,
Już dawno zrozumiałem, że do twojego pszczelarzenia to ja nigdy nie dojdę.
Pisałem również,że moje pszczoły ,wosk i ule nie znają innych leków poza kwasami.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 kwietnia 2015, 17:03 - czw 
emka24 pisze:
Pisałem również,że moje pszczoły ,wosk i ule nie znają innych leków poza kwasami.

OK - To nie lepiej odparować Kwas Szczawiowy z Dyfuzora :wink:
Lub Parownika :wink: też nie musisz rozbierać rodzinki czas pras i varoza leży jak Skóra na ptysiu :wink:


Na górę
  
 
Post: 16 kwietnia 2015, 17:32 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2913
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
BoCiAnK,
W tym czasie kiedy leczę kwasem mlekowym,moje odkłady składają się z jednej ramki pszczół i ramki pokarmu.Opryskanie pszczół na 2-ch ramkach to moment,a odparowywanie KS nie wiem ile miałoby go być(2g KS na rodzinę-to na 2 ramki ?).Dodatkowo ochrona dróg oddechowych przy takim zabiegu jest kłopotliwa a bardzo ważna.
Pozostaję przy swoim.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 kwietnia 2015, 17:35 - czw 
emka24 pisze:
W tym czasie kiedy leczę kwasem mlekowym,moje odkłady składają się z jednej ramki pszczół i ramki pokarmu.O

Czy to unasienniasz matki czy co ???
czemu takie dwu ramkowe czemu one mają służyć i kiedy je robisz :wink:


Na górę
  
 
Post: 16 kwietnia 2015, 17:38 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 marca 2010, 10:49 - wt
Posty: 971
Lokalizacja: Zielona Góra
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp 300 rodzin produkcyjnych
Zdzisław. pisze:
Kwas mlekowy uszkadza chityne - według dr.hab P.Chorbińskiego .


Gdzie to wyczytałeś podaj jakieś materiały. Hityna to prawdziwy pancerz którego nie wiem czy kwas siarkowy ruszy. Gdzieś tu na forum krążyła kiedyś praca doktorska na temat szkodliwości kwasów na pszczoły. Kwas 15% był najmniej inwazyjny nie powodował uszkadzania pszczół.

pozdrawiam rever

_________________
https://pasiekahania.pl/kurs-pszczelarski/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 kwietnia 2015, 17:49 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2913
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
BoCiAnK pisze:
Czy to unasienniasz matki czy co ???
czemu takie dwu ramkowe czemu one mają służyć i kiedy je robisz



Taki mały odkład zrobiony w połowie maja służy do unasieniania matki i sam(przy opiece pszczelarza)rozwinie się tak,że zostaje zazimowany samodzielnie na 7 ramkach dadanta-spraktykowane osobiście.W tej chwili rozwijają się idealnie.

Jak robię odkłady krok po kroku opisalem na forum.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 kwietnia 2015, 17:52 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2913
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
rever pisze:
Zdzisław. pisze:
Kwas mlekowy uszkadza chityne - według dr.hab P.Chorbińskiego .


Gdzie to wyczytałeś podaj jakieś materiały. Hityna to prawdziwy pancerz którego nie wiem czy kwas siarkowy ruszy. Gdzieś tu na forum krążyła kiedyś praca doktorska na temat szkodliwości kwasów na pszczoły. Kwas 15% był najmniej inwazyjny nie powodował uszkadzania pszczół.

pozdrawiam rever


Nie chce mi się szukać ,ale ten sam uczony podczas swojego wykładu mówił o wyjątkowej skuteczności kwasu mlekowego-kłopotem jest pracochłonność i koniecznie brak czerwiu krytego.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 kwietnia 2015, 17:54 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 marca 2010, 10:49 - wt
Posty: 971
Lokalizacja: Zielona Góra
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp 300 rodzin produkcyjnych
Już znalazłem to kilka wniosków:

Poziom aktywności proteaz glikozydaz w jelicie środkowym młodych pszczół robotnic uległ istotnemu obniżeniu po zastosowaniu kwasu mrówkowego 65% i kwasu szczawiowego 3,2%, zastosowanie kwasu mlekowego 15% nie wywarło istotnych zmian w poziomie aktywności enzymatycznej jelita środkowego u młodych pszczół robotnic. (...)Obniżenie poziomu aktywności enzymatycznej po zastosowaniu kw. mrówkowego i szczawiowego może skutkować zaburzeniem w trawieniu białek i cukrów.(...) Z trzech badanych kwasów (...) w obrazie mikroskopowym preparatów histologicznych i aktywności enzymatycznej jelita środkowego pszczół najmniej skutków ubocznych wystąpiło po zastosowaniu kwasu mlekowego 15%.

85 i 86s. Praca doktorska Maciej Howis Aspekty biologiczne rodziny pszczelej(...)

pozdrawiam rever

_________________
https://pasiekahania.pl/kurs-pszczelarski/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 kwietnia 2015, 18:01 - czw 
emka24 pisze:
Taki mały odkład zrobiony w połowie maja służy do unasieniania matki i sam(przy opiece pszczelarza)rozwinie się tak,że zostaje zazimowany samodzielnie na 7 ramkach dadanta-spraktykowane osobiście.

Też tak robiłem kiedyś :wink: potem w lipcu/sierpniu cześć służyła jak była spadź do zasilenia maksymalnego rodzin a cześć zimowałem jako prawie rodziny
Też to opisałem :wink:


Na górę
  
 
Post: 16 kwietnia 2015, 18:02 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2913
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
Mój wpis dotyczył dr. hab Chorbińskiego.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 kwietnia 2015, 18:11 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 marca 2010, 10:49 - wt
Posty: 971
Lokalizacja: Zielona Góra
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp 300 rodzin produkcyjnych
emka24 pisze:
Mój wpis dotyczył dr. hab Chorbińskiego.


No rozumiem dlatego ja poparłem swoje twierdzenie pracą doktorską- konkretnymi badaniami nie że ktoś coś powiedział nie wiadomo gdzie bo często z tego wychodzą nie prawdziwe stwierdzenia które trzeba po prostu prostować.

pozdrawiam rever

_________________
https://pasiekahania.pl/kurs-pszczelarski/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 kwietnia 2015, 20:08 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 czerwca 2012, 06:19 - ndz
Posty: 572
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Chyba zupelnie nieszkodliwe jest zastosowanie tzw. srodka egipskiego - sok z cytryny z syropem cukrowym w stosunku 1:1.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 kwietnia 2015, 00:21 - pn 

Rejestracja: 01 czerwca 2014, 22:20 - ndz
Posty: 978
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Jerzmanowice
rever pisze:
emka24 pisze:
rever pisze:
Po akacji ja opryskuje kwasem mlekowym,

Możesz opisać jak to robisz.


Opryskuje się pszczoły na ramkach kwasem mlekowym 15% pszczoły się tylko zrasza nie żeby pływały. Nie zaobserwowałem jak niektórzy sugerowali że zamiera czerw otwarty nic takiego się nie dzieje a trzeba dodać że kwas mlekowy jest najdelikatniejszy ze wszystkich używanych w pasiece kwasów mimo to omijam matkę. Zabieg jest bardzo skuteczny, ale działa tylko na warrozę która siedzi na pszczole więc trzeba zabieg najlepiej powtórzyć za około tydzień. Nie ma żadnych okresów karencji więc jak tylko jest luka w pożytkach można używać. W tym roku wykonam jeszcze jeden pomysł ambrozol na bazie kwasu mlekowego i polewanie w uliczkach jak się sprawdzi zobaczymy.

pozdrawiam rever


A mógłbyś napisać jak przygotować taki 15% roztwór kwasu do pryskania ?
Przykładowo jakbym chciał kupić takie opakowanie
http://allegro.pl/kwas-l-mlekowy-spozyw ... 48456.html.
Cienias ze mnie z chemii :):)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 kwietnia 2015, 10:32 - pn 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4584
Lokalizacja: stare polichno
Do 500 ml wystudzonej wody dodać 100 ml 85% kwasu mlekowego. Uzyska się ok. 600 ml 15% roztworu kwasu mlekowego. Koniecznie trzeba przestrzegać proporcji (10 ml kwasu mlekowego na każde 50 ml wody). Na plaster powinno iść ok. 5-8 ml roztworu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 kwietnia 2015, 11:33 - pn 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Gdzie można zakupić dozownik, aplikator do kwasu mlekowego. Dziekuję za podpowiedż. Pozdeawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 kwietnia 2015, 15:07 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2913
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
Kwasem mlekowym opryskujesz ramki(mgiełką) -zwykły spryskiwacz do kwiatów załatwia sprawę.Jak dużo uli to ciśnieniowy,jak mało to ręczny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 kwietnia 2015, 15:12 - pn 

Rejestracja: 25 września 2012, 16:47 - wt
Posty: 1287
Lokalizacja: Łódż
Ule na jakich gospodaruję: wlk
andrzejkowalski100 pisze:
Gdzie można zakupić dozownik, aplikator do kwasu mlekowego. Dziekuję za podpowiedż. Pozdeawiam :pl:

Zaskoczyłes mnie kolego ogromnie! :szok: Tyle Twoich postów o ekologiczne zwalczanie warozy a tu nagle pytanie o dozownik 15 % kwasu mlekowego.Nareszcie zdecydowałeś przejść od teorii do praktyki. :brawo:
Polecam zwykły zraszacz np.taki od płynu do mycia okien.Powodzenia.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 kwietnia 2015, 15:53 - pn 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
:haha:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 kwietnia 2015, 17:01 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 sierpnia 2007, 09:21 - pn
Posty: 1610
Lokalizacja: Wawa
Dobre pytanie..eko :haha: :haha:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 kwietnia 2015, 21:48 - pn 

Rejestracja: 05 grudnia 2010, 21:54 - ndz
Posty: 1492
Lokalizacja: Wołów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski/dadant
Kup zwykły opryskiwacz ciśnieniowy , dozownik czy ten aplikator to może służyć do dozowania kwasu szczawiowego czy Ambrozolu

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 kwietnia 2015, 23:17 - pn 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
jędruś pisze:
Zaskoczyłes mnie kolego ogromnie! :szok: Tyle Twoich postów o ekologiczne zwalczanie warozy a tu nagle pytanie o dozownik 15 % kwasu mlekowego.Nareszcie zdecydowałeś przejść od teorii do praktyki. :brawo:
Polecam zwykły zraszacz np.taki od płynu do mycia okien.Powodzenia.


Od 17 lat stosuję ramkę pracy ,kwas mrówkowy/2x/ oraz kwas szczawiowy do walki z varroa . Zawsze to pisałem i gdyby kolega czytał uważnie a pamięć nie szwankowała to pewnie tak zaczepnego wpisu by nie było.
Co złego kiedy zamiast dwóch zabiegów kwasem mrówkowym wykonam przemiennie zabieg kwasem mlekowym. Ciężkiej chemii nie stosuję i stosowania zawsze będę przeciwnikiem. Dla tych którzy maja podobe problemy z zapamiętywaniem proponuję ćwiczenia na świerzym powietrzu.
Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 kwietnia 2015, 23:26 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 sierpnia 2007, 09:21 - pn
Posty: 1610
Lokalizacja: Wawa
Odwrócić kota ogonem i tak ..wyjdzie tygrys :haha: :haha:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 kwietnia 2015, 23:35 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
andrzejkowalski100 pisze:
proponuję ćwiczenia na świerzym powietrzu
a ja dodałbym dla kolegi korki z ortografii:)) Świerzym dawno nie widziałem... Poza tym kwas mrówkowy/2x/ oraz kwas szczawiowy, czy to też nie jest ciężka chemia...? Jeśli chodzi o kwas mrówkowy, to może ekologiczniejsze będzie gniazdo mrówek pod ulem, na to samo wychodzi... Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 kwietnia 2015, 05:29 - wt 

Rejestracja: 25 września 2012, 16:47 - wt
Posty: 1287
Lokalizacja: Łódż
Ule na jakich gospodaruję: wlk
andrzejkowalski100 pisze:
Dla tych którzy maja podobe problemy z zapamiętywaniem proponuję ćwiczenia na świerzym powietrzu

Kto okazjonalnie zwiedza pasiekę opuszczając zaduch teoretycznych rozważań zawsze odczuje błogosławiony wpływ świeżego powietrza na swoje zdrowie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 kwietnia 2015, 11:36 - wt 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Warszawiak pisze:
andrzejkowalski100 pisze:
proponuję ćwiczenia na świerzym powietrzu
a ja dodałbym dla kolegi korki z ortografii:)) Świerzym dawno nie widziałem... Poza tym kwas mrówkowy/2x/ oraz kwas szczawiowy, czy to też nie jest ciężka chemia...? Jeśli chodzi o kwas mrówkowy, to może ekologiczniejsze będzie gniazdo mrówek pod ulem, na to samo wychodzi... Pozdrawiam.


Kolego, jeżeli jesteś tak wyczulony na błędy ortograficzne to myślę ,że powinieneś się zaangażować na innym forum. Wiedza twoja w zakresie stosowania kwasów jest niewystarczająca ,tak więc jeżeli uzupełnisz ją, to możemy merytorycznie porozmawiać. Kwasy owszem to tez chemia ale lekka i co najistotniejsze pozostałości po ich stosowaniu nie kumulują się w produktach pszczelich. O mrówkach i ich działaniu na pszczoły to proponuję podyskutować z szanownym posłem Niesiołowskim. Masz go bardzo blisko /przy okazji możesz wykonać dobra robotę/.
Swoją drogą ,widząc błędy w pisowni u innych kolegów, nigdy nie przyszedłby mi do głowy pomysł reakcji podobnej do Twojej. Komputer dla mnie i wielu podobnych wiekiem kolegów jest określoną trudnością ale biorę się z nią za bary i do przodu. Uczcie się koledzy tak jak ja to robię i słuchajcie uważnie a może cos z was wyrośnie,Ja okres wzrostu mam już za sobą .Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 kwietnia 2015, 13:13 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
O czym wy tu koledzy dyskutujecie już na temat pisowni była dyskusja i do czego ona doprowadziła że na forum każdy ma prawo pisać wiadomo że bez błędów ale nikogo nie wyklucza pisanie jak ktoś zrobi ich parę ważne nie robić ich przy pszczołach .Wiec na forum każdy pisać może jeden lepiej drugi gorzej i po co ta dyskusja niepotrzebna już Bogdan na ten temat się wypowiadał .pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 kwietnia 2015, 22:35 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
andrzejkowalski100 pisze:
jeżeli jesteś tak wyczulony na błędy ortograficzne
Ogólnie nie jestem, ten był taki wyjątkowy:)
andrzejkowalski100 pisze:
Wiedza twoja w zakresie stosowania kwasów jest niewystarczająca
Dodałbym, żadna. Kwasy to kwintesencja trucizn a tych nie używam.
andrzejkowalski100 pisze:
O mrówkach i ich działaniu na pszczoły to proponuję podyskutować z szanownym posłem Niesiołowskim.
Pewnie by się nie dało, to podobno intelektualny debil. Poczytaj natomiast na temat symbiozy pszczół, os i mrówek. Ule drewniaki z siedliskami mrówek były znacznie bardziej odporne na V. Gniazda os, które obserwowałem były na regularnej ścieżce użytkowniczek mrowiska.
andrzejkowalski100 pisze:
Swoją drogą ,widząc błędy w pisowni u innych kolegów, nigdy nie przyszedłby mi do głowy pomysł reakcji podobnej do Twojej.
To co, będziemy akceptować degradację naszego wspólnego języka? Niechlujność w każdym wymiarze jest niesympatyczna, ale nie chcę żadnych osobistych animozji, bo Kolegę cenię i z wieloma postami się absolutnie zgadzam. Pozdrawiam

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 kwietnia 2015, 22:36 - wt 

Rejestracja: 01 czerwca 2014, 22:20 - ndz
Posty: 978
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Jerzmanowice
paraglider pisze:
Do 500 ml wystudzonej wody dodać 100 ml 85% kwasu mlekowego. Uzyska się ok. 600 ml 15% roztworu kwasu mlekowego. Koniecznie trzeba przestrzegać proporcji (10 ml kwasu mlekowego na każde 50 ml wody). Na plaster powinno iść ok. 5-8 ml roztworu.


Tylko widzę ,że ten kwas jest do dostania w 80% stężeniu a nie 85%.
Wiec jakie tutaj byłyby proporcje ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 kwietnia 2015, 22:53 - wt 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
To zadanie na poziomie porządnego gimnazjum. Mieszaninę roztworów oblicza się stosując regułę krzyżową , zwaną przez moherów regułą św. Andrzeja , czy po prostu kwadratem rozcieńczeń . Nadrób zaległości TU


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 kwietnia 2015, 23:08 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
manio pisze:
To zadanie na poziomie porządnego gimnazjum
Chyba podrzędnego? Z ustawą przemocową:)) W porządnym, jest to totalną oczywistością:) Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 kwietnia 2015, 23:15 - wt 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Nie wiem, nie znam się , ja kończyłem podstawówkę bez gimnazjum bo go nie było jeszcze na szczęście , miałem dwa lata chemii w 7 i 8 klasie i byłem w tym czasie zapalonym chemikiem i oczywiście piromanem. Dzisiejsze szkolnictwo jest nudne jak flaki z olejem :P , o poziomie nie wspomnę. A roztwory to wyjątkowo potrzebna rzecz w życiu. Rosyjski wybitny uczony Mendelejew poświęcił 2 lata nad badaniem roztworu C2H5OH w celu ustalenia najbardziej przyswajalnego stężenia. Od tego czasu wódka czysta ma 40°.
Musiał chłop namieszać parę wiader przez te lata :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 kwietnia 2015, 00:32 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
manio pisze:
Dzisiejsze szkolnictwo jest nudne jak flaki z olejem :P , o poziomie nie wspomnę
Zgodzę się. Jest totalnie beznadziejne, odbiera dzieciakom ochotę do dalszej edukacji. Cała nadzieja w rodzinnych "edukatorach" i w tych "ciekawych świata"... Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 46 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji