FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Cześć wam,

mam dużą rodzinkę, szykowałem się dziś do podzielenia jej na dwie, ale dziś miała tylko dwie ramki czerwiu, reszta zalana miodem ale jeszcze nie zasklepionym, w tamtą niedzielę dodałem 10 ramek 1/2 wlkp nadstawki ale jeszcze nie były w pełni odbudowane i pewnie dlatego nie noszą do góry, dodałem dzisiaj do gniazda 2 ramki węzy, nie mam suszu, co mogę robić, odwirować część niezasklepionych ramek?

Dlaczego pszczelarze na wiosne mają takie małe gniazda i potem sa tego skutki. Teraz jest ciepło i trzeba mieć rodziny na 2 korpusach a przed nawocio dac trzeci. Pozdrawiam miły_marian

masz na myśli 2 korpusy gniazdo, czy 1 gniazdo + 1 miodnia?

_________________
Pozdrawiam Gabriel

Do nawłoci 3 korpus to już po 5 rójek niektórym by wyszło

http://www.dailymotion.com/video/x2plxe ... 15_animals

Zastanawiam się, gdzie jest granica między produkcją pszczół a miodu przez pszczoły?

pozdrawiam

_________________
sklep internetowy ModneButy.pl

Wg Brata Adama to 12 ramek Dadanta i niespecjalnie zależy to od bazy pożytkowej. Ja nie jestem w stanie tego sprawdzić - gospodaruję na 10- kach wielkopolskich .

pusciłem w tym roku na żywioł bez kraty odbudowały już 10-15 ramek, kilkanascie ramek czerwiu siła jest i na tym koniec ale jak zmieni się pogoda myśle że będzie dobrze, drabine już kupiłem w tamtym roku 3 częsciową więc w razie W można podzielić

_________________
xyz

To akurat wstawiłem film kolegi z tego forum i jedno jest pewne kto nie doświadczył ten nie uwierzy tak jak i 99% użytkowników z tego forum jadących na kracie i gnieździe na 1 korpusie. Co 2 dni zmienia się sytuacja w ulach bo i po 2 ramki czerwiu zaczynają wychodzić dziennie i po 2 ramki więcej miodu przybywa dziennie . 15 maja jak wejdziesz do uli to się kolega zdziwi.

janekwąs !!! pisz dokładniej bo te dwie ramki nawet małe to kilkanaście tysięcy pszczół , jeszcze ktoś pomyśli że ci tak matki czerwią

_________________
Pasieka Knieja .https://www.youtube.com/channel/UCZZuAq ... subscriber

Jak swojego czasu usłyszałem od starego pszczelarza - albo produkujemy mięso albo miód...Myślę zatem, że to nie kwestia granic, tylko celów. Ale "aluzju paniał" - jak doprowadzić maksymalną siłę do czasu maksymalnej wydajności pożytków... Mój banalny sposób - syta w podkarmiaczkach i ramki z pokarmem/pierzgą, kiedy jest cienko (chłodno, bezpożytkowo itp) Zastojów w rozwoju rodziny nie ma...Pozdrawiam:)

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...

W zawarrozowanych i zanosemionych rodzinach matki zaczerwią tyle ile mogą .Ważny jest sposób prowadzenia rodzin już wczesną wiosną .Teraz gdybyś chciał mieć tyle czerwiu to i tak nie zdołasz . Mała siła rodzin mało czerwiu . Zapytaj bardziej doświadczonych pszczelarzy np. kolegę kudłatego ile mają czerwiu pełnych ramek wielkopolskich jego najsilniejsze rodziny i ile to wychodzi jajuszek na dobę. Szkoda ,że nie ma lepszej ciągłej pogody i gdyby te rodziny 3 tygodnie wcześniej były silniejsze to i też inaczej sprawa by się miała.Zadzwoń do Pana Leszka jak wygląda sprawa przy łączonych rodzinach i przy poddawanej pierzdze i na pożytkach nad Wisłą powinny 2 korpus wielkopolski zalewać.
Od piątku chyba trzeba będzie poodbierać trochę czerwiu z tych kilkunastu ramek z czerwiem i bogate odkłady porobić po 6 ramek czerwiu i poddać unasienione matki i drugi korpus założyć po rozczerwieniu.

Powiedzmy sobie szczerze, pszczoła o tej porze powinna już być na czarno na "równowartości" 20 r wlkp, gotowa do naszego miodobrania jutro. Inaczej albo jest nędza albo będą rójki albo idziemy w odkłady, pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...

1 ramka co 2 dni małe przejęzyczenie .

Dziękuję za sprostowanie

Zapytaj bardziej doświadczonych pszczelarzy ... ,, rozumów co prawda nie pozjadałem" ale mam już trochę doświadczenia jeśli masz przyjemność to zobacz jak było dawno , dawno temu w Zwierzyńcu https://plus.google.com/u/0/+FERENCFRAN ... 2909054121

_________________
Pasieka Knieja .https://www.youtube.com/channel/UCZZuAq ... subscriber

Czytam kolegów wpisy odnośnie jaka powinna być wielkość rodni i brakuję mi informacji bardzo istotnych. Prawie nikt nie pisze o zależności wielkości gniazda od rasy, linii pszczół to po pierwsze. Po drugie
wielkość gniazda, ilość pszczół zawsze powinna brana być pod uwagę w uwzględnieniem bazy pokarmowej, która występuje w określonym czasie i wielkości. Można jeszcze zaznaczyć ,że ilość pszczół jaką chcemy otrzymać może być powodowana potrzebami pszczelarza i ekonomii gospodarki. Tak więc zawsze musimy pamiętać co chcemy uzyskać od naszych podopiecznych i kolejno do tych elementów się odnosić.
Ja osobiście pracuję na kraince, prowadzę gospodarkę ustawioną pod kątem zbioru miodu ,oraz hodowli matek pszczelich. Jak odmienne w takiej sytuacji jest podejście do wielkości rodni można sobie wyobrazić.
Staram się zawsze traktować pszczoły tak ,aby moje reakcje i działania nie powodowały, wymuszały ich odmiennych zachowań .
Właśnie w hodowli matek może to zakłócać właściwą ocenę ,selekcję materiału rodzin ojcowskich i matecznych.
Pozdrawiam

To niech kolega napisze coś konkretnego,bo tak ogólnie, to post bardzo ładny,tylko treści w nim raczej mało.Pozdrawiam.

_________________
godzięba

Myślę ,że odpowiednie wybranie linii pszczoły do terenu na którym przychodzi nam gospodarować oraz cele jakie chcemy uzyskać jest bardzo istotną sprawą. Nie każda linia
sprawdzi się w danym terenie .Import ,dowolne krzyżowanie ,handel matkami powoduje dla niedoświadczonego pszczelarza trudne, przypadkowe decyzje jakie linie wybrać. Następstwem takich decyzji rozczarowania i niepowodzenia w pasiece. Nie jestem przeciwny postępowi oraz prac związanymi z hodowlą ale pokusa zarabiania pieniędzy niejednokrotnie znacząco przysłania określony cel. Zadam pytanie czy pszczoła żyjąca ,ewoluująca swój genotyp na terenie gdzie nie występuje w przyrodzie okres zimowy /długo trwające spadki temperatur/ przeniesiona do naszej krainy poradzi sobie i przeżyje zimowlę?? Trzymając się tematu ,często bywa że pozyskujemy matki których gen plenności powoduje przymus prowadzenia rodzin na kilku korpusach gniazdowych. Nie zawsze uwzględniając pożytki określonego terenu i czas w jakim występują wielkość gniazda ilość pszczół będzie decydować o wielkości zbioru miodu. Inaczej z kolei sprawa będzie wyglądać kiedy naszym celem będzie produkcja odkładów. Mając więc na uwadze
te przykłady szczególnie młodym adeptom sztuki pszczelarstwa podpowiadam ,ze warto na te aspekty zwracać uwagę aby obraz na ich gospodarkę nie był zamazany przez zły dobór matek. Matka pszczela decyduje praktycznie o całej kolonii tak więc pamiętajmy o tym przy jej zakupie i wymianie. Pozdrawiam