FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam . Nie mogłem znaleźć tematu wie proszę o poradę . W poniedziałek mam zamiar wywieść 5 rodzin pszczelich od pierwotnego miejsca w nowe miejsce oddalone o 2km . Wiem ze w tym przypadku muszę najpierw przetransportować pszczoły w lokalizacje oddalona o 5km i po tygodniu przewieść ponownie . Biorę pod uwagę pogodę ...w nadchodzącym tygodniu nastąpią opady , wiec mało będzie lotnych dni . Z uzyskanych informacji ważne żeby w tym okresie pszczoły miały jak najwięcej lotnych dni . Wiec kieruje pytanie...jaką metodę przyjąć żeby zrobić to jak najlepiej , bez większego stresu dla pszczół . Poczekać na lepszą pogodę , czy nie obawiać się transportu ? Pozdrawiam

Nie obawiać się transportu i przewieźć pszczoły od razu o te 2 km.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

I koniecznie po przewiezieniu, należy zapowiedzieć lotnym pszczołom aby nie wróciły na poprzednie miejsce postoju.

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele

Leszek, porządne pszczoły same powinny o tym wiedzieć

Od starego miejsca do nowego miejsca jak wspomniałem dzieli mniej więcej 2km . Obawiam się ze większość pszczół lotnych wróci w stare miejsce , a nie pozostawię żadnego ula dla nich . Wiec dlatego chciałem je wywieść , mniej więcej trzymam się zasad A trzy rodziny mocne

Mniej więcej .No to wiadomo że wróci więc po co robić koniecznie teraz takie eksperymenty?No chyba że wywieziesz na te 2 km i zatkasz im wyloty plewami żeby miały co robić ale istnieje ryzyko że wrócą.

Pozdrawiam-Sebastian

To jest pewne że wrócą i moim zdaniem plewy tu niewiele pomogą.
Zastanów się czy o taką odległość warto wywozić.
Pozdrawiam

_________________
Jestem pszczelarzem i kolekcjonerem kapsli. Jeśli masz jakieś kapsle napisz do mnie na PW, lub maila. Moja kolekcja: http://www.janko-kapsle.prv.pl

A ja to przerabiałem już kilka razy, właśnie dokładnie 2 km, i nigdy nic mi nie wracało.
Może z powodu specyficznej konfigurację terenu, te stanowiska oddziela duży kompleks lasu?

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

Ja przewoziłem o ok. 1,5km i tez nic nie wracało.

To jakieś niedorozwinięte pszczoły, że nie wracały z 2 km, chyba że przewoziliście przed pierwszym oblotem.

_________________
waldek6530

A zostawiłeś jakieś rodziny na pasieczysku ?

Pozdrawiam

Nie zostawiam żadnego . Postanowiłem je wywieść (może jeszcze dziś ) do znajomego a potem dać je w nowe miejsce . Pasieke mam blisko zabudowań ...a szczególnie zwracam uwagę na plac kościelny i to jest główny kłopot...

PS:Z jednym mam kłopot i chyba zostawię do nadzoru . Tydzień temu nie przypilnowałem i wyleciał rój , mateczniki zerwane . Sprawdzam dzisiaj i ponownie 5 do usuniecia. Czerwu oczywiście brak ...stara matka ładnie czerwi w nowym miejscu i ulu .

Wszystkie pszczoły zabrane , choć okazało ze te prawie 4km dla niektórych pszczółek nie wystarczyło i przyleciały z powrotem . Na szczęście niewiele , tym bardziej ze oddziela je las . W czwartek(po tygodniu ) zabieram je w nowe miejsce .. blisko wody i pożytku . Trochę niepewności mam czy zabierać je w ten wybrany dzień , od czwartku przewidują opady które maja trwać do 3dni . Są jakieś przeciwwskazania ? czy jak najbardziej pogoda będzie sprzyjająca do przewiezienia pszczółek w nowe miejsce .