FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam. Parę dni temu z ogłoszenia przytachałem 2 stare ule warszawskie, lipowe nawet dobrze zachowane. Od 10 lat podobno nie były używane W środku były jeszcze ramki zabudowane, jakieś gniazdo ze zdechłymi osami i w ogóle niesamowity bajzel. Dowiedziałem się też, że pszczoły w tym ulu padły. Na forumie poczytałem trochę o dezynfekcji, po czy wziąłem się za wypalanie ula, najpierw oczywiście wyskrobałem resztki no i palnik. Tu moje pytanie, jak bardzo ten ul opalić, czy z zewnątrz też ? Czy ramki też opalić i w sodzie kaustycznej czy spalić i zakopać ? Chciałem nadmienić, że za parę dni mam mieć pierwsze pszczoły, które będę puszczał do swego pierwszego nowego ula. Te stare stoją obok, więc może je zabezpieczyć, ofoliować zanim ich nie doprowadzę do stanu używalności.
Pozdrawiam.
Seba.

zanim cokolwiek zrobisz sprawdz czy to ul typowy a ramki są wymiarowe, jeśli nie szkoda roboty
a jeśli tak to wypal do brązowego koloru, ja takie cuda wypalałem od środka dając więszą garść słomy i podpalając ją, jeśli farba jest ok możesz przemyć sodą ściankę od strony wylotu, jeśli nie szczotka druciana czy papier ścierny i ogień (znaczy się do pracy) później malowanko i ul jest do zasiedlenia jeśli dach szczelny

ramki kup nowe bo to nie majątek a stare użyj jako rozpałki w piecu

_________________
xyz

Chyba całość opisana. Tylko przed opaleniem ula najpierw go mechanicznie oczyścić. Przy grubszej warstwie, jej spód może ogień nie strawić, i syf wewnątrz pozostaje.
Pozdrawiam

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);