FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Hej,
mam taki temat z plastikowymi poławiaczami łysoniam - zakładanymi na dennice.
Przy "wyłączeniu poławiania" poprzez odsłonięcie dużych otworów do przechodzenia pszczół z pyłkiem - mimo wszystko w szufladzcce znajduje spore ilości pyłku.
Przeciskają się przez otworki poławiaczu i strącają obnóża.
Z czego to może wynikać?

Pierwszy sezon zacząłem poławiać, a nie chce mi się cały czas rozgrzebywać korpusów by demontować te poławiacze na czas nie poławiania.

_________________
Pura Vida

Pszczoły wygryzły styropian i część pszczół idzie przez poławiacz . Też tak mam.

W tym roku kupiłem taki sam na spróbowanie i zauważyłem to samo co ty. Z boku są większe otwory żeby pszczoły mogły przechodzić jeśli nie chcemy poławiać pyłku ale ich jest poprostu za mało więc wyciolem i powiększyłem te otwory jest lepiej ale dalej pyłek jest na dennicy będę musiał jeszcze bardziej je powiększyć

Też o tym myślałem, więc tak postąpię Spróbuje wyciąć większe przejścia.

_________________
Pura Vida

W dennicowych tak będzie. Pszczoły pomimo wylaczonego polawiacz będą przeciskaly się przez niego z przyzwyczajenia.Z każdym dniem powinno coraz mniej ale zawsze część będzie przechodzić. Mam 40 polawiaczy dennicowych od czterech producentów i w każdym tak się dzieje. Niektóre rodziny szybko reagują na wylaczonego polawiacz i mało się stracą. A u niektórych na początku to prawie niema różnicy w ilości straconego pyłku. Polawiacze mam drewniane od Ratajczaka, Bartodzieja i Wiecka i jakieś tam jeszcze.

W rodzinach bez poławiaczy też leży pyłek na denicy.
Widać to dobrze na wkładkach pod siatkami w denicach.
Pszczoły gubią pyłek.

Jasne ale to są ilosci nieznacznie mniejsze jak przy poławianiu

_________________
Pura Vida

Mam jeszcze poławiacz z firmy apikoz i tego problemu co w plastikach Łysienia nie ma

Proponuję otworzyć korek w korpusie... Będą sobie nim pyłek nosić... Te wszystkie mechanizmy otwierania zamykania dobrze działają tylko na początku - jak wszystko nowe i czyste... Potem najlepiej sprawdza się właśnie korek... Tyle że jak się go zamknie to chwilę trwa zanim pszczoły będą chciały wlatywac dołem... Ale zawsze jedne latają Góra inne dołem...