FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 13 sierpnia 2025, 19:50 - śr

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 5 ] 
Autor Wiadomość
Post: 19 czerwca 2011, 23:34 - ndz 

Rejestracja: 03 marca 2011, 04:19 - czw
Posty: 173
Lokalizacja: Szczecinek
Ziemi mam 8h poza miastem 4km. Mieszkam tam od 6 lat, pszczoły mój tata bardzo chciał mieć i kupił je kiedy ja miałem lat 14-15 ale okazało się że niema czasu na chodzenie przy nich i doglądanie ich. Wszystko spadło na mnie (z czego się ogromnie cieszę). Tylko mam mały problem a właściwie kilka:

1. Jedynym źródłem informacji o pszczołach to internet, głównie nasze forum. I kilka książek które przeczytałem.

2. Brak jakiegokolwiek wsparcia w moim tacie od którego wszystko zależy (to on nosi portfel)

3. Teren na którym mieszkam nie dostarcza pszczołom pożytku

4. Pierwszy sezon nie poszedł mi najlepiej co odbija się po dzień dzisiejszy.

------------------------------

1 - wszy punkt : jakoś sobie radzę nie jestem jedyny który zaczynał od zera, bez wiedzy bez żadnej pomocy, Myślę że już posiadam jakąś minimalną wiedzę o pszczółkach po 3 roku pszczelarzenia.

2 - gi punkt : Nie jest oczywiście tak że tata nie chce dać mi pieniędzy na co kolwiek związane z pasieką tylko on po prostu nie łączy mnie z pszczołami i z moją przyszłością. Po prostu nie chcę go prosić o pieniądze na odkłady bo się krzywo patrzy ale mama mi po cichu powiedziała ze ma zamiar kupić mi taki pawilon jak ma TomekMiodek tylko na 40 uli Dadanta co mi nie za bardzo odpowiada bo gospodaruję na WLKP.

3 - ci punkt: Teren na którym mam teraz pasiekę 4 ule jest bezpożytkowy, inni pszczelarze aż się dziwią że trzymam pszczoły na tej pustyni. Więc im odpowiedziałem że nastawiam się nie na miód tylko na powiększanie pasieki. Mamy 8h ziemi. Duży las brzozowy, 2h byłego pastwiska torfowego dla koni na którym nic nie rośnie jak tylko trawa i małe żółte kwiatki ( z daleka wygląda jak by to była łąka Mniszkowa, bo ten sam okres kwitnięcia) Oczywiście te żółte kwiaty i nie są oblatywane przez pszczoły. Obchodziłem dokładnie okolicę i nie znalazłem nic ciekawego oprócz 5-6 klonów 30m. w lasach jest ciut ciut maliny koło 40m², stawu jest sporo wierzb poza tym mamy troszkę sadu w raz z sąsiadem koło 20-30 drzewek. w promieniu lotu pszczół rolnicy sieją tylko zborze więc wpadłem na pomysł jak rżysko zaorają to po cichu skoczę im na pole wysiać ,,trochę" chabru, tak żeby było niebiesko na polu a nie złoto od zbóż. Za torami pod lasem kiedyś też ktoś siał zborze ale w tej chwili są to nieużytki w wielkości 2h na której też nic niema ciekawego dla pszczół więc myślę żeby tam posadzić ile się da Nawłoci. Poza tym chcę w następnym sezonie namowić sąsiada na posianie faceli tak jak mówicie, sąsiad ma 3h ziemi którą obrabia graniczącą z pasieką (w tym roku posiał trawę z domieszką gryki bo dotacje większe za to są niż za zborze jak siał rok temu, ale co z tego ze posiał rośliny motylkowe jak wczoraj to skosił i gryka nawet nie wydała kwiatów ;/) A co do naszej ziemi mam zamiar wyznaczyć dość duże miejsce na posianie Lofantu od 3 do 5 arów. resztę miejsca chcę poświęcić tak jak pisałem wyżej na zasadzenie Akacji w ilości 100 drzewek i Lipy drobnolistnej i szerokolistnej.

4 - ty punkt
: Pierwszy sezon nie poszedł mi za ładnie co odbija siię teraz na każdym sezonie. Rodzice kupili 6 rodzin 15 kwietnia. Do początku sierpnia miałem już 12 rodzin z brodami wiszącymi pod wylotkiem. Więc postanowiłem wywieźć na wrzos a u mnie jest go najwiecej w całej europie ;) mówię o wrzosowiskach Kłomińskich więc do Bornego Sulinowa najbliższych wrzosowisk mam 20km. Połakomiłem się i wywiozłem 10 pni z 12, stały tam do 20 września. Zaniedbałem karmienie bo szkoła to tamto i dopiero pierwsze papu dostały z początkiem października, zakończyłem karmienie po 2 tygodniach i dostały dość suropu bo koło 15 kg, teraz daję góra 12kg na ul żeby na wiosnę było te 6 kilo minimum. Znajomy taty pseudo pszczelarz trzymający pszczoły od 4 lat odsprzedał mi paski bayvarolu i kazał dać po 2 paski na rodzinę, dałem tak i pozostały aż do wiosny kiedy to w marcu dwa ule które nie były na wrzosie właśnie się obleciały a reszta uli nic, więc zajrzałem do środka i osypały się wszystkie 10 rodzin ze wrzosu, nie wiem w dalszym ciągu z jakiego powodu. za późne karmienie, może warroza, a może tak jak przypuszczam spora ilość spadzi której naniosły do gniazda będąc na wrzosie.

Od tego okresu nie mogę powiększyć pasieki. Uważam że odkłady z początkiem czerwca które robię wstawiając jajeczko że są za słabe na przezimowanie.

Koledzy podpowiedzcie mi w jaki sposób mam szybko wzbogacić bazę pożytkową w pasiece i powiększać pasiekę z widocznym rezultatem. Chciał bym mieć 50 rodzin i wtedy prowadzi pasiekę wędrowną ;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 czerwca 2011, 23:48 - ndz 
krzysiek115ek pisze:
Ziemi mam 8h


zasiewaj miododajnymi

krzysiek115ek pisze:
w promieniu lotu pszczół rolnicy sieją tylko zborze więc wpadłem na pomysł jak rżysko zaorają to po cichu skoczę im na pole wysiać ,,trochę" chabru, tak żeby było niebiesko na polu a nie złoto od zbóż


i tak wypryskają


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 20 czerwca 2011, 10:51 - pn 

Rejestracja: 05 lutego 2010, 16:10 - pt
Posty: 776
Lokalizacja: Warszawa i Płońsk
Ule na jakich gospodaruję: Warszawki posz. i wielkopolski
Kolego - bardzo dobrze, że tacy młodzi ludzie wykazują zainteresowanie pszczelarstwem.

Z całą pewnością dobrym pomysłem jest w pobliżu pasieki nasadzanie miododajnym drzewostanem - wierzby, lipy, akacje,klony, kasztany.

Macie 8 ha ziemi namawiaj rodziców na zasianie rzepaku, z pół ha facelii, trochę posadź trojeści i przegorzanów.

Nie zwiększaj pasieki do 40 rodzin, bo właściwe zabezpieczenie jest takiej pasieki jest kosztowne - lepiej mieć 10 rodzin, ale dobrze utrzymanych niż 50 niedoinwestowanych zwłaszcza jak piszesz w pobliżu nie masz pożytków towarowych.

Gospodarka wędrowna wymaga dużej wiedzy i co najważniejsze wieloletniej praktyki - to nie sztuka aby powiększać pasiekę rojami lub odkładami - sztuką jest tak gospodarować aby nie było roi - sztuka jest robić odkłady bez zmniejszenia ilości miodu - ale to jest wiedza, której nie wyczytasz z forum /ale to inny temat/.

Przykład - miałeś szczęście kolego, że te pszczółki, które wywiozłeś na wrzos w ogóle przeżyły zimę /była łada jesień/, w październiku nie karmi się pszczół - podstawowa zasada kolego pszczoła zimująca nie powinna mieć do czynienia z cukrem. Jak zakarmić pszczoły wrzosowe /to inny temat/ - wyobraźmy sobie kolego, że wywozisz na wrzos pawilon i przychodzi wczesna zima? - i masz pozamiatane.

Pogospodaruj kilka lat mając kilka uli - odwiedź starszego pszczelarza zaoferuj mu pomoc - podpatrz jak on to robi - zadawaj pytania tylko nie namolnie - staraj się z nim zaprzyjaźnić - zbaczysz, że nawet na tej swojej pustyni będziesz miał miodek - dla kilku uli zawsze coś rośnie w pobliżu 3 km.

Pozdrawiam.

_________________
kamyk


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20 czerwca 2011, 14:01 - pn 

Rejestracja: 03 marca 2011, 04:19 - czw
Posty: 173
Lokalizacja: Szczecinek
Dzięki Kamyk ;)

_________________
Pozdrawiam Krzysiek :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20 czerwca 2011, 18:16 - pn 
krzysiek115ek pisze:
Teren na którym mam teraz pasiekę 4 ule jest bezpożytkowy, inni pszczelarze aż się dziwią że trzymam pszczoły na tej pustyni.


KOlego to nie tak że to pustynia zauważ że kwitnie tam zapewne mniszek i inne polne kwiaty pszczoła oblatuje nawet dwa kilometry w poszukiwaniu nektaru i pyłku zapoznaj się z tym terenem a sam stwierdzisz że pożytku jest dość dużo
swoje pole możesz o ile nie gospodarzycie zasiać miododajnymi roślinami , Facelia , Nostrzyk , i inne
krzysiek115ek pisze:
wrzos a u mnie jest go najwiecej w całej europie

Masz piękny końcowy pożytek tylko musisz zadbać by zaś pszczół nie stracić
nie rozpędzaj się do 50 od zaraz popracuj przy 10-20 -30 i tak stopniowo w miarę nabierania doświadczeń i wiedzy dojdziesz do ilu zechcesz i będziesz mógł obrobić
krzysiek115ek pisze:
mama mi po cichu powiedziała ze ma zamiar kupić mi taki pawilon

Ja bym nie kupował żadnych barako-wozów to klamor na ówczesne czasy ( wybacz Tomekmiodek ) lepiej zainwestować pieniądze w po żadną lawetę na 30 rodzin którą pociągniesz za byle samochodem są takie sprawdź tematu (jest ich tu mnóstwo )
laweta jest lekka łatwo nią wjechać w las czy na wrzosowisko
zrobisz jak zechcesz ale to jest moje zdanie ;-)


Na górę
  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 5 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji