FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Mam taka małą dygresję otóż,

mam np :

2 ule - 1 to silna rodzinka obok 2 ul niezamieszkały pod rójkę

wiec na wiosne mozliwa rójka i zakładam na wylotek krate przeciwrójkową ale inna z dołaczoną rurą perforowaną fi 50 mm do drugiego ula tego pustego tez z ktata odgrodową by matula nie uciekła -

i pytanie czy matula jak wyjdzie z ula to przelezie z tego ula nr 1 do ula nr 2 przez taka rurke czy to - utopia ??

bo po co siedzieć i czekac na wyjście roju jak matula sama może przeleśc a pszczoły swobodnie mogą latać

qrcze nie czaje
Krata rura krata a kto miód będzie nosił


Pozdr
Witamina

Witamina, dobrze kumasz - a miód bedzie nosiła pszczółka z nowego ulika a jak ci rój ucieknie to żadna -

głównie chodzi mi o to czy matula przejdzie przez rurke ok 50cm do drugiego ula i zacznie czuć sie w nim jak w nowym domku a na dłuższy spacer jej nie zmuszam

Witamina, nie każdy siedzi w pasiece i czeka na rójke a tak problem z głowy i prosiłem zeby śmeichy zachować dla siebie - ech ta młodziez dorosła

a po co kombinować ? opalitkujesz matkę opalitkiem z metalu na wylotku zakładasz kratę z magnesem ,albo na odwrót opalitkujesz matke opalitkiem z magnesem ,a krata moze byc zwykła metalowa. Problem z głowy ,oczywiscie musisz ta matke pozniej zdjąć z tej kratki ,ale to juz chyba bedzie trochę sucha i moze nie dawac odznak zycia.
a z tą rura też mozesz przetestować , sprawdzisz jak sie zachowuja pszczoły i nam napiszesz czy weszły do nowego ula czy tez nie.

miodnik, no to masz pszczoły przybite jak matula z żelastwem łazi - no chyba ze ją z magnesem szukach po ramkach - to by było rozwiązanie


ja jestem kombinator i z teorii przechodze w czyn i w tym roku nie zdazyłem z testem ale moim skromnym zdaniem to bedzie działać w przyszłości - bo matula nie usiedzi w ulu jak jest skłonnośc do rójki i rurka 50 cm-owa to dla niej pikus przejść

może inni sie też wypowiedzą

chlasnąć matce skrzydełka i nie ma wyjścia musi pójść rurą

Powiem szczerze że mi teraz to w wolnym czasie łażą pomysły jak zrobić bardzo silne rodziny na wierzbę później będę się zastanawiał jak to opanować ale już widzę że nie będzie u mnie przerwy w pożytkach chyba że rzepak wymarznie i go zaorzą

Pozdr
Witamina

harpia Przestań bujac w obłokach i zejdz na ziemie do pasieki. Na wiosne tak pod koniec maja zrobisz odkład ze starą matka i bendziesz miał 50% wiecej rodzin. Pozdrawiam miły_marian

Okratuj poczatkiem maja , wejdz w czerwcu i zobacz co sie stało ,podejrzewam ze w obu ulach bedzie pusto plus w jednym ulu czerw trutowy , w wersji optymistycznej w tym drugim ulu bedzie stara matka . Kokosów z tego nie bedzie podejrzewam.

Taki sposobem to możesz sobie ususzać ramki teraz na zime
nie lepieju ci zrobic odkład i podac młoda matke wtedy
po 1 ul nr. 1 ci sie nie wyroi a miód z niego odwirujesz a odkład do zimy dojdzie do siły i bedziesz miał dwie rodzinki

harpia, Nie próbowałem takich sposobów, ale myślę że matula może przejść do drugiego ula, nie pierwszego dnia gdy będą się roić to może trafi za drugim lub trzecim razem jak ją będą pszczoły gonić po ulu, jeśli jej tym gonieniem nie zamęczą. Natomiast z pszczołami rojowymi może być różnie, najpierw uwieszą się gdzieś na gałęzi, później mogą iść za matką, ale mogą wrócić do macierzaka , a za matką podąży tylko garstka pszczół.

A od czego są rojołapki,urządzenia zakładane na wylotek [różny spoób montażu i konstrukcj] łapią matke przy próbie zmiany lokum.

A nie lepiej raz w tygodniu dokładny przegląd gniazda pod kątem mateczników - jesli stwierdzisz, że są to do tego ula obok zabierasz 3 ramki z czerwiem i pokarmem oraz starą matką - i po rójce.

Końcem lata możesz połączyć z macierzakiem lub zakarmić na zimę i powiększyć pasiekę.

W pasiece niestety trzeba od czasu do czasu zajrzeć do ula - conajmniej raz w tygodniu - częściej nie ma potrzeby.

Człkiem inaczej jest w pasiekach zawodowców - oni gospodarują korpusami - jak wymieniają matki to hurtem - jak robią odkłady to nie czekają na nastrój rojowy.

_________________
kamyk

Sądze że lepszą metodą jest tworzenie odkładów,czy zabieranie krytego czerwiu,masz racje ale jak ktoś chce wymyślać urządzenia techniczne to sygnalizuje że coś już wymyślono.

Oj koledzy to żeście mnie ładnie skołowali - jedni wyśmiali inni ciut z powagą - lepiej już Wam nic nie pisać

pozatym gdyby kazdy sie trzymał waszych opini to odrazu doła by miał heheh

i po co pisać jakiekolwiek pomysły - lepiej trzymac dla siebie i zarazem koło sie zamyka - po co to forum

Zapomniałeś jeszcze o kominie wentylacyjnym w sezonie wylot ma być na cała długość dennicy co przeliczając na Fi ok 100 mm rura
Nie lepiej odkład zrobić zamiast męczyć pszczoły przeciskając przez rury

BoCiAnK, jak bede u Ciebie przed zima to Ci powiem konkretnie o co mi chodzi z tym pomysłem

odkład zrobisz z każdej rodziny bez ceregieli, nie ma sensu odkrywac kola jeszcze raz

_________________
xyz

Ten rodzaj "rojołapki - /nowatorski pomysł/ " był już przedstawiony na naszym forum / nawet są schematy tego urządzenia / . Matka nie ma wyjścia - musi przejść do nowego ula.

Zapraszam
Ale jak byś to zwał to zgodzę się z wypowiedzią

Tehnicznie pewnie da się, ale czy zadałeś sobie pytanie ( w przypadku powodzenia ) kiedy rójka w nowym ulu i macierzak dojdą do siły produkcyjnej ?