FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 20 sierpnia 2025, 09:39 - śr

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 291 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna
Autor Wiadomość
Post: 10 lipca 2012, 21:50 - wt 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
ssaku pisze:
Chyba że tak to w takim razie wybiorę się tam wcześniej i odbezpieczę

Dalem koledze matke UN poddal ja do rodziny ipojechal na 2 tyg. na urlop
gdy wrucil poszedl do pasieki zeby sprawdzic czy matka czerwi i co zobaczyl matke w klatecce zapomnial zerawac zabezpieczenia ,zerwal i zosawil zeby pszczoly same uwolnily matke .
Matka po tak dlugim siedzeniu w klatecce czerwila bardzo dobrze choc myslalem ze bedzie juz do niczego.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 lipca 2012, 21:52 - wt 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
dudi pisze:
Ja zaglądam po dobie i jeżeli jest ok to odrywam zabezpieczenie. Co ja będę trzymał w klatce.

To jest ryzykowne moga ja oklebic.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 lipca 2012, 22:00 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
pleszek jak maja przyjąć to przyjmą. Teraz do 2 odkładów podałem matki i było odrobinę czerwiu nie zasklepionego i bez problemu przyjęły. A każdy mówi że powinien być zasklepiony. W maju robiłem odkłady i był sam zasklepiony i cuda się działy. Nie wiem może to bardziej od pogody zależy niz od tego co jest na ramkach :mrgreen:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 lipca 2012, 22:09 - wt 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
dudi jak jest dobry pozytek to pod wieczur puszczalem przez wylot i bylo OK. ale raz sie uda a dwa razy klapa.
Pszczuly sa jak narazie cwansze od nas.
Do odladu jak poddojesz to tam jest wiecej mlodej pszczoly a one sa bardziej pszychylne do obcej matki.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 lipca 2012, 22:31 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
No ale widzisz w maju była kiepska pogoda i w odkładach był problem, a teraz 100% pozytyw. Wujo wymieniał matki w 10 rodzinach i nie czekał aż posklepią czerw i podał i chyba coś tam w jednej miał problem, a poza tym oki. No to nie kiełbasa nie wyczujesz :mrgreen:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 lipca 2012, 10:44 - sob 
Ja w ubiegłym tygodniu ,pierwszy raz wymieniałem matkę w rodzinie.Matki poddane ,do odkładów w tym roku super.Ale tutaj dygałem,lecz chciałem mieć nowa matulę od Leszka w dadanie .Więc rano przed wymianą skropiłem ul kroplami ,gdzie miałem zabrać matkę ,zawiesiłem pustą klateczkę ,lekko skropioną kropelkami ,z kawałkami apifondy i tak zawiesiłem w ulu.
Z odkładu ,skąd zabierałem matkę ,też skropiłem kropelkami ,bo ten odkład miał być łączony z innym ,będącym w tym samym ulu.
Pod wieczór zabrałem matkę z macierzaka , wyjąłem klateczkę która była w ulu ,złapałem matkę w odkładzie ,przełożyłem matkę do klateczki ,zalepiłem ciastem i od razu do ula.Przyglądałem się po 2 dniach ,jak zachowują się pszczoły ,ale pracowały chętnie ,nosiły pyłek ,więc wszystko wskazywało ,że jest ok.A wczoraj czyli po 6 dniach zaglądnąłem do ula ,a tam Pani Gruzińska śmiga po ul i czerwi. :jupi: :jupi: Więc radość niesamowita.Dzięki wszystkim za porady. :thank: :thank: Odkład natomiast ,gdzie zabrałem matkę został połączony ,poprzez ramę z gazetą i w tej chwili ,jest to super fajna rodzinka ze Słowenką.Teraz dobre przygotowanie do następnego sezonu i zobaczymy ,jak rodzinki z matkami od Leszka spiszą się na terenie Parku Narwiańskiego :haha: :haha: :pl:


Na górę
  
 
Post: 16 lipca 2012, 13:23 - pn 

Rejestracja: 07 maja 2009, 00:27 - czw
Posty: 680
Lokalizacja: Małopolska, powiat nowotarski
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Koledzy poddałem 2 matki jednodniówki do 2 odkładów 10 lipca. Matki zostały przyjęte (sprawdziłem 13 lipca). Teraz tj. 16 lipiec jest nie ciekawa i chłodna pogoda. Powiedzcie mi jak długo może matka czekać na lot lub loty godowe???


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 lipca 2012, 13:38 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
u mnie trwało to 3 tygodnie i matka śmiga ładnie czerwi


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 lipca 2012, 21:52 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
Ted07 pisze:
Koledzy poddałem 2 matki jednodniówki do 2 odkładów 10 lipca. Matki zostały przyjęte (sprawdziłem 13 lipca). Teraz tj. 16 lipiec jest nie ciekawa i chłodna pogoda. Powiedzcie mi jak długo może matka czekać na lot lub loty godowe???


Z tym bywa różnie. Czym wcześniej tym lepiej, a zwłaszcza w tym czasie. Ja matkom NU daję 2 tygodnie. W tym roku podałem na początek 4. Z tego 2 się zmieściły w 2 tygodniach i jest git. 1 wyrobiła się w 3 tygodnie i ja po niedługim czasie wywaliły. Pewnie nie spełniała ich oczekiwań :haha: A ta 4 wyrobiła sie w 4 tygodnie i sam ja wysłałem do :kapelan:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 lipca 2012, 06:12 - wt 
Ted07, spokojnie od środy zapowiadają już ładniejszą pogodę a weekend całkowicie słoneczny, jeszcze ci się mamuśki spokojnie unasiennią i podejmą czerwienie jeśli oczywiście wrócą z lotu godowego bo z tym w tym roku bywa bardzo różnie. Daj spokój tym odkładom do następnego poniedziałku dopiero wtedy je przejrzyj czy matki podjęły czerwienie bo powinny do tego czasu. Częstsze mieszanie w ulu na korzyść nie wpłynie z pewnością. :wink:


Na górę
  
 
Post: 18 lipca 2012, 19:37 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
No i mam problem. :thank: Po małym zamieszaniu w jednym ulu postanowuiłem wymienić mamuśkę. Od niedzieli siedzi z towarzyszkami w zabezpieczonej klateczce i nie mogę wypuścić. Klateczka non stop okłębiona. Jakieś podpowiedzi?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lipca 2012, 19:55 - śr 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
dudi pisze:
No i mam problem. :thank: Po małym zamieszaniu w jednym ulu postanowuiłem wymienić mamuśkę. Od niedzieli siedzi z towarzyszkami w zabezpieczonej klateczce i nie mogę wypuścić. Klateczka non stop okłębiona. Jakieś podpowiedzi?

Widzisz to nie jest takie proste jak pisales .Nieraz pszczoly tak rzucaja sie na klateczke wyglada to tak jak by chcialy oklebic, sprawdz czy nie ma jaj lub larw czy nie zostawiles ukrytego matecznika moze naleciala jakas matka .Sprobuj podkarmic ja poddalem teraz 4 i wszystkie juz czerwia.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lipca 2012, 20:04 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
Nigdy nie mówiłem że to jest proste. Po prostu miałem szczęście. Bo jak widzę co inni opisują. No powiem że 1 raz coś takiego mi się przytrafiło. Ta wymiana to tak nie spodziewanie. Coś tam jest larw ale nie za dużo. Jak pisałem powyżej wcześniej podawałem już matkę przy larwach i było ok a tu od poniedziałku nie mogę odblokować klateczki :thank:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lipca 2012, 20:25 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 stycznia 2011, 21:31 - ndz
Posty: 217
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
witam kolegów mam do was pytanie odnośnie tego czy jeśli podam matkę w klateczką do ula w którym są jeszcze jajeczka , a skasuję wszystkie mateczniki , a jeśli bym nawet pominął jeden matecznik. klateczka oczywiście zabezpieczona , to mam się martwić że mi ją zetną czy mogę czekać spokojnie jeszcze parę dni jak zasklepią mateczniki i usunąć je potem , a klateczkę odbezpieczyć, jest to oczywiście matka nieunasieniona z 16 lipca ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lipca 2012, 20:41 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
Jak nie zdejmiesz zabezpieczenia to nic jej nie zrobią. Chcesz ja podać do odkładu czy wymiana w rodzinie? Najlepiej podaj ją i za dzień, dwa zobacz co się dzieje. Jeżeli jest ok to odbezpieczysz klateczkę i one ja wypuszczą. Przynajmniej ja tak robię. Ale jak widzisz powyżej od niedzieli matka w klateczce i nie odbezpieczam bo okłębiają klateczkę i szkoda matki. Może im przejdzie :mrgreen: Zaglądam wycinam mateczniki i czekam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lipca 2012, 20:52 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 stycznia 2011, 21:31 - ndz
Posty: 217
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
podałem ją do rodziny produkcyjnej bo stara matka była już trochę wyeksploatowana bo ta rodzina na coś chorowała i przesiedliłem je na samą węzę jakoś półtorej miesiąca temu. ale kolego właśnie o to chodzi że ja podałem ją dzisiaj o 18 jak ją położyłem między ramkami od się zainteresowały zobaczymy co to będzie. a właśnie zmieniam je w ulu gdzie są kraniki a ja podałem buckfasta B012 ,a rodzinę osierociłem w poniedziałek trochę za wcześniej ? ale cóż zobaczymy co to będzie :( może będzie dobrze planuję zdjąć zabezpieczenie w sobotę ale jeszcze zobaczymy jak sądzicie ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lipca 2012, 20:54 - śr 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
dudi predzej bylo latwiej bo byl zawsze jakis pozytek .zlikwiduj mateczniki
poczekaj lub zabierz ramki z czerwiem niezasklepionym i spruboj jeszcze raz poddac.Przytrzymaj ich bezmatki 2 godz. ipoddaj zobaczysz czy bedzie to samo.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lipca 2012, 20:56 - śr 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
DAMIAN1546 pisze:
podałem ją do rodziny produkcyjnej bo stara matka była już trochę wyeksploatowana bo ta rodzina na coś chorowała i przesiedliłem je na samą węzę jakoś półtorej miesiąca temu. ale kolego właśnie o to chodzi że ja podałem ją dzisiaj o 18 jak ją położyłem między ramkami od się zainteresowały zobaczymy co to będzie. a właśnie zmieniam je w ulu gdzie są kraniki a ja podałem buckfasta B012 ,a rodzinę osierociłem w poniedziałek trochę za wcześniej ? ale cóż zobaczymy co to będzie :( może będzie dobrze planuję zdjąć zabezpieczenie w sobotę ale jeszcze zobaczymy jak sądzicie ?

Aby pszyjely matke czerw musi byc zasklepiony .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lipca 2012, 20:58 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 stycznia 2011, 21:31 - ndz
Posty: 217
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
no tak czyli wychodzi na to że tą matkę mogę wypuścić dopiero w poniedziałek tak ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lipca 2012, 21:04 - śr 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
DAMIAN1546 pisze:
no tak czyli wychodzi na to że tą matkę mogę wypuścić dopiero w poniedziałek tak ?

jak nie ma duzo ramek z czerwiem niezasklepionym to zabierz daj do innej rodziny a jak matka juz zacznie czerwic oddasz tej rodzinie te ramki


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lipca 2012, 21:12 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 stycznia 2011, 21:31 - ndz
Posty: 217
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
a właśnie w tym problem bo że mają trochę ramek czyli muszę poczekać a zresztą zobaczymy w sobotę jak będą się zachowywać nie ma co za wcześniej panikować jak będą mateczniki to je skasuje,a w sobotę dam kolega znać co i jak. Teraz dzięki za odpowiedzi :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lipca 2012, 21:26 - śr 
dudi pisze:
Jak nie zdejmiesz zabezpieczenia to nic jej nie zrobią.

Oj zrobią,zrobią :pala: ,jeżeli tylko coś im nie będzie pasowało.Mogą zażądlić matulę w klateczce .Tak było u mnie :kapelan:


Na górę
  
 
Post: 18 lipca 2012, 21:36 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
Marek Podlaskie pisze:
Oj zrobią,zrobią


Marek u mnie już tak siedzi od niedzieli i jest cała i zdrowa. No wypadki się zdarzają nie mówię że nie. Najgorsze jest to że jest kiepska pogoda i ciężko poczynić jakiekolwiek ruchy. Właśnie miałem zrobić tak jak pisze pleszek, ale w dzień praca, po południu zimno, wieje, pada a czas leci. Od czwartku matula w klateczce. :thank: :thank: :thank:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lipca 2012, 21:37 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 stycznia 2011, 21:31 - ndz
Posty: 217
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
naprawdę mogą za żądlić matulę :( ale ile razy podawałem nigdy nic matce nie zrobiły do póki klateczka była zabezpieczona ,czyli jak na razie moja matka jest już chyba za żądlona bo były tam larwy jeżeli koledzy prawdę mówią. A wiec moje pytanie to po co jest zabezpieczenie w klatce ? jak to nic nie daję ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lipca 2012, 21:40 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
Spokojnie, przecież mówię że moja od niedzieli i jest cała. Myślę że twojej też nic nie zrobią. Wcześniej podawałem do rodzinki na wymianę i larwy były i przyjęły (choć nie jest to zalecane) a teraz w jednej się uparły i co im zrobisz?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lipca 2012, 21:42 - śr 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
dudi pisze:
Marek Podlaskie pisze:
Oj zrobią,zrobią


Marek u mnie już tak siedzi od niedzieli i jest cała i zdrowa. No wypadki się zdarzają nie mówię że nie. Najgorsze jest to że jest kiepska pogoda i ciężko poczynić jakiekolwiek ruchy. Właśnie miałem zrobić tak jak pisze pleszek, ale w dzień praca, po południu zimno, wieje, pada a czas leci. Od czwartku matula w klateczce. :thank: :thank: :thank:

Marek pisze bardzo dobrze pszczoly moga tez matce w klatecce odciac zuwaczkami noge a to juz kaleka iczerwic nie zechce skad wiez ze czuje sie dobrze .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lipca 2012, 21:48 - śr 
Napisałem ,z własnego doświadczenia ,przykrego ,jak dla mnie ,ale to natura.Miałem ul z trutówkami ,,wysypałem na płachtę ,cześć pszczół się rozleciała ,po zabraniu ula z ich miejsca.Ale po odstawieniu na inne miejsce garstka wróciła do tego ula.Ja wymieniałem matkę i ,jakoś nie miałem sumienia zabić matki.Bo to pierwsza moja matka z odkładów .I pożałowałem te pszczółki ,poddając im matkę w klateczce. I właśnie wyjmując klateczkę byłem zdziwiony ,że matka w środku nie rusza się ,a na klateczce z wciśniętym żadłem siedzi martwa pszczółka.


Na górę
  
 
Post: 18 lipca 2012, 21:50 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
Rozmawiałem z nią :haha: Żart oczywiście. :mrgreen: Patrzyłem dzisiaj na nią i powinno być ok. Poza tym są różne klateczki. Ta akurat wygląda na taka co jej nie powinny nic zrobić


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lipca 2012, 21:51 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 stycznia 2011, 21:31 - ndz
Posty: 217
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
ok dzięki czyli teraz tylko czekać, a ty kolego się nie martw na pewno przyjmą jak nie będą miały wyboru


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lipca 2012, 21:53 - śr 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
Nozki cienkie zuwaczki tez.
pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lipca 2012, 21:54 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
DAMIAN1546 pisze:
a ty kolego się nie martw na pewno przyjmą jak nie będą miały wyboru


Nie no, ja tego tak nie zostawię. Poczynię jakieś kroki, ale pogoda mnie ogranicza. Powodzenia


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lipca 2012, 23:38 - śr 

Rejestracja: 30 lipca 2011, 22:47 - sob
Posty: 78
Lokalizacja: Sanok
musze wymienic teraz matule
Czy mozna przy wymianie podac syrop cukrowy ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 lipca 2012, 19:37 - czw 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
gssg pisze:
musze wymienic teraz matule
Czy mozna przy wymianie podac syrop cukrowy ?

Tak tylko na noc i nie duze ilosci nawet przez pare dni wniczym to matce i pszczolom nie zaszkodzi tylko co zmiodem jak doniosa do tego cukru .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 lipca 2012, 20:05 - czw 

Rejestracja: 30 lipca 2011, 22:47 - sob
Posty: 78
Lokalizacja: Sanok
juz nie mam miodu w ulu. zostala im tylko ramka w miodni i to co w gnieździe.
kiepska pogoda i w polu nic nie ma


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 lipca 2012, 20:12 - czw 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
Jak bedziesz karmil matka bedzie lepiej czerwic tylko jeszcze jest nawloc
chyba ze nie bedziez z tej rodziny krecil.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 lipca 2012, 21:49 - czw 

Rejestracja: 30 lipca 2011, 22:47 - sob
Posty: 78
Lokalizacja: Sanok
szczerz pisać to nawet nie wiem czy występuje nawłoć i spadź w miejscu gdzie stoją ule,
to pierwszy rok


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 lipca 2012, 20:33 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
tak resumując ten wątek to ile można trzymać matkę NU w klateczce? kiedy ma się ona unasiennić? pamiętajcie że im starsza się unasienni tym gorzej później czerwi i pszczoły ją mogą wymienić nawet tuż przed zimą albo wczesna wiosną i co wtedy? trzymacie matki NU po tydzień w klateczkach w ulach a potem płaczecie że nie chcą czerwić, młoda matka NU ma być jak najszybciej uwolniona, przygotowana do oblotu i się oblecieć, trzymanie jej w klateczce to dla niej stres jak nie wiem co sie odbija na jej kondycji,
poza tym co po niektórzy widzę kombinują jak koń pod górkę, tyle razy się mówi żę matki NU poddajemy do odkładu rodziny z czerwiem tylko zasklepionym a nie tam gdzie są jajka po starej matce, potem matka NU tydzień w klateczce, zrywanie mateczników co dwa dni, po tygodniu odbezpieczenie klateczki, ze 3 dni zanim ją puszczą, potem ze 3 zanim dojdzie do siebie i się obleci, czyli ma już wtedy coś koło 14 dni, gdzie ona się dobrze unasienni taka stara, u mnie matki 14 dnia życia są kasowane jeśli nie czerwią, a przeważnie czerwią bo są poddawane do odkładów tylko na czerw zasklepiony, zaraz po utworzeniu odkładu, następnego dnia latają już po plastrach, najczęściej 9-10 dnia większość matek czerwi.
Wymienić chcesz starą matkę na nową? nic prostszego robisz tyci odkładzik nawet w jakiejś skrzynce zbitej, tam poddajesz młodą, ona się unasiennia i zaczyna czerwić, zasklepiają pierwszy czerw, zabierasz starą matkę z rodziny w jej miejsce dajesz młodą ubabraną w wodzie czy sycie i gotowe. dwa przeglądy rodziny ( na zrobienie odkładu i wymianę matki już), prawda że mniej zachodu?

a co jak ta matka NU się nie unasienni lub zginie w locie?

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 lipca 2012, 20:39 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
Pawełek pisze:
u mnie matki 14 dnia życia są kasowane jeśli nie czerwią.


I słusznie.Ja w tym roku 2 potrzymałem dłużej i 1 same wymieniły drugą ja. Nie ma sensu i szkoda czasu. Chyba nawet Pawełek pisałeś że ta co zaczęła czerwić po prawie miesiącu to nic z niej nie będzie i miałeś 100% racji. 14 dni i albo jajka albo :kapelan:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 lipca 2012, 20:40 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
dudi pisze:
Pawełek pisze:
u mnie matki 14 dnia życia są kasowane jeśli nie czerwią.


I słusznie.Ja w tym roku 2 potrzymałem dłużej i 1 same wymieniły drugą ja. Nie ma sensu i szkoda czasu. Chyba nawet Pawełek pisałeś że ta co zaczęła czerwić po prawie miesiącu to nic z niej nie będzie i miałeś 100% racji. 14 dni i albo jajka albo :kapelan:
no pisałem pamiętam tą <sprawę>

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 lipca 2012, 20:42 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
No u mnie wtedy nie dopisała pogoda bo tak to z przyjęciem było ok.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 lipca 2012, 21:16 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
dudi pisze:
No u mnie wtedy nie dopisała pogoda bo tak to z przyjęciem było ok.
rozumiem, sam dwa lata temu w maju miałem matki w odkładach i dwa tygodnie deszczu wtedy, i nie chcąc likwidować 20 kilku odkładów i matek czekałem aż zaczną czerwić, zaczęły, średnio po 3 tyg. do miesiąca, ale co się działo późnym latem i na jesieni to masakra, nie chciały czerwić, pszczoły wymieniały je na potęgę, dosłownie znikały z dnia na dzień z uli, po oblocie czerwiły na trutowo, albo wcale, jedna tylko została i czerwiła jak się należy. Od tamtej pory 14 dni dla matki NU i 3-4 dla matki UN, i albo jajka albo :kapelan: dużo mniej problemów.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 lipca 2012, 21:27 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
No to widzisz przerabiałeś ten temat rok wcześniej. A ile max może być matka UN w klateczce? od tygodnia problem i raczej się nie zanosi na coś lepszego. Chyba będę zmuszony zastosować plan B :thank:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 lipca 2012, 21:30 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 października 2011, 08:27 - czw
Posty: 1457
Lokalizacja: Cała Polska
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp korp + WZ korpusowy
Szczerze powiem że mi się udało poddać matkę UN do rodziny po okresie 3-4 dni od osierocenia... tzn 3-go dnia od osierocenia zrobiłem przegląd, powycinałem mateczniki a było ich tam z 18 szt i położyłem matkę w klateczce na powałce i wyjąłem 3-4 beleczki żeby pszczoły miały z nią kontakt... na drugi dzień poszedłem zobaczyć jaki jest ich stosunek do tej matki... i karmiły ją a klateczkę przykitowały do powałki czyli oznaka dobra. Wyłamałem zabezpieczenie i zamkąłem ul... Za 4 dni ide otwieram ul a w klateczce matki nie ma... przed ulem matki na płachcie białej nie ma... robie przeglad... mateczniki sa ale juz pszczoly je zgryzaja i matke znalazlem na ramce jak smigala:) Pierwszy raz poddanie i przyjeta...jak dla poczatkujacego to nie zle... oby zawsze byly takie przyjecia:)

_________________
"Szaleństwem jest robić cały czas to samo i oczekiwać innych rezultatów"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 lipca 2012, 21:33 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
Też nigdy nie miałem problemu. Ale te są jakieś wyjątkowe. Już zostawiłem sam czerw zasklepiony i dalej opór.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 lipca 2012, 21:35 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Temat poddawania matki, podkarmiania, zakarmiania, układania gniazda na zimę, rozczerwianie matek na wiosnę, zapobiegania rójkom, wyprowadzania pszczół ze stanu rojowego był, jest i będzie. Młodzi chcą wiedzy, ale zawsze komuś się będzie wydawać, że ich dana sprawa nie dotyczy, że są wyjątkowi, że można inaczej, prościej. Kombinują, bądź nie maja wprawy, aby coś zrobić. Boją się. Ludzka natura młodych pokoleń każe im szukać wiedzy popartej na własnym przykładzie, a nie popartej błędami i doświadczeniami innych. Potem dopiero zaczynają się wycgania wniosków, bo jednak ktoś tam przekonał się, że rady były słuszne. Wielu to przerabiało, przerabia i będzie przerabiać. Ważne jest by młodym zawsze służyć radą. Tak już niestety jest, że aby kogoś czegoś porządnie nauczyć, trzeba się nastarać. Wiem to, bo kształciłem się na nauczyciela i wiem, że bycie nim, jest czasem najcięższym kawałkiem chleba, bo uczyć się komuś jest łatwo, a innemu nie. Dobrze, że są w ogóle osoby, które zawsze chcą służyć innym pomocą i radą.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 lipca 2012, 21:53 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 października 2011, 08:27 - czw
Posty: 1457
Lokalizacja: Cała Polska
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp korp + WZ korpusowy
Dobrze że są takie pomocne osoby ale są też takie snoby którzy uważają że wszystkie rozumy pozjadali... Oni najlepsi na świecie a ktoś to śmieć...

_________________
"Szaleństwem jest robić cały czas to samo i oczekiwać innych rezultatów"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 sierpnia 2012, 21:26 - czw 

Rejestracja: 15 lutego 2011, 21:29 - wt
Posty: 296
Lokalizacja: Szczecin
dzis robiłem przegląd rodzin gdzie podałem matki, i zauważyłem młody czerw i zasklepiony tez więc matki są i czeriwą, mam nadzieję że dobrze przezimują, miałem zrobic zdjęcie abyście mogli zobaczyć efekt koncowy, chciałem... ale w rękawicach jest to sporym problemem. FAKT pszczoły mega spokojne nie to co moje... niedługo się przełamię i spróbuje podejść do nich bez rękawic.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 sierpnia 2012, 21:42 - czw 
szha, najpierw nim pójdziesz sobie na gołe dłonie wypróbuj rękawiczki lateksowe - lekarskie, czucie w nich takie samo jak na gołe dłonie a nie pobrudzisz się kitem i zapewne zostaniesz przy takiej opcji. Spokojne pszczoły i po gołych dłoniach nie żądlą ale po co brudzić dłonie. Gdybyś miał obawy co do pracy na gołe dłonie to kup sobie olejek goździkowy i daj do 5-6 kropli po czym wetrzyj olejek w dłonie. Zimniejsza zdecydowanie ryzyko pożądlenia nawet przy złośliwych pszczołach. Kupując rodzinę środkowoeuropejskich takim właśnie olejkiem posmarowałem dłonie, dostałem raptem dwa żądła przez swoją nieuwagę, nie używając olejku przy zakupie innej też środkowoeuropejskiej rodziny dostałem ponad 20 żądeł w same dłonie :wink:


Na górę
  
 
Post: 02 sierpnia 2012, 21:58 - czw 

Rejestracja: 15 lutego 2011, 21:29 - wt
Posty: 296
Lokalizacja: Szczecin
to taki jak do ciasta?

mam spory zapas takich rękawiczek.

moje obecne "spawalnicze" przy wyższej temp są całe okitowane na palcach że jak wyschną to nie da rady ich zgiąć:) także domyslam się jak wyglądały by dłonie po takim przeglądzie


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 sierpnia 2012, 22:20 - czw 
szha pisze:
to taki jak do ciasta?
taki z apteki, nie aromat tylko olejek goździkowy -stosowany w terapii inhalacyjnej i w saunach najczęściej. Z tych spawalniczych zrezygnuj przecież w tym nie ma czucia wcale, ponadto jak pszczoły zostawią w nich żądła następnym przeglądem w takich rękawicach tyko je pobudzasz do ponownego żądlenia. :wink:


Na górę
  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 291 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 24 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji