FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Ja mam 12-ramkowe - po akacji najczęściej 2 korpusy ale niepełne bo aż takich pożytkow nie mam. Na drugim pasieczysku mam nadzieje ze w smaku chociaz lipowy wyjdzie a na 3 gdzie lipy dostatek w nadstawkach pusto - coś tam nosza ale tylko dla siebie - taki plus ze o cukier jeszcze nie wołają.

_________________
Zapraszam na stronę na FACEBOOK-u
Moje zdjęcia przyrodnicze

Ja w tej chwili w 12 ramkowych zjechałem na 1,5 korpusu i widać efekty że ramki się dopełniają, natomiast tam gdzie mam jeszcze dwie miodnie połówkowe to dziś wieczorem zdejmę i niech to przeniosą w jeden półkorpus to jest szansa że posklepią ładnie.

Oprócz uli na gryce bo tam widać sens trzymania więcej korpusów.

Klepiesz niestety takie rzeczy pod którymi powinieneś się wstydzić podpisać.
na jednej ramce zasklep suchy i mokry??
Ramka jest posklepiona na sucho.
Takie pomarszczenia robią się jak pokarm/miód w ramce krystalizuje lub zmarznie.
Najlepiej ujął to Marian, z którym się rzadko zgadzam ale tu trafił w dychę:




Pozdrawiam
Przemek

Z tegorocznych moich obserwacji też wynika że to krystalizacja. A ramki gdzie np był rzepak to powciągało zasklep konkretnie.

Nie będę miał kolego ciemniejszego suszu bo u mnie matka w nadstawce nie czerwi...

_________________
"Szaleństwem jest robić cały czas to samo i oczekiwać innych rezultatów"

Dziś pokusiłem się odwiedzić parę rodzin

Na tym to polega:) Z dwóch, trzech ramek dopisać resztę bez grzebania "po kolei" (chyba, że inne cele, wtedy ogląda się każdą). Po obejrzeniu tysięcy nie trzeba być Sherlokiem. Teoretycznie wygląda ten kawałek zasklepu jak zeszłoroczny. Jednak w/g mnie (miewałem takie ramki), jest to dolany i dosklepiony miód na wiosnę, a że na ciemnej ramce, to i ciemny zasklep (brały wosk jaki był, żeby nie tracić woszczarek na węzę). Gdyby był jesienny z cukrem, to już by był kryształ dawnoi, jeżeli się lał, to wszystko ok. Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...

warszawiok jesienny z cukrem dobrze podgrzewany w ulu i nie zaszczepiony rzepakiem czy innym wielokwiatem nie krystalizuje ani na wiosne ani do nastepnej jesieni nic sie z nim nie stanie jedynie nabierze koloru na bardziej wielokwiatowy ,taki z ciebie znafca.

Dobra, to te 30 ramek co w cieple trzymałem sobie weź do handlu. Są ładnie skrystalizowane. Nabrały Twojego ulubionego koloru, koloru cukru:) Pozdrawiam.
Ps. Gyra, wiem (na szczęście), jak wygląda towarowe pszczelarstwo w US i nawet nie chcę wiedzieć, jakie dalsze choroby z tego wynikną. Różnimy się pewnie tym, że mi wystarcza trochę miodu i nie martwi mnie parę rojów, które pójdą w świat, a Ciebie może odwrotnie, bez urazy jednak, jeśli traktujesz pszczelarstwo jak hodowlę, to mały drobiazg - pszczoły, to nie świnie. Powtarzam, zgnilec nie nazywa się polski, tylko amerykański. Syndrom masowego ginięcia pszczół też jest domeną krajów towarowo/hodowlanych. Sam nie jestem zwolennikiem tzw. "patyczkowania się" z każdym rojem (więcej roboty czasem niż pożytku), siła stanowi o sensie. Ale z drugiej strony próby robienia z ambrozji zwyczajnego słodzika - to przerażające.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...

BoCiAnK, tez zakupił diamant to ma fajne foty.

nie dopiero dziś zamówiłem Apifood
wiesz jak to powiadają sądzisz wszystkich według siebie no to nie ładnie tak ciulać klientów o nie ładnie a potem się dziwić że miód po 30

jino2 ma rzeczywiście dość ciężki dowcip:)

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...

Dziś udało mi się wywirować z 20 litrów pysznego ,ciemnego miodku. Rok fatalny ,bo pierwsze i ostatnie miodobranie było na początku czerwca. W ubiegłym roku w czerwcu były to 3 wirowania. Jeszcze kilka rodzinek ma trochę miodku ,więc dla siebie i rodzinki na zimę starczy. Pszczółki jednak były bardzo niechętnie do podzielenia się ciężko zbieranym nektarem ,to kilkanaście żądełek wbiły

i ja się pochwale miodkiem spadziowym
w sumie wykrecilem z 3 uli 25l , to moje początki i biorac pod uwagę ze narobiłem 8 odkladow , to ten miodek wyjątkowo mnie cieszy . a jeszcze będzie może cos z nawloci ? ...

u mnie w tym roku super lato. wiosny nie bylo.wyszedlem z zimy z 15 ulami, koncze na 24. ale wzialem 100kg wielokwiatu w czerwcu. Przedwczoraj skonczylem ostatnie wirowanie i wyszlo ponad 500 kg koniczynowego. razem ponad 600 kg i jestem uhahany . do tego sprzedalem pare (10) matek i jakis pakiecik pszczolek tez pchnalem. mam jeszce pare matek w ulikach. jak dopisze pogoda, to sie zaplodnia i jeszcze sie sprzeda. trutnir w irlandii siedza w ulach niektorych do listopada. pozdrawiam z zielonej wyspy.

Piękny kolor (jeśli wygląda jak smar do traktorów, to znaczy, że jest 1 klasa:) Powodzenia i pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...

Tylko jak ule z PL przewieźć do Irlandii Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...

500 kg to niekturzy w tym roku z 300 uli nie majom.

Odwirowałem miód z kilku nadstawek. Zdziwiło mnie , że jest jakiś rzadki. Rameczki były w pełni poszyte, a więc musiał być dojrzały. Smak, kolor wszystko o.k. Co może być przyczyną? Ostatnio pszczoły latały na fasolę. Przy okazji zostały podtrute przez opryski p-ko mszycom.Wyraźnie spadła ilość zbieraczek. Czy to może być powodem, czy może upały? Czy taki miód nadaje się do spożycia i magazynowania? Pytam bardziej doświadczonych Kolegów gdyż spotykam się z tym po raz pierwszy.

u mnie oprócz rzepakowego pozostałe 3 miodobrania miód był rzadki, ale tylko ten sklepiony.

no uli raczej z pszczolami sie nie da przewiezc za to matki tak. od P.Ceremugi krainki byly najlepsze w pasiece

Jak był rzadki - znaczy nie był dojrzały i kropka - zasklepienie nie ma tu nic do rzeczy - ostatnie 2 lata tego mnie nauczyły - nie ważne czy i jak posklepiony - rzadki być nie może (chyba że nagrzany w aucie na słońcu na przykład). Nie doszedłem jeszcze do tego co to i skąd - ale coraz więcej osób ma z tym problem. A często jest tak jak pisze Mariuszczs, że nieposklepiony jest dojrzały a posklepiony nie.

_________________
Zapraszam na stronę na FACEBOOK-u
Moje zdjęcia przyrodnicze

wedlug mnie, jak miod leci z miodarki w postaci harmonijki, to zawsze jest ok.

Kropka ??
W zeszłym roku miałem jeszcze rzadszy raz posklepiony i nie sfermentował to tego roku więc był dojrzały .

To czy był dojrzały to Ci refraktometr pokaże. A taki miód na granicy 20% (bo taki pod zasklepem zdarza się najczęściej) trzymany w przepisowej temperaturze do 18 stopni to nic mu nie będzie (poza rzepakiem) szczególnie jak jest zbiorczo trzymany. Ale niech klient sobie postawi słoik w kuchni w górnej szafce w sezonie grzewczym gdzie często ponad 20 stopni jest to już tak wesoło może nie być.

_________________
Zapraszam na stronę na FACEBOOK-u
Moje zdjęcia przyrodnicze

Po tych odpowiedziach - za które Kolegom dziękuję - zastanawiam się czy nie dać tego miodu pszczołom do ponownej przeróbki. Nie chcę miodu w takim stanie dać klientom bo zepsuję sobie markę. Co o tym sądzicie?

Też po ostatnim miodobraniu z połowy lipca miałem bardzo rzadki miód. I też brałem tylko z poszytych plastrów. Gdy wirowałem refraktometr wskazywał około 19,6% wody. Czyli jeszcze w normie.
Nie wiem od czego to zależy bo smak i kolor jak miód z jeszcze wcześniejszego miodobrania, ale tam miód miał normalną konsystencję.
pozdr.
MK

U mnie podobnie. Miód spod zasklepu był niezwykle rzadki, a ten niezasklepiony nieco gęstszy. Oczywiście na pewno na wszystko miała wpływ temperatura (32* w cieniu) podczas miodobrania co wpływało na gęstość miodu. Jednak ogólna próba wody z odstojnika wynosiła 18,7%.

Lemon, sprawdź refraktometrem wówczas będziesz miał pewność co zrobić z miodem
gdzieś na jutubie widziałem takie urządzenie do dopieszczania miodu wyglądało
jak młyn wodny dotykało obracającymi się łopatkami miodua strumień powietsza skierowany w srodek na ośke podsuszał cieńką warstewkę modu dookoła tego koła

_________________
Pozdrawiam Szczupak

Potwierdzam, że dość rzadkie miodki wyszły w tym roku. Przed zlaniem do słoików kadzie dawałem na 3/4 dni do przewiewnej piwnicy (12st). Po takim "leżakowaniu" stożki regularne były przy zlewaniu. Zresztą potem miód w słoikach też trzymam w piwniczce-ciemniczce:). Żadnych oznak fermentacji. Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...

Własnie dzisiaj pojechałem do kolegi , który ma refraktometr i zbadaliśmy miód. Przyrząd wskazywał 18.6%, czyli w normie. Ulżyło mi. Wprawdzie wcześniej zanim wpadłem na pomysł zbadania miodu, niepotrzebnie się pośpieszyłem i włożyłem kilka słoików do uli by pszczoły go przerobiły. Może dzięki temu matki lepiej zaczerwią na zimę. Dziękuję Kolegom za porady.

U nas już koniec sezonu na miód. W tym roku udało się wziąć 1200 kg miodu. Średnio 8 kg gryczanego z jeżyną i 4 kg wiosennego wielokwiatu. Sezon dość słaby, ale na szczęście nie musieliśmy dokarmiać pszczół.