ja-lec pisze:
Wszyscy piszą tak drzewa powinny być przy drogach, więc może niech ktoś się wypowie czemu one miały by służyć.
Pszczołom i wszelkim innym stworzeniom na ziemi jakie znajdują na drzewach życie.
ja-lec pisze:
Pisałem wcześniej że migocący cień tych drzew przeszkadza kierowcą w czasie jazdy.
Znasz powiedzenie że jak się pływać nie umie mówi się że woda za rzadka - jak ciamok nie kierowca to i cień mu z drzew przeszkadza na drodze.
ja-lec pisze:
Ciekawe ilu z tych obrońców drzew ma w swoim gospodarstwie np.lipy czy klony, większość posadziło badziewiaste tuje bo nie śmiecą jak nasze rodzime drzewa, ale drzewo przy drodze u sąsiada niech rośnie bo śmieci nie na moim.
No i widzisz jak mało wiesz a oceniasz wszystkich jednym systemem, ja posadziłem ok 30 akacji i kilkanaście innych drzew przy drodze przed (3 metry od asfaltu w już moim gruncie) i wokół swojej działki a ile nasadziłem lip i akacji z szkółki leśnej wzdłuż dróg asfaltowych tego nie policzę.
kolopik pisze:
To ta grupa kierowców która w/g Policji powoduje najwięcej, najbardziej tragicznych w skutkach wypadków drogowych.
Chyba na jakieś inne statystyki patrzysz.
kolopik pisze:
Ci są jeszcze bardziej niebezpieczni bo nieobliczalni. (pokażę staremu (ojcu), że więcej umiem bo na gierkach komputerowych się nauczyłem). Mój gówniarz to mi udowodnił. 3-miesięczną Fabię (moją) wysłał na żyletki. Coś on w Twoim mniej-więcej wieku 1981
po coś dał mu auto?, niech zarobi na własne i je rozwali o drzewo wtedy zacznie szanować swój samochód a by go nie rozwalić zacznie jeździć inaczej, wolniej i bezpieczniej szczególnie dla innych na drodze bo jak pisałem ten co rozwala auto przez brawurę szkodząc tym innym powinien iść z autem na żyletki (czyt. do piachu).
kolopik pisze:
A Ty na co powinieneś zrobić sobie badania ? Nie odpowiem.
Ale powinien Ci odpowiedzieć lekarz.
Ja mogę tylko podpowiedzieć (na PW) jakiej specjalności.
Mnie badania nie są potrzebne ale liczę na to że kiedyś wprowadzą obowiązkowe badania na percepcję dla osób po 60-tce prowadzących auto bo z wiekiem spostrzegawczość i pewne zachowania kierowcy stają się ograniczone z racji wieku. Jeździć autem powinien ten co przejdzie takowe badania pozytywnie, jeśli nie przejdzie czas by go wożono a sam by nie stwarzał sytuacji przez których ci potrafiący jeździć mogą doprowadzić do wypadku bo ów staruszek się kurde zagapił albo czegoś nie zauważył i wjechał pod prawidłowo jadącego.
kolopik pisze:
Dzieciaczku ! Spróbuj się "postawić". Do końca życia będziesz miał przeje---bane. Na drogę publiczną będziesz się bał wyjechać. Baa- nawet wyjść.
postawiłem się i to nie raz i nadal jeżdżę ale by się postawić trzeba być obrytym w przepisach byś Ty potrafił udowodnić że racja jest po twojej stronie a nałożenie mandatu jest bezpodstawne, jeśli jesteś tego pewien mandatu przyjmować nie musisz i udowodnij swoją rację przed sądem bo tam znajdzie ona swoje miejsce, ja dwa razy już wygrałem a kilka razy udowodniłem policjantowi na drodze że bezpodstawnie chce mnie karać i na komendzie u naczelnika ruchu drogowego wylądowaliśmy po czym po wyjaśnieniach zostałem przeproszony i pojechałem dalej. Policja teraz nie taka straszna jak ją malują a kierowcy szczególnie ci co nie mają pojęcia o przepisach i kilka razy przez nieprzestrzeganie przepisów ruchu drogowego trafili na stojący patrol co zakończyło się mandatem powinni zdjąć nogę z gazu. Miękkiej du.py
kolopik jesteś a kto taki jest musi mieć gruby portfel.
Zaloguj się
Zarejestruj się
FAQ
tzn Twój samochód 
jesteś członkiem zbrodniczego klanu przetwórstwa drzewnego 
