atomek0 pisze:
Witam
Mam mały problem i nie bardzo wiem jak go "ugryzc" ,moze koledzy (lub kolezanki

) ,cos doradza. Otóż jakies 100 m od mojego miejsca na ktore wywoze ule na akacje mieszka rolnik ,który trzyma w obejsciu 4 stare ule . Pszczoły ma jak mu przyjda , jesienia zabiera im miod i na wiosne pszczol juz nie ma. Problem w tym ze gosc najprawdopodobniej nie uprzata tych uli. Ostatnio połowa pasieki w tamtym miejscu mi zachorowala. Jakiekolwiek przekonywania nie przynosza skutku. Co mozna zrobic w takiej sytuacji?
emka24, Ci dobrze radzi.
Wszyscy, tak jak pisze
adriannos, skoncentrujcie się na pszczelarstwie a nie na przepisach. Kiedyś wprowadzone jako chore unijne, są na dzisiejszy dzień przez administrację państwową i służby kontrolne w uczłowieczony sposób respektowane.
Nie ma co klepać, po to byle klepać i jeszcze robić dużo szumu, który i tak pewnie nie odbije się żadną czkawką dla pszczelarzy. Szkoda czasu. Trzeba robić swoje a nie wszystkim na świecie oznajmiać, że w sektorze pszczelarskim są niespójne ustawy i rozporządzenia. Komu to zawdzięczamy nie miejsce i czas pisać i wywoływać niepotrzebne dysputy.
Pszczelarstwo to kropla w morzu w polskiej gospodarce i kula u nogi polskiej administracji. Tony papierów z których nic dla Państwa nie wynika. Lepiej niech w tym temacie, już bedzie tak jak jest, na obecną chwilę.
Pozdrawiam,
polbart