FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 31 lipca 2025, 23:48 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 146 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3  Następna
Autor Wiadomość
Post: 24 sierpnia 2019, 21:41 - sob 

Rejestracja: 27 maja 2015, 18:49 - śr
Posty: 1930
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rudawa
BoCiAnK pisze:
Leki trzeba zmieniać przynajmniej co 2 lata bo inaczej pasożyt się uodparnia na daną czynną substancje


Nie do końca się zgodzę. W zasadzie stosuję tylko Apiwarol, jeden strzał przy braku czerwiu i po temacie. Co tu ma się udopornić jak praktycznie wszystko spada?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 sierpnia 2019, 21:43 - sob 

Rejestracja: 27 maja 2015, 18:49 - śr
Posty: 1930
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rudawa
BoCiAnK pisze:
Brak lub zdeformowanie skrzydeł u wygryzających się pszczół nie ma NIC WSPÓLNEGO Z VARAOZĄ
to wirus zdeformowanych skrzydeł a na wirusy niestety nie ma lekarstwa tylko higiena , owszem varaoza się przyczenia do tego przechodząc z chorej pszczoły na larwę przed zasklepem


Co ty za głupoty wypisujesz? Przecież to warroza roznosi te wirusy, wiec jak nie ma nic wspólnego z tym pasożytem? Na każdym szkoleniu o tym mowa.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 sierpnia 2019, 21:46 - sob 

Rejestracja: 21 grudnia 2016, 16:38 - śr
Posty: 2503
Ule na jakich gospodaruję: wz, 1/2 dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Puławy
astroludek pisze:
Co ty za głupoty wypisujesz? Przecież to warroza roznosi te wirusy, wiec jak nie ma nic wspólnego z tym pasożytem? Na każdym szkoleniu o tym mowa.


waroza pomaga w roznoszeniu, ale na niektórych szkoleniach już nie są tacy pewni, że cała odpowiedzialność spada na warozę.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 sierpnia 2019, 21:51 - sob 

Rejestracja: 27 maja 2015, 18:49 - śr
Posty: 1930
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rudawa
Bartek.pl pisze:
waroza pomaga w roznoszeniu, ale na niektórych szkoleniach już nie są tacy pewni, że cała odpowiedzialność spada na warozę.


No skoro roznosi to przecież ma w tym udział nie?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 sierpnia 2019, 21:58 - sob 

Rejestracja: 21 grudnia 2016, 16:38 - śr
Posty: 2503
Ule na jakich gospodaruję: wz, 1/2 dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Puławy
astroludek pisze:
Bartek.pl pisze:
waroza pomaga w roznoszeniu, ale na niektórych szkoleniach już nie są tacy pewni, że cała odpowiedzialność spada na warozę.


No skoro roznosi to przecież ma w tym udział nie?


Udział ma bardzo duży, fakt.
Ale nie jedyny.!!!!!!!!
A stwierdzenie, "nie ma NIC WSPÓLNEGO Z VARAOZĄ" rzeczywiście nieprawdziwe.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 sierpnia 2019, 22:04 - sob 

Rejestracja: 27 maja 2015, 18:49 - śr
Posty: 1930
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rudawa
Bartek.pl, zgadzam się, dlatego zareagowałem ;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 sierpnia 2019, 23:05 - sob 
astroludek pisze:
Co ty za głupoty wypisujesz? Przecież

Poczytaj troche to nic nie kosztuje jeszcze varoa nie było a już był wirus i wpierw mysliwi nauki myśleli ze pasożyt obgryza skrzydełka :haha: uczcie synu ucz bo wiecznie żył nie będę
masz trochę caccii ale czytaj ze zrozumieniem


Na górę
  
 
Post: 24 sierpnia 2019, 23:08 - sob 

Rejestracja: 27 maja 2015, 18:49 - śr
Posty: 1930
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rudawa
BoCiAnK, czytam ze zrozumieniem aż nadto. Taka wada wykształcenia w naukach ścisłych. Napisałeś że nie ma nic współnego z warrozą, a to nie prawda :)
I nie traktuj adwersarza jak gówniarza, nie wypada po prostu :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 sierpnia 2019, 23:11 - sob 
astroludek pisze:
BoCiAnK, czytam ze zrozumieniem aż nadto. Taka wada wykształcenia w naukach ścisłych. Napisałeś że nie ma nic współnego z warrozą, a to nie prawda :)

Kolego waraozy jeszcze nie było pojawiła sie w 80 latach a wirus już był
wpierw przypasowali to wszolince ale w tedy sie jeszcze G>>>> znali


Na górę
  
 
Post: 24 sierpnia 2019, 23:18 - sob 

Rejestracja: 21 października 2016, 23:40 - pt
Posty: 86
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Lubin
Napisałeś nie ma nic wspólnego z waroza. A dla mnie ma, roznosi go.Tak więc coś tu jest nie tak.
Cyt z Wikipedii Wirus jest szeroko rozpowszechniony. Występuje u pszczół zakażonych warrozą, roznoszony jest bowiem przez roztocza V. destructor[1]. Występowanie V. destructor zwiększa częstotliwość pojawiania się wirusa DWV u pszczół z 10% do 100.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 sierpnia 2019, 23:42 - sob 
astroludek pisze:
W zasadzie stosuję tylko Apiwarol, jeden strzał przy braku czerwiu i po temacie. Co tu ma się udopornić

Kolego jeden strzał ????? to chyba nie powiem dalej wiec cała pszszoła jest juz sierpniowa porażona osłabiona itp
leczy sie pszczoły idące do zimowi a nie konające !!!
zojka pisze:
Napisałeś nie ma nic wspólnego z waroza. A dla mnie ma, roznosi go.Tak więc coś tu jest nie tak.

czytaj ze zrozumieniem jeszcze nie było pasożyta w wirus zdeformowanych skrzydełek był
to nie cieżko pojąć tylko trzeba lat i w stercz sięgnąć no ale cóż jak sie ma pszczoły rok czy dwa


Na górę
  
 
Post: 24 sierpnia 2019, 23:59 - sob 

Rejestracja: 21 października 2016, 23:40 - pt
Posty: 86
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Lubin
Ale my dobrze wiemy o co Tobie chodzi, tylko nie możesz Ty pojąć co napisałeś wyżej. Przecież nikt nie napisał, że waroza zjada pszczolom skrzydełka. Przyczynia się do rozprzestrzeniania się wirusa i taka była tego idea. Uszczypliwosci odstaw na bok, jestesmy tu po to aby sobie pomagać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 sierpnia 2019, 00:09 - ndz 

Rejestracja: 21 grudnia 2016, 16:38 - śr
Posty: 2503
Ule na jakich gospodaruję: wz, 1/2 dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Puławy
Żółtaczka też była przed wynalezieniem igieł, ale aids był już po odkryciu seksu :-)
a może i nie, tylko z kim ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 sierpnia 2019, 00:13 - ndz 

Rejestracja: 27 maja 2015, 18:49 - śr
Posty: 1930
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rudawa
BoCiAnK, leczę po lipie. Izolatory chmary. Pszczoła zimowa jest zdrowa. Czytaj czasem swoje forum, pisałem o tym wielokrotnie ;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 sierpnia 2019, 00:18 - ndz 

Rejestracja: 21 października 2016, 23:40 - pt
Posty: 86
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Lubin
A borelioza od polizanie przez psa.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 sierpnia 2019, 17:41 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 listopada 2014, 19:36 - sob
Posty: 2206
Lokalizacja: Janów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Zamosc
BoCiAnK pisze:
astroludek pisze:
BoCiAnK, czytam ze zrozumieniem aż nadto. Taka wada wykształcenia w naukach ścisłych. Napisałeś że nie ma nic współnego z warrozą, a to nie prawda :)

Kolego waraozy jeszcze nie było pojawiła sie w 80 latach a wirus już był
wpierw przypasowali to wszolince ale w tedy sie jeszcze G>>>> znali


Skala! Skala występowania???

_________________
Pasieka Knieja .https://www.youtube.com/channel/UCZZuAq ... subscriber


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 sierpnia 2019, 21:42 - ndz 
MODERATOR

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6797
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzepiennik
A dziś dowiedziałem się że wirusa odnaleziono na owadzie w bursztynie .Czy jakoś tak .Znaczy że Bogdan ma racje, ale Knieja też .

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 sierpnia 2019, 14:24 - pn 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 marca 2008, 22:33 - ndz
Posty: 985
Lokalizacja: Smęgorzów
baru0, Prosze żebym nie był gołosłowny
https://menway.interia.pl/obyczaje/nauk ... AId,337102
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 sierpnia 2019, 21:48 - pn 
MODERATOR

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6797
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzepiennik
stantom20, nie wątpiłem ,ale ten komentarz mnie przyłamał .
Cytuj:
Co więcej, skoro przetrwał co najmniej 100 milionów lat, musi w jakiś sposób być potrzebny w ekosystemie.

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 września 2019, 22:28 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 marca 2010, 10:49 - wt
Posty: 971
Lokalizacja: Zielona Góra
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp 300 rodzin produkcyjnych
Ja tam najbardziej boję się chemii w rolnictwie i w lasach. Ostatnio w Lubuskim mieliśmy opryski lasów+ zaprawiany rzepak efekt był taki że prawie wszyscy w większym lub mniejszym stopniu obserwowali pełzające pszczoły po trawie. Część rodzin osłabła nie wiemy jeszcze co się wydarzy zimą, ale może być ciężko.

pozdrawiam rever

_________________
https://pasiekahania.pl/kurs-pszczelarski/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 września 2019, 07:55 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 grudnia 2007, 10:08 - ndz
Posty: 819
Lokalizacja: Krosno
Ule na jakich gospodaruję: Wkp, LN.
Miejscowość z jakiej piszesz: Krosno
rever pisze:
Ostatnio w Lubuskim mieliśmy opryski lasów+ zaprawiany rzepak efekt był taki że prawie wszyscy w większym lub mniejszym stopniu obserwowali pełzające pszczoły po trawie.
rever


Vitaeapis rozwiązuje problem zatruć z dużą skutecznością.

_________________
https://www.matki-pszczele.pl/ Pasieka Zarodowa AGA®


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 września 2019, 08:45 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 lipca 2015, 17:01 - śr
Posty: 2316
Lokalizacja: Warszawa/Bydgoszcz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.10r+wlkp-18tka=60uli prod
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
wojciech_p pisze:
Vitaeapis


straszne to drogie - 2ml starcza na 10 rodzin a kosztuje aż 50 zł...

przy czym skład jest dość prosty:
Skład:
•ekstrakt z chmielu zwyczajnego (Humulus lupulus L.) o podwyższonej zawartości flawonoidów chmielowych,
•alkohol etylowy 96% i woda,
•składniki analityczne:
•białko ogólne 6,56 g/kg,
•włókno surowe 0,14 g/kg,
•oleje i tłuszcze surowe 3,66 g/kg,
•popiół surowy 0,60 g/kg,
•wapń 2,39 mg/kg,
•sód 26,3 mg/kg,
•magnez 39,5 mg/kg,
•fosfor 0,002 g/kg.


wygląda to jak alkoholowy wyciąg z chmielu - w składzie jest w sumie tylko chmiel i spirytus - analityka jest pochodną tego co zawiera chmiel aby wyglądało to b. skomplikowanie.... po rozcieńczeniu w syropie będzie to b. słabe b. słodkie odgazowane "piwko chmielowe" dla pszczół :) - nie rozumiem wiec skąd taka cena :shock: - bez problemu za 5 zł idzie kupić szyszki chmielu w sklepach zielareskich/aptekach - https://aptekazawiszy.pl/szyszka-chmiel ... -flos.html - może wystarczy zaparzyć z tego herbatkę i efekt będzie podobny - ewentualnie zalać spirytem...

przy okazji chmiel zawiera fitoestrogeny które np. łagodzą objawy menopauzy- nie powinien być spożywany przez mężczyzn w dużych ilośćiach (piwo)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 września 2019, 10:16 - wt 

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3756
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
Mącą ludziom w głowach i trzepią kasę sprytne profesorki na tych wszystkich "cudownych" suplementach i tyle.
Szarlataneria zawsze się dobrze miała.
Wystarczy spojrzeć np. na kobiece półki z kosmetykami, szamponami, maseczkami i nie wiedzieć mi nawet jakimi innymi cudownymi środkami na wszelkie okazje, aby tylko być wiecznie piękną i młodą - u mnie w łazience brakuje już miejsca.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 września 2019, 18:05 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 marca 2010, 10:49 - wt
Posty: 971
Lokalizacja: Zielona Góra
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp 300 rodzin produkcyjnych
wojciech_p pisze:
rever pisze:
Ostatnio w Lubuskim mieliśmy opryski lasów+ zaprawiany rzepak efekt był taki że prawie wszyscy w większym lub mniejszym stopniu obserwowali pełzające pszczoły po trawie.
rever


Vitaeapis rozwiązuje problem zatruć z dużą skutecznością.


Niestety nie w tym roku jakbym przeczuwał że będzie problem z podtruciem i zamówiliśmy kołem sporą partię i nic to nie pomogło a przynajmniej ja nie widzę żeby było lepiej w stosunku do tych osób które nic nie polewały. Pszczoły pełzały począwszy od rzepaku do końca czerwca czyli do momentu jak skończyły się opryski lasów. Na jednej z pasiek było bardzo źle osypy na dennicy po kilo i więcej masę pszczoły na glebie ale rodziny jakoś przeżyły na szczęście. Zobaczymy jak po zimie będą wyglądały. Opryski lasów mieliśmy głównie podczas kwitnienia akacji a na ulotce środka napisane ja wół żeby nie stosować podczas kwitnienia roślin miododajnych no ale zobaczymy co będzie dalej.
Obrazek


Obrazek

_________________
https://pasiekahania.pl/kurs-pszczelarski/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 września 2019, 18:20 - wt 

Rejestracja: 27 maja 2015, 18:49 - śr
Posty: 1930
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rudawa
Kto to pryskał? Zgłosiliście problem i szkodę?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 września 2019, 19:22 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 czerwca 2019, 17:27 - ndz
Posty: 434
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Białystok
A moim zdaniem źle przygotowane rodziny do zimowli.Brak pszczoły zimowej ,bo pszczelarz wolał 3 słoiki miodu ,niż 3 ramki czerwiu więcej. Leki?? Też ale kto i kiedy i jak je stosuje??Oczywiście że pszczelarz.
Głód ,zabranie miodu ,żelaznego zapasu,a w zamian wiadro shitu.Kto to robi?? Też pszczelarz.
Pewnie jeszcze parę rzeczy ,które pszczelarz zawalił ,ale nigdy się do tego nie przyzna. :cry:
Wiec nie doszukujmy się warozzy ,chorych i rabowanych pszczół u sąsiada,kiepskich leków i Bóg wie czego.
Uderzmy się w pierś i przyznajmy "TAK JA TO SPARTOLIŁEM"
Ilu tak zrobi po wiosennym oblocie ,gdy będzie wymiatał spadłe rodzinki z uli?? :oops:

_________________
"Jeśli chcesz coś, czego nie miałeś wcześniej, musisz zrobić to, czego nigdy nie robiłeś."


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 września 2019, 19:34 - wt 
nasz kraj jest dość duży co tutaj wiele pisać, regiony różnią się od siebie ,są miejsca bardzo zimne są miejsca bardzo gorące i suche ,rozne pozytki,trzeba dużo wyczucia nie da się wszystkiego do jednego worka wrzucić .trzeba wyczuć kiedy zacząć pszczoły leczyć kiedy zacząć karmić kiedy poszerzać gniazda przy wiosennym rozwoju .Jeżeli ktoś to opanuje będzie miał pszczoły i nie będzie narzekał .upadki się zdarzają to jest zupełnie normalne i naturalne zjawisko :)


Na górę
  
 
Post: 03 września 2019, 20:13 - wt 

Rejestracja: 18 marca 2013, 21:12 - pn
Posty: 1472
Lokalizacja: woj. kujawsko-pomorski
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
wojciech_p pisze:
rever pisze:
Ostatnio w Lubuskim mieliśmy opryski lasów+ zaprawiany rzepak efekt był taki że prawie wszyscy w większym lub mniejszym stopniu obserwowali pełzające pszczoły po trawie.
rever


Vitaeapis rozwiązuje problem zatruć z dużą skutecznością.

Zakupiłem kilka opakowań tego środka na wiosnę.Część zastosowałem na początku kwitnienia rzepaku. Drugą część zastosowałem na początku kwitnienia kukurydzy.W moim przypadku żadnego działania przeciwko zatruciom pszczół nie stwierdziłem.Wytrucia były jak zawsze.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 września 2019, 20:45 - wt 
MODERATOR

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6797
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzepiennik
Odnośnie specyfiku ,Vitaeapis czy też innych podobnych , to mam takie przemyślenie .
Do czego doszliśmy ??.......
Dajemy pszczołom specyfik żeby się uodporniły na chemiczne środki zawarte w pyłku i nektarze rzepakowym czy innych roślin .
Ludzie czy o to chodzi ? czym będzie miód wtedy ????
Jakie będzie miał właściwości lecznicze pyłek z ŚOR bo taki będzie jak pszczoła nie padnie dzięki "sile specyfików " .
Ktoś bierze za to odpowiedzialność??

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 września 2019, 21:03 - wt 

Rejestracja: 27 maja 2015, 18:49 - śr
Posty: 1930
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rudawa
Bagisek., zgodzę się że w większośc i winę ponosi pszczelarz. Ale dochodzi też do takich sytuacji: na wieś sprowadza się coraz wiecej miastowych, którym przeszkadzają... komary. Więc piszą pisma do gminy, żeby gmina "coś z tym zrobiła". Jak jest jakiś nierozumny u władzy, to może wydać nakaz pryskania i potem takie zatrucia.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 września 2019, 21:56 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 marca 2010, 10:49 - wt
Posty: 971
Lokalizacja: Zielona Góra
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp 300 rodzin produkcyjnych
astroludek pisze:
Kto to pryskał? Zgłosiliście problem i szkodę?


Problem zgłoszony, jeszcze czeka mnie spotkanie z dyrektorem RDLP ale nie sądzę że powie mi coś konkretnego. Lasy opryski muszą zrobić wiosną czyli wówczas kiedy wszystko kwitnie jak z tego problemu wyjść nie wiem. Kolega był świadkiem jak samolot z włączonym opryskiwaczem zawracał na rzepaku na którym stały jego ule- przykra sprawa chyba nie do wygrania.

pozdrawiam rever

_________________
https://pasiekahania.pl/kurs-pszczelarski/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 września 2019, 22:36 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8749
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
rever pisze:
astroludek pisze:
Kto to pryskał? Zgłosiliście problem i szkodę?


Problem zgłoszony, jeszcze czeka mnie spotkanie z dyrektorem RDLP ale nie sądzę że powie mi coś konkretnego. Lasy opryski muszą zrobić wiosną czyli wówczas kiedy wszystko kwitnie jak z tego problemu wyjść nie wiem. Kolega był świadkiem jak samolot z włączonym opryskiwaczem zawracał na rzepaku na którym stały jego ule- przykra sprawa chyba nie do wygrania.

pozdrawiam rever

rolnicy pryskają noca, to niech te wilki w owczych skórach robią to samo a jak nie niech płacą i to słono, święte krowy oni mają inne prawo? brzuchy pasą na majątku narodowym nic więcej

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 września 2019, 22:41 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 marca 2010, 10:49 - wt
Posty: 971
Lokalizacja: Zielona Góra
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp 300 rodzin produkcyjnych
kudlaty pisze:
rolnicy pryskają noca, to niech te wilki w owczych skórach robią to samo a jak nie niech płacą i to słono, święte krowy oni mają inne prawo? brzuchy pasą na majątku narodowym nic więcej


Przepisy same się wykluczają z jednej strony zakaz oprysków na rośliny kwitnące za dnia z drugiej strony przepis że opryski lotnicze wykonuje się tylko w dzień.

pozdrawiam rever

_________________
https://pasiekahania.pl/kurs-pszczelarski/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 września 2019, 13:40 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 czerwca 2019, 17:27 - ndz
Posty: 434
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Białystok
pisiorek pisze:
nasz kraj jest dość duży co tutaj wiele pisać, regiony różnią się od siebie ,są miejsca bardzo zimne są miejsca bardzo gorące i suche ,rozne pozytki,trzeba dużo wyczucia nie da się wszystkiego do jednego worka wrzucić .trzeba wyczuć kiedy zacząć pszczoły leczyć kiedy zacząć karmić kiedy poszerzać gniazda przy wiosennym rozwoju .Jeżeli ktoś to opanuje będzie miał pszczoły i nie będzie narzekał .upadki się zdarzają to jest zupełnie normalne i naturalne zjawisko :)

P.zapomniałem dodac pisiorka i jego wypociny.
To duży procent spadku rodzin ,wiec pamietajcie :mrgreen:
P.s To odwiedź na twoje zaczepki.Ja ciebie olewam ,zrób to samo.

_________________
"Jeśli chcesz coś, czego nie miałeś wcześniej, musisz zrobić to, czego nigdy nie robiłeś."


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 września 2024, 10:04 - pt 
MODERATOR

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6797
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzepiennik
Maxik pisze:
Mój znajomy, wspomina zdarzenie, kiedy zmienił paski baywarol na amitrazę.
Był piękny początek października, pszczółki zaczęły robić półksiężyce na wlotkach.
Odymił, spadła cała prawda na dennice.
Rodziny jakoś do wiosny przetrwały.

Dzisiaj zamiast wrześniowo/październikowych pierników wlotkowych - mamy puste za karmione ule.

Co w tym roku będzie zamiatać: DWV z cerane, czy cerane z DWV?

Gdzie się podziały tamte geny ?????

Pytanko, stosuje ktoś jeszcze baywarol???
Skusiłem się, bo Biowar w tamtym roku nie działał, ale coś mi się wydaje że Kiszka, zrobiłem test na dwóch ulach po 48 godz ekspozycji pasków spadło parę waroz, odymilem Apiwarolem, po 6 godzinach , spadło po 3-4razy tyle.
zrobię jeszcze test na 10 rodzinach, będę pewny ale może ktoś się podzieli opinią.
Wydaje się niemożliwe żeby nie działający lek był w refundacji.

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 września 2024, 10:09 - pt 

Rejestracja: 12 stycznia 2013, 14:28 - sob
Posty: 634
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
stosowałem i stosuje w przypadku moich pszczół jest skuteczny tzn.waroza się sypie!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 września 2024, 12:51 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 maja 2020, 10:41 - pn
Posty: 209
Lokalizacja: Lublin
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
komark1 pisze:
tzn.waroza się sypie!


To, to ona potrafi nawet bez trucizn podawanych do ula...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 września 2024, 13:13 - pt 

Rejestracja: 26 grudnia 2021, 20:12 - ndz
Posty: 500
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzeszów
Ja też myślałem ,że apiwarol przeterminowany nie działa, a okazało się że warrozy brak .paski działaja długoterminowo a apiwarol uwalnia się w 30 sekund a może i nie. Kwas mrówkowy działa pod zasklepem , a chemia nie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 września 2024, 13:36 - pt 

Rejestracja: 18 marca 2013, 21:12 - pn
Posty: 1472
Lokalizacja: woj. kujawsko-pomorski
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Nie kupuję żadnych gotowych pasków ani innych środków na warrozę na dofinansowanie i nie mam strat pszczół z powodu warrozy. Jak kupowałem to co pewien czas były straty i to niekiedy duże.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 września 2024, 16:56 - pt 

Rejestracja: 18 stycznia 2017, 12:19 - śr
Posty: 827
Lokalizacja: Kostarowce/Sanok
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Kostarowce
stach56, Zastanów się czy Twoje twierdzenie ma sens.
stach56 pisze:
Ja też myślałem ,że apiwarol przeterminowany nie działa, a okazało się że warrozy brak .paski działaja długoterminowo a apiwarol uwalnia się w 30 sekund a może i nie. Kwas mrówkowy działa pod zasklepem , a chemia nie.

Po co jest zasklep w czerwiu krytym?
Wydaje mi się że po to aby ochronić najbardziej wrażliwe stadium larwarne. Jeżeli zabijesz warroze pod zaklepem to napewno zginie też larwa.
Czesi próbowali opracować metodę wali zeszkodnokiem pod zasklepem. Malowali ramki czerwiu zasklepionego 32% kwasem mrówkowym. Działało niestety na wszystko pod zasklepem.
Z tąd wziął sie mit że kwas mrówkowy diała pod zasklepem.
Mam kolegów którzy leczą KM przez odparowanie np. 2 razy cegiełki po 4dni. Niestety niezamyka to okręcie czerwiu krytego. Na wiosnę część rodzin jest bardzo słaba i ma duże porażenie warroa.

_________________
[email protected]
Pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 września 2024, 19:27 - pt 

Rejestracja: 21 grudnia 2016, 16:38 - śr
Posty: 2503
Ule na jakich gospodaruję: wz, 1/2 dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Puławy
tomaszgenda pisze:
Czesi próbowali opracować metodę wali zeszkodnokiem pod zasklepem. Malowali ramki czerwiu zasklepionego 32% kwasem mrówkowym. Działało niestety na wszystko pod zasklepem.
Z tąd wziął sie mit że kwas mrówkowy diała pod zasklepem.


?
wiem, że Czesi mieli/mają specjalny lek do pedzlowania czerwiu krytego M-1 AER. A malowanie kwasem mrówkowym ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 września 2024, 08:07 - sob 

Rejestracja: 23 października 2007, 18:57 - wt
Posty: 1291
Lokalizacja: MAŁOPOLSKA
Bartek.pl pisze:
tomaszgenda pisze:
Czesi próbowali opracować metodę wali zeszkodnokiem pod zasklepem. Malowali ramki czerwiu zasklepionego 32% kwasem mrówkowym. Działało niestety na wszystko pod zasklepem.
Z tąd wziął sie mit że kwas mrówkowy diała pod zasklepem.


?
wiem, że Czesi mieli/mają specjalny lek do pedzlowania czerwiu krytego M-1 AER. A malowanie kwasem mrówkowym ?

Roztworem, opisywane doświadczenia kiedyś w ,,Pszczelarstwie"
Przez lata próbowano tysiące specyfików i metod na zwalczanie kleszcza .
Większość prób nic nie wniosła w tym temacie ! ,,Wielkie instytuty" z publicznymi pieniądzmi , zapleczem naukowym i laboratoryjnym nie zamierzają rozwiązać problemu( zasada - gonimy zajączka)
Myślę , że zwykli pszczelarze dokonali tyle samo odkryć w dziedzinie leczenia warozy , co kadra naukowa :oczko:
Metod głupich , nieskutecznych i metod mądrych.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 września 2024, 14:13 - sob 
MODERATOR

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6797
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzepiennik
lech pisze:
Nie kupuję żadnych gotowych pasków ani innych środków na warrozę na dofinansowanie i nie mam strat pszczół z powodu warrozy. Jak kupowałem to co pewien czas były straty i to niekiedy duże.

Ja niestety, jeszcze się posiłkuje gotowymi, jednak jest jak piszesz, co roku problemy, bo b to nie działa albo tamto lub częściowo,.
Czasem myślę tak jak wyżej, że to jest perfidne działanie na niekorzyść.
O odpowiedzialności producentów "leków" nie słyszałem, o procedurach zgłaszania, braku efektu też.
Co roku tylko bajki o reinwazji.

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 września 2024, 06:47 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 lutego 2017, 17:00 - wt
Posty: 1203
Ule na jakich gospodaruję: D17
Miejscowość z jakiej piszesz: Sucha Beskidzka
Tak się zastanawiam, ile by kosztowała kompletna roczna kuracja lekami przeciwko warrozie dopuszczonymi do stosowania w Polsce.
Na koszty skłąda się abonament zależny od ilości rodzin, koszt leków po refundacji, oraz cześć leków bez refundacji(bo zabiegów trzeba wykonać wiecej). Cenę trzeba uśdrenić bo np gdy mamy 7 rodziń zużywamy ilość leku dedykowanego na 10 rodzin, a nadwyżkę trzeba wyrzucić. Jako kompletne leczenie rozumiem zastosowanie przynajmniej 3 różnych środków z listy: amitraz, Tymol (z olejkami lub bez), kwas szczawiowy(z dodatkami lub bez, np kwasem mrówkowym, lub liceryną), Flumetryna

_________________
--
Najlepszy czas na zasadzenie drzewa był 20 lat temu. Następny najlepszy czas jest teraz.

https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/2uXs/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 września 2024, 09:53 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8749
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Maxik pisze:
Tak się zastanawiam, ile by kosztowała kompletna roczna kuracja lekami przeciwko warrozie dopuszczonymi do stosowania w Polsce.
Na koszty skłąda się abonament zależny od ilości rodzin, koszt leków po refundacji, oraz cześć leków bez refundacji(bo zabiegów trzeba wykonać wiecej). Cenę trzeba uśdrenić bo np gdy mamy 7 rodziń zużywamy ilość leku dedykowanego na 10 rodzin, a nadwyżkę trzeba wyrzucić. Jako kompletne leczenie rozumiem zastosowanie przynajmniej 3 różnych środków z listy: amitraz, Tymol (z olejkami lub bez), kwas szczawiowy(z dodatkami lub bez, np kwasem mrówkowym, lub liceryną), Flumetryna


A kto ma mieć w tym interes żeby stracić co rocznie kilkaset milionów daniny od pszczelarzy tylko w Polsce. Te ok 2 miliony rodzin w naszym kraju ktoś musi ciągle leczyć najlepiej kilka razy w roku :mrgreen: Nasze pieniądze są drobnymi dla koncernów farmaceutycznych ale trochę tych krajów na tym świecie jest a ziarnko do ziarnka i zbierze się miarka. Druga sprawa jaki jest efekt leczenia jeśli ty to robisz a 100 m dalej w krzakach jest 50 uli z desantu, ty leczysz i karmisz bo znasz swój teren i jego możliwości a
ten pszczelarz desantowiec chce jeszcze zebrać
kilka słoików mixu twojego pokarmu zimowego z tym co kwitnie wokół + pozostałości twoich leków. I pół biedy jeśli chce się podzielić tylko chorobami bo są też inne wady tak bliskiego sąsiedztwa.
Nie jest żadna tajemnica że pszczoły się wzajemnie rabuja. Nie jest też tajemnica że pszczoły które są głodne są bardziej zdesperowane żeby dostać się do uli gdzie ten pokarm jest. Efekt jest taki że dzielicie się chorobami i warroza czy tego chcesz czy nie. Mało kiedy sąsiedzi wiedzą o swoim istnieniu a raczej na jechany o tym że został na jechany bo wszystkie chwyty są dozwolone w naszej patologicznej branży
W mojej miejscowości gdzie do 2 km jest ok 15 pszczelarzy coś koło 500 rodzin czasami w ciepłe jesienne wieczory po wyjściu przed dom czuje zapach apiwarol w powietrzu. Ludzie się nie potrafią w jednej miejscowości dogadać co do terminu leczenia a pasieki po 50 rodzin często graniczą że sobą płot w płot. I tak sobie leczymy kto czym i kiedy uzna za stosowne :haha:

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 września 2024, 20:07 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 lutego 2017, 17:00 - wt
Posty: 1203
Ule na jakich gospodaruję: D17
Miejscowość z jakiej piszesz: Sucha Beskidzka
kudlaty pisze:
W mojej miejscowości gdzie do 2 km jest ok 15 pszczelarzy coś koło 500 rodzin czasami w ciepłe jesienne wieczory po wyjściu przed dom czuje zapach apiwarol w powietrzu. Ludzie się nie potrafią w jednej miejscowości dogadać co do terminu leczenia a pasieki po 50 rodzin często graniczą że sobą płot w płot. I tak sobie leczymy kto czym i kiedy uzna za stosowne
na logikę, po zimie, u Ciebie, wiosenne napszczelenie powinno spaść od kilku rodzin. Ehh....

_________________
--
Najlepszy czas na zasadzenie drzewa był 20 lat temu. Następny najlepszy czas jest teraz.

https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/2uXs/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 września 2024, 20:40 - pn 
MODERATOR

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6797
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzepiennik
baru0 pisze:
zrobię jeszcze test na 10 rodzinach, będę pewny ale może ktoś się podzieli opinią.
Wydaje się niemożliwe żeby nie działający lek był w refundacji.

Jednak, po 3 dniach od założenia pasków Baywarol spadło po parę lub kilkanaście waroz. Dziś odymiłem Apiwarolem po 4 godzinach masakra .
Przepraszam ale nie mogę poradzić sobie z zmniejszeniem rozmiaru( jak poradzę to edytuję ) ,więc tylko linki
pierwsze zdjęcie, wkładka po 3 dniach ekspozycji pasków
http://bajorek.com.pl/wordpress/wp-cont ... scaled.jpg
po 3 dniach ,odymiłem apiwarole te same ule i po 4 godzinach taki efekt
http://bajorek.com.pl/wordpress/wp-cont ... scaled.jpg
Paski zareklamowane, ale problem jest innego rodzaju , ilu pszczelarzy jest tak dociekliwych jak ja?
Ile kosztuje pszczelarza zastosowanie niedziałającego leku ?
Reinwazja możliwa ,ale to też wymówka dla producentów.
Wyobraźmy sobie że co druga partia leków antybiotyków nie działa ?
Kogo wziąć za policzki,gdzie są procedury kontroli leków,gdzie kasa za to ?
Tak sobie pomyślałem że pszczoły wyleczę, ale temat musi być nagłośniony .

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 września 2024, 20:48 - pn 

Rejestracja: 06 lipca 2010, 12:31 - wt
Posty: 191
Lokalizacja: łódzkie
Ule na jakich gospodaruję: wlkp, wp
Baywarol już kilkanaście lat temu słyszałem, że nie działa. Czemu to w dalszym ciągu jest na rynku - nie wiem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 września 2024, 20:55 - pn 

Rejestracja: 18 marca 2013, 21:12 - pn
Posty: 1472
Lokalizacja: woj. kujawsko-pomorski
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Dariuszdawid08 pisze:
Baywarol już kilkanaście lat temu słyszałem, że nie działa. Czemu to w dalszym ciągu jest na rynku - nie wiem.

Przysłowie mówi , że jak nie wiadomo o co chodzi , to chodzi o pieniądze.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 września 2024, 08:37 - wt 

Rejestracja: 14 czerwca 2016, 08:15 - wt
Posty: 893
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Białystok
Paski to już chyba przeszłość, żadne nie działają. Nie ma innego wyjścia niż izolacja matki i odymienie w lipcu i drugi raz w październiku/listopadzie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 146 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 25 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji