JM pisze:
I jeszcze masz śmiałość pouczać mnie i podobnych mi tępaków, jak należy leczyć prawidłowo
Mam śmiałość choć nie nazwałem cię tępakiem jak to ująłeś.
JM pisze:
(domyślam się że apivarolem) - gdy tymczasem wystarczy przeczytać zalecenia producenta:
"Najlepsze wyniki w zwalczaniu warrozy uzyskuje się przeprowadzając odymianie wiosną dwukrotnie i jesienią dwu- lub trzykrotnie w odstępach 4-6 dni
Producent na opakowaniu pisze to co chce byś kupił leki, to tak jak z syropem na gardło, Herbabekt - oddziałuje na kaszel mokry i suchy (które się wzajemnie wykluczają) względem producenta. Jak by producent napisał na opakowaniu że czterokrotnym odymieniem (w tym ostatnie z nich w okresie bezczerwiowym) zwalczysz warrozę w rodzinach pszczelich do takiej ilości że wiosną odymienie jest zbędne to zapewne dymiłbyś tak jak napisał producent niezależnie czy tak faktycznie jest czy nie. Zastanowiłeś się co daje odymienie wiosną? absolutnie nic. W kwestii informacyjnej owszem używam do leczenia pszczół od warrozy apiwarolu ale również TT.
Nie napisałem też że źle przeleczenie przez
idzika rodzin było jedynym skutkiem spadku tych rodzin a ty usilnie mi to wmawiasz.
JM pisze:
Ale Ty jak raz zawyrokowałeś,że źle leczył to już nie ustąpisz, "tak czy tak to źle leczył" i to do tego stopnia źle, że mogło to być przyczyną upadku całej pasieki 9 rodzin.
JM pisze:
"nie można powiedzieć" - a jednak wcześniej zostało powiedziane
nie przekręcaj tego co napisałem.
JM pisze:
"wpływ na to zapewne miało" - znów pewnik
"tutaj mamy zbieg wydarzeń" - następny pewnik
"napisałem co ma opisać" - jak na nauczyciela i Guru przystało
"by można trafnie odpowiedzieć" - tak jak niedawno WEWIUR'owi
ja piszę jako na osoba zainteresowana problemem i chcąca kolegę
idzika czegoś nauczyć, pomóc, przekazać wiedzę czego Ty jakoś nie potrafisz zrobić, za to wyłapujesz ostatnio moje wpisy i wpie..lasz się jak miedzy wódkę a zakąskę nie nawiązując wogóle do problemu a jedynie czepiając się moich wpisów. Weź ty zajmij się może faktycznie czymś innym (może jakieś kółko różańcowe albo haftowanie, ew. robótki na drutach) jak masz takie docinki na forum robić i wprowadzać zamęt z czego wychodzą potem niepotrzebne sprzeczki. Ja mam gdzieś twoje docinki bo nie pomagasz i nie zainteresujesz się czyimś problemem tylko byle dogryźć, łapać za słówka i by potem mieć z tego uciechę. Łagodniej już nie umiałem napisać i nie warto widzę bo i tak będziesz się wcinał z bzdurami.
Zaloguj się
Zarejestruj się
FAQ
