FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Rzepak przekwita, wciąż nieposklepiony - co robić?
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=10233
Strona 1 z 2

Autor:  adamjaku [ 23 maja 2013, 08:03 - czw ]
Tytuł:  Rzepak przekwita, wciąż nieposklepiony - co robić?

Jak w temacie, pszczółki do tej pory nie zasklepiły plastrów. Połowa pól wczoraj już niemal całkiem zielona była, pozostało 20h jeszcze żółtego. Jednak akacja już białymi pąkami wabi pszczelarza, aby zwiózł ule na kolejny słodki pożytek. Teraz pytanie - spore ochłodzenie dzisiaj (około 10 stopni), dennice i górne wlotki wczoraj pozamykałem, aby szybciej odparowywały miodzik (co też przy braku pożytku oraz załamaniu pogody bardzo mnie martwi, bo w nastrój rojowy wprowadzić może).
Co zrobić, jeśli plastrów nie sklepią. Może miodu za mało, rodziny za słabe, gniazda za obszerne? Jak nie wymieszać akacji z resztkami rzepaku? Może zostawić jeden silny ul wraz ze wszystkimi ramkami niezasklepionymi właściwie? Może też miodu za mało, a dojrzały jest i jeśli nie wycieka strząchnięty to wirować spokojnie? Może sprawdzić refraktometrem zawartość wody w tych niesklepionych plasterkach?
Radźcie proszę co robić, by właściwie było.

Autor:  asan [ 23 maja 2013, 08:25 - czw ]
Tytuł:  Re: Rzepak przekwita, wciąż nieposklepiony - co robić?

IMVHO zmniejszenie wentylacji utrudni pszczołom odparowanie wody.
Jeśli masz refraktometr to nie masz się co zastanawiać, po prostu sprawdź ilość wody i problem z głowy. Gdy nie przekracza 18% to nie ma na co czekać.

Autor:  adamjaku [ 23 maja 2013, 08:29 - czw ]
Tytuł:  Re: Rzepak przekwita, wciąż nieposklepiony - co robić?

Tutaj mam więc różnice zdań. Jeden z pszczelarzy dłuższych stażem twierdzi, ze zamknięcie wentylacji i podniesienie temperatury w ulu sprawia, ze łatwiej odparowują miód. Gdzie więc leży prawda?

Co zrobić, jeśli przekracza owe 18%??

Autor:  asan [ 23 maja 2013, 08:53 - czw ]
Tytuł:  Re: Rzepak przekwita, wciąż nieposklepiony - co robić?

Ja jestem krótszy stażem, więc mogę się mylić.
Moje doświadczenia życiowe wskazują że łatwiej odparować wodę w niższej temperaturze i lepszej wentylacji, niż w wyższej i dużej wilgotności.
Jeśli przekracza 18% to czekać, albo zrobić pitny ;)
Podoba mi się pomysł z pozostawieniem ramek w jednej rodzinie, ale nie mam doświadczenia.

Autor:  tapi [ 23 maja 2013, 11:30 - czw ]
Tytuł:  Re: Rzepak przekwita, wciąż nieposklepiony - co robić?

Mam podobną sytuację. Zamierzam wirować. Zwłaszcza po ostatnich trzech dniach, chłodnych i deszczowych, nie lotnych, miód powinien być dojrzały. Widać jak w takich momentach refraktometr jest niezbędny. Rzepak przekwitł i na pewno już nie doleją i nie zasklepią. Trzeba brać.

Autor:  minikron [ 23 maja 2013, 12:56 - czw ]
Tytuł:  Re: Rzepak przekwita, wciąż nieposklepiony - co robić?

adamjaku pisze:
Tutaj mam więc różnice zdań. Jeden z pszczelarzy dłuższych stażem twierdzi, ze zamknięcie wentylacji i podniesienie temperatury w ulu sprawia, ze łatwiej odparowują miód. Gdzie więc leży prawda?

Co zrobić, jeśli przekracza owe 18%??


To pszczoły nie utrzymują stałej temperatury w ulu bez względu na wielkość wylotka? :)
Otwarcie wylotu na szeroko ułatwi odparowanie, bo zwiększy rotację powietrza, a temperatura jest stała.
Jeśli jest więcej niż 18% wody, to trzeba czekać. Jak masz możliwość, to podstaw pod korpus z rzepakiem nastepny z suszem.

Autor:  Bartkowiak [ 23 maja 2013, 14:45 - czw ]
Tytuł:  Re: Rzepak przekwita, wciąż nieposklepiony - co robić?

Ja właśnie jestem po kontroli refraktometrem na 2 stanowiskach. Tak jak zakładałem będe czekał do soboty z wirowaniem. Na jednej pasiece gdzie pszczoły silniejsze miałem zaczynaja sklepić (dziś jeszcze tam zbadam zawartość wody) i tam moze juz jutro podbiore ramek.
Generalnie na plastrach u góry 16-17% i zaczynaja zasklepiac, w górnej częsci srodka ramki ok 18-19%, na srodku i przy dole 19-21%. Jak na ramce ani komorki nie zasklepione nie jest to na całości właściwie w zakresie 19-21%. Trzeba dzień lub dwa poczekać jeszcze. Akacja i tak w takiej temperaturze nie nektaruje, nie ma sie co spieszyc. Z rzepakiem najgorzej bo on najczęściej fermentuje. Nastepne miody szybciej dojrzewaja (no bo i wyzsza temperatura) i nawet jak maja wiecej wody to tak szybko nie fermentuja.

Autor:  skibi [ 23 maja 2013, 17:00 - czw ]
Tytuł:  Re: Rzepak przekwita, wciąż nieposklepiony - co robić?

u mnie pozasklepiane 3/4 ramek wz czekam do soboty i ciagne

Autor:  STANI [ 24 maja 2013, 20:28 - pt ]
Tytuł:  Re: Rzepak przekwita, wciąż nieposklepiony - co robić?

Ponoć pszczoły czuja ze będzie zimno i nie zasklepiają miodu by go później nie odsklepiac a miód morze być już dojrzały

Autor:  adamjaku [ 24 maja 2013, 20:55 - pt ]
Tytuł:  Re: Rzepak przekwita, wciąż nieposklepiony - co robić?

Bardziej myślę, ze skoro komórki niedopełnione, to nie zasklepiają.. a nie mają czym dopełnić.. 2 dzień bez lotów, niebawem nawet niezasklepiony będzie dojrzały.. Teraz człowiek o rójki zacznie się martwić.

Autor:  lukmic [ 24 maja 2013, 21:13 - pt ]
Tytuł:  Re: Rzepak przekwita, wciąż nieposklepiony - co robić?

Witam ja wirowalem w srode, a dzis rozlewalem.
Wierzchu miał 17,5% a na dole (pierwszy słoik) 16,5% wody.
Tylko kolor lekko zielony jak na rzepak

Autor:  Lenin [ 24 maja 2013, 21:37 - pt ]
Tytuł:  Re: Rzepak przekwita, wciąż nieposklepiony - co robić?

Przy kilkudniowym ochłodzeniu i braku lotów pszczół pszczoły część wody odparowały a część wykorzystały do wychowu czerwiu nie musiały po nią latać.wczoraj brałem miód z rzepaku i jest bardzo gęsty nawet nie badałem bo nie ma potrzeby. W przypadku słabszych rodzin może zawartość wody być jeszcze wysoka . Miód wcale nie musi być zasklepiony żeby był dojrzały. Zawartość wody pod zasklepem zależy przede wszystkim od intensywności pożytku i warunków atmosferycznych - przede wszystkim wilgotności powietrza i temperatury.

Autor:  baniak [ 24 maja 2013, 23:06 - pt ]
Tytuł:  Re: Rzepak przekwita, wciąż nieposklepiony - co robić?

lukmic, a ten kolor zielony to może spadź liściasta? :> ja rzepaku jeszcze nie kręciłem, bo dopiero zaczęły poszywać ramki i może koło środy się za ten miodek wezmę :D

Autor:  sp.z.o.o [ 24 maja 2013, 23:58 - pt ]
Tytuł:  Re: Rzepak przekwita, wciąż nieposklepiony - co robić?

adamjaku pisze:
Bardziej myślę, ze skoro komórki niedopełnione, to nie zasklepiają.. a nie mają czym dopełnić.. 2 dzień bez lotów, niebawem nawet niezasklepiony będzie dojrzały.. Teraz człowiek o rójki zacznie się martwić.

U mnie na niektórych ramkach komórki odbudowane w połowie a zasklepione także to raczej nie jest regułą.
A co z teorią lania się miodu i tworzenia się stożka ku górze. Bo podobno jak robi się lejek do dołu to jest niedojrzały.

Autor:  adriannos [ 25 maja 2013, 01:32 - sob ]
Tytuł:  Re: Rzepak przekwita, wciąż nieposklepiony - co robić?

sp.z.o.o, jak dawałeś ramka z węzą do miodni i dzień po podaniu się pożytek urwał na jakiś czas, to tak się zdarza. Postaram się w miarę możliwości cyknąć fotkę takiej ramki, a mam ich kolka. Dla mnie takie ramki to kiszka w wykonaniu pszczół. Bardzo mało pojemne. Albo wywirować i dać do zaczerwienia, albo odsklepić i od razu do gniazda. Druga opcja mi osobiście bardziej pasuje.
Pozdrawiam

Autor:  adamjaku [ 25 maja 2013, 08:04 - sob ]
Tytuł:  Re: Rzepak przekwita, wciąż nieposklepiony - co robić?

Kolejny dzień nielotny.. po południu można będzie chyba bezpiecznie zabrać miodzik, położyć korpus z węzą i ... karmić :(

Autor:  pleszek [ 25 maja 2013, 08:18 - sob ]
Tytuł:  Re: Rzepak przekwita, wciąż nieposklepiony - co robić?

adamjaku, Karmic ?

Autor:  adamjaku [ 25 maja 2013, 08:33 - sob ]
Tytuł:  Re: Rzepak przekwita, wciąż nieposklepiony - co robić?

Jeśli zabiorę wszystko, to do poprawy pogody trzeba będzie karmić.. na szczęście akacja jeszcze nie zabielona wyhamowała..

Autor:  Jarek [ 25 maja 2013, 13:08 - sob ]
Tytuł:  Re: Rzepak przekwita, wciąż nieposklepiony - co robić?

Udzielcie mi proszę porady co mam zrobić ja.
Otóż jedna z moich rodzin niechętnie przechodziła do nadstawki, nosiły nakrop również do rodni, zajrzałem tydzień temu, trochę zalała gniazdo, założyła kilka mateczników (chyba zrobiło się trochę ciasno), przeniosłem zalane ramki z gniazda do nadstawki a w ich miejsce wstawiłem węzę, uzbierało się ponad 12 ramek z nakropem (1/2dadant) więc dałem pod tą nadstawkę korpus z suszem. Dziś zajrzałem delikatnie do nadstawki (pogoda kiepska i pszczoły bardoz agresywne) to dopiero zaczynają poszywać ramki.
Zaglądanie żeby sprawdzić czy nei ma mateczników w taką pogodę to samobójstwo więc teraz nie wiem co dalej. Jak uniknąć rójki i ile można czekać bo rzepak już się skończył, mniszek też, do akacji jeszcze daleko a w lesie nei wiem czy coś kwitnie.

Autor:  HaQ [ 25 maja 2013, 17:55 - sob ]
Tytuł:  Re: Rzepak przekwita, wciąż nieposklepiony - co robić?

u mnie juz z 4 dni pszczoły nie lataja chłodne dni pochmurno codziennie pszczoły przybywa anie jak błysnie słonce robie odkłady wycinam mateczniki..i wirowanie miodku...ja wiroje jak jest 2/3 poszyte to widac po miodzie bywa tak ze po rzepaku od razu jes malina i swiezy nakrop taka ramke zostawiam do lipy

jka sie ociepli w wielu pasiekach mozna sie spodziewac wielu rojek

Autor:  madmax [ 25 maja 2013, 19:38 - sob ]
Tytuł:  Re: Rzepak przekwita, wciąż nieposklepiony - co robić?

Jeśli do dziś ktoś rzepaku nie wybrał, to może być krucho. Prognoza na cały przyszły tydzień jest taka, że burze + deszcze mają być chyba w całym kraju. Ja jeszcze zdążyłem. Miód gęsty choć nie wszystek zasklepiony.

Autor:  albert [ 25 maja 2013, 19:41 - sob ]
Tytuł:  Re: Rzepak przekwita, wciąż nieposklepiony - co robić?

madmax, zastanów sie chłopcze co piszesz

Autor:  madmax [ 25 maja 2013, 19:54 - sob ]
Tytuł:  Re: Rzepak przekwita, wciąż nieposklepiony - co robić?

albert pisze:
madmax, zastanów sie chłopcze co piszesz


Oświeć mnie dziadku, bo ja za głupi.

A jak nie masz nic do dodania w temacie to daruj sobie może.

Autor:  Lenin [ 25 maja 2013, 20:05 - sob ]
Tytuł:  Re: Rzepak przekwita, wciąż nieposklepiony - co robić?

Ja dziś wirowałem rzepak zawartość wody 16,5 .%

Autor:  albert [ 25 maja 2013, 20:09 - sob ]
Tytuł:  Re: Rzepak przekwita, wciąż nieposklepiony - co robić?

a jak wezme potem to co sie stanje co, nie może lepiej teraz je wydoic a potem myślec jak adamjaku, :haha:

Autor:  madmax [ 25 maja 2013, 20:24 - sob ]
Tytuł:  Re: Rzepak przekwita, wciąż nieposklepiony - co robić?

albert pisze:
a jak wezme potem to co sie stanje co, nie może lepiej teraz je wydoic a potem myślec jak adamjaku, :haha:


A jak weźmiesz potem, to będziesz miał go później od tych co wzięli wcześniej i taka to różnica. Każdy robi po swojemu. Napisałem o zasłyszanych prognozach, a to taka wielka zbrodnia, no naprawdę.

Autor:  marcing [ 25 maja 2013, 20:30 - sob ]
Tytuł:  Re: Rzepak przekwita, wciąż nieposklepiony - co robić?

Tylko jak za szybko się weźmie to i szybciej się sprzeda ale wrażenia klienta jak otworzy po dłuższym czasie spuchnięty słoik bezcenne tylko że więcej miodu od ciebie nie kupi :D

Autor:  albert [ 25 maja 2013, 20:34 - sob ]
Tytuł:  Re: Rzepak przekwita, wciąż nieposklepiony - co robić?

marcing, :brawo: :brawo:

Autor:  marcing [ 25 maja 2013, 20:41 - sob ]
Tytuł:  Re: Rzepak przekwita, wciąż nieposklepiony - co robić?

Też czekam z miodobraniem choć rzepak przekwita będę prawdopodobnie wirował za tydzień w taką pogodę miód nie traci wody podobno jest higroskopijny :D to jak może zejść do 17% skoro na dworze prawie 100%

Autor:  adamjaku [ 25 maja 2013, 20:54 - sob ]
Tytuł:  Re: Rzepak przekwita, wciąż nieposklepiony - co robić?

Ja dzisiaj zabrałem po 1 korpusie, nie zawsze poszytym. Miód gęsty, 16,5% wody w dolnych partiach ramek. Niesamowicie gęsty, więc o zawartość wody się nie martwię. Wy chłopaki czekajcie, aż Wam pszczoły wyniosą z uli, albo wymieszają. Przed akacją zabieram teraz pozostawiony korpus, a zostawiam dzisiaj odwirowane puste. Myślę, ze nic lepszego nie wymyślę w obecnej sytuacji.

Autor:  madmax [ 25 maja 2013, 21:13 - sob ]
Tytuł:  Re: Rzepak przekwita, wciąż nieposklepiony - co robić?

marcing pisze:
Tylko jak za szybko się weźmie to i szybciej się sprzeda ale wrażenia klienta jak otworzy po dłuższym czasie spuchnięty słoik bezcenne tylko że więcej miodu od ciebie nie kupi :D


A wy chyba lejecie miód z miodarki wprost do słoików i zakrętka. To się nie dziwię i współczuję rzeczywiście takim klientom. Ja nawet nie wiem jak wygląda zfermentowany miód, nigdy tego nie miałem i tyle w temacie.

Dobrze by było gdyby każdy tutaj opisywał swoje własne doświadczenia, to z czym faktycznie miał do czynienia. Bo takie gdybanie jak tu teraz jest śmieszne, czuć zaścianek i kołtuństwo, żeby nie powiedzieć fermentację. 1/3 wypowiedzi odnosi sie do tego co ktoś uważa, że inny obcy mu uzytkownik ma w swoim ulu, ten pierwszy wie lepiej od niego. Jaką to ma w ogóle wartość? Co to przedszkole?

Autor:  marcing [ 25 maja 2013, 21:19 - sob ]
Tytuł:  Re: Rzepak przekwita, wciąż nieposklepiony - co robić?

madmax,
Widocznie wiesz lepiej jaki miód rozlewam prosto z miodarki tylko szkoda że jest kremowany takie cuda moje pszczoły potrafią kremują za mnie miód w plastrach :haha:
Ten post napisałeś chyba o sobie

Autor:  madmax [ 25 maja 2013, 21:21 - sob ]
Tytuł:  Re: Rzepak przekwita, wciąż nieposklepiony - co robić?

marcing pisze:
madmax,
Widocznie wiesz lepiej jaki miód rozlewam prosto z miodarki tylko szkoda że jest kremowany takie cuda moje pszczoły potrafią kremują za mnie miód w plastrach :haha:
Ten post napisałeś chyba o sobie


Ogarnij hasło "ironia" w słowniku języka polskiego, może wtedy zrozumiesz. Ja kończę tę pustą gadkę, zrobię miejsce dla Was, mądrzejszych.

Autor:  marcing [ 25 maja 2013, 21:34 - sob ]
Tytuł:  Re: Rzepak przekwita, wciąż nieposklepiony - co robić?

Nie muszę ogarniać. Sam wiesz lepiej co dla innych jest lepsze nie znając tematu napisz mi jak wybrać miód jak trzeci dzień non stop pada a jak była pogoda to nakrop ciekł z ramek bo pszczoły ostro latały na pożytek może się nie znam i błąd robię nie wirując kapiących ramek :?:

Autor:  PASIG [ 25 maja 2013, 22:55 - sob ]
Tytuł:  Re: Rzepak przekwita, wciąż nieposklepiony - co robić?

pleszek pisze:
adamjaku, Karmic ?


Taka moda teraz wybrać miód do zera i karmić i najlepiej po 5 l wlewać ,zeby wiecej kg akacji wybrac. :haha:

Autor:  adamjaku [ 25 maja 2013, 22:57 - sob ]
Tytuł:  Re: Rzepak przekwita, wciąż nieposklepiony - co robić?

Dobra.. dawaj lepsza radę, skoroś taki mądry.. bo widzę na całym forum cisza.. Jak nie masz lepszej, to po co sobie palce obijasz..

Autor:  PASIG [ 25 maja 2013, 23:21 - sob ]
Tytuł:  Re: Rzepak przekwita, wciąż nieposklepiony - co robić?

Jak masz rzepak to wiruj .

Autor:  adamjaku [ 26 maja 2013, 06:56 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rzepak przekwita, wciąż nieposklepiony - co robić?

Wywirowałem, pozostawiłem po jednym korpusie zalanym 1/3-1/2 nieposzytym.

Autor:  pleszek [ 26 maja 2013, 07:19 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rzepak przekwita, wciąż nieposklepiony - co robić?

PASIG pisze:
pleszek pisze:
adamjaku, Karmic ?


Taka moda teraz wybrać miód do zera i karmić i najlepiej po 5 l wlewać ,zeby wiecej kg akacji wybrac. :haha:


To fakt. :haha:

Autor:  adamjaku [ 26 maja 2013, 07:25 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rzepak przekwita, wciąż nieposklepiony - co robić?

Towarzystwo wzajemnej adoracji ?? Czy tylko nabijanie licznika postów..

Autor:  Cordovan [ 26 maja 2013, 07:46 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rzepak przekwita, wciąż nieposklepiony - co robić?

Kurde jak poczytałem posty madmax i adamjaku to każdy z was powinien wkuć podstawy pszczelarstwa o miodobraniach i biologi rodziny pszczelej na pamięć, tak byście je przez sen gadali. Jeden gada że szybciej odwirował niż inni to ma szybciej i spiera się że zrobił lepiej niż inni ale uzasadnić swojego postępowania nie potrafi. Jeśli miód był dojrzały to niezależnie czy poszyty czy nie, mógł go zabrać, nikt nie sprawdzał u niego zawartości wody w miodzie to i po co się wypowiadają inni o tym czy zrobił dobrze czy źle, miodobranie dostosowuje się nie tylko do tego czy miód jest poszyty ale też do jego ilości i układu pożytków, może u niego akurat wszystko wskazywało na to że należało odwirować i po co zbędne docinki innych kolegów, może mu nie sfermentuje? czasami lepiej nie napisać nic niż wdawać się w czczą gadkę, nieraz niestety trzeba bo pierdół też pisać nie można, zbyt wielu to forum czyta i się wzoruje na nim w swoich pasiekach. Drugi - Adaś boi się zabrać miód z miodni bo mu pszczoły głodne będą i karmić będzie musiał - ludzie do książki spowrotem tylko dobrej np. "Hodowla pszczół" praca zbiorowa i wkuć to co w niej napisane, nie będzie stresu i pisania głupot. :wink:

Autor:  adamjaku [ 26 maja 2013, 07:58 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rzepak przekwita, wciąż nieposklepiony - co robić?

Czyli co Przemku.. 2 dni temu prognozy - 5 dni deszczu, od 3 dni nie latają - i uważasz że jak zabierzesz wszystko to karmić nie trzeba? Odbudowa korpusu węzy z czerwiu w miodni? W książkach piszą, że w takich opcjach sobie poradzą? Gdzie żelazny zapas, o którym wszyscy piszą? Myślisz, ze bez zapasów miodu matka normalnie będzie czerwiła? Korpusowe to nie warszawiaki, gdzie miód zawsze zostaje.

Autor:  Cordovan [ 26 maja 2013, 08:05 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rzepak przekwita, wciąż nieposklepiony - co robić?

adamjaku pisze:
Odbudowa korpusu węzy z czerwiu w miodni?
Nie rozumiem tego zdania.

adamjaku pisze:
Gdzie żelazny zapas, o którym wszyscy piszą?
ciekawe że u mnie jakoś jest w gniazdach, na ramkach osłonowych wymieszany z pierzgą. Jak nie masz w gniazdach nic poza 10 ramkami czerwiu nabitymi do cna, od deski do deski to zostaw im 2 ramki, zresztą u ciebie teraz ramki 18 cm, to na dwóch korpusach przy takiej ramce nie mają nic zapasu? niewiarygodne, co ty masz za bzyki?
adamjaku pisze:
Myślisz, ze bez zapasów miodu matka normalnie będzie czerwiła? Korpusowe to nie warszawiaki, gdzie miód zawsze zostaje.
Ja mam tylko korpusowe no z wyjątkiem kilku wp bo mam zamówione odkłady na takiej ramce ale i w jednych i drugich mają zapasy. Nieumiejętne gospodarowanie prowadzi do tego typu niewiadomych i obaw jakie cię przepełniają ale mogę to wybaczyć bo to twój pierwszy rok na takiej ramce a drugi wogóle na korpusach. :wink:

Autor:  bonluk [ 26 maja 2013, 11:49 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rzepak przekwita, wciąż nieposklepiony - co robić?

To ja mam pytanie do bardziej doświadczonych wędrowców. W tym roku pierwszy raz wywiozłem na rzepak 6 moich najsilniejszych rodzin i czas zabrać się za miodobranie. Sprawdzałem i średnio jest po korpusie miodku nie w pełni posklepionego. Moje pytanie jest takie czy pojechać na miejsce zabrać im po tym korpusie miodu i na to miejsce wstawić cały korpus z węzą bo suszu już na tą chwilę nie posiadam. Czy może przewieźć pszczoły z miodem na miejsce docelowe czyli na pasiekę przy domu i tam zrobić miodobranie i oddać korpusy do osuszenia. Odległość do przewozu to jakieś 50 km. Boję się, że plastry z miodem mogą się poobrywać podczas wędrówki.

Autor:  CYNIG [ 26 maja 2013, 14:02 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rzepak przekwita, wciąż nieposklepiony - co robić?

dzisiaj odbierałem miód z rodzin na rzepaku i muszę stwierdzić, że adamjaku ma dużo racji. Faktycznie kilka rodzin praktycznie cały miód miały nad gniazdem w nadstawce. W rodni był wyłącznie czerw i nieco pierzgi. Odebranie wszystkich ramek z miodni połączone z niepogodą skutkowało by głodem w rodzinie.

P.S ule wielkopolskie w układzie: rodnia na 1 korpusie, miodnie na 1/2 wielkopolskich.

Autor:  robert-a [ 26 maja 2013, 14:07 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rzepak przekwita, wciąż nieposklepiony - co robić?

CYNIG, A ile masz stopni ? Miodobranie w tej pogodzie robić czy czekać ?

Autor:  CYNIG [ 26 maja 2013, 14:13 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rzepak przekwita, wciąż nieposklepiony - co robić?

miałem około 16 stopni w cieniu.
Zrobiłem miodobranie i przy okazji przegląd gniazd, po deszczowych dniach, coby się nie zdziwić że rodzina gwałtownie osłabła przy kolejnej wizycie :)

Autor:  HaQ [ 26 maja 2013, 14:43 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rzepak przekwita, wciąż nieposklepiony - co robić?

Umnie dzis prawie 18 "c jedna rodzinke przekopałem i zrobiłem odklad po 2 mateczniki na kazdej ramce w tygodniu powinny byc nowe matki od lewandowskich 6 mateczek..mysle ze moze bedzie lepsza pogoda..zeby nie kombinezon to :thank: :tasak:

Autor:  adamjaku [ 26 maja 2013, 16:50 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rzepak przekwita, wciąż nieposklepiony - co robić?

Zrobiłem dzisiaj przeglądy w pozostałych 4 rodzinach na innym polu. Do jeszcze kwitnącego rzepaku mają około 400 metrów, wiec muszą sobie poradzić - ich pole już niemal zupełnie zielone. Wszystkie pszczoły na 3 korpusach na czarno. Znalazłem w 2 korpusach 2 miseczki matecznikowe, niepodlane. Więc jest spokój z nastrojem rojowym. Przynajmniej na razie - Stoją na 3 korpusach 18cm (2 pozostałe od dzisiaj na 4 - najsilniejszy dostał 3 pełny korpus węzy na gniazdo pod miodnię) Zebrałem 14 ramek zasklepionych.. po czym zostawiłem wszystko na jednej rodzinie - zbiorę wszystko za 2-3 dni przed akacją. Pierwszy raz nie chce mi się miodarki brudzić na 20kg miodu. Teraz czekam, aby dobrze odparowały to co naniosły. Słoneczko świeciło, latały przepięknie.. może uda mi się dodać potem film.

Autor:  idzia12 [ 27 maja 2013, 13:23 - pn ]
Tytuł:  Re: Rzepak przekwita, wciąż nieposklepiony - co robić?

marcing pisze:
Tylko jak za szybko się weźmie to i szybciej się sprzeda ale wrażenia klienta jak otworzy po dłuższym czasie spuchnięty słoik bezcenne tylko że więcej miodu od ciebie nie kupi :D

:brawo: :brawo: :brawo:
Lepiej odebrać wielokwiatowy niż tak wpaść w bagno. Bez pośpiechu nic na siłę.
Wilgoć nie sprzyja odparowywaniu. Leje na zewnątrz to i odparować nie mogą. Nieposzyty dla młodego adepta to pułapka .
Odstojnik to nie rozwiązanie mam i co. Z góry i tak trzeba zebrać i pitny zrobić.
Poczekać zawsze warto.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/