FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Warunki atmosferyczne a rojenie pszczol. http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=10258 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | robimhuk [ 26 maja 2013, 10:37 - ndz ] |
Tytuł: | Warunki atmosferyczne a rojenie pszczol. |
U mnie juz drugi tydzien dzienne temperatury powietrza przekraczaja ledwo 10 °C i prawie bezustannie pada deszcz. Chcialbym wiedziec czy takie warunki maja wplyw na wychodzenie rojow? |
Autor: | minikron [ 26 maja 2013, 10:45 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Warunki atmosferyczne a rojenie pszczol. |
robimhuk, bądź czujny, jak się ociepli, to będzie się działo ![]() W pierwszy możliwy dzień zrób przegląd, bo jest duże prawdopodobieństwo, że będą chciały na drzewo. |
Autor: | robimhuk [ 26 maja 2013, 11:33 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Warunki atmosferyczne a rojenie pszczol. |
minikron dziekuje za ostrzezenie. Przygotowalem juz nowe korpusy i jutro podczas zapowiadanego ocieplenia bez opadow chce wykonac odklady okresowe stawiajac nowy korpus na miejscu terazniejszej rodni do ktorej chce przelozyc polowe rodziny i usunac mateczniki poza jednym a reszte uzupelnic weza.Przedzielic je powalka na nia ustawic podzielona juz rodzine z polnadstawka miodni.Przed kolejnym pozytkiem( u mnie prawdopodobnie lipy) polaczyc rodziny usuwajac powalke. |
Autor: | minikron [ 26 maja 2013, 12:40 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Warunki atmosferyczne a rojenie pszczol. |
robimhuk, chyba trochę za bardzo kombinujesz ![]() ![]() Odkład okresowy to dobry pomysł, ale nie osłabiaj ich za bardzo, bo szkoda miodu. Matkę przeniósłbym z 1-2 ramkami czerwiu i częścią pszczół z miodni, osłabianej rodzinie dałbym miejsce na miód. Do rodziny z matecznikiem nie dawaj od razu węzy, bo bezmatek jej nie odbuduje, to można zrobić jak matka zacznie czerwić. |
Autor: | robimhuk [ 26 maja 2013, 13:32 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Warunki atmosferyczne a rojenie pszczol. |
minikron Jestem Ci bardzo wdzieczny za wszelkie podpowiedzi. To moj pierwszy pszczeli rok i wlasciwie absolutny brak doswiadczenia i fachowego wsparcia.Wiedze czerpie z for i literatury. Tak jak piszesz, pozytkow w okolicy nie znam.Do tej pory wszystkiego jest w nadmiarze.Od licznych wierzb,leszczyn.pastwisk z mniszkiem,tarnin,po duze arealy rzepaku. Wielohektarowe lasy debowo-bukowe z malinami jezynami i cale wielkie polacie wszelkich niezdefiniowanych jeszcze roslin przypotokowych. Kilkukilometrowa aleja starych lip.Lawendy,szalwie i jesienne nawlocie, nektarujacewielkie polacie bluszczu i niecierpka. Przy tym zupelny brak konkurencji w postaci innych pasiek. Niestety zawodzi pogoda.Dlugotrwale deszcze i chlodniejsze niz w Polsce lata. Zeszloroczne odklady krainki z takimi tez matkami lini Prima lub Nieska przetrwaly zime w 100 %. Matki czerwia intensywnie i na korpus z 10 ramkami w ulu Langstroth zalozylem polkorpus wypelniony wylacznie weza(suszu jeszcze nie ma) odgrodzony krata. Po okolo tygodniu odbudowaly czesc wezy i i naniosly nakropu, krory zostal zasklepiony. Przed 10 dniami dokonalem przegladu i znalazlem w wspomnianej rodni mateczniki, ktore usunalem. Pobralem z tej rodziny trzy ramki z czerwiem i z nich zrobilem odklad ktory postawilem na miejsce rodziny matecznej, ktora odstawilem kilka metrow dalej. Jutro chce zrobic przeglady w kolejnych rodzinach, usunac mateczniki i zrobic odklady wedlug metody ktora opisalem w poprzednim wpisie. Za wszelkie podpowiedzi bede wdzieczny, bo chcialbym uniknac absurdalnych bledow. Dodam, ze musze wymienic dotychczasowe matki. Mimo, ze staram sie pracowac bardzo spokojnie, to pszczoly sa wyjatkowo agresywne i odbieraja cala radosc z tego hobby. Zaatakowaly pasace sie owce, a mnie kluja nawet przy bramce oddalonej od uli o 100 metrow, do ktorej mnie w wiernosci odprowadzaja. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |